Ewa S.

Ewa S. "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

:)

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

"Dlaczego chce pan u nas pracować?"

To pytanie jest tak denne, że sie az odechciewa rozmowy. Za to ktoś, kto stawia takie pytania, myśli sobie, że uchodzi za wielce inteligentnego i przebiegłego.

Równie dobrze można zapytać:
Dlaczego je pan pierogi ruskie?
-Bo mi k*** smakują!

rany...
Joanna Lach

Joanna Lach Mój cel to ciągły
rozwój...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

witajcie,

zgadzam się z przedmówcą...
na każdej rozmowie na której byłam padało...
fatalne pytanie po którym już dalej nie chce mi się gadać...
ale najalepsze jest zawsze na koniec-ile chce pani zarabiać...i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze...

pozdr
J.

konto usunięte

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Kamil Krzysztof:
"Dlaczego chce pan u nas pracować?"

to pytanie o znajomość firmy / motywacjeKrzysztof Szymańczyk edytował(a) ten post dnia 31.12.12 o godzinie 13:38

konto usunięte

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Joanna Lach:
ale najalepsze jest zawsze na koniec-ile chce pani zarabiać...

normalne pytanie o oczekiwania finansowe;)
każdy w końcu ma inne, a rekruter nie jest jasnowidzem
dodatkowo prezentowany jest sosunek do wartościowania siebie, pieniędzy.
lepiej się przygotować i nie drżeć głosem;))

konto usunięte

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Kamil Krzysztof:
"Dlaczego chce pan u nas pracować?"

To pytanie jest tak denne, że sie az odechciewa rozmowy. Za to ktoś, kto stawia takie pytania, myśli sobie, że uchodzi za wielce inteligentnego i przebiegłego.

Równie dobrze można zapytać:
Dlaczego je pan pierogi ruskie?
-Bo mi k*** smakują!

rany...


Jestem tego samego zdania.
Jednak rozmowa kwalifikacyjna = prezentacja siebie, zachęć mnie do "kupna siebie". Wiadomo jest że jak się "sprzedamy" dobrze na tle innych to dostaniemy stanowisko. Inną natomiast kwestią jest to....że odpowiadając na te pytania "lejemy wodę".
Bo najchętniej każdy odpowiedziałby na to pytanie " jak to dlaczego?a to nie wie Pan/Pani że praca daje pieniądze, a dzięki nim przeżyję?" lub "Potrzebuję pieniędzy(czyt.tej pracy), bo nie mam za co żyć".

Na pytanie i"Ile Pan/Pani chce zarobić?" lub "Jakie są Pana/Pani oczekiwania finansowe?" odpowiedzielibyśmy najchętniej "Tyle, by wystarczyło mnie i mojej rodzinie na godne życie.Ksenia K. edytował(a) ten post dnia 31.12.12 o godzinie 14:42

konto usunięte

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

to pytanie o znajomość firmy / motywacje

Paranoja,jaka motywacja,jaka znajomosc firmy.Jezeli firma potrzebuje pracownika bo ma braki kadrowe daje ogloszenie,a na rozmowach kwalifikacyjnych "rekruter"meczy kandydata idiotycznymi pytaniami,tak w skrocie wyglada rekrutacja.Kandydat chce dostac prace,a rekruter chce znalezc najlepszego i najtanszego kandydata.
Czesto dla kandydata jest obojetne jaka to firma,a motywacja?
Takie sa realia w Polsce.
Pozdrawiam
Piotr
Ewa S.

Ewa S. "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

albo jak się Pani/Pan widzi za 10 lat...?
Barbara Banach (Sikorska)

Barbara Banach
(Sikorska)
Kierownik Robót,
SKANSKA

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

W obecnych czasach oba pytania są idiotyczne, może w amerykańskich filmach i standardach ze skandynawi jest swietne. Każdy chec pracy bo chece pracowac zarabiac i utrzymywac siebie bądz rodzinę. od pytania"dlaczego chce pani u nas pracowac" uwazam ze lepsze jest "co może pani nam zaoferowac" bo takie tez usłyszałam. Dużo lepsza wersja a dotyczy tego samego. Kandydat pokaze co wniesie swoją osobą do firmy i to ma zachcecic "kupującego czyli pracodawcę.

