konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Jerzy J.:
Nie ma idealnych rozwiązań. Korporacje amerykańskie wolą open space, bo to jest element ich kultury prowadzenia biznesu.

Szanowny Panie napisane zostało to już wcześniej to nie kultura to tylko i wyłącznie KOSZTY.

A amerykanie jeżeli tylko mogą sobie na to pozwolić uciekają do gabinetów

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Ale kołchozy to my już przerabialiśmy chyba w minionej epoce?

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

prawie jak wszędzie, są plusy i minusy pracy w open space lub we własnym, jednoosobowym biurze.
Kilka lat temu pracowałam w open space i mimo sąsiedztwa kolegów organizowałam sobie własną przestrzeń. Prawda, w dłuższym czasie można nauczyć się "odcinania" od rozmów "w tle" i po prostu "robienia swojego".
Od jakiegoś czasu mam swój pokój i też jest mi z tym dobrze jednak prawie nigdy nie zamykam drzwi, lubię przestrzeń i dobrze kiedy do pokoju wpadają dźwięki pracy moich kolegów z sąsiedznich pokoi. Takie podejście widzę także u moich kolegów, po sąsiedzku, którzy tak jak ja pracują w indywidualnych gabinetach.
Wkrótce, część moich kolegów przeprowadza się do nowego budynku biurowego gdzie funkcje biura oparte są w przeważającej części na mega open space - tego co słyszę - mało kto jest z tego zadowolony...
Maciej Ż.

Maciej Ż. Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Marcin D.:
Jerzy Jakubowski:
Nie ma idealnych rozwiązań. Korporacje amerykańskie wolą open space, bo to jest element ich kultury prowadzenia biznesu.

Szanowny Panie napisane zostało to już wcześniej to nie kultura to tylko i wyłącznie KOSZTY.

A amerykanie jeżeli tylko mogą sobie na to pozwolić uciekają do gabinetów

W hameryce to działa tak, że przejście z tzw. cubicle (czyli swojego boksu na openspace) do swojego pokoju, a potem do coraz większych gabinetów jest oznaką awansu zawodowego. Dlatego spotkałem się też z oceną polskiego kontrahenta poprzez jego gabinet "czy to na pewno główny prezes, jeśli siedzi w takim małym gabinecie?"

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

W naszym biurze wszystko zależy od zadań. Siedzę normalnie "z ludźmi", bo siłą rzeczy wiele spraw załatwiamy razem, a poza tym uwielbiam atmosferę naszego pokoju (jest przestronny, wesoły i zawsze można przerzucać się pomysłami). Na okres projektów przenoszę się do spokojnego pokoiku na tyłach firmy, w którym jedynym minusem jest poranny zapach pieczywa... Dla gości mamy oddzielne pomieszczenia.
Pracowałam zimą sama dobre dwa-trzy miesiące i bardzo brakowało mi ludzi dokoła - nawet tych trzech czy czterech dodatkowych osób, jednak samotność doceniałam - nie przeszkadzały telefony, mniej było wygłupów, mogłam posłuchać swojej muzyki czy pozastanawiać się na głos albo nawet stanąć na głowie (gdybym tylko chciała).

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

[author]Maciej

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

open-space - kołchozik, gdzie wyją dziesiątki telefonów, gdzie słuchać rozmowy wszystkich ze wszystkimi, w tym telefoniczne z przedszkolem i zonami i męzami, ćlamkania obiadow i kolejnych sniadanek, gdzie czuc wersje menu od tunczykow po zupe grochową marki goracy kubek etc etc... dekoncentracja maksymalna, gdzie nikomu sie nie dogodzi (na jednych dziala zabojczo przeciąg i zamykają okna, ci pod scianami się duszą, a kazdy skomentuje wyjście z pokoju na dluzej niz 10 min:) dla mnie efektywnosc pracy znikoma....

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Marta C.:
open-space - kołchozik, gdzie wyją dziesiątki telefonów, gdzie słuchać rozmowy wszystkich ze wszystkimi, w tym telefoniczne z przedszkolem i zonami i męzami, ćlamkania obiadow i kolejnych sniadanek, gdzie czuc wersje menu od tunczykow po zupe grochową marki goracy kubek etc etc... dekoncentracja maksymalna, gdzie nikomu sie nie dogodzi (na jednych dziala zabojczo przeciąg i zamykają okna, ci pod scianami się duszą, a kazdy skomentuje wyjście z pokoju na dluzej niz 10 min:) dla mnie efektywnosc pracy znikoma....

