Temat: Bądźmy uczciwi w ogłoszeniach szukam, dam pracę
Wciskanie kitu i opowiadanie bajek na rozmowach kwalifikacyjnych to już wielokrotnie przerabiałem jestem tylko zwykłym pracownikiem produkcji. Ale jedno mnie szczególnie nurtuje, stopień ignorancji a może ogólny brak kompetencji - bo od przyszłego pracownika wymaga się jakiekolwiek przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej ale czy drugą stronę to nie dotyczy?
Mam na to wiele przykładów, dotyczących mojej osoby...
Jestem spawaczem i mam podstawowe uprawnienia na met. MAG (135) i TIG (141) grupa materiałowa 8 (stale szlachetne), czytam ogłoszenie Poszukiwany spawacz... firma + nr telefonu, standart OK dzwonię pod numer podany i pytam się o jaką metodę chodzi miła pani nie wiedziała i kierownik którego się zapytała też nie wiedział...
Ogólnie jestem pracownikiem można to ująć "najemnym" bez stałej umowy i zakładu. Pozostawiałem swoje CV w agencjach pracy tymczasowej (w Polsce i zagranicą)... dzwoni telefon miła pani mówi mi że ma dla mnie pracę w Holandii jako spawacz TIG na stale szlachetne i mam spawać rury, najpierw się ucieszyłem, no ale zaraz... nastąpiło zwątpienie sam TIG i spawanie rur coś nie tak..., zawsze mnie uczono że warstwę przetopową owszem wykonuję się tą metodą ale wypełnienie już elektrodą otuloną (111 MMA) a na tą metodę akurat nigdy nie miałem certyfikatów (chociaż umiem), na kierunkowałem panią aby jednak sprawdziła tą ofertę... Okazało się że miałem rację, a co by było jakby w Holandii okazało się że pojechałem tam zbytecznie...
A teraz najbardziej drastyczny przykład niekompetencji...
Rok 2006 Wojsko Polskie prowadzi nabór pracowników cywilnych w tym spawaczy, zgłaszam się na rozmowę, dostaję polecenie stawienia się w Jednostce na drugi dzień aby dowiedzieć się czy dostałem pracę. Ok dostałem się - podczas wypełniania skierowania na badania wstępne pani z uśmiechem się pyta czy chcę wiedzieć gdzie mam przydział (we Wrocławiu jest kilka jednostek) bo na rozmowie kwalifikacyjnej nie było o tym mowy...
Sezon urlopowy badania robiłem 3 tygodnie, w końcu podpisałem umowę - myślę sukces stawiam się do "mojej jednostki" a tu słyszę: ale my nie potrzebujemy spawacza ale mechanika samochodowego... ##### Aby zwolnić się z wojska po dwóch dniach musiałem zdobyć 18 podpisów odwiedzić Kancelarie Jawną i Tajną, całość mi zajęła tylko 4 godziny (dobrze że nie pobrałem ubrania bo jeszcze musiałbym 2 razy przez pół Wrocławia jechać)...
Co tu można więcej dodać...
Adam G. edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 11:11