Sebastian B.

Sebastian B. FMCG, District
Manager

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Łukasz F.:
Karolina Ł.:

Ja tylko zapytam: skąd taki osąd o Krzyśku? Nie zależnie od tego czy zrobił błąd, czy nie (albo czy jest dyslektykiem, czy leniem) to nie wydaje mi się, żeby na tej podstawie oceniać jego osobę. W tym co robi może być nawet tym ratlerkiem, ale jak na razie chyba się sprawdza, bo pracodawca nie zwolnił go od 2011, czyli wnioskuję że zarabia dla niego dobre pieniądze, a to chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Nikt tu nie ocenia osoby Krzyśka tylko jego zachowanie.
Łukasz F.

Łukasz F. Aparatura i
instalacje
przemysłowe.

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Sebastian B.:
Nikt tu nie ocenia osoby Krzyśka tylko jego zachowanie.

ok :)

konto usunięte

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Sebastian B.:
Łukasz F.:
Karolina Ł.:

Ja tylko zapytam: skąd taki osąd o Krzyśku? Nie zależnie od tego czy zrobił błąd, czy nie (albo czy jest dyslektykiem, czy leniem) to nie wydaje mi się, żeby na tej podstawie oceniać jego osobę. W tym co robi może być nawet tym ratlerkiem, ale jak na razie chyba się sprawdza, bo pracodawca nie zwolnił go od 2011, czyli wnioskuję że zarabia dla niego dobre pieniądze, a to chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Nikt tu nie ocenia osoby Krzyśka tylko jego zachowanie.

Nie bronię, ale od ocen zachowania to nie ten temat. Mam wrażenie, że wkorzystujecie jego słabszą pozycję, a to już nie jest ok. Co do mądrości ras psów to wolę "inteligencję" pitbulla niż słodką minę goldena, a wszystkim wiadomo, że najgorzej ujadają kundelki.
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Sebastian B.:
Krzysztof Piotr Jeznach:
To jest dość niskie i słabe żeby na podstawie jednej pomyłki wszyscy mieli aż tyle używania.

Krzysiek, niestety sam ich sprowokowałeś.

Może kolejnym razem uda Ci się skorzystać z powyższych rad (np. p. Andrzeja).
Mam wątpliwości czy przedstawiają one jaką wartość.

konto usunięte

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Krzysztof Piotr Jeznach:

Mam wątpliwości czy przedstawiają one jaką wartość.

Krzysztof każdy kto szuka porady znajdzie tu coś dla siebie ale często podpowiedzi dotyczące rekrutacji są sprawą indywidualną i nie w każdym przypadku pomagają osiągnąć cel. Zgadzam się, że niektóre informacje nie mają przełożenia na rzeczywistość i skuteczność działania ale ... takimi komentarzami strzelasz sobie w kolano i prowokujesz komentarze pod swoim adresem.

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Bogdan Pieńkowski:
Nie bronię, ale od ocen zachowania to nie ten temat. Mam wrażenie, że wkorzystujecie jego słabszą pozycję, a to już nie jest ok.

No nie zgadzam się z tym bo w takiej dyskusji w sieci pewne normy obowiązują, niezależnie zresztą od tematu, a każda akcja powoduje reakcję.

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Krzysztof Piotr Jeznach:
Może kolejnym razem uda Ci się skorzystać z powyższych rad (np. p. Andrzeja).
Mam wątpliwości czy przedstawiają one jaką wartość.

Pański problem polega na tym, że nic do Pana nie dociera bo jest Pan przekonany o tym, ze i tak wszystko Pan lepiej wie czego jednak nikt nie docenia, także potencjalni pracodawcy. Rady udzielane na takim forum mogą być gorsze albo lepsze, nikt niczego nie gwarantuje ale dzieli się swoimi doświadczeniami czy wiedzą, próbując pomóc niektórym.

Z tych rad można wyciągnąć jakieś wnioski ale przymusu żadnego nie ma, w końcu każdy jest sam za siebie odpowiedzialny. Natomiast ciągłe narzekanie na wszystkich i wszystko niczemu nie służy, rozmydla dyskusję i w sumie szkodzi tym, dla których ta dyskusja jest w jakiś sposób pożyteczna.

Tak więc proszę o zastanowienie się nad swoją postawą w tej dyskusji bo inaczej będę zmuszony wysłać Pana na "urlop" z grupy.
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Piotr P.:
Krzysztof Piotr Jeznach:

Mam wątpliwości czy przedstawiają one jaką wartość.

