Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Za portalem http://kariera.pl:

Ukrywanie wynagrodzenia w ogłoszeniach, chowanie się za firmą rekrutującą, nieuczciwe podbieranie pracowników, zbieranie informacji o pracownikach w serwisach społecznościowych, to tylko część błędów które popełniają firmy szukając pracowników.

Polski Internet jest zasypany tysiącem ofert pracy, z których nic nie wynika.

Kandydat musi czekać tygodniami a czasami miesiącami, żeby dowiedzieć się kiedy może podjąć pracę, za jakie wynagrodzenie, kiedy otrzyma umowę na czas nieokreślony i jaką ma szansę na awans w nowej pracy. Pod względem przejrzystości rekrutacji pracowników firmy z Polski są na szarym końcu Europy.

Polskie firmy rzadko stosują metodę transparentności w poszukiwaniach pracowników.

W ogłoszeniach ukrywa się absolutnie wszystko:

Nazwa firmy - pracodawca ukrywa się za firmą rekrutującą lub nie podaje nazwy firmy w ogłoszeniu. Najczęściej powodem jest to, że właśnie ma zamiar wyrzucić obecnych pracowników i szuka nowych kandydatów na ich miejsce. Kolejnych pracowników może za jakiś czas spotkać to samo. Pewnego dnia dowiedzą się, że już nie pracują w firmie.

Wynagrodzenie- rzadkością w ogłoszeniach są nawet tzw. widełki wynagrodzeń (pensja podana w przedziale , np. 2000 zł - 3000 zł brutto).

Miejsce pracy - w niektórych ofertach pracy dowiadujemy się jedynie, że praca jest w określonym regionie. Pracodawca zakłada, że pracownik jest mobilny i przyjedzie za pracą. Nie bierze się pod uwagę, że część kandydatów już na wstępnym etapie chce znać miejsce pracy.

Charakter pracy - dla zawodów, na które ciężko jest znaleźć pracowników wymyśla się stanowiska, żeby przyciągnąć kandydatów. I tak na przedstawicieli handlowych mamy ogłoszenia dla "dyrektorów sprzedaży", "kierowników zespołów ds. sprzedaży", "menadżerów regionu".

Co o tym myślicie?Karol Slominski edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 22:56

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Oj, prawdziwe to... I smutne...

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Wolę nie bluźnić ale rynek pracy za bardzo prowokuje :-)

Dodam jeszcze 12 groszy - firmy pośredniczące w opisie właściwego pracodawcy opisują: duża międzynarodowa firma - zonk!

Szerokim jak nasze autostrady łukiem omijam więc firmy secondhandowe :-) ale pozostaje coraz mniej opcji!

Wydaje mi się, że nie mamy jeszcze rozwiniętej kultury, która mogłaby budować zaufanie pracownika do pracodawcy a PR wewnętrzny jest skutecznie utylizowany przez nowomowę i iście gombrowiczowskie działania HR-u (nie generalizuję, znam 1 bardzo wartościową osobę z tej działki-niestety tylko jedną).

PS debeściarskie ogłoszenie na przedstawiciela handlowego w farmacji - wymagany własny telefon i dostęp do internetu!!!

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

To o czym pisze Karol w rzeczywistości tak wygląda. Zastanawiające dlaczego wszyscy tak postępują, bo tak sobie myślę, że skuteczność działań rekrutacyjnych prowadzonych w ten sposób musi być mizerna. Czy się myle? Może ktoś z HR odpowie.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 23:52

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

I jest-zapewniam. Trzeba mieć ojjjj ogromny kompleks by chcieć otaczać się idiotami :-)

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Jerzy Jakubowski:
To o czym pisze Karol w rzeczywistości tak wygląda. Zastanawiające dlaczego wszyscy tak postępują, bo tak sobie myślę, że skuteczność działań rekrutacyjnych prowadzonych w ten sposób musi być mizerna. Czy się myle? Może ktoś z HR odpowie.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 23:52

Panie Jerzy - cytowałem, a nie pisałem :-)
Nie chcę zostać w przyszłości posądzony przez jednego z tych pracodawców o rozprzestrzenianie złego wizerunku firm rekrutacyjnych i pracodawców. A raczej kiedyś będę z ich usług musiał skorzystać.
Już jakiś czas temu zauważyłem, że coraz większy strach jest na portalach społecznościowych w związku z tym co się pisze.
Ja też uważam, bo wielki brat czuwa!!!

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Firm pośredniczących tez mamy spectrum ( tym KILKA godnych polecenia), spokojnie. Może skończy się kanonowy wzorzec idealnego pracownika jak różowy wibrator: mierny bierny ale wierny...

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Dzwoniła Pani X właśnie, z firmy pośredniczącej, fiu bździu, umawiamy się - pytam wreszcie o tego docelowego pracodawcę:
Ja: U kogo miałabym przyjemność pracować docelowo?
X: Ależ to poufne!
Ja: Rozumie Pani, pracownik tez selekcjonuje a branża i skala działalności nie jest mi obojętna, bo nie daj Boże trafię na kilkuosobową firmę w formie działalności gospodarczej produkującą łyżki aluminiowe dla kotów.
X: Duża firma
Ja: Dziękuję <już bez wazelinki i innych form grzeczności>

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Dzwoniła Pani X właśnie, z firmy pośredniczącej, fiu bździu, umawiamy się - pytam wreszcie o tego docelowego pracodawcę:
Ja: U kogo miałabym przyjemność pracować docelowo?
X: Ależ to poufne!

Moze sie zdarzyc, ze z jakichs tam powodow za szybkie "ujawnienie" pracodawcy nie jest wskazane. Niekoniecznie musza to byc te negatywne powody wymienione powyzej.

Z drugiej strony prosta logika mowi, ze kandydat musi sie kiedys dowiedziec o jakiego pracodawce chodzi. Musi to nastapic przed ewentualnym udostepnieniem danych kandydata temu pracodawcy.

Tak wiec powyzszej sytuacji nie rozumiem. O co chodzilo przy tym "umowieniu", na rozmowe na "slepo" z nieznanym pracodawca czy osobiste spotkanie z posrednikiem? Jesli to ostanie to posrednik mogl to wytlumaczyc np. tak: "sytuacja jest taka i taka, proponuje, ze sie spotkamy i porozmawiamy, jak wynik bedzie taki i taki to ujawnie Pani pracodawce".. proste?

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Dzwoniła Pani X właśnie, z firmy pośredniczącej, fiu bździu, umawiamy się - pytam wreszcie o tego docelowego pracodawcę:
Ja: U kogo miałabym przyjemność pracować docelowo?
X: Ależ to poufne!
Ja: Rozumie Pani, pracownik tez selekcjonuje a branża i skala działalności nie jest mi obojętna, bo nie daj Boże trafię na kilkuosobową firmę w formie działalności gospodarczej produkującą łyżki aluminiowe dla kotów.
X: Duża firma
Ja: Dziękuję <już bez wazelinki i innych form grzeczności>

Czy to coś złego pracować w kilkuosobowejfirmie w formie działalności gospodarczej, produkującej łyżki dla kotów?

