Artur Kurasiński

Artur Kurasiński Łączę kropki w
cyfrowej rozrywce

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Witam,

Nie wiem czy taki temat się na tej grupie pojawił. Wyobraźcie sobie drodzy freelancerzy (mówię mając na myśli speców od wuwuwu, detepe, ajdi oraz szeroko pojętej poligrafii), ze pewnego dnia zglasza sie do was pewna osoba i mowi tak: "wiem, ze jestes dobry wiec mam propozycje - pracuj dla mnie a zapewnie Ci kontrakty, bede sciagala kase z opornych klientow oraz dbala o Twoje zarobki od strony rozliczen z ZUSem i innymi urzedami w zamian za % marzy jaki dolicze sobie do Twojego zlecenia Klientowi.

Warunek - pracujesz bez fuckupów (jesli nawalisz np. terminowo to placisz kase), nie mozesz kontaktowac sie z klientem bezposrednio i masz zakaz pracy dla niego przez 12 miesiecy liczac od ostatniego zlecenia".

What would you say?

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Artur Kurasiński:
Witam,

Nie wiem czy taki temat się na tej grupie pojawił. Wyobraźcie sobie drodzy freelancerzy (mówię mając na myśli speców od wuwuwu, detepe, ajdi oraz szeroko pojętej poligrafii), ze pewnego dnia zglasza sie do was pewna osoba i mowi tak: "wiem, ze jestes dobry wiec mam propozycje - pracuj dla mnie a zapewnie Ci kontrakty, bede sciagala kase z opornych klientow oraz dbala o Twoje zarobki od strony rozliczen z ZUSem i innymi urzedami w zamian za % marzy jaki dolicze sobie do Twojego zlecenia Klientowi.

Warunek - pracujesz bez fuckupów (jesli nawalisz np. terminowo to placisz kase), nie mozesz kontaktowac sie z klientem bezposrednio i masz zakaz pracy dla niego przez 12 miesiecy liczac od ostatniego zlecenia".

What would you say?

Jeżeli uda się taki układ sformalizować od strony prawnej (zabezpieczenia dla obu stron), to myślę, że dla wielu freelancerów, którzy nie radzą sobie ze zdobywaniem klientów byłoby to niewątpliwie ciekawe rozwiązanie... Jeżeli taką osobą byłbyś Ty, to może nawet dałbym się na to namówić :D

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

zwykły menager tylko nie pracuje u ciebie ale ty u niego

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Jan D.:
zwykły menager tylko nie pracuje u ciebie ale ty u niego

Różnica jest duża... nie występuje tutaj stosunek pracy tylko współpraca pomiędzy firmami/osobami, gdzie trudniej jest o zabezpiecznie (łatwiej oszukać/wymigać się)...

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Piotr Lewandowski:
Jan D.:
zwykły menager tylko nie pracuje u ciebie ale ty u niego

Różnica jest duża... nie występuje tutaj stosunek pracy tylko współpraca pomiędzy firmami/osobami, gdzie trudniej jest o zabezpiecznie (łatwiej oszukać/wymigać się)...


ale ta osoba działać chce jak zwykły menager ,nie ma tu jakiejś tajemniczej funkcji której nie sposób nazwać.

problem polega na tym że ta osoba ustala obostrzenia, czyli defacto Artur będzie jej podwładnym.

w normalnym przypadku jest odwrotnie,ale jesli jest stała kasa co miesiąc to nie ma co szukac dziury tylko trzeba też się zabezpieczyc
Helena Ebert

Helena Ebert brand design

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

hm. Brzmi calkiem ok, przypomina troche uklad: account -- grafik.
Kilka zastrzezen:
- wybor kontaktow/klientow. Spora czesc uroku freelancu to to, ze nie musze pracowac dla wszystkich i mam wplyw na tematy, ktorymi chce sie zajac (W przeciwienstwie do pracy na etacie, gdzie nowy temat -- chcesz nie chcesz -- robisz, nawet jesli to 15 deweloper z kolei).
- "nie mozesz kontaktowac sie z klientami bezposrednio". No way. Account w 99% przypadkow robi za "project fetcher", bez wiekszego zaangazowania i pomyslu/wiedzy jak klienta od niektorych pomyslow odwiesc lub do innych przekonac. Z reguly konczy sie to droga ku klesce, a nie fajnym projektem, ktorym mozna sie pochwalic.
- kwestia jakosci obslugi klienta: fuckup z mojej strony -- place kase, no problem. A co z fuckupem z drugiej strony? Jesli account zetnie sie z klientem to niestety glownie moja reputacja ucierpi. A przy tych zasadach, wlasciwie zero mozliwosci kontroli (jakosci).
- kwestie do ustalenia: 1 czy osoba ta zostawia sobie prawo do umieszczania prac osob, z ktorymi wspolpracuje we wlasnym folio 2 przy obslugiwaniu wiekszej ilosci freelancerow -- kwestie konkurencji etc
Tyle zastrzezen na pierwszy rzut oka. Na drugi pewnie by sie jeszcze kilka znalazlo. Dosc slisko w kazdym razie i mialabym spore watpliwosci, czy w to wejsc nie znajac tej osoby.
Daniel K.

