Dariusz C.

Dariusz C. Inżynier mechanik
(konstruktor,
projektant,
koordynator, ...

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez Skype lub telefon?
Ja aplikując do pracy w Norwegii pierwszą rozmowę miałem z pracodawcą przez telefon, dopiero na druga zaproszono mnie do Norwegii(pracodawca oczywiście zwrócił koszty)
A u nas w PL rekruterzy(pracodawcy) widzą problem w rozmowie telefonicznej lub przez Skype...
Zaoszczędziło by to wiele czasu rekruterom i kandydatom.
A tak to taki rekruter każe sobie dymać kandydatowi przez pół Polski,brać dzień wolny żeby się dowiedzieć że proponują 3000 brutto, przecież takie sprawy można wyjaśnić telefonicznie.

A na koniec powiem że mój znajomy dostał robotę w Norwegii tylko na podstawie rozmowy przez Skype...

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Mysle, ze w Polsce nie jest to regula, nie kazda rozmowa musi odbywac sie twarza w twarz. Zdarzylo mi sie miec rozmowe (przynajmniej pierwszy etap) przez telefon. Generalnie jednak zgodze sie jednak z teza pytajacego. A dlaczego tak jest? Trudno mi odpowiedziec. Moge jednak polecic poszukujacemu pracy aby zapytal o taka mozliwosc. Kandydat na stanowisko powinien byc traktowany powaznie, a jesli tak jest to ma prawo uprzejmie zapytac o agende spotkania, co bedzie dyskutowane, ile bedzie etapow rekrutacji i ostatecznie czy pracodawca ma cos przeciwko aby taka rozmowa odbyla sie przez skype lub telefon. Jesli proces rekrutacyjny jest dobrze zaplanowany i prowadzony to nikt nie ma problemu z odpowiedzeniem na te pytania. Mi zdarzylo sie poprosic o telekonfenrecje i nie zostalo to odebrane jako afront. Wytlumaczenie, ze trzeba przejechac pol Polski na spotkanie, albo specjalnie brac urlop w poprzedniej pracy, jest calkiem rozsadne i twardo stapajacy po ziemi rekruter powinien takie rzeczy zaakceptowac. Sa jednak przypadki kiedy ostatni etap procesu nie nie moze nie odbyc twarza w twarz. Szczegolnie w pewnych branzach, w ktorych autoprezentacja jest kluczowa.

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Uwazam ze jest to uzaleznione od "kultury" organizacji, osobiscie pierwszy etap przeszedlem przez internet, nastepnie odbylem godzinna rozmowe telefoniczną i dopiero wtedy pojechalem na spotkanie face to face i pracuje i mam nadzieje ze pracodawca jest zadowolony z mojej pracy:) a osobiscie znam tez firmy ktore wola najpierw porozmawiac telefonicznie zanim poprosza o wizyte

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

A nie, to przecież proste, spotkałem się z tym na co dzień... fakt moja profesja jest specyficzna, ale większość z moich rozmów z "rekruterami" polegała na tym że pytał się on o to co było zawarte w moim CV albo zadawał idiotyczne pytania (czy spawałem profile takie i takie, ceowniki i inne - taaa żeby to akurat miało znaczenie, można przecież uprościć blachy i rury).

Myślę że część z nich zapraszając na rozmowę liczyła na to że jak już jednak się stawie na tą rozmowę i zaproponują mi warunki to się na nie zgodzę... no bo jak i tak przyjechałem, straciłem czas to czemu by nie... Dlatego pewnie rekruterzy stawiają na kontakt bezpośredni jak również unikają podawania stawek przez telefon, przecież sami powiedźcie - jeśli otrzymacie ofertę na żenującym poziomie w stosunku do wymagań, to na pewno nie pojechalibyście na wiele rozmów, a tak może im jakiś jeleń się na winię - pójdzie na żywioł i jeszcze umowę podpisze...

Nie rozumiem w ogóle rekruterów, często jest tak że zapraszają kogoś na rozmowę z której często nic nie wynika, przecież obie strony tracą czas... Przecież Face to Face na Skypie jest za free, czy aby to nie wystarczy na początek - przyznam się tylko raz miałem rozmowę w sprawie pracy z Kanadą na Skypie...

Specyfika mojego obecnego zawodu polega na tym że moje umiejętności są sprawdzane na spawalni żaden rekruter - nie ma większych szans na poznanie moich umiejętności - próbka pospawana przeze mnie i złamana jest moim wyznacznikiem moich umiejętności a nie odpicowane CV... nie raz było tak że o jakiś faktach dowiedziałem się po próbkach... które powodowały że danej pracy nie mogłem albo nie chciałem przyjąć... Ja mam duże ograniczenia, moje certyfikaty są sprecyzowane, mam zakresy pozycji, grubości, rodzaje materiałów itp. które mogę wykonywać, często dopiero w trakcie rozmowy okazuje się że nie spełniam wymagania... przez telefon nie wszystko się uda wypytać... a rekruter nie umie czytać kodu certyfikatu mojego egzaminu...
Barbara Pieńkowska

Barbara Pieńkowska logistyka,
nauczanie, CI/lean

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Adam G.:
Absolutnie się z Panem zgadzam - żaden rekruter nie sprawdzi Pańskich umiejętności, w większości nawet teoretycznie.. Na szczęście można zrobić to tak: na podstawie CV zadzwonić do kandydata, podać mu stawkę, jeśli jest zainteresowany, to spotkanie z kierownikiem produkcji (oczywiście, jeśli jest to praca na terenie kraju) i wtedy on wybiera idealnych pracowników.

A jeśli chodzi o rozmowy telefoniczne/skype - na wiele rozmów jakie przeszła, tylko w jednej firmie pierwszy etap był telefoniczny, pozostałe firmy (do których aplikowałam) często nie kontaktują się z pracownikami z innych województw (obawiam się, że proponują tak niskie stawki, że wiedzą, że nikt kto mieszka z rodzicami nie będzie za tyle pracował) :(
A temat stawek? Jest to szalenie demotywujące, gdy na 100 ogłoszeń pojawia się jedno (ale to absolutne maximum) z podaną stawką... a wtedy jest jasność czy aplikować czy nie - czy trzeba przejrzeć 300 czy 50 dokumentów aplikacyjnych.

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Barbara P.:
Na szczęście można zrobić to tak: na podstawie CV zadzwonić do kandydata, podać mu stawkę

Niestety tak to w pl nie działa ;)Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.06.14 o godzinie 15:13
Barbara Pieńkowska

Barbara Pieńkowska logistyka,
nauczanie, CI/lean

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Grzegorz B.:
Barbara P.:
Na szczęście można zrobić to tak: na podstawie CV zadzwonić do kandydata, podać mu stawkę

Niestety tak to w pl nie działa ;)
Znam wyjątek od reguły - ale to praca przez ag. pracy była..
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Niestety pracodawcy często opierają się na sztywnych mało kreatywnych i innowacyjnych zasadach...

Polska to nadal kraj w ,którym pracodawca wstydzi się podać stawki w ogłoszeniu co na zachodzie jest normą,
Często nie jest skory do zwrotu kosztów dojazdu na rozmowy. Na niższych stanowiskach oczekuje max za min.

Przy okazji oczekiwań przypomniała mi się Pani kierownik HR firmy Jysk ,która oczekiwała w CV nieszablonowych rozwiązań , piętnowała w wywiadzie popularne sformułowania , nawoływała do efektywności , konkurencyjności , kreatywności - propozycja pracy za 1500 zł /mce.

Ciekawe ,że też nie pomyślała jak kreatywny muszą być jej pracownicy usiłujący wyżyć za grosze.

Na szczęście od kilku lat można zaobserwować zmiany w podejściu pracodawcy do pracownika....
Stajemy się partnerami w biznesie nie wasalami pod opieką seniora.
Marta G.

Marta G. Matematyka - moja
pasja

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Mnie zdarzyło się, że miałam 2 etapy przez telefon + testy internetowe, a dopiero 4 i 5 etap face to face w siedzibie firmy. Poza tym prawie zawsze pierwszy etap odbywał się przez telefon. Także wydaje mi się, że rozmowa telefoniczna to często stosowane w Polsce rozwiązanie, ale możliwe, że bardziej popularne w dużych firmach.

