konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Witajcie,

Poszukuję sensownego portalu dla freelancerów, tzn. takiego, gdzie pod zakładkami dla sektorów ofert, stworzonymi jakimś cudem, odsłania się ilość proponowanych zleceń przekraczająca 0. Czy gdzieś jest?

Znalazłam kilka, ale niespecjalnie bogatych.

Pozdrawiam Wszystkich,

Agnieszka
Artur Maria Wojtaszek

Artur Maria Wojtaszek Główny Architekt,
Architekt, Project
Manager

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Poszukujesz polskich czy międzynarodowych?
Z polskich to rzeczywiście raczej posucha...

A z międzynarodowych: Guru, Elance, itd. - sporo ich jest wymienionych na FreelanceDaddy

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

No właśnie polskich szukam...

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

a http://zlecenia.przez.net patrzyłaś?
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Zlecenia_przez_net - sporo żenady. Trudno wygrać licytację ze studentem, który zrobi stronę za 50 zł, albo logo za 35, albo nazwę firmy za 10 zł (autentyczne ceny).

Dla mnie żenada. Ale oczywiscie można się ze mną nie zgodzić :0

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Adrian ma sporo racji, aczkolwiek jeśli komuś zależy na jakości to nie wybierze studenta
Krzysztof S.

Krzysztof S. Projektant /
konstruktor
/Programista CNC /
wdrożeniowiec...

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Również się zgadzam że zlecenia przez net maja jedną poważną wadę że widać oferty innych, w formie aukcji, dlatego ja się na tym portalu "nie bawię" bo po kosztach praca mnie nie interesuje :) bo czasem to ludzie chyba robią dla przyjemności a nie dla zarobku :)
Adam B.

Adam B. Experienced leader &
business developer

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Witam serdecznie,

Może nie będę zbyt obiektywny, gdyż sam Tworzę właśnie taki portal. ehire.pl bo o nim mowa, jest dopiero w fazie beta, więc oszałamiającej ilości projektów nie ma. To co postawiliśmy w tej chwili to tylko podstawowa funkcjonalność, na której chcemy zbudować prawdziwy portal freelancerów. Na chwilę obecną skupiamy się na IT, grafice, DTP, ale docelowo chcemy rozszerzyć się na cały freelance.

Weryfikacja kont przez konta bankowe/karty płatnicze
Forum projektowe
Escrow (akredytywa)
Portfolia w postaci w pełni modyfikowalnej strony użytkownika
Wyciąganie konsekwencji wobec fikcyjnych zleceniodawców

Polskie portale freelance ograniczają się do kopiowania zlecenia.przez.net, bo skoro "nasi użytkownicy zarobili już ponad 1mln zł" to wydaje się, że jest to udana inicjatywa. Z waszej dyskusji i z rozmów z wieloma freelancerami, wiem, że tak nie jest. Dlatego chcę stworzyć poważną platformę zleceń freelance w Polsce.

Jak na razie budżet mam prawie zerowy, więc proszę o trochę cierpliwości :)

Pozdrawiam,
Adam
Jacek Synowiec

Jacek Synowiec zainteresowania:
e-commerce,
e-biznes, marketing
internetowy

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Polskie portale freelance ograniczają się do kopiowania zlecenia.przez.net

Hmmm ... a jakie tak robią?

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Paweł Paciorek:
Adrian ma sporo racji, aczkolwiek jeśli komuś zależy na jakości to nie wybierze studenta

Pokaż mi dzisiaj takich którzy po pierwsze nie kalkulują! A poza tym co należy rozumiec pod słowem: jakośc. Jakoś nie spotkałem osób które rozumieją sens tego słowa. Wygrywa z jakąś nieokreśloną "jakością" przede wszystkim cena. Więc student jak najbardziej wygrywa i będzie wygrywał. Na zachodzie gdzie pojęcie jakości jest uświadomione i wyrobienie "artystyczne" osób z marketingu szeroko rozumianej reklamy na szczeblu firm zlecających jest większe - student nie miałby szans. Liczy się doświadczenie - grafik czy projektant jak wino - im starszy tym lepszy!
Nie oszukujmy się!

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Ireneusz P.:
Paweł Paciorek:
Adrian ma sporo racji, aczkolwiek jeśli komuś zależy na jakości to nie wybierze studenta

Pokaż mi dzisiaj takich którzy po pierwsze nie kalkulują! A poza tym co należy rozumiec pod słowem: jakośc. Jakoś nie spotkałem osób które rozumieją sens tego słowa. Wygrywa z jakąś nieokreśloną "jakością" przede wszystkim cena. Więc student jak najbardziej wygrywa i będzie wygrywał. Na zachodzie gdzie pojęcie jakości jest uświadomione i wyrobienie "artystyczne" osób z marketingu szeroko rozumianej reklamy na szczeblu firm zlecających jest większe - student nie miałby szans. Liczy się doświadczenie - grafik czy projektant jak wino - im starszy tym lepszy!
Nie oszukujmy się!