Daniel K. Omnitan Studio

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Jan D.:

w normalnym przypadku jest odwrotnie,ale jesli jest stała kasa co miesiąc to nie ma co szukac dziury tylko trzeba też się zabezpieczyc

to oznacza chyba rowniez, ze jestes na tyle ubezwlasnowolniony - ze juz nie bedziemy wspolpracowac - menago Ci zapewnia zlecenia:D rowniez jesli zdzwonie, zeby spytac od speca od tego, czy tamtego - to takiego namiaru nie dostane..:D

a uzaleznienie ma taki bol - ze kosztuje glownie uzaleznionego (ten, ktory uzaleznia - zarabia zawsze). dlatego cenie freelancerow, ze maja odwage nie byc uzaleznionymi:D

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Daniel K.:
Jan D.:

w normalnym przypadku jest odwrotnie,ale jesli jest stała kasa co miesiąc to nie ma co szukac dziury tylko trzeba też się zabezpieczyc

to oznacza chyba rowniez, ze jestes na tyle ubezwlasnowolniony - ze juz nie bedziemy wspolpracowac - menago Ci zapewnia zlecenia:D rowniez jesli zdzwonie, zeby spytac od speca od tego, czy tamtego - to takiego namiaru nie dostane..:D

a uzaleznienie ma taki bol - ze kosztuje glownie uzaleznionego (ten, ktory uzaleznia - zarabia zawsze). dlatego cenie freelancerow, ze maja odwage nie byc uzaleznionymi:D


pięknie wyciąłeś odpowiedni fragmencik:)))
no chyba że jesteś tym oprawcą Artura :P
Daniel K.

Daniel K. Omnitan Studio

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Jan D.:

pięknie wyciąłeś odpowiedni fragmencik:)))
no chyba że jesteś tym oprawcą Artura :P

tia... skoro mi Twoich faktur sie nie chce podpisywac, to jego ZUSem bym sie zajmowal??:D:D:D:

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Daniel K.:
Jan D.:

pięknie wyciąłeś odpowiedni fragmencik:)))
no chyba że jesteś tym oprawcą Artura :P

tia... skoro mi Twoich faktur sie nie chce podpisywac, to jego ZUSem bym sie zajmowal??:D:D:D:

już sam podpisałem;)

edit:
i napisałem do Artura "trzeba się zabezpieczyć" co nie oznacza akceptacji warunków.
być może ma dylemat /wolny ptak-praca od czasu do czasu/ czy /wyrobnik-stała robota /Jan D. edytował(a) ten post dnia 06.02.09 o godzinie 20:37

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Artur Kurasiński:
What would you say?
Szukaj frajera gdzie indziej.

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

"jeżeli taką osobą byłbyś Ty, to może nawet dałbym się na to namówić :D"

hehe tego to nie doczytałem:)))))
brawo Piotr
i mnie też przygarnij

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Piotr Lewandowski:
Jan D.:
zwykły menager tylko nie pracuje u ciebie ale ty u niego

Różnica jest duża... nie występuje tutaj stosunek pracy tylko współpraca pomiędzy firmami/osobami, gdzie trudniej jest o zabezpiecznie (łatwiej oszukać/wymigać się)...

Występuje w tym układzie podrzędność, o której wspomniała Helen, która dla freelancera jest zabójcza, bo sprowadza go do roli wykonawcy zleceń/zaleceń.
Gdy nie masz kontroli nad tym co robisz i dla kogo robisz, nie jesteś free tylko pracownikiem. Nawet gdy formalnie stosunek pracy nie występuje.

Zdrowy układ jest taki, że menago dostarcza Klienta a po robocie kasuje prowizję 15-20%, a w trakcie się NIE WCINA.
Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

czyli taki etacik tak? Ktoś mi mówi co mam robić i trzyma rękę na klientach. Tyle, że godziny nienormowane.
Pass.

W takim układzie trzeba się trzymać kurczowo jednej osoby bo jak nagle dostanie zawału to lądujesz w ciepłym, parującym gówienku. To ja już wole etat, gdzie przynajmniej jeden wypadek nie zepsuje mi wszystkiego :)
Artur Kurasiński

Artur Kurasiński Łączę kropki w
cyfrowej rozrywce

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Krzysztof B.:
Artur Kurasiński:
What would you say?
Szukaj frajera gdzie indziej.