A co do pytania o zarbki to już inna bajka ja moge chceiec dużo, ale pracodawca moze tyle niemiec i odpadam bo chce za duzo. wiec jak tu wybrnąć? mysle ze takie pytanie jest warte zadawania na wysokich stanowiskach. na tych nizyszych wole tekst w stylu "moge zaoferowac tyle czy chciala by pani cos wiecej" i tu wiadomo ze pracodawca zanizy zeby miec pole manewru a kandydat juz wie czy warto mowic "wymażoną" pensje czy zniżyć swoje wymagania i czy wogole chce je obniżyć do takiego poziomu. Co do pensji to zadanie tego pytania nie jest idiotyczne ale raczej odbiór odpowiedzi na nie. Pracodawca mysli tylko i wylacznie ze względu na kwotę. raz otrzymałam odpowiedz po rozmowie ze bylam najlepsza ale ktos inny chcial mniej i dlatego go przyjeli.
Cały szacunek dla pana który wogole oddzwonil bo to jest duża żadkość. właściwie to tylko 3 razy do mnie oddzwoniono jeśli nie dostałam tej pracy.
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Barbara Banach (Sikorska):
W obecnych czasach oba pytania są idiotyczne, może w amerykańskich filmach i standardach ze skandynawi jest swietne. Każdy chec pracy bo chece pracowac zarabiac i utrzymywac siebie bądz rodzinę. od pytania"dlaczego chce pani u nas pracowac" uwazam ze lepsze jest "co może pani nam zaoferowac" bo takie tez usłyszałam. Dużo lepsza wersja a dotyczy tego samego. Kandydat pokaze co wniesie swoją osobą do firmy i to ma zachcecic "kupującego czyli pracodawcę.

Troche za ogolnie to jest sformulowane. Wszystko zalezy od stanowiska i od kandydata (CV itd.). Sa sytuacje w ktorych pytanie wcale nie jest takie idiotyczne. Pytanie "co moze Pan/Pani nam zaoferowac" to calkowicie inny swiat.

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Krzysztof Szymańczyk:
Kamil Krzysztof:
"Dlaczego chce pan u nas pracować?"

to pytanie o znajomość firmy / motywacje

Znajomość firmy...
Idę pytać o pracę i nie wiem dokąd idę? No to opcje są dwie, trzeba być niewidomym albo kretynem. Rozumiem że takie pytanie ma na celu wyeliminować te dwa przypadki kandydatów?

Motywacje...
Co mógłbym odpowiedzieć, żeby odpaść? Że mnie mama wysłała? Albo że firma ma fajne logo i chciałbym mieć takie samo na swoim identyfikatorze?
Praca, to tak w uproszczeniu z definicji, wszelkie czynności za które otrzymujemy gratyfikacje. Zatem kim trzeba być, żeby nie wiedzieć po co człowiek chce pracować?

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Ewa S.:
albo jak się Pani/Pan widzi za 10 lat...?


To tez jest bomba. Albo wariant: co chciałby pan robić za 5 lat?

Ogólnie można odnieść wrażenie, że wszelkie te pytania nie związane konkretnie ze stanowiskiem, są głównie po to żeby dać upust ambicjom rekruterów. Przecież czymś się trzeba wykazać, stworzyć jakieś pozory profesjonalizmu swoich działań.
Tak naprawdę za 5 lat chciałbym siedzieć pod palmą na wybrzeżu Nowej Zelandii i jeść banany. Mam o tym powiedzieć na rozmowie? Przeciez i tak guzik obchodzą kogokolwiek takie plany człowieka, który jeszcze nie pracuje w danym miejscu.
Ewa S.

Ewa S. "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Hahaha, albo powiedzieć : za 5 lat przejmę tę firmę lub zajmę Pana stanowisko...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Kamil Krzysztof:
albo jak się Pani/Pan widzi za 10 lat...?


To tez jest bomba. Albo wariant: co chciałby pan robić za 5 lat?

Ogólnie można odnieść wrażenie, że wszelkie te pytania nie związane konkretnie ze stanowiskiem, są głównie po to żeby dać upust ambicjom rekruterów.

No niekoniecznie, bo czemu miałoby to służyć? Pytanie "co chciałby pan/pani robić" za ileś tam lat na pozór oklepane może być bardzo użyteczne przy czym odpowiedź taka jak "..nie wiem.." wcale nie musi kogoś dyskwalifikować.

konto usunięte

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Barbara Banach (Sikorska):
W obecnych czasach oba pytania są idiotyczne, może w amerykańskich filmach i standardach ze skandynawi jest swietne. Każdy chec pracy bo chece pracowac zarabiac i utrzymywac siebie bądz rodzinę. od pytania"dlaczego chce pani u nas pracowac" uwazam ze lepsze jest "co może pani nam zaoferowac" bo takie tez usłyszałam. Dużo lepsza wersja a dotyczy tego samego. Kandydat pokaze co wniesie swoją osobą do firmy i to ma zachcecic "kupującego czyli pracodawcę.

