Piotr Kitrasiewicz

Piotr Kitrasiewicz dziennikarz, literat

Temat: klienci po godzinach

Jak odnosicie się do klientów, kiedy godziny pracy minęły, a ciągle jest ktoś, kto oczekuje Waszych usług?
Agnieszka Maruda-Sperczak

Agnieszka Maruda-Sperczak Dyrektor
Zarządzający i
właściciel Vision
Consulting Grou...

Temat: klienci po godzinach

normalnie, klienta szanuję i jeśli cos jest rzeczywiście pilne - nie ma sprawy, jeśli może poczekać do następnego dnia- przekładamy temat.
Wszystko jest kwestią porozumienia i dobrej komunikacji z klientem
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: klienci po godzinach

Osoby które pracują na własny rachunek (wł. działalnośc lub praca na prowizję itp) + pracoholicy raczej odbiora zawsze telefon po godzinach i klienta nie "spuszczą".

Ja jednak nie mam z tym problemu, bo mnie sie to nie zdarza - moimi klientami sa raczej ci co pracują "od - do" więc dzwonią w swoich godzinach pracy. Ewentualnie klopotliwe dla mnie bywa, jeśli dzwonią gdy jeszcse śpię :-)
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: klienci po godzinach

acha - zapomnialam odpowiedzieć na pytanie - jak się odnoszę.
a więc odnosze sie tak,
że udaję,
że mnie nie obudził (-a).
Mariusz Stępień

Mariusz Stępień
http://mariuszstepie
n.net/

Temat: klienci po godzinach

jeśli śpię - nie odbieram telefonu :)
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: klienci po godzinach

Mariusz S.:jeśli śpię - nie odbieram telefonu :)

to chyba naturalne, żeby odebrać telefon trzeba się obudzić choć trochę.
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: klienci po godzinach

Mam dwa rodzaje klientów:
- klienci wewnetrzni - spółki należące do grupy
- klienci zewnętrzni
Aby było mi jeszcze wygodniej zarówno jedni jak i drudzy umiejscowieni są w różnych krajach o różej szerokości geograficznej co powoduje, ze kiedy ja najchetniej bym rozpoczęła odpoczynek to nasza spółka brazylijska lub klient amerykański zaczyna sie dobijac w waznych kwestiach lub tez pracownik ze spółki kazachskiej albo też klient z Szanghaju rano "przebiera nogami" abym już odpaliła o 8.0 komputer i pokazała się na skypie.

Trudno więc mówic o normowanym czasie pracy. Ze stacjonarnego odbieram telefony od 9.0 do 17.0, telefon komórkowy czasami dłużej tak do 18.0. Po tej godzinie wszyscy raczej szanuja moją prywatność i dzwonią tylko naprawdę pilnych tematach. Ze zrozumiałych względów najbardziej lubię telefony z naszej szerokości geograficznej - Polska, Czechy, Węgry, Rumunia , Finlandia ... oni tez starają się trochę po 17.0 odpocząć.

Jezeli jest telefon od klienta (nieważne czy zewnętrzny czy wewnetrzny) to staram sie go odebrać i załatwić. Jezeli temat nie jest pilny z reguły prosze o przeniesienie go na następny dzień.

Na szczęście mało jest tematów wymagających pilnej konsultacji telefonicznej po godzinach pracy. Większość staramy sie załatwiać poprzez maile, na które obowiazuje zasada odpowiedzi w ciągu 24 godzin.

A sposób odnoszenia ... pełny profesjonalizm i klientowi zawsze należy się uśmiech a tembr głosu nie powinien wykazywać jakiegokolwiek zdenerwowania. No w przypadku niektórych klientów (naszych pracowników Polaków pracujacych na "wygnaniu") czasami pozwalam sobie na użycie głosu osoby marzącej juz o odpoczynku i dawce wysiłku fizycznego :)
Oni doskonale wiedzą, która jest godzina w Polsce wtedy kiedy dzwonią.




Iwona K. edytował(a) ten post dnia 06.02.07 o godzinie 15:12
Mariusz Stępień

Mariusz Stępień
http://mariuszstepie
n.net/

Temat: klienci po godzinach

Juliusz B.:to chyba naturalne, żeby odebrać telefon trzeba się obudzić choć trochę.


serio?... ;)


Mariusz Stępień edytował(a) ten post dnia 06.02.07 o godzinie 17:20

konto usunięte

Temat: klienci po godzinach

W godzinach, w których nie chcę rozmawiać, wyłączam telefon. Dla mnie to proste.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: klienci po godzinach

Andrzej B.:W godzinach, w których nie chcę rozmawiać, wyłączam telefon. Dla mnie to proste.

i proste i trudne,
jeśli ma się jeden telefon do wszystkiego - to trudne
jak się ma wiele telefonów - to można wszystko

Temat: klienci po godzinach

zaryzykuje, ale w mojej branży jest/może być/bywa (niepotrzebne skreslić) tak: zależy ile bank na kliencie zarabia, im więcej tym klient ma wieksze prawa:)))do telefonów, wizyt i spotkań po godzinach też:)))
oczywiście o ile ma świadomość ile bank na nim zarabia....
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: klienci po godzinach

