konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Juliusz Bolek:
Jak często należy zmieniać pracę, aby było to zdrowe?
Dawno, dawno temu, gdy rozpoczynałem swoją pierwszą pracę po studiach, przydzielono mi pokój razem z penym starszym panem, który pewnego dnia w chwili szczerości powiedział mi coś, co zapamiętałem i stosuję do tej pory, bo... zawsze działa.
Co to takiego? Otóż jest to bardzo prosta zasada, która mówi, że jeśli gdzieś się już trafiło do pracy, to:
- albo należy zarabiać godziwe pieniądze,
- albo czegoś się nauczyć.
Jeśli w dotychczasowej pracy ŻADNEGO z ww. elementów nie ma, to należy jak najszybciej taką pracę zmienić.

To przede wszystkim działa z zastosowaniu do pracy najemnej, czyli takiej formy, jaką kiedyś większość wykonywała, bo tylko taka była "mile widziana".

Pozdrawiam
:)Maciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 13:44
Ania S.

Ania S. Fotografia i
rękodzieło
artystyczne

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Ewa W.:
Ania S.:
Urszula P.:
Każdy z nas zmienia pracę z tego samego powodu - szukamy zajęcia, które będzie nas w pełni satysfakcjonować. A kiedy w końcu znajdziemy, to zostajemy wierni danej instytucji przez długi okres czasu. O ile nie do samej emerytury ;o)

no tak z gadzam się, ale ważne jest jeszcze by iśc na przód, nie stać w miejscu:-)
Nie zgodzę się, są ludzie, którzy chcą po prostu spokojnej i stabilnej pracy, która wcale nie jest szczególnie rozwijająca i dochodowa, więc trwają np. na stanowisku sekretarki do emerytury...

To zależy od człowieka i jego potrzeb:-) jak napisała Ula.
Dla mnie ważna jest satyskacja z tego co robie, z efektów pracy i rozwój - Jak wypowiedzialam sie powyżej.
Może kiedyś w starszym wieku zapragne spokojnej pracy, której nie zmienie do emerytury, ale do tego "kiedyś" jeszcze dużo brakuje:)więc póki co stawiam na rozwój.

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Ania S.:
Ewa W.:
Ania S.:
Urszula P.:
Każdy z nas zmienia pracę z tego samego powodu - szukamy zajęcia, które będzie nas w pełni satysfakcjonować. A kiedy w końcu znajdziemy, to zostajemy wierni danej instytucji przez długi okres czasu. O ile nie do samej emerytury ;o)

no tak z gadzam się, ale ważne jest jeszcze by iśc na przód, nie stać w miejscu:-)
Nie zgodzę się, są ludzie, którzy chcą po prostu spokojnej i stabilnej pracy, która wcale nie jest szczególnie rozwijająca i dochodowa, więc trwają np. na stanowisku sekretarki do emerytury...

To zależy od człowieka i jego potrzeb:-) jak napisała Ula.
Dla mnie ważna jest satyskacja z tego co robie, z efektów pracy i rozwój - Jak wypowiedzialam sie powyżej.
Może kiedyś w starszym wieku zapragne spokojnej pracy, której nie zmienie do emerytury, ale do tego "kiedyś" jeszcze dużo brakuje:)więc póki co stawiam na rozwój.
I bardzo dobrze:)Najważniejsze to wiedzieć, czego się chce i robić to:)
Karol S.

Karol S. Doświadczony
międzynarodowy
specjalista w branży
IT i ba...

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Pytanie jednak jest jak czesto nalezy zmieniac pracy, a nie dlaczego zmieniac?
Sadze, ze pierwsze praca przynajmniej 2 lata, druga 3 lata, kolejna 5 lat, a potem to juz w zaleznosci od umiejetnosci i tego co jest na rynku.

A to dlatego, ze jak ktos napisal wczesniej:
przez pierwsze 12-18 miesiecy czlowiek sie wdraza w stanowisko i w firme, przez kolejne 6 miesiacy zaczyna rozumiec dlaczego robi to co robi i co mozna zmienic.
Skakanie z firmy do firmy nie swiadczy dobrze o pracowniku, ktoremu tylko cos sie nie podoba i zmienia miejsce. Zmienianie pracy tylko dlatego, ze gdzies dostane 500zl ekstra jest nieracjonalne w sytuacji gdy bede musial dojezdzac ekstra pol godziny do pracy, bede mial bardziej stresujaca prace, nie wiem jacy beda tam ludzie, nie bedzie szans rozwoju, itp.

