konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Justyna Kamila E.:
Magda G.:
popularny bo TANI. Nigdy nie spotkałam się z open space'm, w którym przestrzegano przepisów bhp dot. ilości pow. przypadającej na jednego pracownika, odpowiedniego ustawienia monitora..itp. Nie ma co się oszukiwać. Jezeli ktoś decyduje sie robić open space to po to, żeby zaoszczędzić na powierzchni biurowej. Open jest popularny tam gdzie z założenia nie inwestuje się w biuro i często zmieniają się pracownicy np. wszelkie call center

jak działa klima na takiej powierzchni? Otóż tym, którzy siedzą przy urządzeniu latem jest bardzo zimno, z kolei ludzie siedzący dalej rozpływają się z gorąca. Zimą jest odwrotnie-tym, którzy siedzą blisko jest goraco a siedzącym dalej zimno.

rozmowy przez telefon to przekrzykiwanie siebie. Gól głowy spowodowany hałasem, frustracje z powodu warunków termicznych, stres normalnego dnia pracy powoduje, że praca takim biurze odbywa się w nieprzyjemnej atmosferze, ludzie ze sobą nie rozmawiają tylko krzyczą, ewentualnie coś pod nosem wymruczą obrażeni na cały świat-trudno się zresztą im dziwić.

open space-porażka!!!

absolutnie się z Tobą nie zgadzam!
Nie wiem gdzie pracowałaś w takich warunkach ale rzeczywiście musiało być tragicznie. Jeśli mowa o typowym call center to być może tak jest.

pracowałam w znanej kancelarii prawniczej o profilu windykacyjnym;) Położenie -biurowiec, centrum Wawy. Różnica w kosztach wynajmu powierzchni open a przystosowanej do podziału na mniejsze pokoje (czyli pow. większej po prostu)-gigantyczna:)
Ja mam inne doświadczenia:
open space, czy jest tani? wątpię - wszystko zależy od tego gdzie sie pracuje, na jakiej powierzchni, w jakiej lokalizacji, jakie ma się wyposażenie (biurka, krzesła, sprzęt, w tym telefony) i jak daleko od siebie rozmieszczone są biurka.
KLima - wszystko zależy od tego jak została zaprojektowana.

kiedy jest zbyt dużo ludzi w pomieszczeniu-zadne projekty niestety nie pomogą. I ja bogu dzięki nie pracowałam na open. Tak pracują ludzie z działu operacyjnego- czyli siedzący kolokwialnie mówiąc na słuchawkach:)
Rozmowy przez telefon - zależy jak blisko siebie ludzie siedzą.
Co do atmosfery, to tak jak napisałam - wszystko zależy od zapewnionych warunków, ludzi i kultury korporacyjnej Firmy.

Ludzie-nie mam im nic do zarzucenia.Jak wspomniałam-w takich warunkach nawet przy najlepszych chęciach nie da się być idealnym pracownikiem i współpracownikiem.

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Widzę, że większość osób w tym wątku przyjmuje tylko dwie opcje: albo Open Space, albo zamknięte pokoje. Dlaczego?

Przecież jedna i druga opcja się nie wyklucza. Ponadto, Open Space w pewnych sytuacjach sprawdza się doskonale, w innych nie. Biuro tylko takie albo tylko takie zawsze będzie mniej efektywne.

Wydaje mi się, że Open Space doskonale sprawdzi się w działach handlowych, w call center - w środowiskach w których informacje muszą przepływać nieskrępowane i gdzie decyzje podejmuje się w kilka sekund. W miejscach, gdzie mogę szturchnąć kolegę/koleżankę z biurka obok i poprosić o opinię/pomoc.

Nie sprawdzi się natomiast tam, gdzie potrzebne jest skupienie się na jednym zadaniu.

Dla mnie nie ma nic bardziej wk... niż dźwięk np. KORN na laptopowych pierdziawkach, kiedy muszę się skupić nad tekstem promocyjnym albo treścią ważnej oferty/umowy.

