Temat: Kariery budowane przez łóżko
Ja sie nie zgadzam.
To nie jest kwestia szacunku czy moralnosci.
Sypianie z szefem dla kariery jest zjawiskiem tak starym ze pierwsze zapiski mozna znalez chyba jeszcze w czasach starozytnych...coz, nie chce wyjsc na liberala ale tez nie bede udawac dewotki.
Sa to sprawy osobiste danej Pani i jakiegos Pana, ktory na nasze nieszczescie, jest tez naszym szefem.
Jesli w naszej firmie robi sie kariery przez lozko- trudno, zmienmy prace bo widocznie nie docenia sie tu naszych umiejetnosci a tylko jedrne posladki....ale nie sprowadzajmy tego zjawiska do rangi lamania obyczajow czy moralnosci.
W koncu jestesmy dorosli i kazdy odpowiada za siebie.
Sadze, ze do czasu kiedy nasze dzialania nie przynosza wymiernej szkody innym osobom, powinny byc uwazane jako czyny nieszkodliwe wiec osadzanie kogos czy jego ocena z punktu widzenia co robi sie po pracy i z kim,
hmmm raczej jest nie namiejscu.
Jesli takie zjawisko wystepuje w firmie w ktorej pracujemy, i od sypiania z przelozonym zalezy rozwoj naszych karier, to po prostu, zmieniamy srodowisko na takie gdzie nasze umiejetnosci zostana zauwazone i docenione, ale nie budujmy stosow i nie polujmy na czarownice...