A co do pytania o zarbki to już inna bajka ja moge chceiec dużo, ale pracodawca moze tyle niemiec i odpadam bo chce za duzo. wiec jak tu wybrnąć? mysle ze takie pytanie jest warte zadawania na wysokich stanowiskach. na tych nizyszych wole tekst w stylu "moge zaoferowac tyle czy chciala by pani cos wiecej" i tu wiadomo ze pracodawca zanizy zeby miec pole manewru a kandydat juz wie czy warto mowic "wymażoną" pensje czy zniżyć swoje wymagania i czy wogole chce je obniżyć do takiego poziomu. Co do pensji to zadanie tego pytania nie jest idiotyczne ale raczej odbiór odpowiedzi na nie. Pracodawca mysli tylko i wylacznie ze względu na kwotę. raz otrzymałam odpowiedz po rozmowie ze bylam najlepsza ale ktos inny chcial mniej i dlatego go przyjeli.
Cały szacunek dla pana który wogole oddzwonil bo to jest duża żadkość. właściwie to tylko 3 razy do mnie oddzwoniono jeśli nie dostałam tej pracy.

Ja natomiast zapytałabym teraz"Czy Pani jest Polką?" :)) - też idiotyczne pytanie,ale odpowiedź pozytywna na to pytanie wskazywałaby o pewnych cechach :)

Być może pracodawcom też nasuwają się te idiotyczne pytania same, tak spontanicznie...tak "od siebie" :))
Barbara Banach (Sikorska)

Barbara Banach
(Sikorska)
Kierownik Robót,
SKANSKA

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

hmm...
Tak właściwie to te pytania są idiotyczne lub nie w zależności od stanowiska i sytuacji na rynku. bo jak można pytać "dlaczego cce pan u nas pracowac" jak na rynku lokalnym jest powiedzmy 3 tysiace bezrobotnych z danej dziedziny, a w okolicy jeden zakłąd który przyjmie max 2 osoby. no to jest idiotyzm pytac dlaczego, wiadomo z gory dlaczego, bo jestem bezrobotny i chce za cos zyc a nie zlizywac śnieg z chodników. z drugiej strony jak kandydat moze wybrac jedna zkilku firm to juz innaczej sie to odbiera.

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Ksenia K.:
Być może pracodawcom też nasuwają się te idiotyczne pytania same, tak spontanicznie...tak "od siebie" :))


No ale rozmowę prowadzi nie "pracodawca" lecz rekruter, który też jest normalnym człowiekiem. Można to teoretycznie zrobić zadając pytania "z listy", można też zrobić to bardziej po ludzku?

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Andrzej Pieniazek:
Ksenia K.:
Być może pracodawcom też nasuwają się te idiotyczne pytania same, tak spontanicznie...tak "od siebie" :))


No ale rozmowę prowadzi nie "pracodawca" lecz rekruter, który też jest normalnym człowiekiem. Można to teoretycznie zrobić zadając pytania "z listy", można też zrobić to bardziej po ludzku?


Guzik prawda. Normalny człowiek nie bawi się w jakies filozoficzne dywagacje. Ma stanowisko do obsady więc szuka człowieka, który będzie umiał wykonać robotę, o którą się rozchodzi. Kandydat ma zadeklarować lub udowodnić, że zrobi tę pracę jak należy. I tyle. Wprowadzanie takich czynników jak: uzasadnienie motywacyjne, myslenie perspektywiczne, deklarowany/uznawany partiotyzm, subiektywna ocena wartości pieniądza, to już jest czysty snobizm i azjanizm, świadczące o kompletnym oderwaniu się od logiki i rzeczywistości. Każdy kto broni takiego podejścia rekruterów/pracodawców widać, że nie dostał nigdy w duqę szukając pracy.

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Kamil Krzysztof:
Guzik prawda. Normalny człowiek nie bawi się w jakies filozoficzne dywagacje.

Najwidoczniej nie zrozumiał Pan o co chodzi albo usiłuje Pan zmienić sens mojej wypowiedzi. Jakie "filozoficzne dywagacje"?
Ewa S.

Ewa S. "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: Jakie było najdziwniejsze, najgłupsze pytanie zadane Wam...

Pamiętajmy,że po pomyślnym przebrnięciu etapu rekrutera małego kalibru, możemy trafić na naszego potencjalnego szefa, który też nam zada głupie pytanie. Np. Jak by Pani/Pan określiła swoją osobę w trzech słowach...Miałam taki przypadek jakieś 10 lat temu...Ewa S. edytował(a) ten post dnia 02.01.13 o godzinie 11:21

Następna dyskusja:

Czy po rozmowie kwalifikacy...




Wyślij zaproszenie do