Tomasz
M.
Dyrektor Techniczny,
SMP Poland Sp. z
o.o.
Temat: URZĘDAS
Kamila Ułanowicz:
Tomasz M.:
trochę masz racji, w poprzednim systemie i w latach 90tych to była zupełna tragedia i wszelakie wizyty w jakimkolwiek urzędzie to była wielka trauma zwłaszcza dla człowieka z choćby odrobiną zdrowego rozsądku. Teraz jest trochę lepiej zwłaszcza w Urzędach samorządowych jednak ciągle sa takie kwiatki jak Poczta Polska gdzie zarządzanie zatrzymało się chyba na epoce późnego "Misia"
autentyk
Musiałam wysłać list za granicę do kraju najczęściej wybieranego na emigrację zarobkową.
Pani na Poczcie, a gdzie Pani to wysyła, przecież tu nie ma kraju
Ja pokornie - do Anglii, jest podany skrót UK
Pani (poirytowana) - UK, UK to może znaczyć wszystko. Proszę mi tu dopisać, że to Anglia... pod nosem - wymyślają jakieś skróty, a potem się dziwią, że listy nie dochodzą
Chciałam jej odpowiedzieć, nie ma takiego miasta Londyn.. jest Lądek, Lądek Zdrój :)
poczta to zbiorowy gwałt na inteligencji. Na pocztę spokojnie można iść po odbiór przesyłki nadanie czegokolwiek jest / może być problemem, przykładowo ostatnio na poczcie numer 1 w Białymstoku chciałem nadać list polecony, pamiętałem o wypełnieniu druczka który oczywiście leży w drugim końcu Sali w możliwie jak najdalszym odcinku od okienka (jedynego czynnego) przed okienkiem zdecydowałem s8ię że jednak wyślę list polecony z potwierdzeniem odbioru. Na karteczce jest znaczek „potwierdzeni odbioru” jako pole wyboru, niestety o ja naiwny, trzeba wypełnić inny druczek czyli udać się w kąt Sali i jeszcze raz swoje odstać w kolejce, zresztą jeszcze nie spotkałem poczty gdzie by nie było kolejek. Organizacja pracy na pocztach jest po prosty żenująca, ale praca tam może być bardzo relaksująca