To jest moje podejscie do tego tematu.

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Kiedyś, gdzieś przeczytałam, że przeciętnie człowiek nudzi się pracą po 2-3 latach, a ci wyjątkowo inteligentni po pól roku.
Joanna Łucja Ćwikła

Joanna Łucja Ćwikła Profesjonalna
administracja

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Grzegorz Piotrowski:
ja słyszałem i widziałem inną metodę... plan 3 letni :D

korzysta z tego kolega, z założenia zmienia prace nie rzadziej niż co 3 lata. motywując to tak:
1 rok, ja sie ucze firmy
2 rok, współpracujemy
3 rok, fajna współpraca
4 rok, wyzysk :D

i dlatego zmienia po 3 :D

to już zdaje się ewaluowało, bo obecnie w Wawie z tego co kojarzę, zarówno w małych jaki i średnich firmach oraz w korporacjach okres ten uległ skróceniu do "co 2 lata" i wygląda tak:

1 rok, ja się uczę firmy
- ekspresowo, jestem wdrażany w co się da i haruj, panie ile się da :)

2 rok, współpracujemy, etapy:
fajna współpraca do coraz mniej fajnej aż do wyzysku, w zależności od coraz szerzej zakrojonych obowiązków a bez większych różnic w awansach czy zarobkach

każda firma jest w stanie wypluć wymiętolonego człeka już po 2 latach, mimo jego największych starań - zależy gdzie się trafi, do jakiej działki i na ile ta działka rozwija własne zainteresowania oraz na ile człowiek orientuje się w wewnętrznych procesach bycia przydatnym, tak aby umieć znaleźć się zawsze tam, gdzie ktoś jest akurat potrzebny, zająć się tym dobrze i w tym schemacie święcić sukces za sukcesem jednocześnie ucząc się wiele i rozwijając doświadczenie :)Joanna Łucja Ćwikła edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

pracę należy zmienić wtedy, kiedy już niczego nowego nas nie uczy.
Joanna Łucja Ćwikła

Joanna Łucja Ćwikła Profesjonalna
administracja

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

zdaje się, ze są tacy którym doskonale odpowiada brak tego typu nowości,
a co za tym idzie - brak stresów, bezpieczny areał, poczucie panowania nad sytuacją (inaczej interpretowana stagnacja i płaski rozwój kariery).
znam osoby, którym w ogóle nie przeszkadza, ze markują pracę, nudzą się przez 8 godzin i kiszą w nicnierobieniu, zarabiając co najmniej średnią krajową przypisaną do tego stanowiska, mając różne dodatki, premie które otrzymują "bo tak" (muszą być przyznawane), biora udział w certyfikowanych szkoleniach itp. - wiec chętnie spędziliby w swojej firmie/instytucji tyle lat ile tylko się da :)

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

no wiem, też znam takie przypadki i nadziwić się nie mogę.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Maciej Grzegorz Krasny:
Juliusz Bolek:
Jak często należy zmieniać pracę, aby było to zdrowe?
Dawno, dawno temu, gdy rozpoczynałem swoją pierwszą pracę po studiach, przydzielono mi pokój razem z penym starszym panem, który pewnego dnia w chwili szczerości powiedział mi coś, co zapamiętałem i stosuję do tej pory, bo... zawsze działa.
Co to takiego? Otóż jest to bardzo prosta zasada, która mówi, że jeśli gdzieś się już trafiło do pracy, to:
- albo należy zarabiać godziwe pieniądze,
- albo czegoś się nauczyć.
Jeśli w dotychczasowej pracy ŻADNEGO z ww. elementów nie ma, to należy jak najszybciej taką pracę zmienić.

To przede wszystkim działa z zastosowaniu do pracy najemnej, czyli takiej formy, jaką kiedyś większość wykonywała, bo tylko taka była "mile widziana".