Ponadto - jesteśmy ludźmi, każde z nas ma inne gusta, charaktery i jest wydajne o różnych porach (wydajność przez bite 8-10godzin dziennie to mit). Choć jesteśmy stworzeniami mimo wszystko stadnymi, to każdy potrzebuje choć chwilę spokoju - pełen open space to zabija.

Kiedyś byłem wielkim fanem OS. Wciąż go lubię ale pod warunkiem, że są zapewnione pomieszczenia, w których można się schować i pobyć przez chwilę samemu - takie chillout roomy.

A, i jeszcze jedno - słuchawki to nie jest rozwiązanie. To takie budowanie ścianek tam, gdzie ich nie ma. Jeśli mam użyć open space po to by kazać pracownikom siedzieć w słuchawkach, to wolę dobudować im ścianki. Słuchawki "wyłączają" na niemal wszystkie zewnętrzne dźwięki.Tomasz Staniak edytował(a) ten post dnia 24.08.07 o godzinie 11:59
Małgorzata Tryc (Walkiewicz)

Małgorzata Tryc
(Walkiewicz)
Ernst & Young
Academy of Business

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Pracuję w biurze, gdzie jest 7 osób i nie powiem na początku było mi bardzo trudno.Zwłaszcza podczas busy seasonu, kiedy telefony dzwonią jak opętane, klienci walą drzwiami i oknami z banalnymi pytaniami, oraz słychać każde kliknięcie myszki sąsiada. Kiedy trzeba się naprawdę skupić bywa trudno, ale spokojnie można się przyzwyczaić. Na moje szczęście nie pracuję z osobami, które patrzą sobie na ręce. Kiedy jest busy, pracujemy jak mróweczki, a w nasze "wakacje" nikogo nie interesuje, kto siedzi na telefonie z koleżanką, rozprawiając o kolorze sukienki, czy to bordo, czy karmazyn oraz kto siedzi na "pudelku", a kto czyta info na tvn24.
Chodząc czasmi do pokoi managerów, którzy siedzą samotnie chyba im współczuje ... Taka cisza ... Tylko on i komputer ... Nie,to nie dla mnie :-) Nie ma nic przyjemniejszego, jak poranna 15 minutowa kawa z koleżankami i kolegami z pracy i rozmowy o wszystkim :-) A w ciągu dnia rozbawianie siebie nawzajem e-mailami od klientów :-)Aczkolwiek popieram stwierdzenie, że poniekąd zależy to równiez od charakteru pracy. Pewnie byłoby mi trudno skupić się nad jakimiś ciężkimi wyliczeniami, tudzież priorytetowym projektem ... Jesli chodzi o klimatyzacje - no problem - w open space jest ok :-)

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Magda G.:
pracowałam w znanej kancelarii prawniczej o profilu windykacyjnym;) Położenie -biurowiec, centrum Wawy. Różnica w kosztach wynajmu powierzchni open a przystosowanej do podziału na mniejsze pokoje (czyli pow. większej po prostu)-gigantyczna:)
Ja mam inne doświadczenia:
open space, czy jest tani? wątpię - wszystko zależy od tego gdzie sie pracuje, na jakiej powierzchni, w jakiej lokalizacji, jakie ma się wyposażenie (biurka, krzesła, sprzęt, w tym telefony) i jak daleko od siebie rozmieszczone są biurka.
KLima - wszystko zależy od tego jak została zaprojektowana.

kiedy jest zbyt dużo ludzi w pomieszczeniu-zadne projekty niestety nie pomogą. I ja bogu dzięki nie pracowałam na open. Tak pracują ludzie z działu operacyjnego- czyli siedzący kolokwialnie mówiąc na słuchawkach:)

Ludzie-nie mam im nic do zarzucenia.Jak wspomniałam-w takich warunkach nawet przy najlepszych chęciach nie da się być idealnym pracownikiem i współpracownikiem.


no właśnie, więc typowe call center opisałaś
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mikołaj R.:
Agnieszka P.:
jak myślę o open space, przypominają mi się zawsze komiksy z serii Dilbert. Czy ktoś czytał? Ścianki między biurkami pracowników nazywane są tam zagródkami... Coś w tym jest, prawda? :))

racja, racja - karykatura pracy w korporacji... na przykład w Poznaniu marzeniem wielu jest praca w Poznańskim Centrum Finansowym -to "drapacz chmur" w centrum Poznania...och...własny boks i 2m2 podłogi...


osoby nie lubiace swiata, nie lubiace kontaktow interpersonalnych zawsze probuje skryc sie z dala od "niby to przypadkiem" halasujacych wspolpracownikow. dlatego tez nie lubia open space. moge sie zalozyc ze zadno z was nigdy nie mialo okazji popracowac w porzadnej korporacji gdzie zasada open space jest brana bardzo powaznie..... wiec dlaczego takie slowa?

[author]Krzysztof
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

dodam jeszcze ze w wiekszych korporacjach open space nie wyglada jak wielka proporcjonalna hala tylko i wylacznie z malenkimi biureczkami.... sa pokoje przeznaczone na odpoczynek na drzemke na masaz, sa wielkie kuchnie, sa kawiarenki ....

ale zycze doswiadczyc na wlasnej skorze az potem sie wypowiadac
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Izabela P.:
Dagmara D.:
Na szczeście w cywilizowanych krajach odchodzi sie od openspace.

chyba jednak na odwrot. przynajmniej ja bym tak powiedziala. albo jeszcze inaczej: w zaleznosci od firmy i jej wielkosci ;)

Mimo wszystko zgadzam się z Izabelą, jest to tańsze rozwiązanie. Jak widać z tej dyskusji są ludzie, którym to odpowiada, więc firmom jest to na rękę. Obserwuję, że najbardziej się to podoba kobietom - może dlatego, że one lubią być zauważane, a w open space jest to łatwiejsze hehehe;)

Zauważ Dagmaro, że bardziej prestiżowe stanowiska w firmie są jednak oddzielone od reszty pracowników. Coś jednak jest w tym, że część ludzi woli spokój, część kolektyw.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Izabela P.:
Mikołaj R.:
Agnieszka P.:
jak myślę o open space, przypominają mi się zawsze komiksy z serii Dilbert. Czy ktoś czytał? Ścianki między biurkami pracowników nazywane są tam zagródkami... Coś w tym jest, prawda? :))

racja, racja - karykatura pracy w korporacji... na przykład w Poznaniu marzeniem wielu jest praca w Poznańskim Centrum Finansowym -to "drapacz chmur" w centrum Poznania...och...własny boks i 2m2 podłogi...


osoby nie lubiace swiata, nie lubiace kontaktow interpersonalnych zawsze probuje skryc sie z dala od "niby to przypadkiem" halasujacych wspolpracownikow. dlatego tez nie lubia open space. moge sie zalozyc ze zadno z was nigdy nie mialo okazji popracowac w porzadnej korporacji gdzie zasada open space jest brana bardzo powaznie..... wiec dlaczego takie slowa?

[author]Krzysztof
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Izabela P.:
Dagmara D.:
Na szczeście w cywilizowanych krajach odchodzi sie od openspace.

chyba jednak na odwrot. przynajmniej ja bym tak powiedziala. albo jeszcze inaczej: w zaleznosci od firmy i jej wielkosci ;)

Mimo wszystko zgadzam się z Izabelą, jest to tańsze rozwiązanie. Jak widać z tej dyskusji są ludzie, którym to odpowiada, więc firmom jest to na rękę. Obserwuję, że najbardziej się to podoba kobietom - może dlatego, że one lubią być zauważane, a w open space jest to łatwiejsze hehehe;)

Zauważ Dagmaro, że bardziej prestiżowe stanowiska w firmie są jednak oddzielone od reszty pracowników. Coś jednak jest w tym, że część ludzi woli spokój, część kolektyw.


nie w kazdej firmie, u nas ( i w innych tutejszych korporacjach ) wszyscy siedza razem na floorze przy wlasnych takich samych biureczkach :) ale tutaj jest gora rownosc wszystkich w kontaktach interpersonalnych wlasnie

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Izabela P.:
Dagmara D.:
Na szczeście w cywilizowanych krajach odchodzi sie od openspace.

chyba jednak na odwrot. przynajmniej ja bym tak powiedziala. albo jeszcze inaczej: w zaleznosci od firmy i jej wielkosci ;)

Mimo wszystko zgadzam się z Izabelą, jest to tańsze rozwiązanie. Jak widać z tej dyskusji są ludzie, którym to odpowiada, więc firmom jest to na rękę. Obserwuję, że najbardziej się to podoba kobietom - może dlatego, że one lubią być zauważane, a w open space jest to łatwiejsze hehehe;)
>
Zauważ Dagmaro, że bardziej prestiżowe stanowiska w firmie są jednak oddzielone od reszty pracowników. Coś jednak jest w tym, że część ludzi woli spokój, część kolektyw.


wszystko zależy od tego gdzie się pracuje a jak Firma zatrudnia max 10-15 osób to sobie mogą mieszkanie dwupokojowe wynająć a prezes czy ktos w tym stylu nawet z kuchni moze sobie zrobic swoj gabinet :-)

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

ja cierpię z powodu open space, gdy ż ciągle kłocimy się o muzykę ,która nam ma przygrywac :> serio-myslalam,ze to z poziomu szkoly podstawowej,a tu....
chyba optymalnie jest maks 3-5 osob w 1 pomieszczeniu.da się 'dogadac' .
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

szczerze powiedziawszy, sam fakt siedzenia w open space raczej nie ma wiekszego wplywu na moje zdrowie - zarowno fizyczne jak i psychiczne - w biurze najwiekszym wrogiem byl i jest komputer ;) ale bez niego praca nie bylaby taka "lekka"....

wracajac do "stosunku ilosci ludzi do zajmowanej powierzchni" - to tez nie jest calkowicie temat tego watku - rozmawiamy o open spac - a jedna drugiej nierowna - ja mam doswiadczenia z wielkimi przestrzennymi powierzchniami gdzie znajde miejsce na relaks w specjalnych pokojach, gdzie znajde miejsce na przeprowadzenie spotkania, gdzie pojde na masaz , na szybki prysznic, gdzie pojde napic sie dobrej kawy i zjesc ogromne ciacho :) innych doswiadczen nie mam, dlatego tez nie widze zadnych wad w tego typu miejscach pracy.

pozdrawiam serdecznie
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Z tego, co tu zaobserowałem, to:

Open space wybierają:
- wybierają najczęściej kobiety, które potrzebują być zauważane i zabłysnąć swym urokiem osobistym wśród większej liczby osób;)
- osoby potrzebujące kontaktu z kolektywem
- osoby dobrze znoszące hałas
- osoby "roztrzepane", zaganiane
- firmy, które lubią inwigilować pracowników
- firmy, dla których jest taniej i wykorzystują w ten sposób zamiłowanie co niektórych osób do towarzystwa i hałasu

Nie open space lub mniejsze pomieszczenia wybierają:
- osoby pracujące umysłowo
- osoby lubiące spokój
- osoby, dla których "ordnung muss sein"
- firmy, którym zależy na efektywności pracy umysłowej
- firmy, którym zależy na dokładności pracowników przy wykonywaniu ich obowiązków wobec pracodawcy (hałas rozprasza, nie pozwala się skoncentrować, a zaczepki co 30 minut powodują przestój w pracy na około 10 minut zanim dana osoba wróci do wykonywanych wcześniej obowiązków)

Wszystko jest względne i nie może każdy z każdym siedzieć w jednym pomieszczeniu. Są osoby indywidualne, jak i bardzo społeczne. Wszystko zależy co dana firma chce uzyskać montując zespół w takim czy innym rodzaju pomieszczenia.

Osobiście nie chciałbym sam siedzieć w pokoju, ale już pomieszczenie powyżej 6 osób to już masakra. Może w tym tkwi problem tej dyskusji: Jaka jest definicja open space? Od ilu osób można o tym mówić?
Katarzyna Kłos

Katarzyna Kłos kiedyś będę piękna,
mądra i bogata

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Pracowałam już chyba we wszystkich możliwych opcjach biurowych i trzeba przyznać, że każda ma swoje zalety i wady. Open space ma tych wad troczkę więcej, ale to tylko dlatego, że każdemu "nie dogodzisz".

Open space jest super pod względem komunikacji interpersonalnej, współdziałania, zgrania się zespołu i możliwości nauki od innych. I niestety wykluczony przy pracy wymagającej skupienia, bo mało jest takich osób jak ja, które potrafią się kompletnie wyłączyć i skoncentrować tylko na swoim zadaniu (a nawet mi było trudno z początku).

Zamknięte biura kojarzą mi się z urzędami państwowymi - i nie jest to bynajmniej skojarzenie pozytywne. Pani Danusia z panią Krysią popijają kawkę i wcinają ciasto imieninowe, a petent stoi pod drzwiami i czeka aż łaskawie raczą go przyjąć. Przepraszam z góry, jeśli uraziłam jakiegoś urzędnika tym obrazkiem, ale nic na to nie poradzę, wciąż jeszcze sporo takich urzędów można znaleźć.

Pracowałam kiedyś w administracji jednej z wielkich polskich firm (nazwy nie podam, żeby nie było pseudoreklamy). Firma była właśnie w trakcie projektowania nowej siedziby (po przeprowadzce również jeszcze kilka miesięcy tam pracowałam, więc wiem jak projekt obrócił się w rzeczywistość). Otóż rozwiązanie było rewelacyjne w swojej prostocie: firma podzielona na działy, działy w oddzielnych pomieszczeniach, ale poszczególni pracownicy działów w open space'ach. Mniej więcej 8-10 osób zajmujących się podobnymi zagadnieniami w tym samym pomieszczeniu poprzedzielanym przegródkami. Sensownie i komunikacja nadal dobra.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Z tego, co tu zaobserowałem, to:

Open space wybierają:
- wybierają najczęściej kobiety, które potrzebują być zauważane i zabłysnąć swym urokiem osobistym wśród większej liczby osób;)
- osoby potrzebujące kontaktu z kolektywem
- osoby dobrze znoszące hałas
- osoby "roztrzepane", zaganiane
- firmy, które lubią inwigilować pracowników
- firmy, dla których jest taniej i wykorzystują w ten sposób zamiłowanie co niektórych osób do towarzystwa i hałasu

Nie open space lub mniejsze pomieszczenia wybierają:
- osoby pracujące umysłowo
- osoby lubiące spokój
- osoby, dla których "ordnung muss sein"
- firmy, którym zależy na efektywności pracy umysłowej
- firmy, którym zależy na dokładności pracowników przy wykonywaniu ich obowiązków wobec pracodawcy (hałas rozprasza, nie pozwala się skoncentrować, a zaczepki co 30 minut powodują przestój w pracy na około 10 minut zanim dana osoba wróci do wykonywanych wcześniej obowiązków)

Wszystko jest względne i nie może każdy z każdym siedzieć w jednym pomieszczeniu. Są osoby indywidualne, jak i bardzo społeczne. Wszystko zależy co dana firma chce uzyskać montując zespół w takim czy innym rodzaju pomieszczenia.

Osobiście nie chciałbym sam siedzieć w pokoju, ale już pomieszczenie powyżej 6 osób to już masakra. Może w tym tkwi problem tej dyskusji: Jaka jest definicja open space? Od ilu osób można o tym mówić?

Twoje argumenty, o ile można użyć takiego określenia, poprostu mnie powaliły, dla mnie w tym (Twoim) przypadku to EOT.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Z tego, co tu zaobserowałem, to:

Open space wybierają:
- wybierają najczęściej kobiety, które potrzebują być zauważane i zabłysnąć swym urokiem osobistym wśród większej liczby osób;)

