konto usunięte

Temat: Humor biurowy

Iwona K.:
BARBARA C.:
Mój szef dał mi dzisiaj do wypełnienia ankietę o nim i powiedział, że jest anonimowa. Pracuję w dużej korporacji więc postanowiłem nie owijać w bawełnę i napisać mu zupełnie szczerze co o nim myślę korzystając z tego, że nigdy się nie dowie kto to napisał. Podczas przerwy na lunch zapytałem paru kolegów co napisali w ankiecie - wszyscy zgodnie zapytali: "Jakiej ankiecie?"

A napisałaś co myslisz o tym, że każe Ci pracować w Święta?
;)

Zawsze dziękuję za to, że praca określa mój byt! ;-]

Temat: Humor biurowy

...a po pracy w biurze, może być?...

Los Angeles, zajebisty bar, prawie sami faceci.
Barman robi drinka, na koniec wziął cytrynę, wycisnął , włożył do imadła,
wycisnął, rzucił ochłap na stół i woła:
1000 USD dla każdego, kto da radę wydusić chociaż jedną kroplę.
Facet przy barze krzyknął "szykuj kasę" , wstał, podszedł do barmana.
Chwycił, ściska, ściska i...nic z tego.
Wszędzie gwizdy, śmiech, zdenerwowany rzucił skórkę na bar i usiadł na miejsce.
Widział to facet przy najdalszym stoliku - 2 m wzrostu, wielki jak Pudzian,
napakowany jak Arnold za najlepszych lat, ręka jak dwa bochny.
Podszedł, ścisnął mocno, mocniej i...nic.
Zasapany i zły usiadł i zaczął dopijać drinka.
Na to podchodzi po cytrynę taki facio, postura jak Woody Allen, w okularkach,
niski, chudziutki, łysawy, małe rączki.
Ekipa krzyczy: spadaj leszczu, napakowany rechocze z gościa, barman też leje ze śmiechu. Chudzinka bierze cytrynę jedną ręką i............ wyciska jeszcze pół szklanki.
W barze kompletna cisza........
Po minucie jakiś nieśmiały głos się pyta- chłopie, kto ty jesteś?!?.
Chudy uśmiechnął się, zabrał kasę od barmana, nałożył okulary,
a wychodząc z baru rzucił cichutko:

Mam na imię Zdzisław, jestem Komornikiem Sądu Rejonowego Warszawa Praga Północ.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Humor biurowy

Pracownik banku próbuje wytłumaczyć klientowi zasady płacenia na raty.
- Proszę pana najpierw płaci pan niewielką sumę a potem przez 3 miesiące nie płaci pan nic.
Na to klient:
- To pan mnie zna?

Następna dyskusja:

Regulamin biurowy z 1870 ro...




Wyślij zaproszenie do