Pozdrawiam
:)Maciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 12.09.08 o godzinie 13:44
tak rozumiem
że pracę należy zmieniać
kiedy nas nic nie uczy albo kiedy jest
niesatysfakcjonująca finansowo
ale przecież większość prac niczego nie uczy
i wszystkie są niesatysfakcjonujące finansowo

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Zawsze uważałam, że pracę należy zmieniac gdy przestajemy się rozwijać ale im jestem starsza tym bardziej tęsknię za firmą, w której mogłabym spędzić więcej niż 3 lata:) to jak na razie mój rekord:)Joanna Małgorzata Idziak edytował(a) ten post dnia 18.09.08 o godzinie 10:23

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Juliusz Bolek:

(..)
tak rozumiem
że pracę należy zmieniać
kiedy nas nic nie uczy albo kiedy jest
niesatysfakcjonująca finansowo
ale przecież większość prac niczego nie uczy
i wszystkie są niesatysfakcjonujące finansowo
To tym bardziej koniecznie należy tą sytuację zmienić, bo zawsze jest alternatywa i można to zmienić na lepsze, a trwając w tym dziwnym układzie:

- w sobie pogłębiamy frustrację, co powoduje, że tej pracy nie wykonujemy tak, jak powinniśmy, a siebie jednocześnie wpędzamy w coraz głębszy "dół" i psychiczny i fizyczny;
- w pracodawcy ugruntowujemy przekonanie, że istnieje tylko on i nikt inny, że tylko on ma nad nami władzę, że może z nami robić wszysko, co mu się żywnie podoba (czy to nie jest niewolnictwo i to na własne życzenie?).

Nie piszę tego w oderwaniu od rzeczywistości - od kiedy sam stosuję tę tę zasadę, to i ja czuję się dobrze (zawsze wykonuję to, co sprawia, że chce mi się to robić, a i druga strona ma tym samym pełną gwarancję, że ja robię wszystko, aby swoje zobowiązania wobec niej/niego wykonywać jak najlepiej tylko potrafię).

Ukłony :)Maciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 19.09.08 o godzinie 09:40
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Kinga Wiśniewska:
Kiedyś, gdzieś przeczytałam, że przeciętnie człowiek nudzi się pracą po 2-3 latach, a ci wyjątkowo inteligentni po pól roku.
Człowiek inteligentny NIGDY sie nie nudzi.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

A wracając do wątku.
Zmieniam pracę,gdy nie mogę już nic rozwinąć w firmie.
Gdy nie mogę nic usprawnić czy polepszyć czy wprowadzić nowego.
NIe dzieje się to nigdy z powodu firmy - dzieje sie to zawsze z powodu ludzi w firmie.

Przychodząc do pracy zakładam, że nie ja się mam rozwijać. To firma ma się rozwijać dzięki mojej pracy.
NIgdy nie jest tak, że po roku "jestem nauczona" - gratuluję dobrego samopoczucia tym, ktorzy tak uważają. Zapewne mają na myśli swoją działkę określoną zakresem obowiązków.
Firma ( nawet mała) to twór złożony.
Jeśli zakładamy, że uczymy się "swojego" i szlus - no to rzeczywiście 1 rok max można wytrzymać. Ale jesli zakładamy, że wiążemy się z firmą i sami sobie stwarzamy możliwoście w niej rozwoju - to min. 4-5 lat.
Zdarza się tak, że te możliwości są ograniczane - nie zawsze szefpostwo chce mieć na pokładzie kogoś kto idzie do przodu. Właśnie przez to wszechobecne Status Quo - nie muszę nic robić więcej ponad to co muszę. I wtedy nie interesuje ich np. dywersyfikacja czy rozwijanie wartości dodanej do produktu czy usługi. Jest dobrze jak jest. Wtedy trzeba zmienić firmę.
Witold Buraczyński

Witold Buraczyński Analityk, Doradca,
Optymalizator
procesów -
www.solverdb....

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Na jednej z ostatnich rozmów kwalifikacyjnych jakie miałem osoba rekrutująca starała się mnie przekonać do tego, iż zbyt często zmieniam pracę. Broniąc swojego podejścia stwierdziłem iz:
Korzystniej dla firmy jest dostać człowieka który przyjdzie na rok i coś zrobi niż mieć pracownika który będzie pracował 10 lat i nic nie wniesie do firmy. Dodatkowo doświadczenia zdobywane w różnych firmach można właśnie podnieść efektywność kolejnych - to jest proces.

Niestety w ocenie tej osoby to nie było zdrowe. Tym bardziej ciekaw jestem kiedy do dyskusji dołączą osoby zajmujące się rekrutacją.