:) ja supportuje zarowno klientow wewnetrznych jak i zewnetrznych, zarowno ci wewnetrzni jak i zewnetrzni nie maja najczesciej wyczucia czasu. tak wiec wiadomosci na automatycznej sekretarce o godzinie 22. /23.00 to nic nadzwyczajnego....
ogolnie rzecz biorac, jestem osiagalna telefonicznie od godziny 8.00 do 17.00, ale jak robie "nadgodziny" itedeitepe rowniez zdarzy sie odebrac telefon, ale najczesciej sa to klienci wewnetrzni ;) dla zewnetrznych mnie nie ma, co mowi tez moim glosem pani na automatycznej sekretarce ;))



Izabela P. edytował(a) ten post dnia 09.02.07 o godzinie 12:13
Róża A.

Róża A. Starszy Specjalista
ds. Kadr i Płac, ZRN
Hymar Sp. z o.o.

Temat: klienci po godzinach

cieszę się w takim razie, że zajmuję takie a nie inne stanowisko i nikt po godzinach pracy mnie nie nęka telefonami ;))

Temat: klienci po godzinach

Klient nasz Pan :) - i tu proponuję skecz kabaretu Ani Mru Mru

Czasami są tak duże projekty, że trzeba porozmawiać z klientem przez telefon po godzinach. Nie mniej jednak zdarza się to stosunkowo rzadko ;-)

pozdrawiam
Ewa M.

Ewa M. trenerka, edukatorka
partycypacji
społecznej,
właściciel ...

Temat: klienci po godzinach

My również jesteśmy klientami. Zadajmy sobie pytanie, jak wykorzystujemy czas osób współpracujących z nami w ramach świadczenia różnych usług, jakie jest nasze podejście do ich czasu prywatnego. Zdarzają się sytuacje, że nie możemy zrezygnować z kontaktu po godzinach. Warto takie relacje ustalać w sposób partnerski, nie nadużywając, jak zresztą wszytkiego w życiu :)
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: klienci po godzinach

Ewa M.:Klient nasz Pan :) - i tu proponuję skecz kabaretu Ani Mru Mru

Czasami są tak duże projekty, że trzeba porozmawiać z klientem przez telefon po godzinach. Nie mniej jednak zdarza się to stosunkowo rzadko ;-)

pozdrawiam

możesz przypomnieć o co chodzi w skeczu kabaretu Ani Mru Mru?
Paweł Myszkowski

Paweł Myszkowski zapał, entuzjazm,
zaangażowanie

Temat: klienci po godzinach

Czasami trzeba nauczyć klientów , że każdy z nas potrzebuje chwili odpoczynku. Nie możemy stać się niewolnikami i zrywać się na każde zawołanie.
Pamiętam czasy kiedy klienci dzwonili do mnie w sobotę i niedzielę, rano i wieczorem, w sprawach nie wymagających natychmiastowej interwencji (firma pracowała od poniedziałku do piątku). Zaczęło mnie to irytować, chociaż bardzo się angażowałem w pracę, którą wykonywałem. Zacząłem wyłączać telefon na weekendy. Nikt z klientów nie protestował a w ten sposób odzyskałem spokój wewnętrzny .
Anna W.

Anna W. Dusz obojętnych nie
chce ani niebo, ani
piekło..

Temat: klienci po godzinach

Ja jestem skłonna zostać po godzinach, by dokończyć zlecenie lub pomóc klientowi rozwikłać jakąś sprawę, ale klienci powinni tez brac pod uwagę, że jest to mój prywatny czas i pretensje z byle powodu są trochę nie na miejscu. Na szczęście zazwyczaj udaje mi się uporac ze wszystkim w godzinach pracy :)

konto usunięte

Temat: klienci po godzinach

Jestem niestety wielką pedantką w pracy i pracocholikiem, nie umiem się powstrzymać od zostania dłużej i skończenia tego co zaczęłam, nawet jeśli mogłoby to zaczekać do dnia następnego. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że lubię to co robię i pracuję nad sobą, tzn. na swoją pedanterią i pracocholizmem :)
Generalnie jeśli sama sobie zlecam nadgodziny, albo robi to "szef wszystkich szefów" to nie mam nic przeciwko, denerwują mnie klienci wewnętrzni, jak to ktoś wcześniej ładnie nazwał, którzy sami bardzo szanują swój czas pracy, a mój niekoniecznie.
Jerzy Jakubowski

Jerzy Jakubowski Pomoc finansowa w
życiu.

Temat: klienci po godzinach

Co to znaczy klient po godzinach? Wyobraźcie sobie, że bierzecie udział w projekcie marketingowym a kierownik projektu rezyduje w USA i będzie ustalał niektóre poczynania i działania i dzwonił do Was, albo Wy do niego. Czas Wam się rozciągnie jak guma do żucia. Brałem udział kiedyś we wdrożeniu systemu ERP. Firma była amerykańska, oddział firmy, w polsce, zaś kierownik projektu rezydował w Hiszpanii. Telefony dzwoniły o dowolnej porze i nie można było ich nie odebrać. Jak w piosence Republiki: telefony, telefony w mojej głowie.



Wyślij zaproszenie do