konto usunięte

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Mam pytanie:
Ile godzin dziennie pracujecie? I tak naprawdę, w której godzinie wiecie, że powinniście już skończyć.
Mariusz Stępień

Mariusz Stępień
http://mariuszstepie
n.net/

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

od 1 do 15 - przeciętnie 6-8.
a wiem, że powinienem skończyć gdy tylko wszystko jest zrobione :)

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Trudno określić, gdyż zajmuję się wieloma różnymi kwestiami.

Ogólnie:
8 godzin, aczkolwiek po ok 4-5 godzinach wiem, że potrzebuję zmiany.

Wydajnie:
Średnio 3-4 godziny dziennie.

Najlepiej pracuje mi się między 22 a 3 w nocy i 8 a 11. Pewien wzrost formy mam między 16 a 18.

Podstawowe błędy rozumowania:

- praca umysłowa męczy nie mniej (a nawet bardziej) od pracy fizycznej
- rzadko kto potrafi długi czas wydajnie pracować nad jednym zadaniem
- praca na kiepskim sprzęcie, w kiepskim oświetleniu i słabo przewietrzonych pomieszczeniach męczy podwójnie.
Grzegorz Bieniecki

Grzegorz Bieniecki Gazety lub
czasopisma

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Witam wszystkich serdecznie :)

Od 5-15 - średnio 10-12. Często również weekendy, redaktorzy nie są zdyscyplinowani z oddawaniem tekstów na czas ;)
Specyfika pracy przy składzie gazet wymaga efektywności w całym okresie pracy. Efekt koncowy musi być na daną godzinę w drukarni.

Skonczyć powinienem, jeśli dostane sygnał z drukarni, ze całość jest ok :)
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Andrzej B.:Mam pytanie:
Ile godzin dziennie pracujecie? I tak naprawdę, w której godzinie wiecie, że powinniście już skończyć.


u mnie czasem w niedzielę się pracuje, a w środę jest niedziela... To zależy od terminu i rodzaju pracy...


Karolina P. edytował(a) ten post dnia 24.02.07 o godzinie 16:38

konto usunięte

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Tomasz S.:Trudno określić, gdyż zajmuję się wieloma różnymi kwestiami.

Ogólnie:
8 godzin, aczkolwiek po ok 4-5 godzinach wiem, że potrzebuję zmiany.

Wydajnie:
Średnio 3-4 godziny dziennie.

Najlepiej pracuje mi się między 22 a 3 w nocy i 8 a 11. Pewien wzrost formy mam między 16 a 18.

Podstawowe błędy rozumowania:

- praca umysłowa męczy nie mniej (a nawet bardziej) od pracy fizycznej
- rzadko kto potrafi długi czas wydajnie pracować nad jednym zadaniem
- praca na kiepskim sprzęcie, w kiepskim oświetleniu i słabo przewietrzonych pomieszczeniach męczy podwójnie.


Popieram w 100%. Szkoda, że mój szef o tym nie wie, albo udaje, że nie wie.
Jerzy Jakubowski

Jerzy Jakubowski Pomoc finansowa w
życiu.

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Pracuje się tyle ile potrzeba. Internet i dostępność telekomunikacji sprawiły, że zatraca się podział na pracę i odpoczynek. Jeżeli w niedzielę jeżdżę na rowerze i gdzieś po drodzę odbieram pocztę to jak to traktować? Czy to jest już praca? Albo co zrobić kiedy klient w sobotę leci na narty i ma samolot o 22, dzwoni i prosi abym przyjechał na lotnisko o 20 i wypisał mu polisę turystyczną? Obserwowałem kiedyś księgowe one były dokładne jak zegarek szwajcarski. 17.00 i już wychodziły do domu. Dzisiaj i one przesiadują do późnych godzin wieczornych. Niby komputery, automatyka biura i inne bajery, a czas pracy się wydłużył i coraz mniej się go ma dla siebie.
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Każdy pracuje ile musi - i tak jest OK. Nie pochwalam bezmyślnego przekładania karteczek, gdy nie ma zajęć - lepiej iść do domu, na spacer itd.
Ale jak robota sie w rękach pali - trzeba to zrozumieć, takie czasy.