O rany, ale masz traumatyczne wspomnienia... Albo nigdy nie pracowałaś w formie open-space.
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Tatiana S.:
Marta C.:
open-space - kołchozik, gdzie wyją dziesiątki telefonów, gdzie słuchać rozmowy wszystkich ze wszystkimi, w tym telefoniczne z przedszkolem i zonami i męzami, ćlamkania obiadow i kolejnych sniadanek, gdzie czuc wersje menu od tunczykow po zupe grochową marki goracy kubek etc etc... dekoncentracja maksymalna, gdzie nikomu sie nie dogodzi (na jednych dziala zabojczo przeciąg i zamykają okna, ci pod scianami się duszą, a kazdy skomentuje wyjście z pokoju na dluzej niz 10 min:) dla mnie efektywnosc pracy znikoma....

O rany, ale masz traumatyczne wspomnienia... Albo nigdy nie pracowałaś w formie open-space.


a moze....
najbardziej przeciw sa ci ktorzy nie poznali open space.... troszke szkodaIzabela P. edytował(a) ten post dnia 27.08.07 o godzinie 21:57
Agnieszka S.

Agnieszka S. W pracy inspektor, z
zamiłowania
fotografik

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Miałam okazję poznać oba systemy.

W open space przeszkadzały mi głownie głośne rozmowy czy puszczanie radia, kiedy ja właśnie potrzebowałam się skupić.

Potem jednak okazało się, że w małym pokoiku o spokój i ciszę jeszcze trudniej. W naszym pokoju tych kilka osób czuło się na tyle swobodnie,że rozmowy były głośniejsze, radio grało non stop, a prośby o ciszę nie spotykały się ze zrozumieniem. No i pozostaje jeszcze problem tworzenia się mini społeczności pokojowych, trochę zamkniętych na inne pokojowe społeczności.

Stwierdziłam ostatecznie, że łatwiej o rozproszenia w tych małych pokojach.

Patrzenie na ręce nigdy mi nie przeszkadzało, bo nie załatwiałam własnych spraw tylko wykonywałam pracę. Jeśli ktoś "siedzi w Internecie" dla własnej przyjemności, ale chce uchodzić za bardzo zajętego (bo jeszcze naprawdę każą coś robić) to faktycznie najlepiej siedzieć pod ścianą, najlepiej nie tyłem do okna, bo wieczorem Internet odbije się w czarnej szybie :)i jak najdalej drzwi - na co największe szanse są w małym pokoiku.Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 27.08.07 o godzinie 23:33

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

najbardziej przeciw sa ci ktorzy nie poznali open space.... troszke szkoda

czytaj dziewczyno dokładnie. Kilka miesięcy pracy na openspace >60 osób - dla mnie rzeżnia - nigdy więcej.
Jowita P.

Jowita P. Dyrektor
Departamentu
Zarządzania Ryzykiem

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

ja też nie chciałabym wrócić do open space, chociaż w moim siedziało tylko 14 osób.
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Marcin D.:
najbardziej przeciw sa ci ktorzy nie poznali open space.... troszke szkoda

czytaj dziewczyno dokładnie. Kilka miesięcy pracy na openspace >60 osób - dla mnie rzeżnia - nigdy więcej.


dziekuje za rade, ale wyobraz sobie ze czytam bardzo dokladnie. moj post nie odnosil sie do ciebie ani twojej pracy w olaboga 60 osobowym systemie open space, ale jezeli widnieje tam gdzies pomiedzy moimi slowami jakis znak sygnal badz cokolwiek co akurat wskazuje ze wiadomosc jest kierowana do ciebie to mi ja pokaz.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Marcin D.:
Maciej Żłobiński:
W hameryce to działa tak, że przejście z tzw. cubicle (czyli swojego boksu na openspace) do swojego pokoju, a potem do coraz > większych gabinetów jest oznaką awansu zawodowego. Dlatego spotkałem się też z oceną polskiego kontrahenta poprzez jego gabinet "czy to na pewno główny prezes, jeśli siedzi w takim małym gabinecie?"

Dokładnie tak! Przy czym dobre firmy kuszą pracowników właśnie gabinetami, czy kilkuosobowymi wygodnymi pokojami ;) Jakby na stracie dając do zrozumienia - jesteśmy najlpsi i u nas od razu bedziesz "lepszy" :).Marcin Deręgowski edytował(a) ten post dnia 26.08.07 o godzinie 13:41


pytanie co kryje się pod użytym przez Ciebie sformułowaniem "dobre firmy"
"bedziesz lepszy", bo bedziesz pracował w kilkuosobowym pokoju - śmieszne!
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Jedni piszą o 6 osobach, inni o 14, a jeszcze inni o 60... Niektórzy pewnie mogą się pochwalić pracą w hali ze 150 osobami. Jedno OPEN SPACE drugiemu nie równe. To inne wielkości, inne warunki.

