Agnieszka K.

Agnieszka K. politolog,
rosjoznawca

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Witam, temat niepoważnych ogłoszeń rekrutacyjnych czy ogłoszeń, które niekoniecznie służą rekrutacji często pojawia się w wielu wątkach. Padają często hasła, że łatwo rozpoznać takie ogłoszenia, że po długim poszukiwaniu pracy kandydaci potrafią je rozpoznać.
A więc po czym? Bo czasem już się w tym gubię :)
Firma bez podanej nazwy, ogólny zarys obowiązków, a jakieś haczyki, nad którymi warto się zastanowić, albo po których ewidentnie widać, że nie ma po co wysyłać CV?
Mnie np. irytuje wydawnictwo specjalistycznej prasy międzynarodowej, które niemal spamuje portale z ofertami pracy - przynajmniej takie jest moje wrażenie. I patrząc się po wrzucaniu tego samego ogłoszenia pod rożnymi nazwami firm od kilku miesięcy, nie jest to dla mnie wiarygodna oferta.Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 16.03.12 o godzinie 13:24
Magdalena Mazur

Magdalena Mazur Poszukuję pracy

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Albo jeszcze masa ogłoszeń gdzie nie ma podanych nazw firmy, ani numeru telefonu tylko jedynie adres e-mail, który jest założony na portalu o2.pl, czy wp.pl. Bo jeśli już jest z jakąś konkretną domeną i wejdę na jej stronę internetową i widzę, czym się zajmują - to ok.
Ostatnio czytałam, że został zbadany jeden z portali regionalnych w Małopolsce i się okazało , że 70% ogłoszeń to fikcja. Tylko i wyłącznie dla pozyskania danych osobowych.
Mateusz Mirkowski

Mateusz Mirkowski Co-Founder @ Visent
Coders

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

A mnie zastanawiają również tzw. wieczne ogłoszenia, czyli takie które nie znikają lub znikają na krótki czas. Ostatnio widziałem ofertę, która widniała w goldenlinie od sierpnia, a zniknęła dopiero w listopadzie albo w grudniu, a od jakiegoś czasu znowu jest (słowo w słowo ta sama oferta). Ciekawi mnie czy jest to prawdziwe ogłoszenie, jeśli tak to czy po prostu:
a) mają chore wymagania (inne niż w ogłoszeniu)
b) mają mało kandydatów (mało prawdopodobne, bo w ogłoszeniu była zachęcająca suma)
c) po prostu traktują to jako reklamę

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Mateusz Mirkowski:
Ciekawi mnie czy jest to prawdziwe ogłoszenie...

Może być prawdziwe, my sami mamy takie, a wytłumaczenie jest proste, firma dalej zatrudnia dokładnie takich samych specjalistów.. ;)

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Magdalena Mazur:
Albo jeszcze masa ogłoszeń gdzie nie ma podanych nazw firmy, ani numeru telefonu tylko jedynie adres e-mail, który jest założony na portalu o2.pl, czy wp.pl. Bo jeśli już jest z jakąś konkretną domeną i wejdę na jej stronę internetową i widzę, czym się zajmują - to ok.
Ostatnio czytałam, że został zbadany jeden z portali regionalnych w Małopolsce i się okazało , że 70% ogłoszeń to fikcja. Tylko i wyłącznie dla pozyskania danych osobowych.

Jak widzę adres mailowy takiego "krzaka" z Onetu, Interii, czy inneg publicznego portalu - temat z definicji odpuszczam. Jak biednych misiów nie stać na domenę i adres firmowy - to po co będę im jeszcze nabijał koszty swoim skromym wynagrodzeniem ? :-)))

Ale niepodawanie nazwy firmy ma czasami swoje uzasadnienie. Otóż nie dalej jak wczoraj zdarzyło mi się uczestniczyć w pewnej rekrutacji. W profil stanowiska się wpisywałem prawie w 100 %, firma w miarę blisko domu, to CV-ka, bardzo szybki odzew... zaproszenie... ponad godzina rozmowy - miłej,profesjonalnej, prowadzonej przez fachowców.
I jak to zwykle na koniec bywa - "mój" czas na zadawanie pytań. Otóż firma prowadzi rekrutację, bo obecna osoba zajmująca to stanowisko z pewnych względów jest "do odstrzału", tylko jeszcze o tym nie wie. A że może czytać te same portale co ja - nazwę zastąpiono okrągłym >lider w branży, członek silnej grupy kapitałowej, etc, etc...<
Tak więc czasem firma nazwy podać nie tyle NIE CHCE, a po prostu NIE MOŻE, co nie zmienia faktu, że wolę jak podaje :)

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Agnieszka K.:
Padają często hasła, że łatwo rozpoznać takie ogłoszenia, że po długim poszukiwaniu pracy kandydaci potrafią je rozpoznać.

Można rozpoznać i to stosunkowo łatwo ale wszystko zależy od stanowiska, na które się kandydata poszukuje. "Podejrzane" są np. te ogłoszenia, które obiecują "złote góry", a wynagrodzenie "w zależności od wyników". Jasne, że z reguły chodzi o stanowiska sprzedażowe na zasadach prowizji. Skutek uboczny tego jest niestety taki, że poważne firmy, które też szukają sprzedawców, mogą być przez "doświadczonych" kandydatów pominięte.

Sprawę komplikuje dodatkowo to, że wiele dużych firm, które masowo coś sprzedają np. ubezpieczenia czy jakieś produkty finansowe, zatrudnia do sprzedaży firmy zewnętrzne, umywając niejako ręce. Tak było chyba ostatnio w przypadku pewnej firmy z mylącą nazwą, przypominającej kogoś innego, bardzo znanego. Jak skargi na sprzedawców zaczęły się mnożyć to skomentowali, o ile pamiętam, że robi to i odpowiada za wszystko firma zewnętrzna.Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 16.03.12 o godzinie 16:39
Przemysław C.

Przemysław C. opis umarł śmiercią
tragiczną :)))

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Agnieszka K.:
Witam, temat niepoważnych ogłoszeń rekrutacyjnych czy ogłoszeń, które niekoniecznie służą rekrutacji często pojawia się w wielu wątkach. Padają często hasła, że łatwo rozpoznać takie ogłoszenia, że po długim poszukiwaniu pracy kandydaci potrafią je rozpoznać.
A więc po czym? Bo czasem już się w tym gubię :)
Firma bez podanej nazwy, ogólny zarys obowiązków, a jakieś haczyki, nad którymi warto się zastanowić, albo po których ewidentnie widać, że nie ma po co wysyłać CV?
Mnie np. irytuje wydawnictwo specjalistycznej prasy międzynarodowej, które niemal spamuje portale z ofertami pracy - przynajmniej takie jest moje wrażenie. I patrząc się po wrzucaniu tego samego ogłoszenia pod rożnymi nazwami firm od kilku miesięcy, nie jest to dla mnie wiarygodna oferta.
Mowa tu o portalu http://gazetapraca.pl ,gdzie codziennie publikowane są ogłoszenia kilku wydawnictw.To gdzieś około 15-20 ogłoszeń dziennie,tylko w rejonie Śląska.Zastanawiam się cały czas o co chodzi???Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 17.03.12 o godzinie 14:03
Mariusz Robert Dmowski

Mariusz Robert Dmowski Dobre życie przypada
w udziale tym,
którzy się o nie
star...

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Z ogłoszeniami tych Wydawnictw to problem nie występuje tylko na śląsku, ja od dłuższego czasu wchodząc na portal gazetapraca.pl i wbijając swoje miasto czyli Siedlce w wyszukiwarkę widzę ciągle ogłoszenie dziwnych wydawnictw.
Czyżby portal się zepsuł a administratorzy tego nie widzą?

