konto usunięte

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Andrzej Pieniazek:

Panie Sobiesławie, dziwię się i to podwójnie. Po pierwsze dziwię się, że Pana zaprosili i zawracali Panu głowę, bo wydaje się, że Pańska specjalność jest zupełnie inna. Po drugie wynagrodzenie jest faktycznie śmieszne bo szeregowi kupcy z 2-3 latami w FMCG zarabiają znacznie więcej, tym bardziej kierownik zespołu 5 kupców.

Może właśnie dlatego zaproszono na rozmowę kogoś spoza branży?Nieznajomość realiów i zarobków w kontekście stanowiska też mogła być atutem dla niektórych...

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Piotr P.:
Może właśnie dlatego zaproszono na rozmowę kogoś spoza branży?Nieznajomość realiów i zarobków w kontekście stanowiska też mogła być atutem dla niektórych...

Nie wiem, dziwne to... Sprzedawca może zostać kupcem bo jest wiele analogii ale jest też wiele zasadniczych różnic, tych rzeczy trzeba się po prostu nauczyć bo dzisiejsze zakupy to też "nauka".
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Realnie oceniając tą konkretną sytuację, po miesiącu byłbym biegły i samodzielny w robocie w tej firmie, po kwartale byłbym szpec, po pół roku szpec z pagonami. Mam pewne doświadczenie w zaopatrzeniu (choć nie w branży spożywczej), i generalnie nie ma się co fokusować na tym, że moja praktyka jest bardziej związana z tworzeniem sprzedaży.

Ale nie o to chodzi.

Raz, że to kolejny dowód na to, że robienie wielkiej tajemnicy z budżetu przewidzianego na opłacenie takiego stanowiska pracy to dziecinada i domowe przedszkole.

Dwa, że ja rozumiem, że teoretycznie jest kryzys, realia są jakie są, stawki wynagrodzeń spadły, jest masa ludzi poszukujących pracy etc., to jednak jakieś minimum zdrowego rozsądku trzeba zachować. Nie da się kupić obiadu w dobrej restauracji za cenę hamburgera z dworcowej budy, nie da się kupić nowego opla za cenę starego fiata.
Nie można oczekiwać, że buła z mielonym kupiona pod dworcem będzie podana, przyszykowana jak danie w dobrej knajpie, nie można oczekiwać, że stary fiat zapewni komfort i bezpieczeństwo jazdy takie, jak nowy opel, i nie rozkraczy się po przejechaniu 100 km....

Jak już wcześniej zauważył p. Piotr - oczekiwanie, że ktoś podejmie się odpowiedzialnej pracy, powiązanej z nadzorowaniem zespołu, wymagającej wiedzy, odpowiedniej osobowości i sporego zaangażowania za "czapkę gruszek", to delikatnie mówiąc postawa kabaretowa, żeby nie nazwać tego dosadniej.

Nie wiem, na co ci ludzie liczą, ale obawiam się, że własnie tacy pracodawcy potem tworzą opinię, że nie da się dobrych ludzi znaleźć do pracy, albo narzekają na pracowników po kilku miesiącach uciekających do konkurencji.

Dodam, że naprawdę nie chodzi o hurtowienkę wujka w garażu obsługującą sklepy w dwóch dzielnicach Krakowa, ale solidnego i dużego gracza w tej części spożywki.

Zastanawiające. Chyba jednak trzeba wyjeżdżać do Norwegii :o).Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 19.05.12 o godzinie 15:56
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Andrzej Pieniazek:
Piotr P.:
Może właśnie dlatego zaproszono na rozmowę kogoś spoza branży?Nieznajomość realiów i zarobków w kontekście stanowiska też mogła być atutem dla niektórych...

Nie wiem, dziwne to... Sprzedawca może zostać kupcem bo jest wiele analogii ale jest też wiele zasadniczych różnic, tych rzeczy trzeba się po prostu nauczyć bo dzisiejsze zakupy to też "nauka".

Zgadzam sie w 50% z tym faktem. Ale dwie sprawy sa dziwne w tej konstelacji:

a) Jako firma nigdy w zyciu nie zatrudnil bym sprzedawcy w dziedzinie zaopatrzeniowo-kupczej.
b) Jako sprzedawca nigdy w zyciu nie chcialbym byc zatrudniony w dziedzinie zaopatrzeniowo-kupczej.

Obie strony od zawsze pracuja w dwa rozne kierunki i ten fakt sie nigdy nie zmieni.
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Sobiesław P.:
Realnie oceniając tą konkretną sytuację, po miesiącu byłbym biegły i samodzielny w robocie w tej firmie, po kwartale byłbym szpec, po pół roku szpec z pagonami. Mam pewne doświadczenie w zaopatrzeniu (choć nie w branży spożywczej), i generalnie nie ma się co fokusować na tym, że moja praktyka jest bardziej związana z tworzeniem sprzedaży.

Niech Pan wybaczy, ale dobry kupiec jest "szpecem" bo 20 latach pracy w swojej branzy oraz wybudowanej sieci B2B.

Moim zdaniem, nie Pana branza, nie Pana zawod, wiec nie ubolewal bym sie nad tym tematem za wiele.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Mathias Z.:
Niech Pan wybaczy,

Wybaczam, ilekroć czytam Pana posty, to z reguły wybaczam...

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Sobiesław P.:
Realnie oceniając tą konkretną sytuację, po miesiącu byłbym biegły i samodzielny w robocie w tej firmie, po kwartale byłbym szpec, po pół roku szpec z pagonami. Mam pewne doświadczenie w zaopatrzeniu (choć nie w branży spożywczej), i generalnie nie ma się co fokusować na tym, że moja praktyka jest bardziej związana z tworzeniem sprzedaży.

Przy całym szacunku i mając na uwadze to, że "rekrutacja kupców" to coś czym się zajmujemy od lat, to nie jest takie proste jak się wydaje.

Kupiec dzisiaj zaczyna od podstaw, po 2-3 latach jest juniorem, a po 4-5 może dostać bardziej odpowiedzialne zadania (Commodity, Sourcing itp.itd.). Szefem działu nie zostanie raczej bez 10 albo więcej lat doświadczenia.

Czy mówili Panu za jaki budżet zakupowy ma ten kierownik odpowiadać?
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Jasne że tak.

Jak to bywa w sytuacjach, gdy rozmawia się bez pośredników bezpośrednio z osobami zarządzającymi firmą i właścicielem, rozmowa była dość szczegółowa i bardzo konkretna. Przy okazji wszystkie spotkania miały pozytywną atmosferę.

Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nie o to tu chodzi, i niespecjalnie zależy mi w tym miejscu na ocenie mojej przydatności na to konkretne stanowisko w tej konkretnej firmie, tudzież zastanawianiu się nad umiejętnością selekcji ludzi do pracy przez osoby odpowiedzialne za te zadania w tej hurtowni.

Ten temat dotyczy rozbieżności pomiędzy treścią ogłoszeń rekrutacyjnych a rzeczywistością, i to miałem na myśli, kiedy na chwilkę zapomniałem, że lepiej nie wdawać się w dyskusje na sieciowych forach, i coś napisałem. Chodziło mi o dysonans pomiędzy sformułowaniem "atrakcyjne, motywujące wynagrodzenie", a realną ofertą dwóch tysiów na łapę dla kogoś, kto ma więcej umieć, robić i unieść (w kontekście odpowiedzialności) niż kasjerka w markecie albo nocny stróż na parkingu strzeżonym.

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Sobiesław P.:
Ten temat dotyczy rozbieżności pomiędzy treścią ogłoszeń rekrutacyjnych a rzeczywistością...

No więc moje doświadczenie jest takie, że w "poważnych" ogłoszeniach takiej rozbieżności nie ma, problem w tym jak odróżnić poważne od tych mniej poważnych.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Empirycznie, niestety, heheh.

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Sobiesław P.:
Empirycznie, niestety, heheh.

Jasne ale niektórzy nigdy się tego nie nauczą nawet jak maja pokaźny bagaż takich doświadczeń..:)
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Apelować można - tylko ilu "pracodawców" na takie apele zwróci uwagę?
Dopóki będzie przewaga popytu na pracę nad podażą - tego typu podejście ze strony pewnych "pracodawców" albo "rekruterów" będzie może nie tyle normą - co stosunkowo często spotykanym zjawiskiem.
Z drugiej strony - jeśli ktoś już coś umie, ma jakieś doświadczenie zawodowe, to i od osoby rekrutującej powinien czegoś wymagać.
Z moich osobistych doświadczeń - w ciągu ostatnich kilku lat miałem trochę do czynienia z firmami headhunterskimi. Praktycznie zawsze miałem informację w kwestii ile oferują (albo czy się godzą na moje warunki), najczęściej też dowiadywałem się od rekrutera, albo orientowałem wg znajomości branż, o jaką firmę chodzi. I nie było ściemy w kwestii etat czy dg - tylko jasno były określane warunki zatrudnienia vel współpracy.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 21.05.12 o godzinie 09:55

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Dawid C.:
Dopóki będzie przewaga popytu na pracę nad podażą - tego typu podejście ze strony pewnych "pracodawców" albo "rekruterów" będzie może nie tyle normą - co stosunkowo często spotykanym zjawiskiem.

