Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU
Temat: Praca pali się w rękach!
Do właściciela stacji benzynowej przychodzi jakiś facet i pyta.- Czy potrzebuje pan ludzi do pracy?
- Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo.
- Poważnie?
- Przykro mi, ale naprawdę mówię poważnie.
- No to, do cholery, niech mnie ktoś wreszcie obsłuży!