konto usunięte
Temat: Efektywność i wymagania w pracy
Mam pytanie:Ile godzin dziennie pracujecie? I tak naprawdę, w której godzinie wiecie, że powinniście już skończyć.
konto usunięte
Mariusz
Stępień
http://mariuszstepie
n.net/
Tomasz Staniak Klik klik
Grzegorz
Bieniecki
Gazety lub
czasopisma
Karolina
P.
tłumaczka
konferencyjna
Andrzej B.:Mam pytanie:
Ile godzin dziennie pracujecie? I tak naprawdę, w której godzinie wiecie, że powinniście już skończyć.
konto usunięte
Tomasz S.:Trudno określić, gdyż zajmuję się wieloma różnymi kwestiami.
Ogólnie:
8 godzin, aczkolwiek po ok 4-5 godzinach wiem, że potrzebuję zmiany.
Wydajnie:
Średnio 3-4 godziny dziennie.
Najlepiej pracuje mi się między 22 a 3 w nocy i 8 a 11. Pewien wzrost formy mam między 16 a 18.
Podstawowe błędy rozumowania:
- praca umysłowa męczy nie mniej (a nawet bardziej) od pracy fizycznej
- rzadko kto potrafi długi czas wydajnie pracować nad jednym zadaniem
- praca na kiepskim sprzęcie, w kiepskim oświetleniu i słabo przewietrzonych pomieszczeniach męczy podwójnie.
Jerzy
Jakubowski
Pomoc finansowa w
życiu.
Agnieszka
Nadstawna
Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.
Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU
konto usunięte
Juliusz B.:wydaje mi się, że wpisy w tym wątku sa specyficzne
na ich podstawie można by uznać, że ludzie sa odpowiedzialni i pracuja wtedy kiedy trzeba tak długo jak trzeba, chyba, że zorientują się, że potrzebuja przerwy, ponieważ jakość pracy spada na tyle, że grozi przedsięwzięciu.
W dalszym ciągu jest jednak armia ludzi "chodzących do pracy" na "od do", a to nawet nie oznacza, że wtedy pracują, oni są wówczas "w pracy", bo nudno cały czas być "w domu"
Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU
Izabela S.:Juliusz B.:wydaje mi się, że wpisy w tym wątku sa specyficzne
na ich podstawie można by uznać, że ludzie sa odpowiedzialni i pracuja wtedy kiedy trzeba tak długo jak trzeba, chyba, że zorientują się, że potrzebuja przerwy, ponieważ jakość pracy spada na tyle, że grozi przedsięwzięciu.
W dalszym ciągu jest jednak armia ludzi "chodzących do pracy" na "od do", a to nawet nie oznacza, że wtedy pracują, oni są wówczas "w pracy", bo nudno cały czas być "w domu"
Nasza kadrowa taka jest, ale to pewnie dlatego, że wie jak się ustawić. Z drugiej jednak strony, chyba oszalałabym 8 godzin w pracy siedzieć i udawać, że się pracuje. Ja tak nie potrafię jestem (byłam zanim urodziłam :( ) w swoim żywiole kiedy pracuję, przykro mi, że nie pasuję do Twojego schematu ludzi pracujących :(
konto usunięte
Mateusz P. logi(sty)ka
Asia
M.
Kierownik Projektu
Nasze Miasto
Mateusz P. logi(sty)ka
Asia
M.
Kierownik Projektu
Nasze Miasto
Mateusz P. logi(sty)ka
Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU
Joanna M.:Znam ten ból :-)
To chyba tez zależy od umiejętności i możliwości powiedzenia sobie: dość!, idę się wyspać, jutro przyjdę ze świeżym umysłem i zrobie to lepiej! Nie zawsze jednak można, bo praca się pali. Mój rekord w biurze to 16 godzin, i czułam się jak zombi... ale cóż, życie!
konto usunięte
Asia
M.
Kierownik Projektu
Nasze Miasto
Następna dyskusja: