Tomasz G.

Tomasz G. KEY ACCOUNT MANAGER
, LG ELECTRONICS
POLSKA

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania handlowego ?

Generalnie opinie sa takie :

- nie wspominac o konkurentach, jesli nie jest to niezbędnie konieczne
- potwierdzic znajomosc konkurencji i porzucic temat
- w razie koniecznosci przeprowadzic szczegółowe porównanie produktu własnego i konkurencji

Tak , tylko co w przypadku kupca, kierownika ds. zamowien,który jest osoba która tylko i wyłącznie wyciąga oferty konkurencji, zarzuca nas informacjami ze konkurencja daje to czy tamato itp. itd

a w Naszych głowach jest - CEL który chcemy zrealizowac

Podzielscie sie swoimi opiniami i doswiadczeniami

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Jedna strona medalu to konkurenci rozmówcy. Jako osoba negocjująca warunki zakupowe nie wyobrażam sobie, aby w rozmowach w sprawie całorocznego kontraktu nie wspomnieć o tym, jak wypada oferta danego producenta/dostawcy na tle konkurencji i czemu tak słabo.... To część gry kupieckiej, która przynosi rezultaty.

Druga strona medalu to konkurencja własna. Nie należy udawać, że jej nie ma i nie należy twierdzić, że jest się najlepszym we wszystkim. Twórcza inspiracja na zasadzie benchmarku - mile widziana.

Tyle o podejściu strony zakupowej.

Jeśli chodzi o handlowców, to ze swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że nachalne punktowanie ułomności konkurenta może przynieść odwrotny skutek. "Życzliwe" uwagi bywają nieuzasadnione i nieobiektywne (choć nie zaszkodzi sprawdzić). Takie zachowanie świadczy o braku innych, merytorycznych argumentów Key Accounta. Nie chodzi o to, żeby przekonać kupca, że inni są jeszcze gorsi ode mnie, tylko, że mam coś, co sprawia, że jestem najlepszy.
Tomasz G.

Tomasz G. KEY ACCOUNT MANAGER
, LG ELECTRONICS
POLSKA

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Joanna S.:
Jedna strona medalu to konkurenci rozmówcy. Jako osoba negocjująca warunki zakupowe nie wyobrażam sobie, aby w rozmowach w sprawie całorocznego kontraktu nie wspomnieć o tym, jak wypada oferta danego producenta/dostawcy na tle konkurencji i czemu tak słabo.... To część gry kupieckiej, która przynosi rezultaty.

Druga strona medalu to konkurencja własna. Nie należy udawać, że jej nie ma i nie należy twierdzić, że jest się najlepszym we wszystkim. Twórcza inspiracja na zasadzie benchmarku - mile widziana.

Tyle o podejściu strony zakupowej.

Jeśli chodzi o handlowców, to ze swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że nachalne punktowanie ułomności konkurenta może przynieść odwrotny skutek. "Życzliwe" uwagi bywają nieuzasadnione i nieobiektywne (choć nie zaszkodzi sprawdzić). Takie zachowanie świadczy o braku innych, merytorycznych argumentów Key Accounta. Nie chodzi o to, żeby przekonać kupca, że inni są jeszcze gorsi ode mnie, tylko, że mam coś, co sprawia, że jestem najlepszy.

Dzięki serdeczne za opinie. cieszy mnie fakt ze wypowiedziała sie osoba która jest po tzw. " drugiej stronie". Zasady kupców znam, bo spotykam sie z nimi na codzien, ale mimo wszystko ciesze ze o tym napisałas.

Generalnie jest tak ze , dla Ciebie wyciąganie konkurencji podczas rozmowy np. kontrakt roczny to cos oczywiste a wrecz wskazane.
Osoby po drugie stronie jesli nie maja argumentów, narzedzi itp. itd zazwyczaj poruszaja sie w obrebie własnej firmy. Bo mowienie o konkurencji mogłoby przyniesc mizerne efekty.

Jezeli ktos jest pewny, ma konkretne propozycje, konkurencyjne to głownie bedzie sie poruszał w obrebie tzw" porównan" i przedstawiał korzysci.

Zdarza sie tak ze kupiec wtedy nie widzi tych słabych stron, ktore gdzies sa ukryte. Bo przeciez nie ma idealnych propozycji

pozdrawiam
Tomek
Zbyszek Ziemka

Zbyszek Ziemka Handel Detaliczny,
Produkcja,
Nowoczesne
wzornictwo, Pol...

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Nie wyobrazam sobie rzeczowych rozmow zakupowych bez porownan do konkurencji ze zwroceniem uwagi, ze kontekst jest bardzo wazny jak wspomina JOanna medal ma 2 strony - i zawsze nalezy mowic zyczliwie i rzeczowo tylko i wylacznie o faktach, rozmowy w ktorych zawiera sie element oceny, emocji etc wskazuja na brak profesjonalizmu

konto usunięte

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Widzi, widzi :) Wystarczy tylko trochę podrążyć. Większość mniej obytych KAMów zasłania się wówczas "telefonami do przyjaciela", choć są i tacy, którzy zostali skądś wyrzuceni albo sami się przenieśli i szkalują poprzedniego pracodawcę/konkurenta.

A.


Zdarza sie tak ze kupiec wtedy nie widzi tych słabych stron, ktore gdzies sa ukryte. Bo przeciez nie ma idealnych propozycji

pozdrawiam
Tomek

konto usunięte

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Warto ten wątek rozszerzyć o "rozmowa o konkurencji, a krytykowanie konkurencji"

To drugie moim zdaniem jest niedopuszczalne i tylko może się odbić czkawką dla krytykującego.

Jeżeli rozmówca oczekuje porównania ofert to oczywistą oczywistością jest, że wskazujemy na nasze mocne punkty na tle konkurencji (SWAT)
Oby ich zawsze było jak najwięcej tego Wam wszystkim życzę!

Bądźcie kreatywni!

Pozdrawiam - MikołajMikołaj B. edytował(a) ten post dnia 23.04.08 o godzinie 09:03

konto usunięte

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

W Volvo uczą, żeby o konkurencji nie wypowiadać się źle.
Należy ją znać.
Nie należy negować.
I nie należy zbytnio chwalić ;-)

Pzdr
Karol

konto usunięte

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

Karol Przygodzki:
W Volvo uczą, żeby o konkurencji nie wypowiadać się źle.
Należy ją znać.
Nie należy negować.
I nie należy zbytnio chwalić ;-)

Pzdr
Karol

zgadzam sie w 100%
Marcin K.

Marcin K. Key Account Manager

Temat: Czy nalezy rozmawiac o konkurencji podczas spotkania...

To prawda! Powinno się znać i oceniać obiektywnie konkurencje.
Nigdy ale to nigdy nie mówić o niej źle!

Następna dyskusja:

BuzzMarketing - manipulacja...




Wyślij zaproszenie do