Temat: najlepsze kalendarze biurowe
Iwona K.:
Korzystam z kilku kalendarzy:
1. Googlowski - łatwy w obsłudze, istnieje możliwość synchronizacji z kalendarzami innych osób co ułatwia możliwośc umówienia sie na spotkanie lub udział w jakimś ciekawym wydarzeniu;
2. na biurku zawsze leży typu A4 , najchętniej z serii eleganckich cacuszek, z dobrą grafiką ( zdjecia natury, obiektów itp), może z ciekawymi cytatami lub sentencjami. Notuję w nich wazniejsze ustalenia. Terminy realizacji istotnych projektów. Bardzo cieszy oko.
3. kalendarz A5 - mam go na spotkaniach poza moim pokojem. Słuzy do roboczych notatek. Ma zbiorczy kalendarz miesiąc/dzień/godziny na 1 kartce tak, ze będąc na spotkaniach nie musze siegać do kalendarza internetowego. A potem juz każdy dzień to jedna strona.
4. mały kalendarzyk do torebki - dla notatek bardzo osobistych. Noszony zawsze i wszędzie ze sobą.
I jakoś nie mam problemów z synchronizacja tych kalendarzy i nie gubie się w nich wcale.Iwona K. edytował(a) ten post dnia 13.10.07 o godzinie 17:13
Ja dość podobnie :)
1. w torebce zawsze mały kalendarzyk z zapiskami spoza sfery "etatowej". Spotkania, wyjścia, prywatne zapiski. Wypróbowałam już naprawdę różne i najważniejsze dla mnie, żeby szybko się nie poniszczył, bo wrażenie estetyczne fatalne! Najlepsze są oprawione w skórę
2. w pracy elektroniczny - w Group Wise'ie - superwygodny!!!
3. na biurku A4 - teraz mam "Wysokich Obcasów" - b. estetyczny i świetny do robienia notatek na spotkaniach i planu dnia
4. uzależniłam się od kalendarzy z Australii!!! Są niezastąpione w funkcji kalendarza na ścianę. W zeszłym roku miałam ich aż 3: ścienny, stojący i do torebki. W tym roku jeden wisi na ścianie w moim pokoju. Cudowne widoki, ale 1 wada: tydzień zaczyna się od niedzieli, co bywa baaardzo mylące ;)
5. w komórce kalendarza używam bardziej dla jego funkcji przypomnienia - o urodzinach, spotkaniach, zadaniach, etc. - b. pomocne, bo nic tak dobrze nie przypomina o czymś ważnym, jak uporczywe pikanie ;)