Bożena C.

Bożena C. Kontroler finansowy,
Allegro.pl sp. z
o.o.

Temat: Humor biurowy

Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników.
- Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę kogoś zwolnic. Nie podjalem jeszcze decyzji kogo. Moze ktos z Was dobrowolnie
odejdzie? Zastanówcie sie.
Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi:
- Mnie nie mozesz zwolnic. To bylby rasizm!
- Mnie tez nie - mówi jedyna kobieta - to bylby seksizm!
- Mnie tymbardziej - odzywa sie kulawy dziadek - to bylaby dyskryminacja niepelnosprawnych!
Spojrzenia wszystkich powedrowaly w kierunku mlodego, pracowitego
czlowieka.
- Hmmm - mówi powoli chlopaczek - cos mi sie ostatnio zdaje, ze chyba jestem gejem...

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

moja kolezanka z pracy, kobieta o niskim glosie, wiecznie mylona z facetem. a raz bylo naprawde zabawnie:

- witam, prosze o przeslanie informacji na temat...
- oczywiscie, ale bedzie mi potrzebne pana nazwisko.
- nie pana, tylko pani...
- JAK??? KAMIL???

Temat: Humor biurowy

a u nas tez jest smiesznie....

autentyczne pytanie doradcy handlowego do klientki ...

D: - jaki ma Pani otwór ?
K: - eeee... odpowiedni ... no co pan .. ?
D: - znaczy na drzwi ... pytalem o otwor na drzwi....
K: - hahahah o jej to ta pogoda ... ok 89 cm

AUTENTYK :)

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Polacy na urlopie :

Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:

"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka. Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."

I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Urszula P.:
Polacy na urlopie :

Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:

"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka. Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."

I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
-Panowie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy jak najlepiej bo budujemy dla siebie!
-A co to będzie? - pyta robotnik
-IZBA WYTRZEŹWIEŃ
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Dyrektor pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki... A co do zadowolenia pracowników...
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Czy wierzy Pan w życie po śmierci? - pyta szef pracownika.
- Tak, proszę Pana - mówi nowoprzyjęty.
- W takim razie wszystko w porządku - mówi szef - Po tym, jak wczoraj wyszedł Pan wcześniej na pogrzeb babci, wpadła tutaj, by Pana zobaczyć.

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Jak prawidłowo przydzielić obowiązki nowym pracownikom?

1. W zamkniętym pokoju umieścić 400 cegieł.
2. Wpuścić nowo zatrudnionych do pokoju z cegłami, zamknąć drzwi.
3. Zostawić ich samych sobie, wrócić po 6 godzinach.
4. Ocenić sytuację:

a. Jeżeli liczą cegły, dać ich do księgowości.
b. Jak liczą po raz drugi, dać ich do audytu.
c. Jak porozrzucali cegły po całym pokoju, dać ich do działu inżynieryjnego.
d. Jak układają cegły w przedziwnym porządku, dać ich do planowania.
e. Jak rzucają w siebie cegłami, dać ich do działu obsługi.
f. Jak śpią, dać ich do działu zabezpieczeń.
g. Jak pokruszyli cegły na gruz, dać ich do działu informatyki.
h. Jak siedzą bezczynnie, dać ich do kadr.
i. Jak mówią, że przetestowali różne kombinacje i szukają dalszych, ale nie ruszyli ani jednej cegły, dać ich do sprzedaży.
j. Jak już wyszli do domu, dać ich do marketingu.
k. Jak się gapią przez okno, dać ich do planowania strategicznego.
l. Jak gadają między sobą, a nie przełożyli ani jednej cegły, pogratulować im i dać ich do zarządu.
m. Jak się obłożyli cegłami w taki sposób, żeby nie było ich widać ani słychać - dać ich na listy wyborcze do parlamentu.

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Sekretarka doskonała...
- Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A, sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Niee, całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! ... kilka razy dziennie!
- No to o co chodzi?
- Aaa... kawę robi jakąś taką dziwną...
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Kwestionariusz osobowy

Pewien mężczyzna przychodzi na rozmowę kwalifikacyjną do pracy w hucie. Sekretarka daje mu do wypełnienia formularz osobowy, a on tak patrzy i przygląda się temu.
- Proszę to wypełnić. - Mówi sekretarka.
- Ale ja nie umiem pisać. - Przyznaje się mężczyzna.
- Przykro mi, ale nie ma pan czego tutaj szukać. – Odpowiada kobieta i wyrzuca go za drzwi.
Minęło parę lat, a ten sam mężczyzna na najdroższej ulicy w Nowym Jorku, w najdroższym sklepie jubilerskim, prosi ekspedientkę o dwa roleksy, jeden naszyjnik i sześć sygnetów, prosi aby to zapakować i podliczyć. Ekspedientka wystawiła rachunek na 250.000 USD a facet wyciąga gotówkę i płaci. Ona na to:
- Nie woli pan wypisać czeku?
- Jak bym umiał pisać, to bym do dziś w hucie pracował...

Temat: Humor biurowy

W bistro rozmawia dwoch młodych biznesmenów:
- Podobno przyjąłeś do pracy nowa sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
- Młoda, ładna?...
- Taka sobie, niczego.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko.

Temat: Humor biurowy

Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
- PPPPPPP
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
- To ja pisze elegancko Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan
mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem.