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Ja spotkałem się z przypadkami, że Skype nie był akceptowany ale inne (drogie) połączenia już tak. Trudno jednak wymagać od kandydata ażeby za taki wynajem płacił, bo może to być kilkaset zł.
Ewa Kaczmarek

Ewa Kaczmarek Senior Recruitment
Consultant at HAYS

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Na szczęście od kilku lat można zaobserwować zmiany w podejściu pracodawcy do pracownika....
Stajemy się partnerami w biznesie nie wasalami pod opieką seniora.

To prawda, wiele się w Polsce w tym obszarze zmienia i pracodawcy coraz chętniej decydują się na przeprowadzenie pierwszej rozmowy z kandydatem przez telefon - to oszczędza czas zarówno firmie, jak i osobie aplikującej.
Jeśli aplikujecie do pracy w innym mieście spytajcie rekrutera na samym początku czy (jesli Wasz profil spodoba się firmie) pierwsza rozmowa może zostać przeprowadzona przez skypa lub telefon - nie powinno to przecież budzić zdziwienia.

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Mam to szczęście, że rekrutuję specjalistów w IT i rozmowa telefoniczna jako pierwszy etap procesu jest wręcz obowiązkiem.
Mariusz Janowski

Mariusz Janowski Sales & Customer
Service Manager

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

A ja jeszcze dodam, że moim zdaniem rozmowa telefoniczna jako jeden z pierwszych etapów procesu rekrutacji podnosi prestiż stanowiska. Dlaczego tak uważam? Ponieważ jest to rozmowa selekcyjna i dla potencjalnego kandydata oznacza to, ze nie zapraszają wszystkich jak leci tylko faktycznie na spotkanie zaproszą tych, którzy podczas takiego wywiadu wypadną najlepiej. To potwierdza, że stanowisko jest w firmie z gatunku tych kluczowych i proces rekrutacji nie może być przypadkowy.
Marta G.

Marta G. Matematyka - moja
pasja

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Ja mam odmienne zdanie. Na podstawie moich doświadczeń, po odbyciu pierwszej rozmowy telefonicznej do firm (właściwie to drugiej po pierwsza była zazwyczaj pytaniem czy nadal jestem zainteresowana ofertą i omówieniem się na właściwą rozmowę), mogę stwierdzić, że w sytuacjach, kiedy nie wypadłam najlepiej(bo np. na część pytań nie potrafiłam odpowiedzieć), to i tak często przechodziłam do kolejnego etapu. Nie były to żadne prestiżowe stanowiska, tylko szeregowe, jakich dużo w danej firmie.

Mariusz J.:
A ja jeszcze dodam, że moim zdaniem rozmowa telefoniczna jako jeden z pierwszych etapów procesu rekrutacji podnosi prestiż stanowiska. Dlaczego tak uważam? Ponieważ jest to rozmowa selekcyjna i dla potencjalnego kandydata oznacza to, ze nie zapraszają wszystkich jak leci tylko faktycznie na spotkanie zaproszą tych, którzy podczas takiego wywiadu wypadną najlepiej. To potwierdza, że stanowisko jest w firmie z gatunku tych kluczowych i proces rekrutacji nie może być przypadkowy.

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Marta G.:
Ja mam odmienne zdanie. Na podstawie moich doświadczeń, po odbyciu pierwszej rozmowy telefonicznej do firm (właściwie to drugiej po pierwsza była zazwyczaj pytaniem czy nadal jestem zainteresowana ofertą i omówieniem się na właściwą rozmowę), mogę stwierdzić, że w sytuacjach, kiedy nie wypadłam najlepiej(bo np. na część pytań nie potrafiłam odpowiedzieć), to i tak często przechodziłam do kolejnego etapu. Nie były to żadne prestiżowe stanowiska, tylko szeregowe, jakich dużo w danej firmie.

Skoro to podrzędne stanowisko, to nie ma się co dziwić, że pomimo niepomyślnych wyników rozmowy jest się zapraszanym do kolejnego etapu.
Marta G.

