Temat: Zasady przy spotkaniach z doradcami
moim zdaniem problemem branży nie jest to czy ktoś pokazuje OWU czy nie [w przypadku unit-link'ów] bo taki obowiązek nakłada na agenta prawo i posiadana przez niego licencja AU.
prawdziwym problemem, przy spotkaniach z klientami jest WIEDZA i KOMPETENCJE "doradcy" której najczęściej brakuje, a wtedy mamy tylko do czynienia z typowym sprzedawcą, oby nie powiedzieć naciągaczem. Taki typowy "naciągacz/ sprzedawca" w poniedziałek zostaje przyjęty do pracy DF, przez kilka dni pierze mu się mózg i w czwartek mówi mu, że jest już wykwalifikowanym doradcą finansowym i zaczyna spotykać się z klientami, i przedstawiać im wizję bajońskich zysków z FI, jeśli nie przerwiesz mu tej elegii zachwytów nad FI to jest OK. Warto jednak zapytać się wtedy o podstawowe pojęcia, by sprawdzić czy wiem o czym w ogóle mówi, i zdarza się o zgrozo, że taki DF nie wie co to "spekulacja" na giełdzie... ręce opadają.
Wydawałoby się, w takim przypadku, że jeśli pojedyńczy DF nie ma kompetencji do pomocy w efektywnym ułożeniu portfela inwestycyjnego, to firma która za nim stoji posiada takie kompetencje, i tutaj znowu pomyłka, bo jest wiele firm, gdzie kadra zarządzająca posiada jeszcze niższe kwalifikacje, czego przykładem niech będzie ulokowanie oszczędności życia w kwocie 160tyś zł, 65letniej osoby we wrześniu zeszłego roku w 100% w FI akcyjnych. A czemu tak? nie chodzi tu o samą prowizje, ale na sprzedawaniu na wizji zysków rzędu 20-30-40%/ rocznie, bo inaczej nie zdobył by klienta.
I tak niestety w większości wygląda rynek obecnie. A o serwisie jakimkolwiek klient zapomnie, oprócz w kółko powtarzanych regułek o szybkim odbiciu...
- - -
Jest także grupa osób, która posiada odpowiednie kompetencje, wiedzę i zaplecze by efektywnie pomagać klientowi w inwestycji. Jednak oni znają swoją cenę i pracują dla najbogatszych.
Kto na tym traci? Rzecz jasna, zwykły Kowalski któremu ktoś "wcisnął" unit-linka ze składką miesięczną 200zł! gdzie kapitał zjadają comiesięczne "ekstra" opłaty... [dlatego sprzedaż unit-linków na takim poziomie uważam za nieetyczną]
...czekamy zatem na licencje i regulacje prawne branży...