Taka prawda... Szkoda, ze ow student ma gdzies przyszlosc i to, ze psuje rynek. Najwazniejsze, ze bedzie kasa na browarek :]
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Sam znam prawie studenta, który na maturze z dwóch języków obcych miał po prawie "max'a" punktów - z każdego języka. W dodatku, można odczuć, że chłopaka zwyczajnie bardzo interesują różne języki. Pozostaje jeszcze terminologia fachowa. Sądzę, że osobie z prawdziwą pasją oraz warsztatem można powierzyć tłumaczenie.

Ośmielam się podać dwa inne przykłady.
1. Podczas międzynarodowej konferencji naukowej wynajęto za mało tłumaczy symultanicznych i kobitki wyraźnie nie wyrabiały. Przebojem konferencji było zestawienie:
"la collaborazzione polacco - italiana" -> "kolaboracja polsko - włoska".
Nawet jeden z prowadzących obrady Profesorów powiedział, że "w tej konferencji chodzi o to, by kwitła, dobrze rozumiana, 'kolaboracja polsko - włoska'"; było to odniesienie do tłumaczenia.
2. W piątek telefoniczne, ciut wcześnie przez ten serwis, zwróciłem uwagę (sądziłem, że właściwym osobom), iż pod nazwą "Umowa w języku czeskim" na stronie:
http://www.symultanka.pl/index.php?option=com_content&...
kryje się tekst nie-czeski:
http://www.symultanka.pl/images/pdf_umowy/umowa_czeska...
Pani, aktywna także w tym serwisie, uznała, że "ortodoksyjność" słowackości tego tekstu nie jest wielka.
"Zmluva" jest po słowacku. "Smlouva" - to po czesku. Gdyby napisali "dohoda" - być może nie czytałbym dalej.
"Ojej" usĸyszałem, gdy telefonicznie zwracałem uwagę na ten problem. Nadal nie widzę zmian na stronie internetowej.

Bywa(ł) różnie. Przykładowo: w średniowieczu mistrzowie rzemieślniczy tępili tak zwanych partaczy. Czy zawsze chodziło tylko o jakość? Co nie znaczy, że mam wyidealizowany obraz studenta jako studenta. Duża dawka praktyki uczelnianej praktyki dydaktycznej ugruntowała we mnie realizm. Naprawdę życzliwy realizm, ale realizm.
Adam B.

Adam B. Experienced leader &
business developer

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Jacek Synowiec:
Polskie portale freelance ograniczają się do kopiowania zlecenia.przez.net

Hmmm ... a jakie tak robią?

Popatrz po polskich serwisach freelance, a zobaczysz, że różnice proponowanej funkcjonalności są prawie żadne. Mam wrażenie, iż większość tych portali była stworzona "bo jest rynek", a skoro zlecenia mają tylu użytkowników to nam też się uda. Część portali poddała się w momencie, gdy okazało się, że to nie takie proste. A przebicie się przez dominującego na rynku nie jest proste, nawet gdy ma się lepszą funkcjonalność i obsługę użytkownika. Wymaga to niestety sporego kapitału.

Co do studentów, zleceniodawca natnie się raz i pozna znaczenie słowa jakość i doświadczenie, także tym bym się nie przejmował. Gorzej jeśli taki jegomość spowoduje u zleceniodawcy odrazę do freelancerów w ogóle i postrzeganie rynku zleceń, jako platformy dla studentów.

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Witam,
pare miesiecy temu, razem z kolega chcielismy zalozyc portal wymiany zlecen, (nie chodzilo o freelance) ale pomysl upadl, brakowalo klientow.
Tak sie przygladam rozmowom na temat portalu freelancowym,
co taki portal musialby miec zeby byl bardziej funkcjonalny i interesujacy od obecnych ?? w koncu zeby dzialal i ulatwiaj prace powinni sie wypowiedziec najbardziej zainteresowani.

Czekam na propozycje, pomysly i uwagi.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

napewno powinien byc branzowy (np. tylko dla grafikow), musi byc selekcja portfolio, minimalna cena nie moze wynosic 10 zl ;), krotsze czasy na licytacje (max 7 dni). poprostu musi byc obrot wiekszej kasy w mniejszym czasie.
Andrzej L.

Andrzej L. Queentex Translation
Office

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Jeśli ktoś ciekaw, niemal wzorcowy portal może sobie obejrzeć pod adresem:

http://proz.com

Jest też polska wersja językowa, choć nie w 100%. To już poważne przedsięwzięcie, z dziesiątkami tysięcy użytkowników z całego świata, także z różnymi wersjami płatnego członkostwa.

Jest wiele forów, jest możliwość zadawania pytań - to chyba najważniejsza funkcja, możliwość ogłaszania zleceń i wyszukiwania tłumaczy itd.

A.
Adam B.

Adam B. Experienced leader &
business developer

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Artiom S.:
napewno powinien byc branzowy (np. tylko dla grafikow), musi byc selekcja portfolio, minimalna cena nie moze wynosic 10 zl ;), krotsze czasy na licytacje (max 7 dni). poprostu musi byc obrot wiekszej kasy w mniejszym czasie.