Wracając do tematu. Uważam, że zdrowo jest wtedy kiedy odchodzi się z firmy po realizacji wyznaczonych zadań nie paląc za sobą mostów. Czasami realizacja celów czy zadań zajmie 1 rok czasami 3 lata i wtedy należy zastanowić się czy szuka sie nowych wyzwań(inna firma).
Juliusz Bolek:
Jak często należy zmieniać pracę, aby było to zdrowe?

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Witold Buraczyński:
Na jednej z ostatnich rozmów kwalifikacyjnych jakie miałem osoba rekrutująca starała się mnie przekonać do tego, iż zbyt często zmieniam pracę. Broniąc swojego podejścia stwierdziłem iz:
Korzystniej dla firmy jest dostać człowieka który przyjdzie na rok i coś zrobi niż mieć pracownika który będzie pracował 10 lat i nic nie wniesie do firmy. Dodatkowo doświadczenia zdobywane w różnych firmach można właśnie podnieść efektywność kolejnych - to jest proces.
Nie przekonujesz pracodawcy częstymi skokami z firmy do firmy, bo on się automatycznie stawia na pozycji tego, który zainwestuje w człowieka, a ten złapie doświadczenie/wiedzę/klientów i pójdzie dalej. I licho weźmie efektywność. Praca w firmie to nie tylko nowoprzyjęty, ale też ludzie współpracujący - przy dużej rotacji pracowników lub/i szefów zespół ciągle się uczy, dogrywa i reorganizuje zamiast pracować. Klasyczny przykład (chociaż ekstremalny) to nasza administracja gdzie się jeszcze nie pracuje, bo zaraz wybory; już nie pracuje, bo zmiany; trochę się popracuje i... znowu okres przedwyborczy. Inna sprawa kiedy człowiek przychodzi z założenia na krótko żeby wykonać określone zadanie. Ale w takiego nie inwestujesz. Przychodzi, robi swoje i znika według umowy.
Niestety w ocenie tej osoby to nie było zdrowe. Tym bardziej ciekaw jestem kiedy do dyskusji dołączą osoby zajmujące się rekrutacją.

Wracając do tematu. Uważam, że zdrowo jest wtedy kiedy odchodzi się z firmy po realizacji wyznaczonych zadań nie paląc za sobą mostów. Czasami realizacja celów czy zadań zajmie 1 rok czasami 3 lata i wtedy należy zastanowić się czy szuka sie nowych wyzwań(inna firma).
Juliusz Bolek:
Jak często należy zmieniać pracę, aby było to zdrowe?
Łukasz Lenczewski

Łukasz Lenczewski Ludzie, relacje,
motywacja...

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Zmiana pracy jest indywidualnym podejsciem, najwazniejsza jest atmosfera czasami inne czynniki nie maja znaczenia ja niedawno sie o tym przekonalem.Łukasz Lenczewski edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 18:24

konto usunięte

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Maciej Grzegorz Krasny:
To tym bardziej koniecznie należy tą sytuację zmienić, bo zawsze > jest alternatywa i można to zmienić na lepsze, a trwając w tym
dziwnym układzie:
- w sobie pogłębiamy frustrację, co powoduje, że tej pracy nie wykonujemy tak, jak powinniśmy, a siebie jednocześnie wpędzamy w coraz głębszy "dół" i psychiczny i fizyczny;
- w pracodawcy ugruntowujemy przekonanie, że istnieje tylko on i nikt inny, że tylko on ma nad nami władzę, że może z nami robić wszysko, co mu się żywnie podoba (czy to nie jest niewolnictwo i to na własne życzenie?).

Nie piszę tego w oderwaniu od rzeczywistości - od kiedy sam stosuję tę tę zasadę, to i ja czuję się dobrze (zawsze wykonuję to, co sprawia, że chce mi się to robić, a i druga strona ma tym samym pełną gwarancję, że ja robię wszystko, aby swoje zobowiązania wobec niej/niego wykonywać jak najlepiej tylko potrafię).

Ukłony :)Maciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 19.09.08 o godzinie 09:40


W pełni się zgadzam. Albo pracujemy dlatego, żeby zrealizować swoje INNE marzenia - i wtedy pracujemy dla pieniędzy, albo to co robimy jest spełnieniem naszych marzeń i wtedy jest tak, jak to powiedziała Maria Irene Fornes
"When I'm not doing something that comes deeply from me, I get bored. When I get bored I get distracted and when I get distracted, I become depressed. It's a natural resistance, and it insures your integrity."