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Sławomir H.: Otóż firma prowadzi rekrutację, bo obecna osoba zajmująca to stanowisko z pewnych względów jest "do odstrzału", tylko jeszcze o tym nie wie. A że może czytać te same portale co ja - nazwę zastąpiono okrągłym ider w branży, członek silnej grupy kapitałowej, etc, etc...
Tak więc czasem firma nazwy podać nie tyle NIE CHCE, a po prostu NIE MOŻE, co nie zmienia faktu, że wolę jak podaje :)

Dwukrotnie brałem w takiej "prewencyjnej" rekrutacji. Podczas rozmowy i deklaracji kiedy można startować, padło wyjaśnienie, raz Kadrowiec powiedział, że osoba jeszcze pracuje, za drugim razem stworzono inny etat, ponieważ mój poprzednik przebywał w tym czasie na L4.

Jest w tej sytuacji pewien haczyk, taki styl zwalniania i zatrudniania daje do myślenia co do przyszłości - chimeryczny styl zarządzania i dość napięte układy społeczne w kadrze!! Dlaczego, skoro zatrudnia się w czasie pracy poprzednika to jak będzie zwalniany i dlaczego jest już od trzech miesięcy na chorobie? Też warto uważać.Piotr R. edytował(a) ten post dnia 18.03.12 o godzinie 10:38

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Musimy pamiętać, że w aktualnej sytuacji na rynku pracy, firmy rekrutujące nowych pracowników:
- muszą co pewien czas odświeżyć bazę danych, co skutkuje "lewymi ogłoszeniami";
- pracownicy tych firm muszą "coś" robić w wypadku braku rekrutacji, co skutkuję "sztucznymi rekrutacjami".

Większość tych firm posiada Certyfikat - systemy zarządzania jakością (ISO 9001), który w pewnym sensie wymusza te naganne praktyki firm rekrutujących:

pozytywny wizerunek firmy jako stabilnej na rynku
uporządkowana dokumentacja wewnętrzna w firmie
podniesienie jakości pracy
satysfakcja klientów
przewaga konkurencyjna
wzrost prestiżu firmy i jej usług
ograniczenie liczby reklamacji
większy dostęp do rynku krajowego i zagranicznego
wzrost zysku w związku z poprawą jakości.
Tomasz Zalewski

Tomasz Zalewski Szukam nowych
zleceń, kilkanaście
lat doświadczenia w
IT.

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Magdalena Mazur:
Ostatnio czytałam, że został zbadany jeden z portali regionalnych w Małopolsce i się okazało , że 70% ogłoszeń to fikcja. Tylko i wyłącznie dla pozyskania danych osobowych.

No ale po co komu nasze dane osobowe ?
Poza tym z całym szacunkiem ale ręczne zbieranie emaili i numerów telefonów z cefałek jest mało efektywne więc nie sądzę aby o to chodziło :)
Ewa Tkacz

Ewa Tkacz Zakupy, Purchasing

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Tomasz Zalewski:
Magdalena Mazur:
Ostatnio czytałam, że został zbadany jeden z portali regionalnych w Małopolsce i się okazało , że 70% ogłoszeń to fikcja. Tylko i wyłącznie dla pozyskania danych osobowych.

No ale po co komu nasze dane osobowe ?
Poza tym z całym szacunkiem ale ręczne zbieranie emaili i numerów telefonów z cefałek jest mało efektywne więc nie sądzę aby o to chodziło :)

Ja już kilkurotnie, po wysłaniu CV, miałam tel z podobnym zestawem pytań:
- znajomość angielskiego ( na jakim poziomie)
- dlaczego chcę zmienić pracę
- oczekiwane zarobki
I po takim telefonie ani widu, ani słychu......

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Tomasz Zalewski:
No ale po co komu nasze dane osobowe ?
Poza tym z całym szacunkiem ale ręczne zbieranie emaili i numerów telefonów z cefałek jest mało efektywne więc nie sądzę aby o to chodziło :)

Napisałem to już jakiś czas temu w innym wątku ale nie dociera. Agencje i pracodawcy umieszczają lewe ogłoszenia bo zbierają nazwiska i już... :)

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę


Jest w tej sytuacji pewien haczyk, taki styl zwalniania i zatrudniania daje do myślenia co do przyszłości - chimeryczny styl zarządzania i dość napięte układy społeczne w kadrze!! Dlaczego, skoro zatrudnia się w czasie pracy poprzednika to jak będzie zwalniany i dlaczego jest już od trzech miesięcy na chorobie? Też warto uważać.

Ja wiem czy "haczyk"?
Raczej normalne działanie firmy - tworzyć coś a'la "kadrę zapasową", czy alternatywnych dostawców - w tym wypadku >dostawców pracy< i mieć od razu w zanadrzu gotowy "plan B".

Jednym z pierwszych przykazań zakupowca jest: MIEJ ALTERNATYWĘ, bo co zrobisz jak obecny dostawca się - z różnych względów -wywali ? Albo zawoła 2 x taką kasę jak dotychczas ???
Awaria, brak płynności, brak chęci współpracy po "tej"cenie - cokolwiek.
Jak masz alternatywę - wprowadzasz bezboleśnie i organizacja nawet nie zauważy że dostawca (w tym wypadku takiego towaru jak praca) się zmienił. Nie masz alternatywy - zaciskasz zęby, płaczesz, przepłacasz, i szukasz zastępnika na zapalenie płuc
Tak więc nie potępiam rekrutacji "na wszelki wypadek". Ot - kapitalizm i sami tego chcieliśmy...
A że za moją benzynę, czas i pieniądze.... trudno. Takie czasy, a ja nie jestem fachowcem z najwyższej półki żeby kazać sobie płacić za czas i dojazd.Sławomir H. edytował(a) ten post dnia 19.03.12 o godzinie 07:50
Tomasz Zalewski

Tomasz Zalewski Szukam nowych
zleceń, kilkanaście
lat doświadczenia w
IT.

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Andrzej Pieniazek:
Napisałem to już jakiś czas temu w innym wątku ale nie dociera. Agencje i pracodawcy umieszczają lewe ogłoszenia bo zbierają nazwiska i już... :)

No ale nie robią tego w celach marketingowych tylko ewentualnych rekrutacji :) więc raczej nie ma się czym martwić :) prawda ?

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Agnieszka K.:
A więc po czym? Bo czasem już się w tym gubię :)
Firma bez podanej nazwy, ogólny zarys obowiązków, a jakieś

Niestety konkretnej odpowiedzi nie ma, bo jak już pisali poprzednicy ogłoszenie może wyglądać na fikcyjne, a być prawdziwe.
Mój patent, to częsta zmiana numerów tel. komórkowych (na kartę), podawanie fikcyjnego adresu (i tak nikt nie sprawdza), podawanie nieznacznie zmienionej daty urodzenia +-1, nawet imię i nazwisko można zmienić, a jak zadzwoni rekrucistka (najczęściej młoda praktykantka) to zadać kluczowe pytania: nazwa firmy, do jakiej szuka pracownika, stawka (tak, tak) krótki opis obowiązków. Jeśli będzie kręciła i nie poda tych informacji - uzupełnia bazę danych do celów wszelakich. Jeżeli masz zdecydowany głos, to panienka wymięknie.

PS. Ostatnio zadzwoniły do mnie dwie różne panienki z tej samej firemki (rozpoznawalnego lidera wyszukującego pracowników) niby na to samo stanowisko ;-). Niestety poznały mnie po starym tak-taku ;-) i nie miałem polewy.

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

lewe ogloszenia o prace, to stary jak swiat chwyt marketingowy- w przypadku firm podajacych swoja nazwe. to najtansza w swiecie reklama.

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Sławomir H.:
robie? Też warto uważać.

Ja wiem czy "haczyk"?
Raczej normalne działanie firmy - tworzyć coś a'la "kadrę zapasową", czy alternatywnych dostawców - w tym wypadku >dostawców pracy< i mieć od razu w zanadrzu gotowy "plan B".
>
Jednym z pierwszych przykazań zakupowca jest: MIEJ ALTERNATYWĘ, bo co zrobisz jak obecny dostawca się - z różnych względów -wywali ? Albo zawoła 2 x taką kasę jak dotychczas ???
Awaria, brak płynności, brak chęci współpracy po "tej"cenie - cokolwiek.
Jak masz alternatywę - wprowadzasz bezboleśnie i organizacja nawet nie zauważy że dostawca (w tym wypadku takiego towaru jak praca) się zmienił. Nie masz alternatywy - zaciskasz zęby, płaczesz, przepłacasz, i szukasz zastępnika na zapalenie płuc
Tak więc nie potępiam rekrutacji "na wszelki wypadek". Ot - kapitalizm i sami tego chcieliśmy...
A że za moją benzynę, czas i pieniądze.... trudno. Takie czasy, a ja nie jestem fachowcem z najwyższej półki żeby kazać sobie płacić za czas i dojazd.


