Jacek
M.
Likwiduję swój
profil na
Goldenline.
Sławomir
Kurek
Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Jacek M.:
Czasami można odnieśc wrażenie, że
Może to być spowodowane na przykład inną perspektywą czasu.
W Polsce wiekszość chce (musi?) robić interes "na już", a inaczej podchodzą do sprawy przedsiębiorstwa, które tak jak "moje" mają za sobą 100 lat istnienia.
Ktos złosliwy mógłby oczywiście powiedzieć, że te 100 lat istnienia to "pomimo" a nie "dzięki" :)
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Jacek M.:
Czasami można odnieśc wrażenie, że zachowanie właścicieli jest kompletnie irracjonalne.
Czesto jest tak, ze zachowanie wyglada na "irracjonalne" ale tylko z polskiej perspektywy. Czesto jest to wynikiem tego co im "obiecano" w Polsce. Potem odkreywaja, ze rzeczywistosc jest inna.
Jacek
M.
Likwiduję swój
profil na
Goldenline.
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
W wielu przypadkach zachodni inwestorzy próbują na siłę implementować swoje metody zarządzania.Dość trywialny ale charakterystyczny przykład.
W pewnym włoskim przedsiębiorstwie położonym na peryferiach małego miasteczka w centralnej Polsce właściciel uparł się, że pracuje się od 8:00 do 17:00 z godzinną przerwą na lunch. Uparł sie i już.
W efekcie pracownicy przychodzili na 7:00 bo tak przyjeżdżał autobus miejski, pracowali bez przerwy na lunch, bo w Polsce nie ma takiego zwyczaju i akurat o 13:00 było najwięcej telefonów od klientów a po 17:00 pieszo szli parę kilometrów do domów, bo o tej porze autobusu miejskiego już nie było.
Nie pomagały tłumaczenia i prośby. Właściciel twierdził, że we wszystkich jego fabrykach na świecie są takie same godziny pracy i tutaj też takie bedą. Argument o braku komunikacji z miasteczkiem zbywał twierdzeniem, że są przecież taksówki (chyba nie wyczuwał dysproporcji pomiedzy wielkościa zarobków swoich pracowników a opłatą za taksówkę).
Efekt mógł być tylko jeden. Załoga była coraz bardziej sfrustrowana i po prostu zmęczona. W dodatku nie mogła zrozumieć oślego uporu właściciela postrzeganego przez nich jako zachowanie irracjonalne. A wystarczyło tylko lekko nagiąć swoje zasady do polskiej rzeczywistości.
Takich przykładów mam dziesiątki z różnych miejsc gdzie robiłem projekty. Koreańczycy z Daewoo nakazali wyłączenie w środku zimy ogrzewania na hali argumentując to tym, że w Korei zimy też są a ogrzewania nie ma bo maszyny wydzielają wystarczająco dużo ciepła.
Różnica pomiędzy fabryką w Seulu a tą w Polsce była zasdnicza. Hala w Polsce miała już 40 lat i masę dziur w ścianach. Skończyło się strajkiem załogi.
pozdrawiam
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Jacek M.:
właściciel uparł się, że pracuje się od 8:00 do 17:00 z
godzinną przerwą na lunch. Uparł sie i już.
O tych godzinach mozna dlugo dyskutowac, dziwi mnie jednak, ze miasto nie pomoglo. Jak sie "zaprasza" inwestora, gdzies na krancu miasta, to nalezy wspolnie i odpowiednio wczesnie pomyslec o tym jak ludzie tam dojada.
Kamil
Surdy
Dyrektor
Zarządzający w
klikom.net
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Polskie prawo jest mało elastyczne jeżeli chodzi o czas pracy pracowników. W naszych oddziałach w Niemczech pracodawca narzuca np. wolne i bezpłatne piątki ze względu na chwilowy spadek produkcji. U nas można pracownika co najwyżej poprosić aby zgodził się na takie rozwiązanie. Niemcy są zdziwieni, że coś takiego w Polsce nie jest możliwe.Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Kamil S.:
Polskie prawo jest mało elastyczne jeżeli chodzi o czas pracy
pracowników. W naszych oddziałach w Niemczech pracodawca
Znam dobrze stosunki niemieckie, w dziedzinie "elastycznosci" czasu pracy bija Polske na glowe. Ma to czasem negatywne skutki, w piatek po godzinie 12:00 trudno zrobic jakis "biznes" w Niemczech.
Grzegorz
O.
TRENER / DORADCA +48
666 300 037
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
To, że trudno w piątek robi się biznes wynika z naszego przyzwyczajenia znam kilka małych firm w Poznaniu gdzie zachodni inwestor narzucił zasadę, że w Piątki pracuje się do 15:00 i pracownicy sobie to bardzo chwalą dzięki temu mogą spokojnie zrobić zakupy na weekend, co za tym idzie mają więcej czasu na relaks.Inna sprawa jest przerwa na lunch jest obowiązkowa i trwa godzinę w związku, z czym „TopManagement” wsiada w samochody i jedzie zjeść coś w pobliskiej restauracyjce, po czym wraca po 1,5h a szeregowi pracownicy przymierają nudą.
Przy okazji mam pytanie, dlaczego w Polsce Polacy idą na lunch a Polacy pracujący w Anglii i Irlandii na obiad?? :)
Żebyśmy się źle nie zrozumieli ja np. popieram przerwy na lunch i twierdze, że ten czas można świetnie spożytkować np. na rozmowy o biznesie podczas obiadku, zmiana atmosfery sprzyja.
Pozdrawiam
GOL
Adam K. właściciel, FLORYDA
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Ja byłem w zarządzie firmy spółki mającej 2 właścicieli - polskiego i niemieckiego. To było ciągłe balansowanie miedzy interesami, wymaganiami, celami, mentalnością obydwu stron. Dotyczyło to różnych spraw - terminów, podziału zysków, inwestycji, zarządzania i filozofii firmy. Teraz wiem,że nikomu nie życzę podobnej sytuacji. Ponieważ starałem się być neutralnym i reprezentować interesy udziałowców w równy sposób, po konflikcie między nimi poległem.
Sławomir
Kurek
Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...
Temat: Firma polska a zagraniczna - skomplikowane relacje z...
Są też czasem wkurzające drobiazgi(?).Kiedyś pomagałem pewnemu niemieckiemu przedsiębiorcy, który uparł sie, że ogłoszenie o poszukiwaniu polskich pracowników należy dać w piątkowym wydaniu GW. Nie mógł pojąć, że FAZ nie jest wzorcem światowym.
Podobne tematy
Następna dyskusja: