konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Andrzej L.:
Nie znam aż tak szczegółowo, ale wiem, że wymienił na nowszy model i chyba ma dziecko, a była oczyściła go do zera - media tak to opisywały na podstawie jego ostatniej deklaracji majątkowej.

A.

ma facet swoje lata to zobaczy co to jest miec nowy "model" i to jeszcze z aspiracjami bycia "pania premierowa"...
To juz kumam dlaczego kreci sie jak pies wokół swojego ogona i chce jakies lody na ostro zakrecic- przeciez to on bedzie decydowal ( jak np spektakularna jego decyzja dot. J&S), komu- co -i ile anulowac...ja bym w takiej sytuacji chcial tam pracowac jako odzwierny ew referent ds zbednych...:-)

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

no tak ... zgadzam się z Wami. Moje pytanie jednak dotyczyło raczej kwestji firm, a nie życia osób prywatnych.

Bo moje kilka firm z dziwnymi, prowadzącymi do strat, działaniami sie powiększyła po dzisiejszych spotkaniach z klientami :|

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

to moze pociagne dalej temat rynku nieruchomosci

Warto przeczytac ..

"...Strategia Kup pan cegłę ..., jaką stosował grany przez Romana Kłosowskiego bohater filmu Ewa chce spać, nieźle oddaje specyficzne klimaty polskiego rynku nieruchomości.
Jeszcze niedawno ludzie stali w kolejkach przed biurami sprzedaży, gotowi podpisać finansowy cyrograf na trzydzieści lat na podstawie pięknej tzw. wizualizacji, która przedstawiała optymistyczną wersję tego, co może kiedyś wyrośnie z tzw. dziury w ziemi.
Grany przez Kłosowskiego poczciwy rzezimieszek był mało przekonujący z racji skromnej postury. Co innego deweloperzy. Ich wersja Kup pan cegłę za 100 złotych brzmiąca Kup pan mieszkanie na przedmieściach z widokiem na wysypisko śmieci po 9,9 tys. zł za metr bo za rok podobne będzie już po 12,9 tys. zł była nad wyraz skuteczna.
Gdy prysł okres nieskończonej hossy, tanich kredytów i mieszkań, które tylko drożeją, nadeszły trudne czasy dla rynku mieszkaniowego. O ile na całym świecie ich rezultatem jest radykalna przecena nieruchomości, to rodzimi deweloperzy zareagowali na nie z właściwą sobie ułańską fantazją.
Przeglądając oferty warszawskiego rynku i opinie przedstawicieli branży, trudno nie przecierać oczu ze zdziwienia. Jeden z deweloperów jeszcze całkiem niedawno poświęcał połowę powierzchni swoich reklam na informowanie, że zabraknie mieszkań w roku 2010, a ceny ciągle rosną. Być może pajęczyna porastająca telefony w biurze sprzedaży skłoniła go w końcu do zmiany strategii, bo ten fragment reklamy ostatnio zastąpił zachętą do kupowania mieszkań w programie Rodzina na swoim.
Inny inwestor z kapitałem zagranicznym proponuje klientom atrakcyjny rabat obniżając cenę metra kwadratowego z 10,5 tys. na 10 tysięcy zł. Skądinąd wiem, że kupił je hurtem od wykonawcy za cenę niższą niż połowa wartości po obniżce. Tak czy inaczej, miły gest wielkopańskiej łaski w dobie kryzysu.
Prezes dużej spółki przyznaje, że koszt wybudowania metra mieszkania w pewnej mniej atrakcyjnej dzielnicy to 3500 zł. Mówi też, że deweloperzy muszą zejść z marżą do jakichś 10 proc.. Chyba jednak nie wszyscy, bo sam jednak sprzedaje (albo raczej usiłuje sprzedać) mieszkania w tej dzielnicy po 8000 zł za metr.
Nie sposób nie wspomnieć też o niektórych analitykach rynku nieruchomości, którzy powtarzają mantrę, że ceny mieszkań zależą tylko od dostępności kredytu, więc obecny zastój jest mało znaczącym epizodem. Pomyśleć, że istnieją ludzie, których kryzys niczego nie nauczył.
Wbrew zaklinaczom rzeczywistości, chyba jednak upadł mit, że każda nora z widokiem na śmietnik po 9900 zł za metr kwadratowy to świetną okazją, która się nie powtórzy i deweloperzy wyciągną z tego solidną, a nie tylko kosmetyczną lekcję. Oczywiście nie stanie się to od razu, bolesne zejście z pozycji Pana i Władcy zajmuje trochę czasu.
Niestety, niektórzy mogą wybrać inne wyjście z sytuacji - upadłość lub zniknięcie z pieniędzmi klientów. Ostatnie bankructwo znanego dewelopera budującego podkrakowskie osiedle pokazało chyba najsmutniejszy aspekt polskiego rynku nieruchomości - jak kiepsko prawo chroni uczciwych obywateli, którzy mogą zostać bez mieszkań i z olbrzymi długami.
Jeśli państwo ma do odegrania jakąś rolę na rynku nieruchomości, to jest nią właśnie ochrona klientów i zapewnienie, by wykonawca solidnie wywiązywał się z umowy. Gwarancje bezpieczeństwa są dużo ważniejsze niż jakieś formy wspierania zdolności kredytowej kupujących. A rynek załatwi resztę."

Bartłomiej Dzik
Money

Autor jest ekonomistą specjalizującym się w zagadnieniach racjonalności, autorem publikacji z zakresu ekonomii behawioralnej i psychologii hazardu. Współpracuje z miesięcznikiem psychologicznym Charaktery.

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Banki upomną się o nasze mieszkania
(Dziennik, dd/17.02.2009, godz. 07:49)
To co do niedawna było czarnym scenariuszem zza oceanu, zaczyna się również w Polsce. Podczas gdy frank szwajcarski bije kolejne rekordy, eksperci prognozują nowe zjawisko na polskim rynku: masowe przejmowanie mieszkań przez banki. Dla zadłużonych szykuje się horror, dla komorników - szansa na świetny biznes - czytamy w "Dzienniku".

W sytuacji gdy frank zdrożał do ponad 3,20 zł, wielu kredytobiorcom zaczął się palić grunt pod nogami. Latem ubiegłego roku frank kosztował 1,98 zł. Wielu nie będzie stać na zapłacenie wyższych rat kredytu. I tu zaczyna się, zdaniem ekspertów, powtórka z kryzysu amerykańskiego.

- Jeszcze w ubiegłym roku liczba przejętych mieszkań była marginalna. W tym roku może się to niestety zmienić. Kryzys, wzrost wartości walut i wzrost oprocentowania kredytów mogą doprowadzić do tego, że mieszkania stracą tysiące osób - mówi Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich.

Dodatkowo rośnie bezrobocie. Eksperci oceniają, że już teraz złych, niespłacanych kredytów mieszkaniowych może być blisko 30 tys. ( a INNI MOWIA JUZ I TO OTWARTYM TEKSTEM ZE ZBLIZAMY SIE DO 100.000..sto tysiecy...te 30 tys to ci ,ktorzy juz w ogole nie placa - pozostali ,ktorzy placa nieregularnie i wzieli pozyczki na rzecz splaty rat hipotecznych )

Wielu dopatruje się w całej sytuacji winy po stronie banków, które dawały kredyty na 70% miesięcznych zarobków kredytobiorcy.

Mniejszymi lub większymi ofiarami kryzysu mogą stać się niemal wszyscy, którzy mają znaczące kredyty.

Więcej w dzisiejszym "Dzienniku".

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Tomasz B.:
Marzena Jamroziewicz - Śmiech:
kilku znajomych żyje tak:
mieszkanie - na kredyt
wesele - na kredyt
pierwsze auto- na kredyt
wyprawka dla dziecka - na kredyt ;)
wakacje - na kredyt
kredyt - zeby spłacić kredyt
szybka pozyczka zeby zapłacić ratę kredytu
itd..

Niedawno znajomi kupili /na kredyt/ mieszkanie za ok 700tys. Ona jeszcze pracuje ale firma zacznie zwalniać, on jeszcze na etacie ale kto wie. Oszczędności 0zł, kredyt na 30 lat.
Bogacz i biedak jak napisał Krzysiek.

przerazające i potwornie smutne
.

Nie muszą się niczym martwić,Waldemar Pawlak zadekretuje że wszyscy będziemy ich spłacać z budżetu państwa


I mamy decyzję:

Rząd zapewni pomoc osobom bezrobotnym, które straciły możliwość spłaty kredytu hipotecznego; kredyt taki będzie spłacany przez roku z Funduszu Pracy - zapowiedział w czwartek w Sejmie premier Donald Tusk.

Według premiera, będzie na to potrzebne ok. 300-400 mln zł.

"Chcemy dać bezpieczeństwo tym, którzy - tak jak cały świat - sądzili, że koniunktura potrwa dłużej, wzięli kredyt po to, by kupić mieszkanie. Teraz my musimy pomóc, żeby tego mieszkania nie stracili" - powiedział Tusk.

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Tomasz B.:
Nie muszą się niczym martwić,Waldemar Pawlak zadekretuje że wszyscy będziemy ich spłacać z budżetu państwa


I mamy decyzję:

Rząd zapewni pomoc osobom bezrobotnym, które straciły możliwość spłaty kredytu hipotecznego; kredyt taki będzie spłacany przez roku z Funduszu Pracy - zapowiedział w czwartek w Sejmie premier Donald Tusk.

Według premiera, będzie na to potrzebne ok. 300-400 mln zł.

"Chcemy dać bezpieczeństwo tym, którzy - tak jak cały świat - sądzili, że koniunktura potrwa dłużej, wzięli kredyt po to, by kupić mieszkanie. Teraz my musimy pomóc, żeby tego mieszkania nie stracili" - powiedział Tusk.

jak mowia Rosjanie.."pażywiom- uwidim"

na razie I Strazak RP swoje pomysły moze sobie wsadzic..i to gleboko((
POpulizm, POpuliuzm i "fajansiarstwo" polityczno- gospodarcze

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

a ja bym obwiniała media za podkręcanie zbiorowej histerii, która osiąga poziom amoku niczym wielka wyprz.

np http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90442,6281254,Maso... biuletyn "jest coraz gorzej" to propaganda strachu i niezła przykrywka - bo nie wierzę, by wszystkie branże padały tak jak np nieruchomości.

O ile mogę zrozumieć akcje popierające polski tani produkt (FCFG) ;) tak solidarność myśli pogrzebowej niekoniecznie (a kto nie lubi pokwiczeć nad własnym losem i jeszcze rozgrzeszyć się kryzysem).
Łukasz Nowak

Łukasz Nowak Experience designer
@ Padre - mów
obrazem

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Agnieszka Melania Szymkowiak:
a ja bym obwiniała media za podkręcanie zbiorowej histerii, która osiąga poziom amoku niczym wielka wyprz.

A ja bym nikogo nie obwiniał. Media akurat mają hossę. Z resztą - media zarabiają jak się coś dzieje, a czy to będzie hossa czy kryzys... Sami odpowiedzcie co ludzie chętniej czytają i czy na pewno lubimy ciągle czytać o sukcesach...
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Łukasz Nowak:
Agnieszka Melania Szymkowiak:
a ja bym obwiniała media za podkręcanie zbiorowej histerii, która osiąga poziom amoku niczym wielka wyprz.

A ja bym nikogo nie obwiniał. Media akurat mają hossę. Z resztą - media zarabiają jak się coś dzieje, a czy to będzie hossa czy kryzys... Sami odpowiedzcie co ludzie chętniej czytają i czy na pewno lubimy ciągle czytać o sukcesach...
akurat na kryzysie też tracą - spada ilość sprzedaży prasy i zmniejsza się ilość zamówień na powierzchnię reklamową ect... bo zleceniodawcy mają kłopoty i cięcia budżetów reklamowych.ale to tak na marginesie.

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

znalazłam taki oto link zachęcam do przeglądania foto
http://eksmisja.wordpress.com/about/#comment-75

pozdrawiam
Marzena

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Dziennik" ustalił, że zapowiadana rządowa dopłata do kredytów hipotecznych wyniesie około 500 złotych do każdej raty. .......

Na razie nie wiadomo jeszcze, czy pożyczkę od państwa będzie trzeba oddać, czy też będą one umarzane. Premier Donald Tusk sugerował wczoraj, że raczej nie.....

tylko na jakich zasadach..bo juz wiadomo!!! dzisiejszy TVN24 ze to nie bedzie ot tak...."za friko"..podobie placenie rat przez rok dla tych ktorzy stracili prace...ciekaw jestem na jakich warunkach finansowych/ oprocentowaniu....

"Będziemy chcieli"....Kto uwaznie słuchał wystąpienia Tuska to wie, że to kolejny występ w stylu "PO ile dzisiaj bedziemy rozdawali?" skierowany do ogłupionej części elektoratu, ktora w swojej bezdennej glupocie wierzy ,ze cokolwiek dostanie.....za darnmo oczywiscie...Krzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 10:48
Maksymilian Godek

Maksymilian Godek MDFILM - filmy
wizerunkowe nowej
generacji

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

jako zwykły laik w tematach finansowych mam jednak pewną teorię :)

Kryzys wg mnie to nic innego jak dowód, że w życiu liczą się konkrety, i uczciwy sposób zarabiania pieniędzy

wszelkie gry na giełdach, opcje walutowe, ogromne sumy wydawane na modne Public Relations, szkolenia itp które w większości przypadków są tylko zwykłym sajensfikszon pokazują w dobie kryzysu, ze są najzwyklej w świecie zbędne.

Ktoś sobie wymyślił jakiś sposób na zarabianie na naiwności i skłonnościach ludzi do różnych zachowań i pokolenia młodych też postanowiło tak zarabiać, tyle, że gdy duża część ludzi zaczyna być po stronie "zarabiających inaczej" w końcu musi się to rypnąć

Ilu jest teraz speców od marketingu, PR, reklamy itd itp, a kto z nich potrafi wbić zwykły gwóźdż,

przydatnośc tych ludzi do prawdziwego życia w dobie kryzysu będzie mocno zweryfikowana

ile też na GL i innych forach jest za przeproszeniem pieprzenia, a jak mało konkretów

ile razy dziennie dostajemy spam na temat szkoleń z zarządzania czasem i innych dupereli

gdzie są konkretni ludzie którzy kryzys taraktują jako próbę sił, i w którym upatrują szansy ?

a prywatne uczelnie wyższe - produkcja bezmózgów, ludzie którzy z matury mieli 2 z języka polskiego na dziennikarstwie >?
a teraz myją naczynia w Angli, choć już też i tam jest z tym problem...

oj rozgadałem się,

kryzys czy nie, najważniejsze, że mamy okres w któym pozbawiamy się złudzeń, to może wyjść wszystkim tyko na zdrowie :)
Patryk R.

Patryk R. Operations &
Customer Experience

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Agnieszka Melania Szymkowiak:
a ja bym obwiniała media za podkręcanie zbiorowej histerii, która osiąga poziom amoku niczym wielka wyprz.

np http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90442,6281254,Maso... biuletyn "jest coraz gorzej" to propaganda strachu i niezła przykrywka - bo nie wierzę, by wszystkie branże padały tak jak np nieruchomości.

O ile mogę zrozumieć akcje popierające polski tani produkt (FCFG) ;) tak solidarność myśli pogrzebowej niekoniecznie (a kto nie lubi pokwiczeć nad własnym losem i jeszcze rozgrzeszyć się kryzysem).


Zgadzam się. Kryzys jest, ale często tylko w głowach. Ostatnio wysłuchałem kolejnej śmiesznej historyjki o kryzysie. Producent płyt pleksi ograniczył produkcję bo... kryzys, tymczasem popyt wcale się nie zmniejszył. Ale ponieważ fizycznie produktu nie ma i trzeba się zapisywać na nie wiadomo kiedy, to firmy były zmuszone jednak zamówienia ograniczyć, bo pleksi potrzebne na już i szukać dostawców z zagranicy.

I faktycznie, producent stwierdzi teraz że kryzys jednak jest, bo sprzedaż spadła :)

A a propos śmiesznych artykułów, mi najbardziej spodobał się ten:
http://www.tvn24.pl/12692,1587832,0,1,polacy-chwycili-...
"Polacy chwycili się za kieszenie (...)
Dużo gorzej wygląda sprzedaż detaliczna, która w porównaniu z grudniem 2008 była mniejsza o prawie 23 procent"

Kryzys :) Sprzedaż detaliczna spadła o 23% procent z porównaniu z grudniem, ale dopiero małymi literkami dalej w tekście że w porównaniu ze styczniem 2008, wzrosła o 1,3% - tyle, że to mniej dramatycznie wygląda

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

no właśnie ... grunt to być dobrym strategiem ;)
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Kryzys dopiero się zaczyna
Co piąta firma ma zamiar zwalniać pracowników i co piąta straciła majątek na opcjach.
Jest źle, a będzie jeszcze gorzej
- wynika z badań Krajowej Izby Gospodarczej dla "Gazety".
Izba przepytała 160 zarówno dużych, średnich, jak i małych przedsiębiorstw.
Podobne badania robiono niecałe trzy miesiące temu. - I dziś sytuacja jest, niestety, gorsza - mówi Mieczysław Bąk z KIG.
Źródło: Gazeta Wyborcza 2009-03-09Juliusz B. edytował(a) ten post dnia 09.03.09 o godzinie 19:55
Andrzej L.

Andrzej L. Queentex Translation
Office

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Wszyscy wróżą z fusów i każde przesłanie można w miarę logicznie uzasadnić:

Wobec powyższego, można sobie wyobrazić, jak silna będzie przyszła hossa (Za rok? Za dwa lata?), gdy kapitał zagraniczny zacznie powracać na rynku wschodzące szukając ponadprzeciętnej stopy zwrotu. Ta hossa może przyćmić wszystkie poprzednie hossy.

http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85951,6358887,Mal...

A.
Marta P.

Marta P. ♥ & ☮ :)

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Moim zdaniem to kryzys w Polsce był na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy tylko ocet był na półkach. Wystarczy obejrzeć sobie raz jeszcze Alternatywy 4:-)

Dopóki idę do sklepu i mogę kupić świeże bułki, masło i szynkę, jadę na stację benzynową i tankuję, w aptece mogę kupić potrzebne leki, a w kiosku gazetę - nie uważam aby był kryzys.

A jeśli ktoś nabrał kredytów na domy, samochody, egzotyczne wycieczki, gadżety czy cokolwiek, a teraz nie może sobie poradzić z ich spłatą, to chyba raczej powinien przemyśleć swoje wydatki, a nie zwalać winę na medialnie rozbuchany "kryzys". Ludziom się w głowach przewraca!:-)

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

w MOJEJ ocenie,
kryzysu jako takiego w naszym kraju do niedawna nie było ...

dlaczego:
dostanie kredytu na mieszkanie w naszym kraju jednak było utrudnione i nie wystarczyło machnąć dowodem i miec kredyt. na szczescie my nie stany :). Nie mowie ze było to niemożliwe ale były pewne warunki które trzeba było spełnić. Owszem i tu zgodzę się z przedmówcą, że ludzie chętnie wierzą w kłamstwa "cena będzie zawsze rosła".

Ilosc mieszkan do ilosci osob ktore chca je kupic jest wlasciwa... nie wlasciwa jest tylko cena...

uważam że nagłe zatrzymanie rynku nieruchomości zrobili sami deweloperzy tak windując ceny mieszkań, że poprostu za te pieniadze nikt juz niechce ich kupowac...

niestety gospodarka składa się z wielu malutkich elementów które są czułe na emocje a nie na wyliczenia. dlaczego to źle ? bo w mediach słychać jaka to tragedia i kryzys, małe elementy słysząc coś takiego (jeżeli są włascicielami warzywniaka) to podnoszą ceny (bo kryzys idzie wiec trzeba zarobić zanim sie pojawi) a dalej to juz lawina... skoro kupuje drozej to i wiecej musze zarabiac... a nie kazdy bedzie chcial dac podwyzke ... przeciez kryzys...
i w ten sposób poprzez panikę w mediach tworzy się kryzys poprzez zniszczenie wartości pieniądza. A jak już wartość spada i widać to po walutach obcych, to w mediach jeszcze wiecej o kryzysie...

czy "kryzys" ma dobre strony? (ponownie w mojej ocenie)

- moment dla firm na delikatne (przecież kryzys) oczyszczenie szeregów z "nadmiarowych" pracowników.

- sprawdzenie się managierów z trudnymi sytuacjami a nie tylko "bo przecież w książce napisali, na szkoleniu powiedzieli że trzeba robić tak"... teraz proszę Państwa okaże się którzy managierowie są "myślący" a którzy odtwarzający.

konto usunięte

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Grzegorz G.:
Gdy w mediach trąbią o niesłychanej hossie - idzie kryzys.
Gdy w mediach trąbią o wielkim kryzysie - czas kupować, hossa przyjdzie wkrótce.
to fakt
Mirka Jot

Mirka Jot HR Manager STRABAG
Sp. z.o.o.

Temat: "Kryzys" czy "Niby-kryzys" ??!?!?

Kryzys jest i będzie się nasilał, przecież to widać.
Ewidentnie nikt nie zajmuje się rozwiązaniem problemu, jaki obecnie rośnie w Polsce i może nie w najbliższym czasie ale w drugiej połowie roku cofniemy się o 20 lat, bo większość firm, które po tamtym kryzysie powstało zostanie zamkniętych lub zbankrutuje...



Wyślij zaproszenie do