Krzyśku,

Czapkuję przed Twoją mądrością i umiejętnością konstruktywnej krytyki. Nie kończ proszę na jednym zdaniu, daj się ponieść wenie twórczej!

konto usunięte

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

patrząc na twoje portfolio to możesz na swoich warunkach układać się z menagerem a jesli nie zgodzi się to pożegnaj go.
to ty jesteś dla niego dojną krową a nie odwrotnieJan D. edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 14:06
Artur Kurasiński

Artur Kurasiński Łączę kropki w
cyfrowej rozrywce

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Kasia Mrozek:
czyli taki etacik tak? Ktoś mi mówi co mam robić i trzyma rękę na klientach. Tyle, że godziny nienormowane.
Pass.

W takim układzie trzeba się trzymać kurczowo jednej osoby bo jak nagle dostanie zawału to lądujesz w ciepłym, parującym gówienku. To ja już wole etat, gdzie przynajmniej jeden wypadek nie zepsuje mi wszystkiego :)

Widać po komentarzach, że źle Wam wytłumaczyłem pomysł :)

To nie miałby być ani "etacik" ani "fuszka z doskoku" ani praca w tandemie "zajebiście zły i głupi accant i jego freelancerskie primadonny".

Wiele z agencji interaktywnych outsourcuje projekty (głównie kreakcję). Wynika to prostego faktu, że nie mają zespołów z gumy a czasami kliecni zamawiający bannerek kończą na full kampanii. Wtedy trzeba szybko powiększyć zespół - zatrudnienie nie wchodzi w grę (bo czas i kasa) więc szuka się freelancerów.

To o czym ja myślałem to jest "czapka" prawno formalna dbająca o to aby zleceniodawca dotrzymał warunków umów (np. zapłacił za projekt w przypadku przegranego konkursu jeśli tak się umówiliśmy) oraz generalnie zapłacił w terminie i całość kwoty.

Bardziej mam na myśli osoby doświadczone (ale nie też gwiazdy naszej sceny :) chcące się rozwijać ale nie mające dostępu do klientów. Czasami chce się po prostu spróbować czegoś innego (np. zmierzyć się z projektem z innej branży).

To co obserwuję obecnie: kilkadziesiąt osób w Polsce współpracujące niemal na stałe z firmami i agencjami (taki pierwszy szereg). Mają obłożenia na pół roku do przodu, wyrobioną markę i w dupier dodatkowe zlecenia. Nie otwierają komputera bez zlecenie na 5-10k pln netto.

Drugi szereg - zdolni ale bez takich kontaktów

Rola "stajni" - złapania kontaktów z freelancerami, łączenie ich z klientami (czyli de facto pośrednik zleceń) ale bez wpływu na część acconcką (bue, co za słowo) i kreatywną. Tutaj i klient i freelancer działają tak samo jak zawsze.

Dodatkowo "stajnia" spełnia rolę agenta - negocjuje stawki (znając dolną granicę freelancera) i czasami pewnie udałoby sie wyszarpnąć więcej niż jedne osobie.

Kto wie jakie są różnice w stawkach między Lublinem, Poznaniem czy Szczecinem a Warszawą ten wie o czym mówię.

Dlaczego pytam się Was? Ponieważ pamiętam jak sam "freelancowałem" i ile razy zostałem oszukany na kasie, ile razy nie mogłem wbić się do jakiejś firmy bo bylem "no name", ile razy coś mi uciekło sprzed nosa bo firma nie chciała pracować z kimś malutkim bez REGONU i paru kartek oficjalnych papierów.

Mam doświadczenia z obu stron i wierzcie mi czy nie - niewiele się pod tym kątem zmieniło w Polsce od 2000 roku :) No może sa większe stawki :)

To co Wam się nie podoba i dlaczego odrzucacie taki pomysł to "związanie rąk", wpływ na kreację, "przycięcie" straszliwe na pracy freelancera przez "stajnię".
Artur Kurasiński

Artur Kurasiński Łączę kropki w
cyfrowej rozrywce

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Krzysztof B.:
Piotr Lewandowski:
Jan D.:
zwykły menager tylko nie pracuje u ciebie ale ty u niego

Różnica jest duża... nie występuje tutaj stosunek pracy tylko współpraca pomiędzy firmami/osobami, gdzie trudniej jest o zabezpiecznie (łatwiej oszukać/wymigać się)...

Występuje w tym układzie podrzędność, o której wspomniała Helen, która dla freelancera jest zabójcza, bo sprowadza go do roli wykonawcy zleceń/zaleceń.