Ja przestaję i kategorycznie mówię dość, gdy przestaje się koncentrowac i ogarniać. Wtedy nikt mnie nie zmusi do najprostrzej rzeczy - bo to ma być mój czas.

Planowanie dnia nie sprawdza się w mojej pracy (zazdroszcze tym co maja taką specyfike pracy że moga robic jakis plan dnia i trzymac sie tego) - jest mnostwo do zrobienia na okrągło i wciąz cos nowego przynosi kolejny telefon lub mejl.

Dlatego "stop-teraz mój czas" to termin, który wyznaczam sobie sama. Czasem w wee, czasem w środku tygodnia, w środku dnia.. bez znaczenia.
No chyba, że Ktoś czeka na mój wolny czas - szanuję to! :-)

Właśnie - jak Wasi bliscy, rodziny, znajomi - tolerują Wasz nienormowany czas pracy? Pracy domowej czy biurowej?..
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

wydaje mi się, że wpisy w tym wątku sa specyficzne
na ich podstawie można by uznać, że ludzie sa odpowiedzialni i pracuja wtedy kiedy trzeba tak długo jak trzeba, chyba, że zorientują się, że potrzebuja przerwy, ponieważ jakość pracy spada na tyle, że grozi przedsięwzięciu.
W dalszym ciągu jest jednak armia ludzi "chodzących do pracy" na "od do", a to nawet nie oznacza, że wtedy pracują, oni są wówczas "w pracy", bo nudno cały czas być "w domu"

konto usunięte

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Juliusz B.:wydaje mi się, że wpisy w tym wątku sa specyficzne
na ich podstawie można by uznać, że ludzie sa odpowiedzialni i pracuja wtedy kiedy trzeba tak długo jak trzeba, chyba, że zorientują się, że potrzebuja przerwy, ponieważ jakość pracy spada na tyle, że grozi przedsięwzięciu.
W dalszym ciągu jest jednak armia ludzi "chodzących do pracy" na "od do", a to nawet nie oznacza, że wtedy pracują, oni są wówczas "w pracy", bo nudno cały czas być "w domu"


Nasza kadrowa taka jest, ale to pewnie dlatego, że wie jak się ustawić. Z drugiej jednak strony, chyba oszalałabym 8 godzin w pracy siedzieć i udawać, że się pracuje. Ja tak nie potrafię jestem (byłam zanim urodziłam :( ) w swoim żywiole kiedy pracuję, przykro mi, że nie pasuję do Twojego schematu ludzi pracujących :(
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Izabela S.:
Juliusz B.:wydaje mi się, że wpisy w tym wątku sa specyficzne
na ich podstawie można by uznać, że ludzie sa odpowiedzialni i pracuja wtedy kiedy trzeba tak długo jak trzeba, chyba, że zorientują się, że potrzebuja przerwy, ponieważ jakość pracy spada na tyle, że grozi przedsięwzięciu.
W dalszym ciągu jest jednak armia ludzi "chodzących do pracy" na "od do", a to nawet nie oznacza, że wtedy pracują, oni są wówczas "w pracy", bo nudno cały czas być "w domu"



Nasza kadrowa taka jest, ale to pewnie dlatego, że wie jak się ustawić. Z drugiej jednak strony, chyba oszalałabym 8 godzin w pracy siedzieć i udawać, że się pracuje. Ja tak nie potrafię jestem (byłam zanim urodziłam :( ) w swoim żywiole kiedy pracuję, przykro mi, że nie pasuję do Twojego schematu ludzi pracujących :(


to nie jest mój schemat,
chciałem sie tylko upomnieć o tę
wielką, bezkresną, bezimienną rzeszę "chodzących do pracy",
ONI Są WśRóD NAS

konto usunięte

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

wielką, bezkresną, bezimienną rzeszę "chodzących do pracy",
ONI Są WśRóD NAS

Mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej.
Mateusz P.