Może trochę nie na temat, ale patrząc ze strony pracodawcy, naprawdę cieżko jest znaleźć pracowników, którzy przychodzą coś firmie dać, którzy mają motywację do pracy, sami szukają sposobów na usprawnienie swojej pracy/firmy, których nie trzeba kontrolować, którzy są głodni wiedzy, energiczni, odważni, kreatywni... ach rozmarzyłem się trochę. Myślę że z powyższym nastawieniem praca w kilkuosobowej firmie może przynieść satysfakcję, nie wspomijąc o zarobkach. Koleżanka zarabia ponad 10 000 PLN/mies. w kilkuosobowej firmie, w zasadzie nie mając wykształcenia związanego z wykonywanym zawodem. Sorry za offtop.
Wracam do pracy :)

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

z przeszłości - podstawa to nieprzygotowani konsultanci - nie znają szczegółów oferty, dzwonią dwa razy żeby umówić się na spotkanie mimo faktu, że spotkanie jest już przez nich umówione, nie potrafią zrozumieć, że przyjazd człowieka na drugi koniec kraju - często tylko po to żeby usłyszeć szczegóły, które otrzymał przez telefon może być problemem organizacyjnym (urlopy etc.) - dla wielu także finansowym

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Office manager - czyli sekretarka, asystent działu świeże - czyli pracownik działu spożywczego w markecie, a ostatnio, z Gratki: specjalista ds. PR, który, wedle ogłoszenia, musi znać się na reklamie i marketingu, ale na PR nie.

Ukrywanie prawdziwego stanowiska, pisanie o atrakcyjnej pracy w młodym zespole, w międzynarodowej firmie, co nie zawsze jest zgodne z prawdą. A jeśli ktoś woli w małej i krajowej?

Poza tym firmy wciąż zachowują się, jakby robiły łaskę, że w ogóle odpowiadają na wysłane aplikacje. Wiele również zaprasza na spotkanie, potem twierdzi, że da odpowiedź w ciągu kilku dni i kontakt się urywa. Co innego, gdyby w ogóle się nie odezwali, ale w takiej sytuacji?
Nie mówiąc już o braku zrozumienia, że w godzinach pracy firmy potencjalny przyszły pracownik zazwyczaj też pracuje - tu nie raz spotykałam się z całkowitym brakiem elastyczności i zrozumienia i parę razy musiałam zrezygnować ze spotkań, mimo że oferta pracy wydawała się atrakcyjna.

Między innymi dlatego omijam ogłoszenia i zwykle odpowiadam tylko na info o naborze zamieszczone na stronie firmy. Tak znalazłam dwie poprzednie prace. Wyjątkiem było sensowne i ciekawe ogłoszenie firmy, w której obecnie pracuję - wiedziałam, czego się spodziewać, wiedziałam, czym się zajmuje firma, nie przeżyłam szoku:)
Ale jest jeszcze jeden problem - coraz częściej jedyną szansą na podwyżkę jest zmiana pracy. Tak, jakby pracodawcom bardziej opłacało się wdrażać nowego pracownika niż dać więcej staremu. A przecież często ten nowy i tak na dzień dobry żąda więcej - i często otrzymuje, bo pracodawca nie chce zostać na lodzie. Potem natomiast wiele się mówi o rotacji, o braku lojalności, zapominając, że im dłużej ktoś u nas pracuje, tym bardziej wartościowy powinien dla nas być. I tym bardziej powinno się zabiegać o jego lojalność.Alicja Zuzanna K. edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 16:20

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Pozwolę sobie dodać tu swoją opinię wynikającą z obserwacji i doświadczenia,

Karol Slominski:
Za portalem http://kariera.pl:

Ukrywanie wynagrodzenia w ogłoszeniach

Ta tendencja jest dośc stara głównym powodem jest 1) nie ujawnianie swoich wynagrodzeń 2) często przedział wynagrodzenia na to samo stanoiwsko wacha się od 2 do 6 tyś tym samym nie był by to dobry pomysł, chowanie się za firmą

rekrutującą

np gdy planujemy wymianę jakiejs osoby niestety tu agencja jest wręcz konieczna
, nieuczciwe podbieranie pracowników,
to kwestia etyki tak jak różni są ludzie tak i różne firmy zbieranie

informacji o pracownikach w serwisach społecznościowych,

to dośc naturalne badanie rynku pytanie jest do czego jest ta wiedza wykorzystywana to

tylko część błędów które popełniają firmy szukając pracowników.

nie są to błędy przynajmniej w tej formie i kontekście w jakim ja to rozumiem

Polski Internet jest zasypany tysiącem ofert pracy, z których nic nie wynika.

to prawda

Kandydat musi czekać tygodniami a czasami miesiącami, żeby dowiedzieć się kiedy może podjąć pracę, za jakie wynagrodzenie, kiedy otrzyma umowę na czas nieokreślony i jaką ma szansę na awans w nowej pracy.