Cholera a czym jeszcze chciałby być grafik wykonujący dla klienta na zlecenie design jego kalendarza? Taki grafik chciałby spotkać się z klienem na wieczorze poezji? Pogadać o polityce? Przejrzeć jego faktury i pomóc w księgowości?

Ja spodziewałbym się następującego układu:

"Stajnia" z racji kontaktów z klientami i agencjami ma mozliwości przyjęcia zleceń. "Stajnia" ma też zrzeszonych freelancerów z którymi współpracuje. WSPÓŁRPACUJE a nie ma na etacie. "Stajnia" dzwoni do grafika (wcześniej grafik zaznacza sobie w taki sofcie projektowym czy ma czas) i briefuje go pytając o cenę i czas wykonania. Freelancer i "stajnia" dochodzą do kompromisu - klient ma podwykonawcę, freelancer zlecenie, stajnia % od wykonanej pracy. KONIEC. "Stajnie" rozlicza klienta, dba o płatność i klienta aby wrócił do niej jeszcze :)

Freelancer realizuje zlecenie, dostaje kasę na czas (jeśli klient nie płaci to "stajnia" płaci mu z własnej kieszeni) i ma w porządku wszystkie umowy / świstki prawne.
Artur Kurasiński

Artur Kurasiński Łączę kropki w
cyfrowej rozrywce

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

- wybor kontaktow/klientow. Spora czesc uroku freelancu to to, ze nie musze pracowac dla wszystkich i mam wplyw na tematy, ktorymi chce sie zajac (W przeciwienstwie do pracy na etacie, gdzie nowy temat -- chcesz nie chcesz -- robisz, nawet jesli to 15 deweloper z kolei).


Dzwonie do Ciebie i pytam sie tak "hej Helen, widze w kalendarzu, ze masz wolny najblizszy tydzien. Mam klienta od hurtowni win - chcesz zlecenie na strone www + pare bannerow? Acha nie lubisz tej branzy? Ok Helen, bede pamietac na przyszlosc, czesc."

Koniec rozmowy. Helen odmówiła wiec "stajnie" dzwoni do kolejnego grafika.
- "nie mozesz kontaktowac sie z klientami bezposrednio". No way.

Nie mozesz kontaktowac sie z klientem bezposrednio - czytaj to tak - nie mozesz dzieki kontaktowm ze "stajni" dostawac fajnych klientow, ktorzy zadowoleni z pracy z Toba powiedza "a po co placic "stajni" - pogadajmy z grafikiem sam na sam". chodzi mi o zabezpieczenie w wyniku ktorego klient nie wyjmie mi freelancerow i w druga strone.
- kwestie do ustalenia: 1 czy osoba ta zostawia sobie prawo do
umieszczania prac osob, z ktorymi wspolpracuje we wlasnym folio

oczywiscie i zawsze chyba, ze agencja albo klient zlecajacy wyraza inne zdanie - wtedy ustalamy kiedy grafik moze chwalic sie swoimi pracami (np. na stronie z portfolio nie ale podczas rozmow i przetargow tak). Generalna uwaga do wszystkich tworcow - prawo polskie daje Wam prawo do zachowania praw autorskich ZAWSZE!!! Pozbywacie sie czesci lub calosc praw majatkowych ale pokazywac, chwalic sie (chyba, ze podpiszecie inna umowe) mozecie ZAWSZE!!
przy obslugiwaniu wiekszej ilosci freelancerow -- kwestie konkurencji etc

Oczywiscie. Trzeba byc: terminowym, fachowym, profesjonalnym, zdolnym (czy wspomnialem o terminowosci?). Taka osoba bedzie zarabiala zawsze najwiecej - nawet bez "stajni" :)
Tyle zastrzezen na pierwszy rzut oka. Na drugi pewnie by sie jeszcze kilka znalazlo. Dosc slisko w kazdym razie i mialabym spore watpliwosci, czy w to wejsc nie znajac tej osoby.

Mam nadzieje, ze odpowiedzialem na czesc :)
Krzysztof F.

Krzysztof F. "Zbyt mało wiem by
być
niekompetentnym."

Temat: "stajnia" freelancerów - prośba o komentarz

Mnie ten pomysł całkowicie odpowiada .. i mogę się oddać w ręce takiego manago :) Tylko niech zlecenia będą za ludzkie pieniądze ..i zdefiniuj jeszcze z detalami co oznacza fuckup... i jak dobrze, potrafisz z niego grafika wybronić.

Bo to, że fuckup się zdarza nawet w tym jak to napisałeś pierwszym szeregu .. to każdy wie.. taka to praca niestety.



Wyślij zaproszenie do