Szanowni, wyjaśnijcie sobie jedno:
- od ilu osób wg Was można mówić o pomieszczeniu OPEN SPACE?

Jasne, że jedni powiedzą, że 2 osoby to już O-S, ale są osoby, które stwierdzą, że minimum 20...

Bez tego jest ciężko cokolwiek porównywać lub odnieść się do wzajemnych wypowiedzi. Ten, kto pracował z 6 osobami nie będzie mógł zrozumieć tego, co pracował z 60. Tak samo osoba pracująca z 2-3 osobami może mieć inne doświadczenia niż osoba pracująca z 8 osobami.

PozdrawiamMieczyslaw B. edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 14:33
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Jakoś nie lubię lotnisk gdzie kilkadziesiąt lub kilkaset osób przekrzykuje się nawzajem. Wole swoje biuro lub góra 4 osobowe pomieszczenia (bardziej kameralne :)). A i są firmy gdzie trzeba polować na miejsce na OS rano po przybyciu kto się spóźni czeka pod ścianą :).Grzegorz Olechniewicz edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 15:28
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

polowac na miejsce?
niemozliwe....
Katarzyna Kłos

Katarzyna Kłos kiedyś będę piękna,
mądra i bogata

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Izabela P.:
polowac na miejsce?
niemozliwe....

Owszem, możliwe. Na przykład jedna z firm, dla której pracowałam kilka lat temu, miała dość dziwnie zorganizowaną pracę. Konsultanci telefoniczni pracowali w godzinach 9-17 i oni mieli swoje własne biurka, słuchawki, kontenerki. W godzinach 6-14 i 14-22 ten sam open space był "zaludniany" przez pracowników do wprowadzania danych i innych czynności przy komputerze. Kto przyszedł wcześniej, miał zapewniony wolny komputer. Ale jak ktoś się spóźnił, a na daną zmianę było akurat pełne obstawienie ludźmi, to albo musiał szukać wolnego kompa w innych działach/na innych piętrach (sic!), albo czekał, aż konsultant telefoniczny skończy pracę o 17 i dopiero wtedy będzie można skorzystać ze zwolnionego kompa. Chore, ale prawdziwe.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Jedni piszą o 6 osobach, inni o 14, a jeszcze inni o 60... Niektórzy pewnie mogą się pochwalić pracą w hali ze 150 osobami. Jedno OPEN SPACE drugiemu nie równe. To inne wielkości, inne warunki.

Szanowni, wyjaśnijcie sobie jedno:
- od ilu osób wg Was można mówić o pomieszczeniu OPEN SPACE?
Od więcej niż jednej? :)
Być może wszystko jest nieporównywalne, ale większość z nas przewinęła się przez różne formy pracy. Ja mam za sobą na przykład open space w pokoju nauczycielskim :), "prawdziwy i jedyny hamerykański" w hali na około 80-90 osób, mini-open space, a raczej mini no-space w ciasnym pokoju z piątką innych ludzi upchanych wzdłuż ścian klitki, polsko-swojski kilkuosobowy pokój OS bez ścianek, własny gabinet, ale też biurko "w obsłudze klienta".
Każdy układ miał swój klimat i, w większości przypadków, dobrze się sprawdzał i każdy miał swoje smaczki.
W dużym OS bawi cię prairie-dogging, w małej klitce trochę denerwuje tłok - ale można go polubić, we własnym gabinecie - jak dla mnie - czasem brak kontaktu z ludźmi.
W Polsce OS w stylu zachodnim ciągle jeszcze nie jest często spotykany - a jeśli już jest hala, to zmodyfikowana tak, aby jak najbardziej była kameralna - bądź łączyła ludzi, a nie dzieliła ściankami - ale wszystko zależy od rodzaju wykonywanej pracy.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mirosław D.:
Julek powiedz jak to zrobić w moim lokalu.
Pozdrawiam Mirek Dankiewicz
w Twoim lokalu jest super
więc nie ma potrzeby nic zmieniać
bo gdyby zmieniać
to trzeba by coś dobudować

Następna dyskusja:

OPEN SPACE ciemna strona




Wyślij zaproszenie do