No więc własnie Panie Dawidzie, "pewnych"... Problem z tymi naszymi dyskusjami na grupach jak taka jest, że dowiadujemy się przeważnie o najgorszych praktykach, najgorszych pracodawcach czy rekruterach. Tak jest często ludzka natura, że pochwały wypowiadamy rzadko ale skarżymy się szybko. Zakładam dyskusję pod nazwą "Pracodawcy, których polecamy", zobaczymy czy będzie ruch? :)
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Kwestia też stanowiska zapewne - jeśli sprawa dotyczy wyższej kategorii specjalistów, czy rzeczywiście stanowisk menadżerskich wyższego stopnia, to i może oferty są inaczej konstruowane.

Moja obserwacja dotyczy raczej ogłoszeń dotyczących stanowisk handlowych (ph, account, nawet stanowiska określane mianem kierownika regionu - niezależnie od tego, jak to pojęcie rozumie ofertodawca), a że jestem na etapie poszukiwania "normalnej" pracy, to obawiam się, że dysonans między tym, co czyta się w anonsie, a jaka jest rzeczywistość przedstawiana w ostatnim etapie rekrutacji staje się tak częsty, że można mówić o małej epidemii.

Nawiązując do powyższego postu - myślę, że w temacie "pracodawcy, których polecamy" byłby dużo większy ruch, niż w potencjalnym temacie "pracodawcy, których nie polecamy" - zwłaszcza na forum, gdzie każdy podpisuje się imieniem i nazwiskiem, a często gębą w avatarze własną :).

Jednocześnie chciałem wypowiedzieć głośno pochwałę na temat przemiłej rekruterki, która do mnie dziś dzwoniła w sprawie jakiegoś spotkania - jako doświadczona mama udzieliła mi szeregu cennych rad dotyczących radzenia sobie z kolką i innymi problemami u mojej pięciotygodniowej córki. Za co oficjalnie i głośno dziękuję :o).
Krzysztof Katra

Krzysztof Katra Sprzedaż jest jak
gra, która ma
ustalone reguły gry
i tyl...

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Niestety coraz częściej chodząc na rozmowy o pracę zdarza się, że pracodawca umawia się z kandydatem w pubie lub McDonaldzie lub innym dziwnym miejscu, które ku temu nie służy nie dalej jak wczoraj moja koleżanka aplikowała na stanowisko handlowiec. Pani właściciel zaprosiła ją do knajpki w tym samym centrum handlowym, w którym miała zacząć pracę. Nie wiem czy taka rekrutacja ma sens. Jeśli już kogoś zapraszam lub przychodzę na rozmowę uważam, ze każda ze stron powinna się wywiązać z choćby minimum. Rozmowa w knajpie jest nie na miejscu. Jeśli nie masz czasu na rozmowę z przyszłym pracownikiem to po prostu umów się pracodawco drogi na inny termin albo niech chociaż rozmowa będzie w miejscu pracy a nie w knajpie...

konto usunięte

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Krzysztof Katra:
Rozmowa w knajpie jest nie na miejscu. Jeśli nie masz czasu na rozmowę z przyszłym pracownikiem to po prostu umów się pracodawco drogi na inny termin albo niech chociaż rozmowa będzie w miejscu pracy a nie w knajpie...

Wszystko zależy od pracodawcy. Czasem rozmowa w knajpie jest bardziej rzeczowa niż w biurze i ma to związek chociażby z poufnością rekrutacji. Zresztą tak naprawdę ważne jest to co pracodawca ma do zaoferowania i czego oczekuje od kandydata a nie gdzie się z nim spotyka.
Krzysztof Katra

Krzysztof Katra Sprzedaż jest jak
gra, która ma
ustalone reguły gry
i tyl...

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Piotr P.:
Krzysztof Katra:
Rozmowa w knajpie jest nie na miejscu. Jeśli nie masz czasu na rozmowę z przyszłym pracownikiem to po prostu umów się pracodawco drogi na inny termin albo niech chociaż rozmowa będzie w miejscu pracy a nie w knajpie...

Wszystko zależy od pracodawcy. Czasem rozmowa w knajpie jest bardziej rzeczowa niż w biurze i ma to związek chociażby z poufnością rekrutacji. Zresztą tak naprawdę ważne jest to co pracodawca ma do zaoferowania i czego oczekuje od kandydata a nie gdzie się z nim spotyka.

