konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

ale tu przemiawiaja nasze zupełnie inne doświadczenia w tej materii jak i podjecie do problemu jako takiego.

Nie pokusze sie nawet o stwierdzenia, ktore sa bardziej zyciowe i realistyczne.. Zycie i tak cały czas weryfikuje nasze działaniaKrzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 12:09

Ma Pan racje :)
Jednak co człowiek to rozmowa. Każda jest inna i zależy w sumie od tego jak dane dwie osoby się zgrają. Ten dialog to jednak wyrwany z kontekstu skrawek. Co do tego co Pan pisze o SF. Racja możliwości są miliony. I w tym sensie także, przyznaje Panu rację. Z mojego doświadczenia jednak wnoszę, że deklaracje w przypadku takiego stanowiska są jednak ważne. Jakkolwiek jest to bawienie się w rachunek prawdopodobieństwa. Na takim rachunku opiera się duża część biznesu.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Marlena W.:
Rozumiem, że z pracownikami są problemy. Moi przyjaciele je mają.

Ale skoro ktoś chce być ważniejszy i jak widać czuje się Pan ważny, to trzeba się zdecydować czy kandydata na pracownika traktujemy jak mniejszego od siebie, więc z "Troską" (oczywiście w cudzysłów) tłumacząc mu sytuację w firmie. Z czym się spotkałam i było to klasa rozmową. Można wtedy oszacować czy rzeczywiście Pracownikowi to będzie odpowiadać, i też Pracodawcy pomoże to znaleźć dobrą osobę na stanowisko.

Często rozmowy Pracodawca-Pracownik to "czapka niewidka". To o czym pisałam wyżej. "Nie znamy się to się najpierw poznajmy". A nie stek dziadowskich pytań.

Przesadza Pani. Coś wspominała Pani o kulturze dialogu?

Zaczynanie ile Pan chce zarabiać powinno płynnie wynikać z rozmowy i ewaluować w jej trakcie.

Pięć zdań z mojego listu to jedynie niewielki fragment rozmowy.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

"Wracając do tematu. Przypomniała mi się rozmowa z jedenym z aplikantów na stanowisko handlowca."""

Przytoczył Pan jeden przykład. Więc Przepraszam. Moja opinia dotyczy tego przykładu.

Dop:
Eh. po prostu to klasyczny przykład złego dialogu. Książkowy.
:) Nadal będzie Pan kontrował, czy mam odrobinę racji?Marlena W. edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 12:32

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Michał Marszalik:
ale tu przemiawiaja nasze zupełnie inne doświadczenia w tej materii jak i podjecie do problemu jako takiego.

Nie pokusze sie nawet o stwierdzenia, ktore sa bardziej zyciowe i realistyczne.. Zycie i tak cały czas weryfikuje nasze działania

Ma Pan racje :)
Jednak co człowiek to rozmowa. Każda jest inna i zależy w sumie od tego jak dane dwie osoby się zgrają. Ten dialog to jednak wyrwany z kontekstu skrawek. Co do tego co Pan pisze o SF. Racja możliwości są miliony. I w tym sensie także, przyznaje Panu rację. Z mojego doświadczenia jednak wnoszę, że deklaracje w przypadku takiego stanowiska są jednak ważne. Jakkolwiek jest to bawienie się w rachunek prawdopodobieństwa. Na takim rachunku opiera się duża część biznesu.


Tak..alez oczywiscie! Ma Pan racje takze. .Ja podchodze jednak do problemu ,ktore Pan przedstawił w chłodny, wyrachowany i bardzo pragmatyczny sposób.
Mnie też pytano - ile Pan mi zarobi w ciagu miesiaca/ 3 miesiecy....i to w zasadzie był koniec rozmowy choc aplikowałem na inne stanowisko niz handlowiec:-) ale był ten sam mechanizm.
Ja.,podkreslam JA kiedys usiłowałem wytłumaczyc jakie mechanizmy sterują ( najczesciej tracąc czas )zarządzaniem firmy a w zasadzie handlem. I takie pytania uwazałem i uwazam za pytania moze nie podchwylliwe zeby " wyczuc pracownika" ale jako tak naprawde SF..i jezeli Pan pozwoli zostane przy swoim.
Natomiast pytania..A ILE CHCE PAN U MNIE ZARABIAC..a to moje ulubione pytanie przy ktorym to natychmiast podnosi mi sie cisnienie i skacze adrenalina:-)
odpowiadałem ,ze jezeli zostalem zaproszony i widac moje CV( bo sa tacy co wiedza co moge - potrafie i wiem) to chyba własciciel firmy powinien miec wyobraznie +/- 20% na jakich poziomach poruszamy sie...no i zaczynaja sie przepychanki ( tz od jakiegos czasu natychmiast ucialbym taka rozmowe )..konczylo sie..eeeee ( nie podajac kwoty i nigdy nie usłyszano tego ode mnie bo nie bede podcinał sobie gałezi na ,ktorej siedze)eee...to sobie wyobrazam ile bedzie chciał :-) i konczylo sie zawyczaj na ..niczym... i to nie dlatego ,ze mam jakies muchy w nosie czy Bóg wie jakie wyobrazenie o sobie... Mnie takie gadki po prostu wkurzają ale wiem..takze i rozumiem,ze " jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma" ..:-)
ja piszac to mam na myśli pewne mechanizmy a nie pojedyncze często zlozone zaleznosci...Krzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 12:36

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Krzysztof Stasiak:
Mnie też pytano - ile Pan mi zarobi w ciagu miesiaca/ 3 miesiecy....i to w zasadzie był koniec rozmowy choc aplikowałem na inne stanowisko niz handlowiec:-) ale był ten sam mechanizm.
Ja.,podkreslam JA kiedys usiłowałem wytłumaczyc jakie mechanizmy sterują ( najczesciej tracąc czas )zarządzaniem firmy a w zasadzie handlem. I takie pytania uwazałem i uwazam za pytania moze nie podchwylliwe zeby " wyczuc pracownika" ale jako tak naprawde SF..i jezeli Pan pozwoli zostane przy swoim.
Natomiast pytania..A ILE CHCE PAN U MNIE ZARABIAC..a to moje ulubione pytanie przy ktorym to natychmiast podnosi mi sie cisnienie i skacze adrenalina:-)
odpowiadałem ,ze jezeli zostalem zaproszony i widac moje CV( bo sa tacy co wiedza co moge - potrafie i wiem) to chyba własciciel firmy powinien miec wyobraznie +/- 20% na jakich poziomach poruszamy sie...no i zaczynaja sie przepychanki ( tz od jakiegos czasu natychmiast ucialbym taka rozmowe )..konczylo sie..eeeee (

W przypadku Pańskiego zawodu, i opisanej sytuacji, myślę, że sam reagowałbym podobnie.

Co do negocjacji płac. Trudno im coś zaradzić. Podobno "zagramanicą" stawki podaje się już w ogłoszeniach.
Swego czasu postawiliśmy zrobić eksperyment i podaliśmy w ogłoszeniu. Efekt był taki, że osoby zgłaszające się na wybrane stanowisko w ogóle nie rejestrowały tego faktu :)

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

W jednych branżach stawki mogą a nawet powinny być ustalane, w innych są oczywiste od umiejętności. Prowizja jakby wynika sama przez się z umiejętności, nie na darmo powstało stanowisko Handlowiec, moim zdaniem trudne. Wypłatę dyktuje sobie pracownik, po jakimś okresie czasu zatrudnienia.

Dł. czy Cz. zależy od profilu. Trzeba to rozdzielić. W ścisłych stanowiskach lepiej dłużej, a w artystycznych i im podobnych cały czas pracuje się nawet jak się nie jest zatrudnionym w firmie. Ja pracuję non stop i jestem stale aktywna zawodowo.
Dop:
Problem tkwi w małej rozwojowości pewnych regionów, Jaworzno jest małe i tylko wybiórcze branże są rozwojowe. Grono młodzieży pracuje co pół roku w innym miejscu. Prawo stażowe i przygotowań zawodowych nie służy "dłużej".
Dop: ba! Wolny czas pozwala mi na większy samorozwój, bo kontaktuję się z organizacjami, mam dyspozycyjność czasową. Nie każda firma gwarantuje ścieżkę kariery, a jest to biologiczny czynnik zapewniający komfort ludzki. Taki dający "powietrze", powiedziałabym.:)Marlena W. edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 13:32

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Niemcy zanim kogoś zatrudnią na odpowiedzialne stanowisko przeprowadzają kilkurazowe rekrutacje. Koleżanka jedzie już 4 raz na szkolenie.
Bo nie sądzę, żeby okres próbny był skuteczną strategią. Tylko, że mniej zdolni w ogóle by nie znaleźli pracy.

Znajomej podesłano kosztorysanta, który wypadł świetnie na rozmowie, potem tydzień nic nie zrobił bo akurat nie umiał obsługiwać google i nie znalazł żadnej oferty przetargowej. Musiała mu wypłacić wszystkie świadczenia, nic nie zrobił.

Ja sama zamiast rozmowy, i oszczędzenia sobie pytań, których nie chcę słyszeć, proponuję dzień przepracowany w firmie. 3 razy tak zrobiłam i dostałam pracę. Nigdy nie był to dzień, umiejętności widać szybko. I ja coś daję z siebie, bo rozumiem pracodawcę, ale też czegoś oczekuję. Jak tego nie ma odchodzę.

najwazniejsze jest ludzkie podejście.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Michał Marszalik:
Co do negocjacji płac. Trudno im coś zaradzić. Podobno "zagramanicą" stawki podaje się już w ogłoszeniach.
Swego czasu postawiliśmy zrobić eksperyment i podaliśmy w ogłoszeniu. Efekt był taki, że osoby zgłaszające się na wybrane stanowisko w ogóle nie rejestrowały tego faktu :)
a to mnie Pan zaskoczył..,ale może to było coś takiego dziwnego ,ze wiele osób "omiotła to wzrokiem" uwazajac moze za jakas pomyłke w druku:-)

wydaje mi sie..przepraszam..jestem przekonany! ,ze gdyby WSZYSTKIE OGŁOSZENIA MIALY PODANE WIDEŁKI PŁACOWE LUB STAŁA , EW STAŁA+ % np OD OBROTU WSZYSTKO STAŁOBY SIE KLAROWNE.

wydaje mi sie także,ze ilość przesyłanych CV zmniejszylaby sie DRASTYCZNIE:-))))Krzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 13:50

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Marlena W.:
Niemcy zanim kogoś zatrudnią na odpowiedzialne stanowisko przeprowadzają kilkurazowe rekrutacje. Koleżanka jedzie już 4 raz na szkolenie.

bo sadzą czesto podobnie jak pracodawcy np z CH ,ze Polak to taki "przymuł" ,ktoremu trzeba powtarzac proste sprawy i potem sie okazuje ,ze to nie mozliwe ,zeby tak wszystko zrozumiał:-) tz w miesiac czego oni sie ucza poł roku czy dluzej.

No tak..ale oni sa zawsze "Besserwisser"..

ale i tak ich lubie..oczywiscie mam na msyli Niemców:-)

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Nie myślą tak o kadrach zarządzających. Na pewno nie P. Krzysztofie!
Byłam w dwóch firmach obserwatorem, niemiecko-polskich.
W Sosnowcu. Specjaliści w Polsce są "pracujący", przez to szanowani. Wielu Niemców ma raczej stanowiska reprezentacyjne, więc ktoś tą pracę musi wykonać, Polak robi to doskonale.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Obym! się nie myliła. ;)

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Marlena W.:
Nie myślą tak o kadrach zarządzających. Na pewno nie P. Krzysztofie!