Hę?
Agnieszka Czajkowska

Agnieszka Czajkowska Field Support
Specialist, Henkel

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Open space- hmmm.... zalezy od specyfiki pracy oraz osobowosci. Generalnie nie mam nic przeciwko duzej liczbie osob w jednym pokoju jednak gdy jestem "zabrana" przez cyferki przyotowujac prezentacje wole cisze i spokuj. Siedze jeszcze z 3 innymi osobami wiec wiem co to znacza dzwoniace telefony, komorki albo zjawiajacy sie ludzie, ktorzy potrzebuja informacji badz pomocy. Rozmowy czasem potrafia zdekoncentrowac. Jednak drzwi do pokoju pozostawiam zazwyczaj ptwarte ;)
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Mieczyslaw B.:
Z tego, co tu zaobserowałem, to:

Nie open space lub mniejsze pomieszczenia wybierają:
- osoby pracujące umysłowo
- osoby lubiące spokój
- osoby, dla których "ordnung muss sein"
- firmy, którym zależy na efektywności pracy umysłowej
- firmy, którym zależy na dokładności pracowników przy wykonywaniu ich obowiązków wobec pracodawcy (hałas rozprasza, nie pozwala się skoncentrować, a zaczepki co 30 minut powodują przestój w pracy na około 10 minut zanim dana osoba wróci do wykonywanych wcześniej obowiązków)

ja wybieram open space a : jestem pracownikiem ktory pracuje umyslowo (przeciez z lopata nie smigam), lubie spokoj, jestem bardzo porzadna osoba ( nie znosze balaganiarzy! ), moja praca ( jak i wpolpracownikow ) jest dokladna i bardzo efektywna ....

wiec chyba jednak nie jest tak jak piszesz :) pozatym - wypraszam sobie - nie jestem roztrzepana ani nie potzrbuje "zablysnac"

pozdrawiam bardzo serdecznie!Izabela P. edytował(a) ten post dnia 24.08.07 o godzinie 14:46
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Justyna Kamila E.:
wszystko zależy od tego gdzie się pracuje a jak Firma zatrudnia max 10-15 osób to sobie mogą mieszkanie dwupokojowe wynająć a prezes czy ktos w tym stylu nawet z kuchni moze sobie zrobic swoj gabinet :-)


Raczej myślę o średnich firmach od 70 do 250 pracowników. Open space raczej nie dotyczy takich małych firm, o których piszesz.

konto usunięte

Temat: OPEN SPACE cool albo masakra

Katarzyna P. K.:
Pracowałam już chyba we wszystkich możliwych opcjach biurowych i trzeba przyznać, że każda ma swoje zalety i wady. Open space ma tych wad troczkę więcej, ale to tylko dlatego, że każdemu "nie dogodzisz".

Open space jest super pod względem komunikacji interpersonalnej, współdziałania, zgrania się zespołu i możliwości nauki od innych. I niestety wykluczony przy pracy wymagającej skupienia, bo mało jest takich osób jak ja, które potrafią się kompletnie wyłączyć i skoncentrować tylko na swoim zadaniu (a nawet mi było trudno z początku).

Zamknięte biura kojarzą mi się z urzędami państwowymi - i nie jest to bynajmniej skojarzenie pozytywne. Pani Danusia z panią Krysią popijają kawkę i wcinają ciasto imieninowe, a petent stoi pod drzwiami i czeka aż łaskawie raczą go przyjąć. Przepraszam z góry, jeśli uraziłam jakiegoś urzędnika tym obrazkiem, ale nic na to nie poradzę, wciąż jeszcze sporo takich urzędów można znaleźć.

Pracowałam kiedyś w administracji jednej z wielkich polskich firm (nazwy nie podam, żeby nie było pseudoreklamy). Firma była właśnie w trakcie projektowania nowej siedziby (po przeprowadzce również jeszcze kilka miesięcy tam pracowałam, więc wiem jak projekt obrócił się w rzeczywistość). Otóż rozwiązanie było rewelacyjne w swojej prostocie: firma podzielona na działy, działy w oddzielnych pomieszczeniach, ale poszczególni pracownicy działów w open space'ach. Mniej więcej 8-10 osób zajmujących się podobnymi zagadnieniami w tym samym pomieszczeniu poprzedzielanym przegródkami. Sensownie i komunikacja nadal dobra.

bardzo cenne uwagi, zgadzam się

Następna dyskusja:

OPEN SPACE ciemna strona




Wyślij zaproszenie do