Temat: OPEN SPACE cool albo masakra
Super Paula, ale takie małe królestwa potrafią się przerodzić w:
a) świątynie lenistwa
b) spiskownie
c) anty-integrujące team - jaskinie
Z drugiej stony ja np w open space sie "duszę" ;) Mając sąsiaów o INNYM guście muzycznym cierpię, jeszcze gorzej jest z tymi, którzy zwykli sie skupiać w ciszy. Poza tym ludzie przeszkadzają sobie wzajemnie w prowadzeniu rozmów telefonicznych, nie mówiąc już o dwuznacznych sytuacjach, gdy nie wiesz, czy sąsiad mowi do Ciebie, czy do słuchawki i wtrącasz mu sie w pół rozmowy (najczęsciej z ważnym klientem) swoim elokwentnym "CO?"
Pracowałem w obu systemach. Wolę samotnię nastroszoną pajączkowym sound systemem, w artystycznym nieładzie, gdzie tylko ja wiem jak postawić krok, by czegoś nie zepsuć, lub nie strącić z biurka (więcej wówczas potrafię zrobić) :)