konto usunięte

Temat: Zapraszam na bloga

Cześć,

jeśli masz chwilę, to zapraszam na mojego bloga dla nacji kreacji (a więc także dla wielu freelancerów): http://klosinski.net

Wszelki feedback mile widziany. :)

Pozdrawiam!
Dominik Madej

Dominik Madej Tłumacz języka
angielskiego,
nauczyciel,
konsultant język...

Temat: Zapraszam na bloga

Feedback powiadasz.
Proszę bardzo. Pisz ludziu po polsku, fonty, system wayfinding'u, niedługo dojdzie do tego, że deadline przewidzisz po trzech milestonach. Best rigardsy ziom.

-----
http://tlumaczangielskiego.blogspot.com/2012/10/po-pie...

konto usunięte

Temat: Zapraszam na bloga

Dziękuję za opinię i przyznam, że trochę mnie to ubodło bo sam jestem przeciwnikiem nadużywania obcojęzycznych zwrotów. Czasami jednak się po prostu tego nie da ominąć. Wspomniane przez Ciebie "fonty" to termin dla którego trudno znaleźć polski odpowiednik (z góry zaznaczam, że to nie to samo co powszechnie błędnie stosowany termin "czcionka"). Wayfinding natomiast to słowo, którego używała moja rozmówczyni w wywiadzie i dla spójności też go zastosowałem (ale polski odpowiednik też się pojawił).
Dominik Madej

Dominik Madej Tłumacz języka
angielskiego,
nauczyciel,
konsultant język...

Temat: Zapraszam na bloga

"Wiele postę­po­wań ofer­to­wych, kon­kur­sów i prze­tar­gów opiera się o dwu­znaczne zasady lub w ogóle nie posiada cze­goś, co można nazwać przej­rzy­stymi regu­łami. Tym­cza­sem taki impas to sytu­acja nie­ko­rzystna zarówno dla klien­tów jak i sze­roko rozu­mia­nych wyko­naw­ców. I bynaj­mniej nie jest to wina tylko jed­nej ze stron."

Bracie, jakim cudem w tym fragmencie znalazło się słowo 'impas'? Czy brak przejrzystych reguł można nazwać 'impasem'?

Dla jasności. Sprawy, które poruszasz na blogu są ciekawe. Blog jest estetyczny, czytelny i absolutnie wpisuje się w dzisiejszą modę na przekazywanie informacji szybko i w miarę bezboleśnie. Tego można się od Ciebie uczyć.
Ja oceniam go od strony języka. Wyrzuć te wszystkie nowomowy do kosza i znajdź osobę, dla której sprawy o których piszesz, to absolutnie czarna magia. Jeżeli wyrok tej osoby będzie brzmiał - nauczyłam się czegoś i wszystko jest dla mnie zrozumiałe, dopiero wtedy wrzucaj na bloga. W przeciwnym razie doprowadzisz uważnego czytelnika do torsji:

"Nie trak­tujmy sie­bie jako dwa anta­go­ni­styczne obozy, gramy prze­cież do jed­nej bramki. Być może jest wiele roz­bież­nych inte­re­sów, ale prze­cież zasad­ni­czy cel jest wspólny. Nikt nie chce robić sła­bych kam­pa­nii rekla­mo­wych, brzyd­kich iden­ty­fi­ka­cji wizu­al­nych i pro­wa­dzić nud­nych pro­fili w ser­wi­sach spo­łecz­no­ścio­wych. Uczci­wość i przej­rzy­stość we wza­jem­nych sto­sun­kach się opłaca. To my decy­du­jemy jak roz­ma­wiają ze swo­imi odbior­cami marki, któ­rymi zarzą­dzamy. Żeby ten dia­log się udał powin­ni­śmy umieć też roz­ma­wiać ze sobą."

1. Jako dwóch antagonistycznych obozów / jak dwa antagonistyczne obozy
2. Naprawdę uważasz, że jakieś marki ze mną rozmawiają?
3. Udana (od wielkiej biedy) może być dyskusja, nie dialog. Poza tym patrz pkt. 2Dominik Madej edytował(a) ten post dnia 24.10.12 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: Zapraszam na bloga

Myślę, że wchodzimy już momentami na miękki grunt i "błędy", które wskazujesz nie są oczywiste. "Impas", czy "rozmowa marki z konsumentem" nie są większymi uproszczeniami i metaforami niż to, że nazywasz mnie swoim bratem. ;) Nie ukrywam też, że blog jest raczej dla branży (szerokiej ale jednak). Tam nie rażą np. "fonty" - to element naszego branżowego słownika. To, że osoba zupełnie zielona w temacie nie zawsze wszystko zrozumie mi specjalnie nie przeszkadza. Myślę, że odbiorców bloga do torsji doprowadziłby bardziej styl "jak do mamy".

Dziękuję jednak za te uwagi, na pewno mnie jeszcze bardziej uczulą na kwestie językowe.