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Konferencja, temat: "Kariera zawodowa a wierność małżeńska", referent wygłasza:
- pierwsze miejsce jeżeli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te
nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...
- drugie miejsce ..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy
konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację..
Z sali odzywa się facet: protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to
nie zdarzyło!
Na to głos z końca sali,wstaje facet i krzyczy:
"i właśnie przez takich jak ty...piiii..., mamy trzecie miejsce!"
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Profesor matematyki nie mógł znaleźć pracy, wszędzie mówili, że nie stać ich na tak wybitną osobistość. No to się wkurzył i zdesperowany poszedł do urzędu pracy, powiedział, że skończył zawodówkę i szuka pracy jako hydraulik. Udało się, dostał pracę. Za jakiś czas ktoś mądry wymyślił, że żeby być hydraulikiem, to trzeba mieć maturę, no i wysłali całą brygadę, w której pracował profesorek na wieczorowe kursy z matematyki. Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesorka do tablicy i pyta jaki jest wzór na pole koła. Profesorek na to, że nie wie, ale zaraz sobie wyprowadzi. No i zaczyna, pół tablicy zabazgrał wzorami i coś mu nie wychodzi. Nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Żona pojechała na szkolenie w góry, po powrocie pokazała mężowi zdjęcie siebie i swoich dwóch przyjaciółek na dowód że z nimi była. Męża jednak nie opuściły wątpliwości, wziął zdjęcie i pojechał do ośrodka w którym była żona.
W ośrodku pokazuje zdjęcie recepcjoniście i pyta jak się sprawowała pierwsza z przyjaciółek. Recepcjonista na to
- Co ja będę Panu dużo mówił, cały czas kogoś sobie sprowadzała.
Mąż lekko zirytowany pokazuje na drugą przyjaciółkę żony i pyta się a jak ta się zachowywała. Recepcjonista na to
- Panie, ta to jeszcze gorzej, praktycznie nie wracała tylko cały czas z u innego faceta nocowała.
Mąż już nieźle zdenerwowany pokazuje na swoją żonę i pyta się
- A jak ta się zachowywała?
Recepcjonista:
- Panie, ta to najporządniejsza, z mężem przyjechała i z mężem wyjechała.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi:
- Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy.
- Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory?
- Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem.
- Jak to? Co ci dokładnie dolega? Masz zapalenie spojówek?
- Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy!

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Do pracy przyjmują nowego pracownika.
- Jak długo był pan w poprzednim zakładzie?
- Trzy lata.
- Opuścił go pan wskutek zwolnienia?
- Nie, dzięki amnestii!

konto usunięte

Temat: Humor biurowy

sposób ubierania sie w pracy
- wskazane jest zebys przychodzil do pracy zgodnie z wysokoscia swojej pracy
- Jezeli przychodzisz do pracy w butach Prady za 1000 czy z torebką od Gucciego za 1500 to zakladamy ,ze nie potrzebujesz podwyzki i dobrze ci sie powodzi
- Jezeli przychodzisz do pracy ubrany skoromnie tz ,ze powinienes nauczyc sie lepiej dysponowac swoimi pieniedzmi zeby kupic sobie lepsze ubranie i dlatego nie zasługujesz na podwyzke
- Jezeli twoj stroj jest sredniej klasy tz ze twoje wynagrodzenie jest na odpowiednim poziomie i tez nie potrzebujesz podwyzki

zwolnienia chorobowe

nie honorujemy juz zwolnien lekarskich. Jezeli miales sile zeby pojsc do lekarza to masz i sile zeby pojsc do pracy!

urlopy

kazdy pracownik dostanie 104 dni urlopu w roku
sa juz ustalone terminy- soboty i niedziele

korzystanie z toalety

w toalecie spedza sie stanowczo za duzo czasu. Dlatego wprowadza sie 3 minutowy limit z jej uzytkowania.
Po tym terminie wlaczy sie syrena alarmowa, papier toaletowy zostanie zablokowany , otworza sie drzwi i zostanie zrobione zdjecie.
Jezeli zdarzy sie to dwukrotnie twoje zdjecie zostanie umieszczone na tablicy ogloszen- recydiwisci

DZIEKUJEMY ZA LOJALNOSC WOBEC FIRMY.
JESTESMY TUTAJ ZEBY ZAPEWNIC DOBRE SAMOPOCZUCIE WYNIKAJACE Z PRACY DLA NAS

UDANEGO TYGODNIA ZYCZY ZARZĄD
Magdalena W.

Magdalena W. Zapraszam:
www.szkolenia-semper
.pl

Temat: Humor biurowy

W dobrym filmie, w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy :D
Łukasz Kruszewski

Łukasz Kruszewski Uśmiech kosztuje
mniej od
elektryczności i
daje więcej św...

Temat: Humor biurowy

podobno autentyczna historia

telemarketer banku wlasnie tworzy wniosek na karte kredytowa dla milej sympatycznej Pani ok 40-tki. Dodam, ze klientka sama skontaktowala sie z dzialem wsparcia sprzedazy.
pracownik banku profesjonalnie pyta o wiek, wyksztalcenie, miejsce pracy, dochody... az dochodzi do pytania o stan cywilny..
w tym momencie klientka zaczyna sie awanturowac, krzyczy przez telefon na telemarketera ze jest bezczelny, ze ona sobie wyprasza, ze sobie nie zyczy takich pytan..
telemarketer starajacy zachowac powage sytuacji, majac ukonczone cala mase szkolen telefonicznych tlumaczy jej o koniecznosci podania tej ze informacji <stan cywilny> dodajac ze to sama klientka sie z nimi skontaktowala..
40letnia Pani lekko spuszcza z tonu.. zadaje kilka asekuracyjnych pytan " wszyscy to mowia?, nie wstydza sie?, itd"
az w koncu mowi.. " no dobrze , powiem Panu... DZIEWICA" :)

Następna dyskusja:

Regulamin biurowy z 1870 ro...




Wyślij zaproszenie do