Napewno TAK! gwarantuje Pani i wiem ze swojego długoletniego doswiadczenia.
np po dosyc długim szkoleniu specjalistycznym w Szwajcarii moja tam odpowiedniczka czyli Dyr na CH napisala po prostu na mnie donos ( przepraszam w CH nie ma donosów tylko spelnia sie obywatelski obowiazek !:-) do centrali w Niemczech ,ze " niemozliwym jest zebym po 2 tyg opanowal cala wiedze bo mowilem jej gut gut..klar"
Po 2 tyg przyjechal jeden z managerow z Niemiec z podpisanym in blanco zwolnieniem mnie z pracy- sic!!!. W ciagu 20 min udowodnilem mu i pokazalem, ze wiedze jaka chcieli zebym opanowal ( tj ksiegowo-magazynowe procedury obowiazujace ich we wszystkich oddzialach w bardzo wielu krajach swiata)sa na poziomie matematyki...szkoły podstawowej!!!
Z pewnoscia interesuje Pania jak sie skonczyło... a no ze powiedzialem ,ze sie zwalniam! tak zwalaniam ( proces rekrutacyjny, ktory wygrałem trwal 3 miesiace ) i to od reki.Doszło do jakies awantury na linii D-CH, do tego "łaskawie zadzwonił" do mnie wlasciciel firmy przepraszajac za zaistniala sytuacje ( zdaje sobie sprawe ,ze to było cos bezprecedensowego!). I mimo doskonałych warunków jakie mialem jak na Polskie realia, podziekowałem im..Taki numerów nie lubie bez wzgledu nawet ( mimo ,ze pieniadz nie smierdzi)na b wysokie uposazenie.
I całe szczescie ze odszedłem.. skonczylo sie to wszystko fatalnie dla kilku moich nastepcow....

Przedstawiam ten przykład jako najbardziej drastyczny z jakim sie spotkałem w mojej karierze zawodowej.
Byly i mniejszego kalibru..ale co tam..samo zycie!

Ale jak wspomnialem jestem pełen zyczliwosci do Niemców i spotykam sie z tym samym z ich strony.

Byłam w dwóch firmach obserwatorem, niemiecko-polskich.
W Sosnowcu. Specjaliści w Polsce są "pracujący", przez to szanowani. Wielu Niemców ma raczej stanowiska reprezentacyjne, więc ktoś tą pracę musi wykonać, Polak robi to doskonale.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Tak w Niemczech funkcjonuje "donos", zwący się obywatelską postawą. Ale takiej historii nie słyszałam:).

Może nie trzeba brać tak do siebie...w sumie co kraj to obyczaj.
Ale to na pewno nas rozstraja, takim jakimś jesteśmy dziwnym gatunkiem.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Marlena W.:
"Wracając do tematu. Przypomniała mi się rozmowa z jedenym z aplikantów na stanowisko handlowca."""

Przytoczył Pan jeden przykład. Więc Przepraszam. Moja opinia dotyczy tego przykładu.

Dop:
Eh. po prostu to klasyczny przykład złego dialogu. Książkowy.
:) Nadal będzie Pan kontrował, czy mam odrobinę racji?Marlena W. edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 12:32


Moim zdaniem, nie ma Pani racji. Wnosząc z Pani listów, po użyciu agresywnych określeń w moim kierunku, nie ma Pani pojęcia o kulturze rozmowy na którą się Pani powołuje

Nie wiem też na jakim doświadczeniu lub książce opiera Pani "książkowy" przykład.

Polecam także doczytanie owego fragmentu, w kŧorym nie zaistniało pytanie o płacę, a na czym się Pani opiera w pierwszym swoim liście.

