Agnieszka M.

Agnieszka M. homo faber

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

przekonałam się o tym podczas stażu w firmie, w której praktycznie pełnię funkcję pracodawcy (mniejsza o szczegóły). czy w Waszych firmach jest podobnie? czy na każdym kroku trzeba uważać, czy przypadkiem pracownik nie znajdzie na nas jakiegoś "haczyka" w prawie pracy i nie zgłosi sprawy do sądu? mam wrażenie, że bardziej opłacalne jest zbieranie dokumentacji na to co robią lub czego nie robią pracownicy niż normalna praca! nie można ich zwolnić "BEZ UZASADNIENIA" choć nic nie robią w firmie, bo zaraz będzie sterta pozwów o odszkodowania. nie można im powierzyć mienia (choć to konieczne do pracy), bo nie podpiszą pod nim odpowiedzialności! itd..itp..czy Ci ludzie mają w ogóle pojęcie o pracy???

(wrażenia laika...ciekawe jak to jest u Was)

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Zasadniczo trzeba uważać ... :-), fakt obecne przepisy chronią nierobów i oszustów, ale z doświadczenia naszego i naszych Klientów nie jest to główny problem.

Obecna sytuacja na rynku spowodowała socjalistyczne podejście do pracy czyli "nam się należy ... niezależnie od tego jakie wyniki dostarczamy".

Niestety na dłuższą metę ucierpią na tym zarówno firmy jak i pracownicy.

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

ja mam wrażenie, że spora część firm zaczyna unikać umów o pracę jak ognia ;)

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Niestety masz racje.
w obecnej sytuacji pracownik ma prawa (i ich pilnuje, natomiast obowiązki to już inna sprawa...) pracodawca praw nie ma (natomiast obowiązki jak najbardziej - najwięcej wobec ZUSu, US i pracowników...)

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Dariusz G.:
ja mam wrażenie, że spora część firm zaczyna unikać umów o pracę jak ognia ;)

Nie wiem na ile jest to prawdą, może ktoś potwierdzi.. ale ponoć teraz dozwolone jest zatrudnienie na umowę o dzieło/zlecenie na miesiąc czasu maksimum - po tym czasie pracodawca jest zobowiązany podpisać umowę o pracę z pracownikiem.

Oczywiście inaczej jest w przypadku studentów.. ale mogę się mylić.
Chciałbym żeby to ktoś potwierdził bo na prawie pracy się nie znam jeśli chodzi o tę kwestię.

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Iwona H.:
Niestety masz racje.
w obecnej sytuacji pracownik ma prawa (i ich pilnuje, natomiast obowiązki to już inna sprawa...) pracodawca praw nie ma (natomiast obowiązki jak najbardziej - najwięcej wobec ZUSu, US i pracowników...)

z punktu widzenia małego przedsiębiorcy, którym (jeszcze ;) ) jestem, zawieranie umów o pracę jest tak naprawdę nieopłacalne. Powody sa prozaiczne:
- koszty
- bezwzględny obowiązek wywiązywania się z warunków (pracownik ma w poważaniu jak sie firmie wiedzie)
- kłopoty z wyciaganiem konsekwencji wobec "pracujących inaczej"
- praktyczny brak możliwości natychmiastowego zwolnienia kogoś jak coś spieprzy - należy wczesniej udowodnić, że faktycznie pracownik działał na szkodę, a i tak sie może do sądu pracy odwołać.

i myślę, że większość małych firm ma podobne dylematy. Mnie się jednak marzy model amerykański gdzie pracę równie łatwo znaleźć jak ją stracić - wymusza to przynajmniej podstawową efektywność. A tak to ciągle mam wrażenie, że nasze prawo jest robione pod liczną rzeszę pracowników wszelakich instytucji państwowych, gdzie czy sie stoi, czy się leży 1500 się należy...

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Daniel Grzeszczak:
Dariusz G.:
ja mam wrażenie, że spora część firm zaczyna unikać umów o pracę jak ognia ;)

Nie wiem na ile jest to prawdą, może ktoś potwierdzi.. ale ponoć teraz dozwolone jest zatrudnienie na umowę o dzieło/zlecenie na miesiąc czasu maksimum - po tym czasie pracodawca jest zobowiązany podpisać umowę o pracę z pracownikiem.

