Temat: Etapy bycia freelancerem ;)
hmm. Etapy bycia freelancerem...
pierwszy etap to wiedza, rzemiosło i jakość wykonania
ostatni etap to klient i obustronna satysfakcja
Więc sumujemy: Jeżeli myślisz, że zrobisz to lepiej, wkurza Cie szef, nie możesz znieść jak wystawia faktury na 10x tego co dostajesz....to prawdopodobnie masz rację.
Jeżeli zajęło Ci 6 miesięcy żeby dostać pracę, jeżeli Twojej skrzynki nie zapycha sterta ofert z propozycjami współpracy lub zakupu Twojego rewelacyjnego produktu....to zrób sobie przysługę... połknij dumę i weź się do pracy.. spowrotem dla swojego szefa....
Jest cała masa genialnych pomysłów, nawet rewelacyjnych gotowych produktów... Trzeba je tylko umieć sprzedać, dobrze przedstawić, zaprezentować wartość, wytłumaczyć a potem zapewnić gwarancję, zrobić poprawki....i w między-czasie powtórzyć ten proces 100 razy. Niektóre produkty mają cykl sprzedaży np 18 miesięcy. Więc jak się kilku na raz nie zacznie to potem przez 14 miesięcy jest lipa.
Niektórzy nie wytrzymują tempa....ale być prawdziwym freelancerem jest pięknie. Tyle, że zamiast jednego szefa jest ich kilku...lub kilkuset. :)
Jak się robi to co się lubi i dobrze żyje z ludźmi, kiedy praca nie jest pracą, kiedy zleceniobiorcy to również przyjaciele, kiedy w pracy jest wesoło i chce się rano wstawać...wtedy free-lancer jest naprawdę free.
Organizacja, dyscyplina.... itd. masa różnych innych i czasami bardzo dziwnych umiejętności jest wymagana od prawdziwego freelancera.
Są również free-lancerzy zestresowani i niezadowoleni....Jak kto woli :)