Marta G. Matematyka - moja
pasja

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

Zależy co Pan rozumie pod pojęciem podrzędne. Nie były to stanowiska w rodzaju tych ze średnim wykształceniem, ale z wyższym, w dobrej, międzynarodowej firmie. Tylko, że nie trzeba było mieć dużego doświadczenia w danej branży, bo na początku były szkolenia. Więc w tym sensie też nie kluczowe, bo bez bardzo dużej odpowiedzialności.
Też ciężko powiedzieć, że przebieg rozmowy był niepomyślny. Ale na pewno nie był najlepszy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.08.14 o godzinie 17:19

konto usunięte

Temat: Czemu nasi pracodawcy nie chcą przeprowadzać rozmów przez...

...zapewne zostanę tu zjechany za ten wpis... ale niech tam!

Obserwuję ten, i jemu podobne wątki już od dłuższego czasu. Przyglądam się też ogólnej sytuacji na rynku pracy i jestem też aktualnie tego rynku " uczestnikiem".
Temat nieporozumień i wzajemnych pretensji wobec siebie osób poszukujących pracy i osób tą pracę oferujących to od lat temat rzeka...
Jedni mają problem z czytaniem ze zrozumieniem, drudzy ze rozumieniem tego co piszą. Ci nie oddzwaniają, tamci nie przychodzą na spotkania, itd...itp...
A gdzie szersze wnioski ?

Praca jest dobrem społecznym i kapitałem społeczeństwa a nie towarem masowym, jak węgiel czy lodówki.
Praca łączy się z emocjami wyższego rzędu, w odróżnieniu od emocji prostych właściwych konsumpcji.
Tymczasem do wartościowania pracy stosuje się u nas wyłącznie kryteria konsumpcyjne a osoby rekrutujące Nie różnią się wiele od hałaśliwych marketingowców próbujących sprzedawać kiepski towar w czarującym opakowaniu. Kariera, sukces, motywacja, wartości, kultura organizacji, rozwój, blablabla... Po drugiej stronie również permanentna ściema i radosna twórczość o tym jak cudowny sukces odniosłem we wciskaniu emerytom nocników przez telefon, bądź jak wysokie umiejętności posiadłem wklepując dane o wielkości zużycia papieru toaletowego w szaletach Namibii...
Może po prostu nie oszukujmy się nawzajem...
Może to kogoś zaszokuje a kogoś rozbawi, ale ja swoje pierwsze CV w życiu napisałem 2 lata temu, po przyjeździe do Warszawy. Nie dlatego bynajmniej, że nie potrafiłem tego robić wcześniej. Po prostu nie było to wówczas potrzebne. Oferty pracy zawierały numer telefonu, pod który dzwoniło się i ewentualnie umawiało na rozmowę osobiście...a tam wóz, albo przewóz; jasno, czytelnie i bez ściemy. Taka forma aplikacji nikogo nie dyskwalifikowała, a wręcz przeciwnie...
Ktoś powie że były to nisko kwalifikowane stanowiska... ok, na takie też nie każdy się nadaje. Poza tym nazwą stanowiska dumnie brzmiącą w obcym języku , ani też prestiżem firmy rachunków nie zapłacisz.
Świat nie kończy się za drzwiami korporacji.
To wszystko naraz jest po prostu obrazem beznadziejności tego rynku pracy, a w szerszym ujęciu także tego kraju i jego gospodarki. To nie jest wina tej, czy innej osoby zatrudniającej, bądź zatrudnianej.
W cywilizowanym świecie praca daje przede wszystkim bezpieczeństwo i stabilność i dlatego nosi dumne miano pracy, czyli dobra chronionego prawem cywilizowanego Świata. Każda działalność, która nie zaspokaja podstawowych potrzeb człowieka pracą nie powinna być nazwana. W zdrowych i właściwych stosunkach pracy pracodawca i pracownik są stronami równymi. Tymczasem nasza obecna rzeczywistość próbuje nas zmusić do żebrania o pracę i inne podstawowe potrzeby, które inni mają na wyciągnięcie ręki.



Wyślij zaproszenie do