Andrzej Stefaniak

Andrzej Stefaniak Dealer walutowy

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

Rozumiem, że nie jest medialne mówienie o pozytywach stąd też osłabienie złotego jest traktowane w kategoriach apokalipsy. Jednak sytuacja ta niesie ze sobą wiele pozytywnych konsekwencji.

Mało kto wie, że dzięki słabemu złotemu na początku stycznia na rynku światowym polskie jabłka stały się tańsze od jabłek chińskich, co najdobitniej obrazuje jak bardzo konkurencyjna stają się polskie produkty na rynku zagranicznym.

Dziś Złoty jest słabszy o kolejne 25 % względem poziomów z 1 stycznia dlatego konkurencyjność polskich wyrobów jest jeszcze większa.

Rząd nie ma interesu w dokonaniu interwencji na rynku walutowym w celu osłabienia PLN, ponieważ polski minister finansów wyraźnie postępuje drogą wytyczoną przez Wielką Brytanię, która szybko wyjdzie z recesji właśnie dzięki słabemu funtowi, niskim stopom i udrożnieniu płynności systemu finansowego.

Ma racje Wojtek Białek pisząc, że słaby złoty doprowadzi do tego, że w okolicach końca II kw 09 produkcja przemysłowa polski znów będzie miała wartość dodatnią dynamiki wzrostu.
Zbigniew Barski

Zbigniew Barski wpółwłaściciel,
Perspektive S.C.

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

Są 3 wąskie gardła:

- opcje walutowe - nasze firmy eksportowe mogą po drodze paść;
- kredyty hipoteczne - nasz system bankowy może tego nie wytrzymać;
- słaby złoty spowoduje znaczący wzrost inflacji od strony importowej (ropa naftowa, gaz, itp.) i eksportowej (np. te tanie jabłka w Polsce zdrożeją jak wzrośnie opłacalność eksportu)
Tomasz Piwoński

Tomasz Piwoński Prezes zarządu,
Solpeo sp. z o.o.

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

No tak ale wracajac do zrodel, export netto bezposrednio wplywa na wielkosc wzrostu gospodarczego. Trzeba sie cieszyc, ze nie jestesmy w Unii Monetarnej bo zamiast dostosowywac sie wzrostem gospodarczym lub inflacja szok zewnetrzny absorbujemy kursem walutowym.
Opcje i kredyty sa istotne ale nie przecenialbym tego faktu (swoja droga juz od dluzszego czasu wisialo cos w powietrzu bo nie jest rzecza normalna, ze 80% ludzi bierze kredyty w obcej walucie - bardzo solidnej. Gdy ja bralem w zlotowkach co poniektorzy znajomi sie, ze mnie smiali :)) Wzrost inflacji tak - ale pamietaj, ze czesc towarow bedzie zastepowana rodzima produkcja. Na szczescie ropa, gaz tanieja. Jak przestana taniec to znaczy, ze sie kryzys skonczyl a to znaczy, ze zlotowka odbije wiec tu ladnie dziala poduszka bezpieczenstwa.
A tak poza tym nie ma jeszce kryzysu bo nawet nie przebilismy szczytow z poprzedniego kryzysu na eur i usd. A trzeba pamietac, ze ten jest gorszy.

konto usunięte

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

Andrzej Stefaniak:

Rząd nie ma interesu w dokonaniu interwencji na rynku walutowym w celu osłabienia PLN

czasami mam wrażenie, ze rząd nie robi nic, zeby spadek waertosci złotego tak mocno wystraszył Polaków, ze wszyscy bez szemrania zgodzą się przyjęcie euro:) " Patrzcie, o, jakbysmy juz mieli euro to nie byloby tyle zamieszania, widzicie niedowiarki?" To ze rząd nie gmera przy złotym uwazam za dobry znak, boje się tylko ze robią to w powyzszym celu (jestem przeciwnikiem wejscia do eurozone)
Zbigniew Barski

Zbigniew Barski wpółwłaściciel,
Perspektive S.C.

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

Taka mocna zagrywka? Moim zdaniem po prostu nie za bardzo wiedzą co zrobić. Niby narzędzia są jasne, ale wiesz jak mogłaby się skończyć interwencja na rynku walutowym.

Mam tylko nadzieję, że ewentualne ożywienie w eksporcie (cudów nie ma ... przy takim kursie złotówki) i poprawie bilansu obrotów bieżących będzie ostatecznym sygnałem zmiany trendu
Andrzej Stefaniak

Andrzej Stefaniak Dealer walutowy

Temat: Polskie jabłka tańsze od chińskich czyli pozytywne skutki...

Rejony przygraniczne zaczynają rozkwitać

Litwini opróżniają polskie sklepy i stragany
(PAP, ak/17.02.2009, godz. 13:13)
Litwini opróżniają polskie sklepy i stragany w północno-wschodniej Polsce. Kupują przede wszystkim artykuły budowlane. Jest to związane ze słabnącą złotówką. Na Litwie aktualnie złotówka kosztuje ok. 0,7 lita. W Polsce lit kosztuje prawie 1,40 zł. Jeszcze jesienią kosztował 95 groszy.

Litwini są niemal w każdym większym sklepie w Suwałkach. Parkingi przy sklepach "pękają w szwach". Na rejestracjach samochodów widnieją najczęściej litery LT.

Na bazarze w Suwałkach coraz częściej słychać litewski. Litwini kupują w dużych ilościach mięso, masło, jajka, banany, cukier, chleb - wszystkie te produkty są znacznie tańsze niż na Litwie.

W największym suwalskim supermarkecie wiele półek jest pustych, a kiedy są dostawy towaru kolejki do kas mają po kilkadziesiąt metrów długości. "Polacy nie mogą nic kupić, musimy stać w wielkich kolejkach, jak za komuny. Wszystko wykupują Litwini" - skarżą się klienci jednego z supermarketów.

Nie narzekają z kolei właściciele firm budowlanych, dla których początek roku zawsze jest trudny ze względu na niskie obroty. Teraz jest inaczej. Są klienci - głównie Litwini. "To efekt korzystnego dla Litwinów kursu złotego. Teraz opłaca się dla nich kupować u nas wszystko, od pędzelka do pustaka" - powiedział PAP właściciel firmy Importex z Suwałk Piotr Czernialis. Dodał on, że obroty w firmie wzrosły o 50 proc.

Po polskiej stronie ustawiają się też kolejki samochodów ciężarowych z litewskimi tablicami rejestracyjnymi, gdyż po zwiększeniu od stycznia na Litwie akcyzy na paliwo, w Polsce olej napędowy jest tańszy nawet o 40 centów litewskich.

Na Litwie od stycznia podatek VAT został podwyższony z 18 do 19 proc. Ulgowy 5-procentowy VAT na leki, świeże i mrożone mięso, ryby, owoce, warzywa wzrósł do 19 proc. Zwiększono akcyzę na paliwo, alkohol i papierosy.

Polacy nie jeżdżą już na zakupy na Litwę, choć jeszcze kilka miesięcy temu masowo to robili.

Następna dyskusja:

Czy i kiedy "wystrzeli" Bio...




Wyślij zaproszenie do