konto usunięte
Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy
Marek Kubiś:
Nie. Jedno i drugie jest ważne. Zgadzam się ze zmarłym niedawno prof. Religą, który w jednym ze swoich ostatnich wywiadów zapytany odpowiedział, że dla niego najważniejszym u lekarza jest fachowość, a dopiero potem jakim jest, czy umie nawiązać kontakt z pacjentami. Dojrzałość poglądów idzie w parze z wykształceniem i przekłada się to na wszystkie dziedziny naszego życia, a asertywność i empatia to trochę coś innego. ;-)
Tutaj pełna zgoda :-) Ale... cały czas wyczuwam tu milczące założenie, że to formalne wykształcenie (czyli tak naprawdę ukończenie uczelni) daje tą gwarancję. A tak nie jest przecież i wszyscy o tym bardzo dobrze wiemy. Jeśli nie będziemy dbali sami, aby cały czas się uczyć i poszerzać pole widzenia, co wtedy? Czy będziemy mogli kogoś takiego nazwać wykształconym? Bo ukończył uczelnię? Czasem wiele lat temu, a świat od tamtej pory nie stanął przecież w miejscu :-)
Oj, to ograniczone tylko i wyłącznie do zasobów własnej kompetencji i umiejętności. Niestety sami siebie nie zoperujemy i nie zrobimy tysiąca innych rzeczy. Jest milion powodów, kiedy "skazani" jesteśmy na drugiego człowieka i kiedy nie jest obojętnym czy jest on mądrym człowiekiem.Dlaczego nie załatwia? W myśl zasady, że jak chcesz żeby coś było dobrze zrobione i tak jakbyś chciał, musisz to zrobić sam :-)Zrobić da się wiele, ale samemu. Bez oglądania się na instytucje :-)Oczywiście, ale to nie "załatwia" tematu.
Oczywiście :-) Chyba zostałem źle zrozumiany. Chodziło mi o to, że mówiąc "...musisz zrobić sam", miałem na myśli dbanie o własną fachowość i rozwój, a nie robienie wszystkiego samemu :-) To jasne, że jesteśmy zdani na innych. Ale jeśli oni sami nie zechcą być lepsi to nie będą i my tego nie zmienimy :-)
Ja nie wierzę w sprawczą moc edukacji i jest to poparte moimi rozlicznymi doświadczeniami :-)Niestety nie potrafię udowodnić fałszywości powyższego :-( ale co z tego, co z tego? :-(
To co napisałem powyżej :-) Formalna edukacja to co najwyżej pierwszy krok w jakimś kierunku. Reszta zależy od kroczącego :-)
Kasia Mrozek:Świadczą, niestety świadczą, czy tego chcemy czy nie. ;-(
Studia o niczym, kompletnie niczym nie świadczą.
Szkoda tylko, że świadczą w tak uproszczony sposób :-( Skończył studia jest wykształcony. Nie skończył studiów to nie jest.