Oczywiście, idealnie by było, gdybyśmy zawsze pracowali z drugiego powodu. Ale nie oszukujmy się, najczęściej jednak pracujemy, bo to pozwala nam osiągnąć inny cel i to jest także bardzo dobry powód by mieć wybitne osiągnięcia. Najgorzej jest, gdy oszukujemy siebie i innych, że to praca jest naszym życiowym powołaniem i wtedy po roku, dwóch czujemy się rozczarowani, idziemy gdzie indziej, by po roku, dwóch znów czuć, że to nie to...
Tomek K.

Tomek K. Where there is a
will, there is a
way!

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Zbigniew Jaszczuk:

W pełni się zgadzam. Albo pracujemy dlatego, żeby zrealizować swoje INNE marzenia - i wtedy pracujemy dla pieniędzy, albo to co robimy jest spełnieniem naszych marzeń i wtedy jest tak, jak to powiedziała Maria Irene Fornes
"When I'm not doing something that comes deeply from me, I get bored. When I get bored I get distracted and when I get distracted, I become depressed. It's a natural resistance, and it insures your integrity."

Oczywiście, idealnie by było, gdybyśmy zawsze pracowali z drugiego powodu. Ale nie oszukujmy się, najczęściej jednak pracujemy, bo to pozwala nam osiągnąć inny cel i to jest także bardzo dobry powód by mieć wybitne osiągnięcia. Najgorzej jest, gdy oszukujemy siebie i innych, że to praca jest naszym życiowym powołaniem i wtedy po roku, dwóch czujemy się rozczarowani, idziemy gdzie indziej, by po roku, dwóch znów czuć, że to nie to...


Zgadzam się z powyższym!

Mnie się również wydaje, że nie jest łatwo odpowiedzieć na postawione w temacie pytanie. To też zależy od naszego wieku i doświadczenia. Osoby młode w moim przekonaniu mają prawo (w ferworze poszukiwania pracy po studiach) na zmiany pracy częściej. Nie zawsze bowiem ta pierwsza/druga praca okazuje się tą trafioną. Nie oszukujmy się również - młodzi odpowiedzialni ludzie po studiach chcą wreszcie pójść na swoje, zejść z "ganuszka rodziców" i zatrudniają się często w pracy nie odpowiadającej im wymaganiom... tylko i wyłącznie w celu usamodzielnienia się i zarabiania. Dodatkowo firmy zatrudniające pracowników bezpośrednio po studiach - są tego świadome (powinny uwzględnić to w analizie ryzyka zatrudniania danego pracownika), no i świeży absolwenci nie zarabiają "normalnych" pieniędzy.

Ciekaw jestem również opinii osób będących na tym forum, z większym doświadczeniem, powiedzmy w wieku 35-40 lat i wzwyż... jak szybko Wy znaleźliście tą swoją pracę, w której stwierdziliście "chcę tu zostać na długo", "chcę aby firma rozwijała się ze mną", "naprawdę wierzę w firmę, ludzi i strukturę organizacyjną - widzę siebie w niej"...?

Określanie ramowo 1-2-3-4 lata to moim zdaniem strzelanie kulą w płot. Bez poznania powodów zmiany pracy wyrokowanie nad konkretną aplikacją i skazanie jej z góry "bo wydaje nam się, że aplikant trochę za często zmieniał pracę" jest ogólnie ujmując "nieprofesjonalne ze strony profesjonalnego HRa". Przecież rozmowę można przeprowadzić w dwóch etapach - najpierw małe interview przez telefon a później zaproszenie na takie samo face-to-face.
Chyba wszyscy jesteśmy świadomi tego, że nie ma ani idealnych pracowników, ani idealnych pracodawców... więc powody zmiany firm mogą być naprawdę różne.

Zgadzam się również ze zdaniami powyższymi... rutyna zabija wszystko :/
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: JAK CZESTO NALEZY ZMIENIAć PRACE ?

Żebrak dzwoni do drzwi pewnego domu. Otwiera gospodarz.
- Pomóż pan głodnemu. Jestem politologiem bez pracy. Od dwóch dni nic nie jadłem.
- To bezczelne! – wykrzykuje gospodarz. - Wczoraj był pan tutaj i doskonale pamiętam, że przedstawił
się pan jako muzyk bez pracy. Jak tak można?
- Co się pan tak dziwi? W dzisiejszych czasach nie sposób wyżyć z jednej profesji.

Następna dyskusja:

jak stworzyć procedurę




Wyślij zaproszenie do