Mateusz P. logi(sty)ka

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

a propos... Wlasnie, czemu nie można skończyć pracy, jak jest wszystko zrobione?

Przychodzi mi do głowy tylko jedna odpowiedź: bo nigdy tak naprawdę nie jest absolutnie wszystko zrobione...
Asia M.

Asia M. Kierownik Projektu
Nasze Miasto

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Pewne jest jedno, mnóstwo ludzi umie udawać wir zapracowania, przekładania dokumentów z miejsca w miejsce, klikania w komputerze bez potrzeby, a tak naprawdę to czy tak postępujemy czy nie, zależy od charakteru, sposobu podejścia i obowiązkowości każdego z nas, lenistwa bądź pracowitości. Nie wątpię, że każdy ma lepszy lub gorszy dzień, ale nie wyobrażam sobie codziennego siedzenia na tyłku, zerkania na zegarek i poczucia, że kwadrans trwa godzinę. Wielu brakuje siły samonapędzającej, „akurat mam dziś luz, zrobię to, co mam do zrobienia jutro czy pojutrze”. Nie oszukujmy się, że zawsze jest coś do zrobienia. Wszystko zależy od naszej dobrej organizacji pracy, dnia i chęci.
Mateusz P.

Mateusz P. logi(sty)ka

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

zgadzam sie... ale częściowo. nie mam na mysli sytuacji opisanej powyżej, iż ktos czeka az minie kolejna godzina.

mysle raczej o czym odwrotnym. jeszcze gorsze uczucie niz powoli uplywajacy czas jest chyba takie, jak czas uplywa za szybko.

jesli sa kolejne pomysly i kolejne ciekawe rzeczy do zrobienia a tu juz dano mineło 8 czy 10 godzin pracy...?
Asia M.

Asia M. Kierownik Projektu
Nasze Miasto

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Znam ten ból :-)
To chyba tez zależy od umiejętności i możliwości powiedzenia sobie: dość!, idę się wyspać, jutro przyjdę ze świeżym umysłem i zrobie to lepiej! Nie zawsze jednak można, bo praca się pali. Mój rekord w biurze to 16 godzin, i czułam się jak zombi... ale cóż, życie!
Mateusz P.

Mateusz P. logi(sty)ka

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

dokłądnie tak. niekiedy jednak to powiedzenie sobie "dość" oznacza zaprzestanie robie tego, co sie lubi i dlatego chyba tak trudno
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

Joanna M.:Znam ten ból :-)
To chyba tez zależy od umiejętności i możliwości powiedzenia sobie: dość!, idę się wyspać, jutro przyjdę ze świeżym umysłem i zrobie to lepiej! Nie zawsze jednak można, bo praca się pali. Mój rekord w biurze to 16 godzin, i czułam się jak zombi... ale cóż, życie!

nie wiem co to za praca zmusiła Ciebie do spędzenia 16 godzin w robocie, niemniej w większości wypadków półgodzinna przerwa zwiększa późniejszą efektywność

konto usunięte

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

16 godzin w pracy podziwiam.
A co ty tam robiłaś? oprócz pracy of course!
Nie jest możliwe aby pracować efektywnie od 8.00 do 24.00.
A co było następnego dnia?
Asia M.

Asia M. Kierownik Projektu
Nasze Miasto

Temat: Efektywność i wymagania w pracy

...to było od 08:00 do 0:30 dokładnie, a następnego dnia do 22:00 itd... wrrrr
Zgodziłam się na bycie 3w1, ale sobie podarowałam po trzech miesiącach ten układ i wróciłam do aktualnego systemu 2w1 ;-)
Człowiek się wypala przy ekstremalnej jeździe umysłowej, organizm nie daje rady!




Wyślij zaproszenie do