Temat: Jak rekruter widzi wasze CV...
i po delikatnej zmianie zdjęcia , natomiast tło(w zasadzie brak większej przestrzeni tła )ogranicza mnie kadrowanie zdjęcia w serwisie ,
panie Waldemarze , czy zauważa pan pierwsze pozytywy czy nie , wprowadziłem kilka technicznych zmian również (w sformułowaniach ).
Oczekuje informacji zwrotnej , dziękuje :)
Mówisz, Masz! ;-)
Witaj Michale!
Na wstępie proszę, abyśmy mówili sobie po imieniu, jeśli nic nie stoi na przeszkodzie ;-) ?
Panem będę, gdy będę miał 200 ha pola - gospodarki, dworek, stajnię pełną rasowych koni arabskich, służbę techniczną no i takie tam...., a no i jeszcze z sześćdziesiąt lat na karku :-) - nie postarzaj mnie, proszę ;-)
... ale do rzeczy.
Teraz fotka jest OK! jak najbardziej! I nie przejmuj się, że GL obcina kadr, to nieistotne - każdy (mam taką nadzieję), kto jest na GL ma tego świadomość ;-) Ważne że prezentujesz się POZYTYWNIE! - delikatny uśmiech sprawia, że aż miło patrzeć - i to pierwszy przystanek rekrutera... "o, fajny, ciekawy gostek" - mam nadzieję, że nie uraziłem Cię tym "gostek" ;-) ? Serio, takie pierwsze wrażenie - a ono, jak wiesz jest b. istotne!
- pewny swego, ale nie zarozumiały, sympatyczny - powiedziałbym odważny!
Ja akurat to b. cenię, niezależność i pomysł, osobowość, charakter. Tacy ludzie zmieniają świat, choć jak wiemy mają "często pod górkę". Jednak z czasem, wszytko wychodzi na duży plus! Zobacz na Alberta E. - w szkole nie bardzo mu szło..., a później jak zamieszał...? Hmm.... ;-)
Chciałbym, abyś użył swojej inwencji..., moje teksty w poprzedniej wiadomości, to tylko podpowiedź. Proszę nie rób tego..., kopiuj = wklej, bo podczas spotkania z rekruterem nie obronisz się..., chodzi mi o to, np. że FIFO i FEFO to to samo..., używane zamiennie. To były tylko moje sugestie... kierunek... wskazówki. Michale, a w takiej sytuacji robisz kopiuj = wklej. Bez namysłu. Podpowiedziałem Ci w pewnym momencie - szukaj w necie, tam sporo wiedzy, jeśli nie masz jej sam, lub, nie mają znajomi, czy też książki ;-)
Pamiętasz "Wejście Smoka" z Bruce Lee...? Gdy Bruce przytacza metaforę ucznia i mistrza - który wyciąga rękę i wskazującym palcem pokazuje księżyc... (cel), niestety, uczeń patrzy nadal na tenże wskazujący palec...
Szukaj przekazu, kierunku..., znajdź głębszy sens ;-) Tyle z nauk filozofa ;-)
Proszę znajdź swój własny język, komunikację, w której czujesz się swobodnie. A wszystko inne pójdzie jak po maśle ;-) w dobrym dla Ciebie kierunku.
Trochę nawrzucałem...?
Tak na prawdę, ważne jest to, że chcesz zrealizować swoją potrzebę, szukasz pracy, zatrudnienia, może kasy, może o to właśnie chodzi, nie wiem. Do czegoś jest Ci to potrzebne i brawo! Super, że masz odwagę z tym wyjść dalej! W sumie nie bardzo wiem, czy odważyłbym się wywalić na forum swój profil, z prośbą o sugestie. To odwaga, determinacja, cel do zrealizowania! Mnie osobiście bardzo się to podoba!!!
Jeśli choć przez chwilę poczułeś się nieswojo...
Nie martw się tym, że inni mogą to przeczytać, niech czytają! Jesteś odważny, że ze swoją osobistą sprawą wyszedłeś w otwarte, w forum... Ktoś, kto będzie to oceniał, ma sporo do roboty z samym sobą. Taka prawda. Oceny wynikają przede wszystkim z niezrozumienia sytuacji, kontekstu, z zamknięcia w pewnym kręgu myślowym..., z obawy, z potrzeby bezpieczeństwa, z potrzeby poczucia się lepszym, za darmo!
Więc głowa do góry i gadamy dalej ;-)
Wróć proszę do swojego CV i popraw je swoim językiem, z uwzględnieniem języka handlowego. Zastanów się, jak zwykłą czynność pracową np.: segregację produktów przydatnych do spożycia od tych, które nie nadają się do spożycia - jak ją nazwać? Jak ją sprzedać potencjalnemu pracodawcy, rekruterowi? Może segmentacja? Brzmi lepiej? ;-) Konfekcja na poziomie zero...? Wiesz, sam bym nie wiedział o co chodzi ;-) I to z pewnością zaciekawiło by mnie! Kupił bym ten temat. W takim sensie, że z pewnością taki język, sformułowanie wpadnie mi w oko. Tylko nikogo nie przestrasz! Jak jesteś zbyt dobry, to i niebezpieczny ;-) Słabsi będą się Ciebie bać ;-) Więc dobieraj tak język, aby był akceptowalny, aby był TWÓJ. Abyś umiał się przedstawić, a gdy zajdzie potrzeba - obronić - kontynuować rozmowę na tym samym poziomie jak w CV, podczas spotkania z rekruterem.
Pytanie do Ciebie ;-)
Co zrobić i jak, aby moje CV było ciekawe, wyróżniające się na tle innych aplikacji? A tym samym, aby nie przestraszyć odbiorcy? - Tyle ;-)
Przykład z Twojego CV:
Firma:
MyNetwork Polska Sp. z o.o. (od 2012-05 do 2012-06)
Stanowisko:
starszy inspektor ds. BHP
- Mnie osobiście brakuje rozwinięcia. Nie wiem, czym się zajmowałeś. Jakie były standardowe czynności, odpowiedzialność... Co wdrożyłeś? Co ulepszyłeś? Jakie maiłeś pomysły, co udało się zrealizować?
Pod tym stanowiskiem napisz w punktach co było w standardzie odpowiedzialności, zakresu obowiązków itd...
Następnie wiersz przerwy i dalej od siebie, w czym pomogłeś, przewyższałeś zakres obowiązków... co ulepszyłeś? To przykład. Jeśli nic spektakularnego i powtarzalnego się nie stało, to tak zostaw. Nie wymyślamy na siłę, bo się nie "obronisz".
Poproś znajomych, aby pomogli Ci w zredagowaniu CV, aby zabawili się w rekrutera! Przy takim wsparciu, łatwiej będzie Ci stworzyć opis danego stanowiska i tym samym, będziesz przygotowany na pytania rekruterów ;-) Niech zadają Ci pytania, z różnej mańki, o wszystko, o co chcą w temacie Twoich obszarów zawodowych.
Michale! Gwarantuję Ci, że będziesz miał problem zmieścić swoje CV na dwóch stronach A4! ;-)
Później profil osobowy..., na podstawie zakresów obowiązków i doświadczeń. Ale to później ;-) Profil osobowy jest jak spis treści. Najpierw książka: akcja - reakcja - zakończenie, a na samym końcu tytuł i spis treści - czyli Twój ZAJEFAJNY profil zawodowy ;-)
Pozdrawiam,
WS