konto usunięte
Temat: Agencja pracy tymczasowej - moim zdaniem rozbój
Aneta K.:
Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam: jesteś pracownikiem tymczasowym (czyli masz umowę o pracę tymczasową) i ta umowa zawarta została na czas nieokreślony?
Odpowiadając na Twój poprzedni post poszłam trochę na łatwiznę. Nie wzięłam pod uwagę, że to, co dla mnie oczywiste, dla innych może być niezrozumiałe. Przepraszam.
W momencie, kiedy kończysz zatrudnienie na umowę o pracę w jednej firmie, Twój pracodawca ma obowiązek albo umożliwić Ci wykorzystanie całego urlopu wypoczynkowego, do którego nabyłeś prawo, a jeśli to jest niemożliwe, za dni urlopu niewykorzystane pracodawca ma obowiązek wypłacić Ci ekwiwalent pieniężny. Informacja na ten temat znajduje się w świadectwie pracy. Tam jest napisane, czy wykorzystałeś urlop, czy pracodawca wypłacił Ci ekwiwalent i za ile dni.
Gdy zatrudniasz się w apt, Twoje prawa do urlopu naliczane są od początku i bez względu na Twój całkowity staż pracy. Przy czym apt, gdy skończysz zatrudnienie jako pracownik tymczasowy, musi się z Tobą rozliczyć z urlopu podobnie jak poprzedni pracodawca: albo udzielają Ci płatnego urlopu wypoczynkowego albo wypłacają Ci ekwiwalent. I również na świadectwie pracy jest o tym informacja.
Oczywiście, ze teraz lepiej to zrozumiałem, ale weź mnie na przykładzie, ze to nie takie jest proste gadać w tych czasach z pracodawcą, który już mi grubo wcześniej mi nadmienił, ze jak mi coś nie pasuje, to droga wolna, mimo, że jaki mam staż w danej firmie, ale nie liczą się z tym. Nie chcę afery narobić z tym urlopem, bo oczywiście, ze tu jest racja, ale człowiek w ciągłym lęku i tak żyje przed ewentualnym zwolnieniem. Takie są dziś czasy i tego nie zmienisz. Taki jest dziś kodeks pracy, wylącznie oparty dla pracodawcy. Nie znaczy to, ze jak długo pracuję w danej firmie, to pracodawca nie może zwolnić z pracy, dlatego widzisz, nie chcę się wykłócać, bo dla mnie jest to całkiem wyrozumiale, tylko pracodawca co na to?
To jest pytanie
Także wiem,, zę mam rację, ale i tak kadrowa pewnie robi to z korzyścią dla firmy, bo pewnie musi.
Co do mojej umowy, to nie jestem pracownikiem tymczasowym, tylko już na czas nieokreślony, a to już mówi samo za siebie, tylko sądzilem, ze to jakoś jest inaczej naliczane, a jednak coś jest nie ok. Tylko pewnie jak by nie było, to skargi skłądać do PiP, tylko kto stanie w mojej obronie, z niepewnością nie wspólpracownicy, na to nie liczę, każdy dba o siebie. A ja nie jestem pracownikiem tymczasowym. To jest firma komputerowa, sądzilem, ze warta, ale jednak i mnie coś spotkalo, niesprawiedliwośc ze strony pracodawców.
Niestety dziś jest rynek dopasowany wyłącznie dla nich, a my mamy tylko grzecznie pracować