Nie widzę sensu dalszej dyskusji, ze względu na ton Pani poprzednich listów.

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Panie Michale (jednak napiszę) mój ton jest normalny. Sprawa słuszna. książkowy przykład to "książkowy" przykład.

Rozpoczęcie rozmowy "Ile pan chce zarabiać?" jeżeli się nie sprawdziło raz, dziesiąty - nie sprawdzi się w ogóle, zwłaszcza gdy ma Pan do czynienia z no nie wiem jak napisać, żeby Pana nie urazić - z handlowcami niekompetentnymi już na wstępie.

Pan podawał ten przykład już wcześniej w dyskusji (czytałam)więc nie jest jedyną taką przygodą, zapewne jest Pan profesjonalistą, ale obstaję, że ta strategia jest no też nie wiem jak to powiedzieć..

..może ona z czegoś wynika????
Karol S.

Karol S. Doświadczony
międzynarodowy
specjalista w branży
IT i ba...

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Wydaje mi się, że temat dotyczy tego czy pracować długo w jednej firmie, czy też często zmieniać?

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Karol Slominski:
Wydaje mi się, że temat dotyczy tego czy pracować długo w jednej firmie, czy też często zmieniać?


Czyli handlowiec na wstępie mówi Chcę zarabiać 5000?

Karolu masz rację. Ja się już wypowiedziałam w tym temacie,
...tylko jak się czymś przejmę to drążę temat.:) A rozmówca poruszył ważny temat. Rozmowy rekrutacyjne to może inny wątek, ale pojawił się tu.
Karol S.

Karol S. Doświadczony
międzynarodowy
specjalista w branży
IT i ba...

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Czyli handlowiec na wstępie mówi Chcę zarabiać 5000?

Karolu masz rację. Ja się już wypowiedziałam w tym temacie,
...tylko jak się czymś przejmę to drążę temat.:) A rozmówca poruszył ważny temat. Rozmowy rekrutacyjne to może inny wątek, ale pojawił się tu.

Takich wątków na tym i innych forach są setki, tak samo jak wątków o braku widełek w ogłoszeniach o pracę. Mieszkam za granicą i mam wrażenie, że w Polsce w agencjach HR panuje permanentny chaos. Brak jakichkolwiek standardów, a najważniejsze to chyba brak jakiegokolwiek organu który by nadzorował ich działanie.
Co do nieuczciwych pracodawców to przemilczę.

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Michał Marszalik:
A niech Pan powie ile u Pana zarabia sekretarz(rka)/asystent(ka) (bo pewnie Pan takiego/takową posiada w swojej s.c.) i jaki budżet jest on/ona w stanie osiągnąć miesięcznie dla Pańskiej firmy?

konto usunięte

Temat: Lepiej DŁUŻEJ czy CZĘŚCIEJ?

Marlena W.:
Tak w Niemczech funkcjonuje "donos", zwący się obywatelską postawą.
mialem na mysli Szwajcarie! Niemcy to pikus w porowanniu z nimi Austria..ich obywatelom tez niewiele brakuje niemniej wg mnie Szwajcaria wiedzie prym w Europie( i nie dot to mojej sprawy!!)..po prostu znam kraje niemieckojezyczne i to DOBRZE i wiem co pisze..
Ale takiej historii nie słyszałam:).

Może nie trzeba brać tak do siebie...w sumie co kraj to obyczaj.
ale ja nie biore do siebie :-)..po prostu tacy sa i tacy DLUGO jeszcze beda..a Kraj...maja PIEKNY..choc w wielu wypadkach to blichtr..jak sie tam dłuzej posiedzi..( i nie dlatego ze sie czepiam!) widzi sie pewne "niedogodnosci"

Następna dyskusja:

RECESJA W POLSCE - CZY UNIA...




Wyślij zaproszenie do