Nie zawsze, na starcie dowiadujesz się, że jesteś już kolejnym w tym roku. Czyli firma nie buduje stałych i trwałych relacji z dostawcami, oczekuje raczej więcej niż ją w rzeczywistości stać. Dodatkowo nie wywiązuje się z umów, to już nie jest alternatywa, a desperacja. Zresztą w strategi zakupowej stosuje identyczne metody zaś SCM opiera się na "teorii doskoku" {nazwa moja}

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Nie zawsze, na starcie dowiadujesz się, że jesteś już kolejnym w tym roku. Czyli firma nie buduje stałych i trwałych relacji z dostawcami, oczekuje raczej więcej niż ją w rzeczywistości stać. Dodatkowo nie wywiązuje się z umów, to już nie jest alternatywa, a desperacja. Zresztą w strategi zakupowej stosuje identyczne metody zaś SCM opiera się na "teorii doskoku" {nazwa moja}

Przepraszam za pytanie - może retoryczne.
Czy jako rektuter powiadomiłbyś kandydata że jest "już n-tym" w tym roku na dane stanowisko ?
To przecież strzał w kolano. Rozumiem że pierwsza osoba mogła się nie sprawdzić - bywa. Druga....cóż... pech....
Ale jeśli jesteś trzecim lub kolejnym w trakcie kilku miesięcy.... firma śmierdzi z daleka i omijać ją trzeba szerokim łukiem:-/

Oczywiście tego że jesteś już n-ty w danym roku nikt ci nie powie na interview, (wtedy z definicji osłabiają własną pozycję negocjacyjną), ale.... są przecież sposoby.
Jak nie znajomi, to net a tam, po odsianiu postów frustratów znaleźć można mnóstwo informacji nt. tego czy warto się pchać w to bagienko czy nie.
Ale mądry Polak po szkodzie.
Jutro zmykam na kolejne interview.Sławomir H. edytował(a) ten post dnia 25.03.12 o godzinie 18:50

konto usunięte

Temat: "lewe" ogloszenia o pracę

Brak własnej domeny e-mail wcale nie musi dyskwalifikować pracodawcy. Nie mówię o dużych firmach i korporacjach ale jest grono drobnych przedsiębiorców, którzy szukają pracowników na własną rękę i zamieszczają sami ogłoszenia nawet na bezpłatnych serwisach i z bezpłatnymi emailami.

Mnie jeszcze bawią ogłoszenia nacechowane rozmaitymi formami seksizmu. Ktoś kto zna prawo pracy mógłby się tutaj wypowiedzieć w tej kwestii czy prawo pozwala na określanie w ofercie pracy preferencji jakiej płci powinien być kandydat? Kiedyś wiem, że była na ten temat dyskusja aby w imię równouprawnienia zabronić takich praktyk. To było chyba jeszcze przed wejściem do UE. Ale jak to teraz jest?
Oczywiście są zawody gdzie płeć ma kluczowe znaczenie i nie da się uniknąć podawania o tym informacji. Zauważyłem, że często wspomniani przeze mnie wcześniej drobni przedsiębiorcy, zamieszczają ogłoszenia i dodają w nich bez pardonu dopisek "preferowane kobiety" (albo mężczyźni, no zależy jaka branża). Inny przykład w tym aspekcie to takie owijanie w bawełnę w stylu: poszukiwany pedagog do żłobka/przedszkola. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach w tym kraju nie zatrudni w takiej instytucji mężczyznę.Krzysztof Kamil edytował(a) ten post dnia 26.03.12 o godzinie 21:49

Następna dyskusja:

lubię swoją pracę




Wyślij zaproszenie do