Łatwo powiedzieć :) O ile chętnych do zleceń nie brakuje, to "wyedukowanie" zleceniodawców, że jest takie miejsce w sieci, dzięki któremu mogą nabyć profesjonalne usługi jest dużo trudniejsze. Zbudowanie takiego image wymaga niestety sporych środków...

konto usunięte

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Adam B.:
Artiom S.:
napewno powinien byc branzowy (np. tylko dla grafikow), musi byc selekcja portfolio, minimalna cena nie moze wynosic 10 zl ;), krotsze czasy na licytacje (max 7 dni). poprostu musi byc obrot wiekszej kasy w mniejszym czasie.

Łatwo powiedzieć :) O ile chętnych do zleceń nie brakuje, to "wyedukowanie" zleceniodawców, że jest takie miejsce w sieci, dzięki któremu mogą nabyć profesjonalne usługi jest dużo trudniejsze. Zbudowanie takiego image wymaga niestety sporych środków...

ok, wymaga i dobrze, wszechobecny w polsce lowbudget nawet do niby hibudgetowych projektow wyzarl i zbydlil nie tylko spoleczenstwo ktore kompletnie leje na to jak cos wyglada (a w historii ten okres niewatpliwie zostanie opisany i ten caly gowniany *dizajnerski dizajn* bedzie poprostu ilustracja polski), ale rowniez kompletnie pochlonal rzesze na niczym sie nie znajacych *dizajnerow*, ktorzy nie potrafia dzierzyc olowka w dloni, a co dopiero mowic o kompostowni czy tez kolorze, bo skad to mogawiedziec jezeli swoja *arcy-dizajnerska-wiedze* czerpia z tutoriali na necie, a nie przynajmniej z wlasnej bani czy tez jakiejs lepszej uczelni.

dlatego uwazam ze zatrzyk hajsu w polski biznes (a wlasciwie to bezsens) kreatywny bylby bardzo przydatny, gdyz obezcy poziom prostatcwa mozna przelamac tylko i wylacznie metoda brute-force, pokazuja dobre obraki.

peace!
Adam B.

Adam B. Experienced leader &
business developer

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

Artiom S.:
Adam B.:
Artiom S.:
napewno powinien byc branzowy (np. tylko dla grafikow), musi byc selekcja portfolio, minimalna cena nie moze wynosic 10 zl ;), krotsze czasy na licytacje (max 7 dni). poprostu musi byc obrot wiekszej kasy w mniejszym czasie.

Łatwo powiedzieć :) O ile chętnych do zleceń nie brakuje, to "wyedukowanie" zleceniodawców, że jest takie miejsce w sieci, dzięki któremu mogą nabyć profesjonalne usługi jest dużo trudniejsze. Zbudowanie takiego image wymaga niestety sporych środków...

ok, wymaga i dobrze, wszechobecny w polsce lowbudget nawet do niby hibudgetowych projektow wyzarl i zbydlil nie tylko spoleczenstwo ktore kompletnie leje na to jak cos wyglada (a w historii ten okres niewatpliwie zostanie opisany i ten caly gowniany *dizajnerski dizajn* bedzie poprostu ilustracja polski), ale rowniez kompletnie pochlonal rzesze na niczym sie nie znajacych *dizajnerow*, ktorzy nie potrafia dzierzyc olowka w dloni, a co dopiero mowic o kompostowni czy tez kolorze, bo skad to mogawiedziec jezeli swoja *arcy-dizajnerska-wiedze* czerpia z tutoriali na necie, a nie przynajmniej z wlasnej bani czy tez jakiejs lepszej uczelni.

dlatego uwazam ze zatrzyk hajsu w polski biznes (a wlasciwie to bezsens) kreatywny bylby bardzo przydatny, gdyz obezcy poziom prostatcwa mozna przelamac tylko i wylacznie metoda brute-force, pokazuja dobre obraki.

peace!

Jak rozumiem, chodzi Ci o to, że "dizajnerzy" psują rynek zleceń. Ja jednak pisałem o czymś innym. O edukowaniu potencjalnych zleceniodawców, że:
1. są miejsca w sieci, gdzie można kupić usługi profesjonalistów.
2. że usługi profesjonalistów kosztują. Bo za jakość się płaci.

Oba punkty są w interesie moim i użytkowników, którzy zarejestrowali się na moim portalu. Ale by te punkty wdrożyć, trzeba mieć trochę grosza.
Radek Ł.

Radek Ł. Marketing
internetowy,
e-commerce

Temat: Sensowny portal dla feelencerów - czy ktoś widział gdzieś?

ja proponuje jeszcze stosunkowo niedawno powstały mrowisko.biz, ze zleceniami jest tam bardzo kiepsko, ale może sie rozwinie, ogolne zasady dzialania sa spoko, wiec warto zajrzec, a ceny, przynajmniej te, które sa na razie, wcale nie takie małe.



Wyślij zaproszenie do