Krzysztof każdy kto szuka porady znajdzie tu coś dla siebie ale często podpowiedzi dotyczące rekrutacji są sprawą indywidualną i nie w każdym przypadku pomagają osiągnąć cel. Zgadzam się, że niektóre informacje nie mają przełożenia na rzeczywistość i skuteczność działania ale ... takimi komentarzami strzelasz sobie w kolano i prowokujesz komentarze pod swoim adresem.
Bardzo dobrze. Każdy rekruter jest inny. Liczę na to że część z nich jest profesjnalistami, którym wchodzenie w tyłek nie sprawia przyjemności.
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Andrzej Pieniazek:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Może kolejnym razem uda Ci się skorzystać z powyższych rad (np. p. Andrzeja).
Mam wątpliwości czy przedstawiają one jaką wartość.

Pański problem polega na tym, że nic do Pana nie dociera bo jest Pan przekonany o tym, ze i tak wszystko Pan lepiej wie czego jednak nikt nie docenia, także potencjalni pracodawcy. Rady udzielane na takim forum mogą być gorsze albo lepsze, nikt niczego nie gwarantuje ale dzieli się swoimi doświadczeniami czy wiedzą, próbując pomóc niektórym.

Z tych rad można wyciągnąć jakieś wnioski ale przymusu żadnego nie ma, w końcu każdy jest sam za siebie odpowiedzialny. Natomiast ciągłe narzekanie na wszystkich i wszystko niczemu nie służy, rozmydla dyskusję i w sumie szkodzi tym, dla których ta dyskusja jest w jakiś sposób pożyteczna.

Tak więc proszę o zastanowienie się nad swoją postawą w tej dyskusji bo inaczej będę zmuszony wysłać Pana na "urlop" z grupy.
Nie dam Panu tej satysfakcji.
Odchodzę hehehehehehehehehehehehe
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Krzysztof Piotr Jeznach:
Nie dam Panu tej satysfakcji.
Odchodzę hehehehehehehehehehehehe
proszę nie zapomnieć wiaderka i łopatki.

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Arkadiusz Piotr Z.:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Nie dam Panu tej satysfakcji.
Odchodzę hehehehehehehehehehehehe
proszę nie zapomnieć wiaderka i łopatki.

Bez wielkiej "satysfakcji" pożegnaliśmy pana Krzysztofa.

konto usunięte

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Andrzej Pieniazek:
Bez wielkiej "satysfakcji" pożegnaliśmy pana Krzysztofa.

No i niczego się nie nauczył. Panie @Arkadiuszu ...

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Bogdan Pieńkowski:
Andrzej Pieniazek:
Bez wielkiej "satysfakcji" pożegnaliśmy pana Krzysztofa.

No i niczego się nie nauczył. Panie @Arkadiuszu ...

Nie chce go oceniać ale wydaje się, że to klasyczny "gawędziarz" (czytaj troll) sądząc po aktywności na innych grupach.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Krzysztof Katra:

Ahhh jeśli tak Pan mówi... to cenna uwaga gdy zacznę szukać pracy na pewno się do niej dostosuje. Szkoda tylko, że tak na prawdę nie liczy się to co ma się rzeczywiście w CV tylko co co ma być "kiełbasą wyborczą" dla danego rekrutera. Mimo wszystko jeśli to pomaga w osiągnięciu sukcesu to czemu nie spróbować.
Kilka lat temu, kiedy dysponowałem już dość konkretnym doświadczeniem zawodowym, starałem się zmieścić CV na jednej stronie (co wymagało trochę łamańców, bo już na studiach zarówno pracowałem, jak i udzielałem się w różnych organizacjach). Właśnie ze względu na to, żeby nie podawać wszystkich kursów, praktyk czy czegoś tam jeszcze. I co najlepsze - to CV okazało się wówczas skuteczne w przyciąganiu pracodawców. Mówili mi (niezależnie - polscy, niemieccy, czescy i angielscy rekruterzy), że tyle wystarczy - więcej pisać nie trzeba.
W kontekście tego trochę dziwnie wyglądałoby trzy- lub czterostronicowe CV osoby będącej na dziennych studiach i młodszej o kilkanaście lat.
Co nie zmienia faktu, że taki błąd popełniłem - stworzyłem elaborat na 3 czy nawet 4 strony, z dokładnym wymienieniem wszystkich kursów, praktyk - i całej działalności w czasie studiów. I efekt wysyłania takiego życiorysu był marny. Dopiero oświecił mnie jeden z kolegów, który akurat dostał jakieś dyrektorskie stanowisko - powiedział mi dyplomatycznie, że z takim CV stanowię potencjalne zagrożenie dla każdego szefa, bo mogę go wykurzyć ze stanowiska za jakiś czas :)))))))
Piotr Łupiński

Piotr Łupiński Specjalista ds.
szkoleń

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Karolina Ł.:
Krzysztof Piotr Jeznach:
To jest dość niskie i słabe żeby na podstawie jednej pomyłki wszyscy mieli aż tyle używania.
dałeś popis swojej "ratlerkowatości" w całym wątku :)

On przynajmniej próbował przedstawiać swoje argumenty (jakiekolwiek by one nie były i w jakiej formie przedstawiane), a nie tylko oceny... dość jednostronne zresztą.
Piotr Łupiński

Piotr Łupiński Specjalista ds.
szkoleń

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Dawid C.:
Krzysztof Katra:

Ahhh jeśli tak Pan mówi... to cenna uwaga gdy zacznę szukać pracy na pewno się do niej dostosuje. Szkoda tylko, że tak na prawdę nie liczy się to co ma się rzeczywiście w CV tylko co co ma być "kiełbasą wyborczą" dla danego rekrutera. Mimo wszystko jeśli to pomaga w osiągnięciu sukcesu to czemu nie spróbować.
Kilka lat temu, kiedy dysponowałem już dość konkretnym doświadczeniem zawodowym, starałem się zmieścić CV na jednej stronie (co wymagało trochę łamańców, bo już na studiach zarówno pracowałem, jak i udzielałem się w różnych organizacjach). Właśnie ze względu na to, żeby nie podawać wszystkich kursów, praktyk czy czegoś tam jeszcze. I co najlepsze - to CV okazało się wówczas skuteczne w przyciąganiu pracodawców. Mówili mi (niezależnie - polscy, niemieccy, czescy i angielscy rekruterzy), że tyle wystarczy - więcej pisać nie trzeba.
W kontekście tego trochę dziwnie wyglądałoby trzy- lub czterostronicowe CV osoby będącej na dziennych studiach i młodszej o kilkanaście lat.
Co nie zmienia faktu, że taki błąd popełniłem - stworzyłem elaborat na 3 czy nawet 4 strony, z dokładnym wymienieniem wszystkich kursów, praktyk - i całej działalności w czasie studiów. I efekt wysyłania takiego życiorysu był marny. Dopiero oświecił mnie jeden z kolegów, który akurat dostał jakieś dyrektorskie stanowisko - powiedział mi dyplomatycznie, że z takim CV stanowię potencjalne zagrożenie dla każdego szefa, bo mogę go wykurzyć ze stanowiska za jakiś czas :)))))))

Też zacząłem "ukrywać" pewne rzeczy:) Chociaż rekruter nie powinien mieć takich obaw i powinien się cieszyć, że trafia mu się w ręcę człowiek o takim doświadczeniu:)

Od jutra popracuję nad swoim CV, bo nie wiadomo kiedy może być potrzebne. Żyjemy w "szybkim" czasach:)
Roberto Romański

Roberto Romański prawnik, prawo
pracy, prawo
budowlane, prawo
telekomunika...

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Wracając do tematu...
Poświęciłem chwilę i przeczytałem streszczenie badania, które przeprowadził portal TheLadders (screen na początku wątku pochodzi właśnie z tego badania). Przeczytałem też cały wątek. Pozwolę sobie na podsumowanie i luźne impresje na temat...

Łowcy głów deklarowali w badaniu, że na CV poświęcają 4 do 5 minut - badanie wykazało, że jest to 6 sekund. Z tych 6 sekund 80% poświęcają na przeczytanie następujących rzeczy:
1. Imię i nazwisko
2. Obecne stanowisko i firma
3. Poprzednie stanowisko i firma
4. Czas pracy na poprzednim stanowisku (początek i koniec)
5. Czas pracy na obecnym stanowisku (początek i koniec)
6. Wykształcenie
Pozostałe 20% to wyłuskiwanie z CV pożądanych słów kluczowych
Badanie wykazało, że poprawa "używalności" CV w 60% zależała od poprawienia jego czytelności.
W kontekście tych 6 sekund umieszczenie zdjęcia stanowi niepotrzebną dystrakcję, gdyż zabiera czas, który poświęcony byłby wyszukiwaniu tych właśnie słów kluczowych.
Badanie było przeprowadzone na profesjonalnych rekruterach - a tacy na pewno są wśród tych czytających ten wątek.