Tu niestety wychodzi złe zarządzanie, brak etyki i profesjonalizmu, to definitywnie musi się zmienić.
Pod względem przejrzystości

rekrutacji pracowników firmy z Polski są na szarym końcu Europy.

Tu szkoląc ze zdziweniem stwierdziłam że nie może byc inaczej bo dla wielu działów HR słowo kompetencja jest nowum

Polskie firmy rzadko stosują metodę transparentności w poszukiwaniach pracowników.

W ogłoszeniach ukrywa się absolutnie wszystko:

Nazwa firmy - pracodawca ukrywa się za firmą rekrutującą lub nie podaje nazwy firmy w ogłoszeniu. Najczęściej powodem jest to, że właśnie ma zamiar wyrzucić obecnych pracowników i szuka nowych kandydatów na ich miejsce.

Nie jest to prawda czasami powodem jest odstawienie na bok sugerowania się ludzi dam tu przykład mamy pracodawcę który nie podaje nazwy w ogłoszeniu ale jak juz kandydat się dowie co to za firma wynagrodzenia żądane rosną o 30% minimum z dnia na dzień. Kolejnych pracowników

może za jakiś czas spotkać to samo. Pewnego dnia dowiedzą się, że już nie pracują w firmie.

tak tez bywa choc nie zawsze

Wynagrodzenie- rzadkością w ogłoszeniach są nawet tzw. widełki wynagrodzeń (pensja podana w przedziale , np. 2000 zł - 3000 zł brutto).

A co byś pomyślał gdy widełki są tak jak napisałam powyżej? 6000 netto

Miejsce pracy - w niektórych ofertach pracy dowiadujemy się jedynie, że praca jest w określonym regionie. Pracodawca zakłada, że pracownik jest mobilny i przyjedzie za pracą. Nie bierze się pod uwagę, że część kandydatów już na wstępnym etapie chce znać miejsce pracy.

to bardzo żadkie i jest to uznawane w naszym fachu za błąd w sztuce, taka informacja musi być umieszczona w ogłoszeniu

Charakter pracy - dla zawodów, na które ciężko jest znaleźć pracowników wymyśla się stanowiska, żeby przyciągnąć kandydatów. I tak na przedstawicieli handlowych mamy ogłoszenia dla "dyrektorów sprzedaży", "kierowników zespołów ds. sprzedaży", "menadżerów regionu".

Na temat ostatniego punktu mozna pisać doktorat

Co o tym myślicie?Karol Slominski edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 22:56

Temat: Dlaczego firmy w Polsce nie umieją rekrutować pracowników?

Lepiej sprowadzić nierzetelne rekrutacje do "bliźniego swego", bo praca powinna być wyborem świadomym a nie randką w ciemno, Skrzypek na dachu mi się przypomina :-D

I promise you'll be happy,
And even if you're not,
There's more to life than that---
Don't ask me what.

Chava, I found him.
Won't you be a lucky bride!
He's handsome, he's tall,
That is from side to side.
But he's a nice man, a good catch, right?
Right.

You heard he has a temper.
He'll beat you every night,
But only when he's sober,
So you'll alright.

Did you think you'd get a prince?
Well I do the best I can.
With no dowry, no money, no family background
Be glad you got a man!

Dear Yenta,
See that he's gentle
Remember,
You were also a bride.
It's not that
I'm sentimental

It's just that I'm terrified!