Oczywiście inaczej jest w przypadku studentów.. ale mogę się mylić.
Chciałbym żeby to ktoś potwierdził bo na prawie pracy się nie znam jeśli chodzi o tę kwestię.

a nie wiem. ja cały czas zatrudniam o dzieło i na zlecenie i nikt nie płacze. a co prawo na ten temat to szczerze powiedziawszy mam gdzieś, to jest umowa między mną, a pracownikiem. jak nam to odpowiada to co komu do tego? zdaje sie jest tak, że jeżeli pracuje się w siedzibie pracodawcy i jest to jedyna praca to wówczas któraś kolejna umowa musi być już o pracę. ale szczegółów nie pamiętam.

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Dariusz G.:
Daniel Grzeszczak:
Dariusz G.:
ja mam wrażenie, że spora część firm zaczyna unikać umów o pracę jak ognia ;)

Nie wiem na ile jest to prawdą, może ktoś potwierdzi.. ale ponoć teraz dozwolone jest zatrudnienie na umowę o dzieło/zlecenie na miesiąc czasu maksimum - po tym czasie pracodawca jest zobowiązany podpisać umowę o pracę z pracownikiem.

Oczywiście inaczej jest w przypadku studentów.. ale mogę się mylić.
Chciałbym żeby to ktoś potwierdził bo na prawie pracy się nie znam jeśli chodzi o tę kwestię.

a nie wiem. ja cały czas zatrudniam o dzieło i na zlecenie i nikt nie płacze. a co prawo na ten temat to szczerze powiedziawszy mam gdzieś, to jest umowa między mną, a pracownikiem. jak nam to odpowiada to co komu do tego?

Teoretycznie.. tak, ale raczej pracownik woli być w sytuacji kiedy to posiada umowę o pracę i ubezpieczenie. Chciałbym przeczytać wypowiedź kogoś kto się na tym zna.. (ciekawość).

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Daniel Grzeszczak:
Dariusz G.:
Daniel Grzeszczak:
Dariusz G.:
ja mam wrażenie, że spora część firm zaczyna unikać umów o pracę jak ognia ;)

Nie wiem na ile jest to prawdą, może ktoś potwierdzi.. ale ponoć teraz dozwolone jest zatrudnienie na umowę o dzieło/zlecenie na miesiąc czasu maksimum - po tym czasie pracodawca jest zobowiązany podpisać umowę o pracę z pracownikiem.

Oczywiście inaczej jest w przypadku studentów.. ale mogę się mylić.
Chciałbym żeby to ktoś potwierdził bo na prawie pracy się nie znam jeśli chodzi o tę kwestię.

a nie wiem. ja cały czas zatrudniam o dzieło i na zlecenie i nikt nie płacze. a co prawo na ten temat to szczerze powiedziawszy mam gdzieś, to jest umowa między mną, a pracownikiem. jak nam to odpowiada to co komu do tego?

Teoretycznie.. tak, ale raczej pracownik woli być w sytuacji kiedy to posiada umowę o pracę i ubezpieczenie. Chciałbym przeczytać wypowiedź kogoś kto się na tym zna.. (ciekawość).

Jasne, że woli. Tego nie kwestionuję. Ale też nie każdy chce umowę o pracę :).

A co mówią przepisy (Kodeks pracy):

§ 1. Umowę o pracę zawiera się na czas nie określony, na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy. Jeżeli zachodzi konieczność zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy, pracodawca może w tym celu zatrudnić innego pracownika na podstawie umowy o pracę na czas określony, obejmujący czas tej nieobecności.

§ 2. Każda z umów, o których mowa w § 1, może być poprzedzona umową o pracę na okres próbny, nie przekraczający 3 miesięcy.

Art. 251.

§ 1. Zawarcie kolejnej umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w skutkach prawnych z zawarciem umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli poprzednio strony dwukrotnie zawarły umowę o pracę na czas określony na następujące po sobie okresy, o ile przerwa między rozwiązaniem poprzedniej a nawiązaniem kolejnej umowy o pracę nie przekroczyła 1 miesiąca.

§ 2. Uzgodnienie między stronami w trakcie trwania umowy o pracę na czas określony dłuższego okresu wykonywania pracy na podstawie tej umowy uważa się za zawarcie, od dnia następującego po jej rozwiązaniu, kolejnej umowy o pracę na czas określony w rozumieniu § 1.

§ 3. Przepis § 1 nie dotyczy umów o pracę na czas określony zawartych:

1) w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy,

2) w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym albo zadań realizowanych cyklicznie.

jak widać kwestia dotyczy tylko umów o pracę na czas określony. Gdyby dotyczyła umów o dzieło i zleceń to taka forma zatrudnienia byłaby pozbawiona sensu.