Co jest oczywiście banałem, ale słów kluczowych pośrednio i bezpośrednio dostarczają sami rekruterzy: in explicite w ogłoszeniach; a resztę można wyinterpretować z treści ogłoszeń.

Czytając wątek zauważyłem też zmęczenie materiału i materiałem, po obydwóch stronach barykady. Stąd biorą się pewnie wzbudzające emocje wypowiedzi.

Ps. Mam dysleksję, ale się ukrywamRoberto Ramirez Romański edytował(a) ten post dnia 11.06.12 o godzinie 18:19

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Roberto Ramirez Romański:
W kontekście tych 6 sekund umieszczenie zdjęcia stanowi niepotrzebną dystrakcję, gdyż zabiera czas który poświęcony byłby wyszukiwaniu tych właśnie słów kluczowych.

Szkoda, że tego nikt wcześniej nie zauważył, celowo nie poruszałem szczegółów tego o czym miała być dyskusja bo chciałem zobaczyć jak się sama rozwinie.

Świadczy w jakiś sposób o mało praktycznym podejściu niektórych (Polaków niestety) do pewnych spraw. Jest dokładnie tak jak Pan powiedział, nawet nieco ironiczny komentarz o "banałach" jest całkiem udany.

Jak już chcecie usilnie modyfikować CV to zróbcie to przynajmniej z głową.. :)Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 11.06.12 o godzinie 18:00
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Roberto Ramirez Romański:
Wracając do tematu...
Poświęciłem chwilę i przeczytałem streszczenie badania, które przeprowadził portal TheLadders (screen na początku wątku pochodzi właśnie z tego badania). Przeczytałem też cały wątek. Pozwolę sobie na podsumowanie i luźne impresje na temat...

Łowcy głów deklarowali w badaniu, że na CV poświęcają 4 do 5 minut - badanie wykazało, że jest to 6 sekund.
Trzeba doprecyzować czy chodzi o selekcję wstępną czy końcową, bo tu są znaczące różnice.
Wstępna to tak jak wykazało badanie- kilka sekund. Końcowy wybór to już bliższe zapoznanie się z kandydatem - około minuty. A wybrane ostatecznie perełki są już starannie analizowane.
Z tych 6 sekund 80% poświęcają na przeczytanie następujących rzeczy:
1. Imię i nazwisko
2. Obecne stanowisko i firma
3. Poprzednie stanowisko i firma
4. Czas pracy na poprzednim stanowisku (początek i koniec)
5. Czas pracy na obecnym stanowisku (początek i koniec)
6. Wykształcenie
Pozostałe 20% to wyłuskiwanie z CV pożądanych słów kluczowych
Badanie wykazało, że poprawa "używalności" CV w 60% zależała od poprawienia jego czytelności.
Tak, to prawda. Dokładnie tak jest.
W kontekście tych 6 sekund umieszczenie zdjęcia stanowi niepotrzebną dystrakcję, gdyż zabiera czas, który poświęcony byłby wyszukiwaniu tych właśnie słów kluczowych.
Otóż jestem innego zdania. 6 sekund to średnia, co nie znaczy że każdemu CV jest poświęcona identyczna ilość czasu. Zdjęcie może przykuć uwagę i być atutem, zwłaszcza gdy selekcji dokonuje płeć przeciwna a nasz wygląd jest powiedzmy, powyżej przeciętnej :)
Badania naukowe dowodzą, że klienci chętnej kupują od osób atrakcyjnych seksualnie czy też fizycznie.
Robercie, sam zauważ że gdy w centrum handlowym zaczepi nas otyła, pryszczata i do tego nieśmiała dziewoja sprzedająca np. perfum, to odchodzimy bez słowa. A gdy to samo zrobi atrakcyjna seksiara, to jej szanse na to że nam coś wciśnie zdecydowanie rosną.
Badanie było przeprowadzone na profesjonalnych rekruterach - a tacy na pewno są wśród tych czytających ten wątek.
Tacy też :)
Krystian G.

Krystian G. Specjalista w
finansowaniu
przedsiębiorstw

Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...

Ja tam, mam zdjęcie ustawione z lenistwa, bo co kilka ogłoszeń się trafia fraza "cv ze zdjęciem" jak ktoś sobie lubi popatrzeć to ja nie mam nic do ukrycia:D A pozostałe informacje zawsze na 1 stronie w sposób zorganizowany się mieści. Skoro oddzwaniają to uznaje, że ok, jakość oddzwaniających oczywiście różna, ale lepiej mieć wybór niż nie mieć.



Wyślij zaproszenie do