Temat: Zapraszam na bloga

Ja myślę, że są pewne branżowe słowa (jak "font"), które mimo iż mają swoje tłumaczenie, lepiej zostawić w oryginale, bo odbiorcy bloga znają je często lepiej niż polskie odpowiedniki. Z tego powodu używam angielskiego Photoshopa, bo w polskim się gubiłem (czasami idiotyczne tłumaczenie czasami po prostu przyzwyczajenie do znanego angielskiego słowa).
Oczywiście nie zaliczam do tego ewidentnych błędów językowych. Mi też "impas" jakoś nie bardzo pasuje do kontekstu, ale co ja tam się znam ;)
Dominik Madej

Dominik Madej Tłumacz języka
angielskiego,
nauczyciel,
konsultant język...

Temat: Zapraszam na bloga

W takim razie zdecyduj się. Albo blog jest mocno branżowy, wówczas, w moim przekonaniu dla osób z branży zbyt banalny i oczywisty, albo dla szerokiej gamy odbiorców.
Impas to inaczej sytuacja bez wyjścia, zastój, kryzys i nijak ma się do kontekstu.
Jeśli ci nie przeszkadza, że potencjalny odbiorca nie rozumie, o czym piszesz, to po jasne gwint zawracasz ludziom gitarę prosząc o opinię czytelników?
Dominik Madej

Dominik Madej Tłumacz języka
angielskiego,
nauczyciel,
konsultant język...

Temat: Zapraszam na bloga

Kolejny przykład tego, co mnie osobiście razi:

"Wcią­ga­jąca zabawa dla wszyst­kich typo-nerdów i dobry spraw­dzian na roz­mowę kwalifikacyjną. ;)"

Kto to jest typo-nerd?
Czy wyobrażasz sobie przykładowo, że wchodząc na stronę dla miłośników motocykli czytasz 'Witamy wszystko moto-nerdów' a na forum kawoszy 'kawo-nerdzi wszystkich nacji łączcie się'? Rozumiem kreatywność, zabawy językowe, ale stąpasz po grząskim gruncie, na granicy absurdu.

konto usunięte

Temat: Zapraszam na bloga

OK, nie chcę wdawać się w polemikę nad zasadnością zastosowania słowa "impas" w tym kontekście, ani przekonywać, że skoro Ty nie zrozumiałeś "typo-nerd", to nie znaczy, że większość czytelników będzie miała podobnie. Szanuję Twoje zdanie.

Nie widzę też problemu z określeniem profilu bloga. Odbiorców, na których mi zależy i dla których piszę nie razi słowo "font" ponieważ wiedzą, że tak przyjęło się mówić w branży i nie jest to przegięcie językowe. Jeśli Ci się to rzuciło w oczy, to po prostu nie jesteś w grupie docelowej i, tak jak pisałem, nie przeszkadza mi taka sytuacja. Dziękowałem Ci już niejednokrotnie za opinię, jeśli jednak uważasz, że "zawracam Ci gitarę", to nie widzę przeszkód w zakończeniu tej rozmowy.
Dominik Madej

Dominik Madej Tłumacz języka
angielskiego,
nauczyciel,
konsultant język...

Temat: Zapraszam na bloga

Ja rozumiem, co piszesz na blogu.
Natomiast Ty najwyraźniej nie masz ochoty zrozumieć tego, co chcę Ci przekazać i cały czas wyskakujesz z tym fontem jak najęty.
O czym tu dyskutować. Nieprawidłowo użyłeś słowa impas i tyle. Nie rób z osób próbujących Ci pomóc idiotów, którzy nie rozumieją ojczystej mowy.

konto usunięte

Temat: Zapraszam na bloga

Ja doskonale zrozumiałem, podziękowałem i powiedziałem, że będę zwracał uwagę, bo szanuję Twoje zdanie. Po prostu nie zgadzam się z Tobą w 100%, więc uznałeś, że zawracam Ci gitarę i mam za idiotę. :) Sam sobie odpowiedz na pytanie, czy warto się tak spinać. Dla mnie naprawdę nie ma o czym więcej rozmawiać.
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Zapraszam na bloga

Czytam, oglądam...
Będę wracać do Twojego bloga.
Jak dla mnie - czytelnie, przejrzyście.

"Impasem" się w ogóle nie przejmuję - nie mam czasu na dzielenie włosa na czworo.

Co do specyficznego języka.
A może po prostu wyjaśnić w nawiasie co oznacza np. taki nerd (ja dopiero niedawno się dowiedziałem :)
Co do słów takich jak np. font.
- jeżeli ma to być blog marketingowy, to Twoi czytelnicy tak właśnie mówią: "font". Można się obruszać na makaronizmy, ale takich słów używa się w branży i już. Owszem - bardziej poprawnie byłoby np. krój pisma (bo nie "czcionka").

Owszem bez przesady -ale font niech zostanie fontem, brief briefem, a copywriter - copywriterem. Jeśli w takich powszechnie używanych słowach zaczniemy silić się na polskie tłumaczenia - będzie to wyglądało sztucznie.

Piszę to jako potencjalny czytelnik szukający ciekawych informacji na Twoim bloga, a nie szukający dziury w całym detalista.



Wyślij zaproszenie do