Natomiast z poniższych powodów umowa o pracę może być dla pracodawcy problematyczna:

Art. 52.

§ 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:

1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,

2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem,

3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.

§ 2. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

wiekszość działań z powyższego tytułu kończy się niestety przed sądem pracy.

Natomias umowy o dzieło i zlecenia sa zwykłymi umowami cywilnoprawnymi regulowanymi przez kodeks cywilny.
Agnieszka M.

Agnieszka M. homo faber

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

jak echo mojego posta odezwał się dziś "Dziennik" artykułem o znaczącym tytule "Rerkrutacja w trudnych czasach czyli kto komu zadaja pytania". Stwierdzono w nim wyraźnie, że na rynku pracy rządzą pracownicy i praktycznie oni dyktują warunki swojego zatrudnienia. Z co ciekawszych spostrzeżeń warto wspomnieć jeszcze i o tym, że makabrycznie skrócił się czas rekrutacji...przecież potencjalny pracownik ma pewnie jeszcze kilka ofert do wyboru, więc na selekcję oraz powstrzymywanie się przed decyzją o jego zatrudnieniu nie ma zwyczajnie czasu. Nawet jeśli takie zatrudnienie pociąga za sobą poważne kosnekwencje...

A te konsekwencje potrafią być szalone...właśnie się przekonuję o tym na własnej skórze. Chociaż wciąż oscyluję między perspektywą pracodawcy a perspektywą pracownika...już w końcu nie wiem kim lepiej/bezpieczniej być...Gdyby obie strony spojrzaly na siebie trochę bardziej "po ludzku" chyba wszystkim byłoby lepiej..
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Pracodawca musi wypełniać pewne obowiązki względem pracownika. KP powstał po to by chronić interesy obu stron - choć podstawą był fakt, że pracodawca jest "silniejszy".
Jeśli przestrzega się KP to trudno dać sobie zrobić krzywdę. Jeśli :):).
Oczywiście zdarzają się sytuacje trudne dla pracodawcy :
gdy np. pracownik po podpisaniu stałej umowy i przepracowaniu 6 m-cy idzie na zwonienie lekarskie - niekoniecznie niezbędne :):) i wtedy pracodawca płaci co musi ( 33 dni) a potem ma zablokowany etat, Bóg wie jak długo ... 180 dni i potem jeszcze trochę jak się da... no tak - pracodawca nie płaci , ale urlop puka, prawda ?
Sa taki esytuacje - ale z drugiej strony - patrząc na ogół zatrudnionych - ilu kombinuje ? Chyba jest to jednak margines.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.01.08 o godzinie 19:05
Agnieszka M.

Agnieszka M. homo faber

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

może pracuję w takiej wyjątkowej branży,ale z mojego doświadczenia wynika, że 50% kombinuje :( i to nie tylko w sposób przytoczony przez Panią Dagmarę, ale i na inne bardziej "wyrafinownane" sposoby. nadmienie tylko przykłady: L4 + jednoczesna konkurencyjna własna działalność handlowa, odszkodowanie za "nieuzasadnione" rozwiązanie umowy o pracę ("bo przecież ja tak się strałem"), uchylanie się od odpowiedzialności za powierzone mienie etc. ehh...jak teraz patrzę na KP to wyadje mi się, że powstał nie tyle po to by regulować sprawy na lini pracownik-pracodawca, ale żeby utrudniać pracodawcom życie :P
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Każde takie zdarzenie uczy.
Uczy pracodawcę. Dlatego często pracodawcy zachowują sie "dziwnie" - a to lojalki za szkolenia, a to procedury będące integralną częścią umowy, a to podpisywanie oświadczeń.
Dla pracownika to zachowanie na krawędzi dyskryminacji. Ale te wszystkie "dziwne zachowania" to efekt doświadczeń :). Tak ich wychowują sami pracownicy.