Poufnością rekrutacji ? Skoro wszystko ma być oficjalne i od tak zwanej linijki a w pracy kontakty są oficjalne to po co ukrywać rekrutację ? Poważna firma się z tym nie kryję. No chyba, że ma na karku audytorkę, z którą nie żyje dobrze a jeszcze w dodatku okaże się, że w zamiarze ma zwolnić kogoś z personelu z dnia na dzień. Jak to było w moim przypadku. Każdy pracodawca wymaga od swojego pracownika lojalności, zaangażowania. W zamian może ale nie musi otrzymać nie tylko gratyfikację finansową (którą nie otrzymaniem się go straszy jeśli się wychyli) ale dodatkowo mieć na karku konsekwencje jeśli upomni się o swoje. Szanuję rzecz jasna warunki odnośnie spotkania i na nie przychodzę od choćby dowiedzieć się co proponuje dany sprzedawca. Jeśli jednak piszę " PRACA W BIURZE" a na rozmowie już nie ważne gdzie jest szef mi mówi, że praca jest w TERENIE ?? o co chodzi...

konto usunięte

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Krzysztof Katra:

Poufnością rekrutacji ? Skoro wszystko ma być oficjalne i od tak zwanej linijki a w pracy kontakty są oficjalne to po co ukrywać rekrutację ? Poważna firma się z tym nie kryję.

A bierzesz pod uwagę poufność wobec osoby rekrutowanej?Jeśli branża jest wąska lub firma zatrudnia ludzi z Twojej byłej firmy i nie chce albo Ty nie chcesz, żeby Twój obecny pracodawca dowiedział się że szukasz pracy??
Krzysztof Katra

Krzysztof Katra Sprzedaż jest jak
gra, która ma
ustalone reguły gry
i tyl...

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Piotr P.:
Krzysztof Katra:

Poufnością rekrutacji ? Skoro wszystko ma być oficjalne i od tak zwanej linijki a w pracy kontakty są oficjalne to po co ukrywać rekrutację ? Poważna firma się z tym nie kryję.

A bierzesz pod uwagę poufność wobec osoby rekrutowanej?Jeśli branża jest wąska lub firma zatrudnia ludzi z Twojej byłej firmy i nie chce albo Ty nie chcesz, żeby Twój obecny pracodawca dowiedział się że szukasz pracy??

No cóż dlatego też właśnie nie ma uczciwości o jakiej tutaj jest postulowana. Przykre.... Powiem tak ponieważ non stop ostatnio obracam się wokół rekrutacji rekruterów i osób szukających pracy. Nie dalej jak wczoraj pracodawca mojej koleżanki ustalił jej grafik, a on z racji że dostała inną lepszą pracę puściła go kantem i powiedział tylko że nie przyjdzie. Facet został na lodzie i obecnie przez kilka najbliższych dni nie ma kogo obsadzić na stanowisko. No i to jest w porządku nie oczywiście, że nie... dlatego też jeśli ktoś jest mądrzejszy albo umie czytać ogłoszenia o pracę po prostu nie odpowiada na nie jeśli nie znajdzie się tam kilka choćby podstawowych informacji. Nie mniej jednak jeśli to jest jakaś metod Panie Piotrze to może warto się dostosować do tego co Pan mówi. Przy czym konformizm dziś się tylko opłaca ale już nie powoduje ani zadowolenia ani satysfakcji z osiągniętych wyników rekrutacji podług samego siebie. Nie mniej jednak cenna uwaga

konto usunięte

Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę

Krzysztof Katra:

No cóż dlatego też właśnie nie ma uczciwości o jakiej tutaj jest postulowana. Przykre.... Nie mniej jednak jeśli to jest jakaś metod Panie Piotrze to może warto się dostosować do tego co Pan mówi. Przy czym konformizm dziś się tylko opłaca ale już nie powoduje ani zadowolenia ani satysfakcji z osiągniętych wyników rekrutacji podług samego siebie. Nie mniej jednak cenna uwaga

W tym przypadku chodziło mi po prostu o to, że czasami miejsce nie świadczy o poziomie rozmowy. Dziś poszedłem na rozmowę do biura, tradycyjnie jestem kwadrans wcześniej i ... wzbudzam zainteresowanie sekretarki, z którą umawiałem termin telefonicznie. Jej zdziwienie na twarzy nie było dobrym objawem na początek, dyrektor z którym byłem umówiony był "na mieście". 10 minut po czasie usłyszałem, że musiałbym czekać bo na mieście są korki ... a ja przyfrunąłem helikopterem i korków nie widziałem ... ot szacunek ... Ważne jest podejście pracodawcy i sposób prezentacji swojej oferty a nie miejsce i często na pozór "atrakcyjne" warunki wizualne.

Następna dyskusja:

Szukam Pracy(umowa o pracę)




Wyślij zaproszenie do