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Dagmara D.:
.........................
..........................
Oczywiście zdarzają się sytuacje trudne dla pracodawcy :
gdy np. pracownik po podpisaniu stałej umowy i przepracowaniu 6 m-cy idzie na zwonienie lekarskie
...................
...................
?
Sa taki esytuacje - ale z drugiej strony - patrząc na ogół zatrudnionych - ilu kombinuje ? Chyba jest to jednak margines.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.01.08 o godzinie 19:05


Niestety potwierdzam to co napisała AM ... to nie margines to 50%.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Andrzej Hoszowski:
Niestety potwierdzam to co napisała AM ... to nie margines to 50%.
Mogę tylko współczuć doświadczeń :):)

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Na szczęście to nie tylko moje doświadczenia :-))

Takie problemy mają też Inni czyli:
- Klienci (to chyba nie do końca za dobrze - choć coraz częściej jest to powodem otrzymywania ciekawych zleceń ...:-)
- Konkurencja (a, to bardzo dobrze :-)

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Ja powiem tak: strasznie trudno jest znaleźć pracownika na którym można polegać i mu zaufać. Wszystkiego trzeba pilnować i zabezpieczać się na wszelkie sposoby. To jest strasznie męczące.
Ja miałam panią mgr inż. która bardziej przejmowała się o swoje świadczenia socjalne i wyliczanie swoich godzin i praw do urlopu niż klientami...Klientów nie znalazła, a jak znalazła to sprzedawała im towar na lewo...Załamanie.
Zdecydowanie lepiej być pracownikiem, brać regularnie pensje, zgłaszać roszczenia i wymagania niż walczyć z fiskusem, durnymi przepisami, urzędnikami i martwić się o finanse i rozwój firmy.

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Andrzej Hoszowski:
Na szczęście to nie tylko moje doświadczenia :-))

Takie problemy mają też Inni czyli:
- Klienci (to chyba nie do końca za dobrze - choć coraz częściej jest to powodem otrzymywania ciekawych zleceń ...:-)
- Konkurencja (a, to bardzo dobrze :-)

No to Agnieszka ma szansę na wsparcie :-)))

Swoją drogą jak czytam wypowiedzi Darka G. to chwilami nie dziwię się tym "okropnym" pracownikom.

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Czytam i nie wierzę, bo nie mogę się oprzeć wrażeniu, iż pracownik jest dla pracodawcy tylko obciążeniem. Ale …no właśnie zawsze jest jakieś „ale”. Zatrudniając nowego pracownika w mojej branży firma nie powinna mieć problemów z doborem ludzi pełnych entuzjazmu, lecz jest zawsze zupełnie inaczej. W tym miejscu mogę się posłużyć własnym przykładem. Zatrudniając się w nowej firmie na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałem się, iż moim zadaniem będzie stworzenie aplikacji - mniejsza w tym miejscu o szczegóły. Z zapałem zabrałem się do pracy i po tygodniu rozmów miałem gotowy plan aplikacji. W tym miejscu pojawił się mój kolega, który wytłumaczył mi, iż aplikacja tak naprawdę jest już kupiona i będzie wdrażana w bliżej nieokreślonej przyszłości. Powietrze ze mnie uszło w kilka minut i dosłownie odechciało mi się pracy. Fakt zakupu aplikacji został potwierdzony przez osoby, które były na rozmowie kwalifikacyjnej ze mną. Mam pytanie do pracodawców ile razy tak robicie dziennie, że z pracowników uchodzi zapał i entuzjazm? Pewnie wiele razy, dlatego zbieracie haki na swoich ludzi bojąc się procesów. Traktowanie ludzi zwłaszcza własnych z pozycji siły jest błędem. Tworzycie granice SZEF i Moi Ludzie. W tej fazie zalecam przeczytać „Ojca Chrzestnego” tam jest – wbrew pozorom o relacjach miedzy ludźmi – ewentualnie dla Pań „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”Paweł Stachowski edytował(a) ten post dnia 17.01.08 o godzinie 22:42

konto usunięte

Temat: myślałam, że pracownikom jest źle, a wcale jest lepiej...

Andrzej Hoszowski:
Dagmara D.:
.........................
..........................
Oczywiście zdarzają się sytuacje trudne dla pracodawcy :
gdy np. pracownik po podpisaniu stałej umowy i przepracowaniu 6 m-cy idzie na zwonienie lekarskie
...................
...................
?
Sa taki esytuacje - ale z drugiej strony - patrząc na ogół zatrudnionych - ilu kombinuje ? Chyba jest to jednak margines.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.01.08 o godzinie 19:05


Niestety potwierdzam to co napisała AM ... to nie margines to 50%.


Sporo 50% kombinatorów w jednej firmie. Ja nie kombinowałem więc teraz szukam pracy ot co!!!!



Wyślij zaproszenie do