Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Według NSA firmowe spotkania integracyjne stanowią przychód dla pracowników, dlatego powinni oni liczyć się z koniecznością zapłacenia podatku. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik w pełni korzystał z przygotowanych atrakcji czy wpadł tylko na chwilę.

W wyroku z 17 stycznia 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że spotkania integracyjne dla pracowników stanowią przychód, od którego należy zapłacić podatek. Osoby uczestniczące w takich spotkaniach mogą się zatem spodziewać niższej pensji za miesiąc, w którym odbywała się integracja.


NSA w rozpatrywanej sprawie przedstawił dwa przypadki. Pierwszy to sytuacja, w której możliwe jest ustalenie faktycznej wartości otrzymanych przez jednego pracownika świadczeń (np. wyjazd na wycieczkę integracyjną, wyjście do teatru). W przypadku takich świadczeń nie ma wątpliwości co do konieczności i wysokości opodatkowania.

Jednak często pracodawca nie jest w stanie podać wartości świadczenia, które faktycznie lub potencjalnie otrzymał pracownik. Trudno oszacować rzeczywisty przychód każdego pracownika z imprezy z kompleksową obsługę (catering, gry i zabawy rekreacyjne, nagrody). NSA uznał, że dla ustalenia przychodu pracownika z tytułu uczestniczenia w spotkaniu integracyjnym, nie ma znaczenia w jakim zakresie skorzystał z przygotowanych atrakcji. Wartość świadczenia można ustalić, dzieląc całkowity koszt przez liczbę osób, które wzięły udział w spotkaniu. Dla wystąpienia przychodu wystarczająca jest sama możliwość odniesienia korzyści. Oznacza to, że podatek w takiej samej wysokości zapłacą zatem zarówno osoby, które spędziły cały wieczór na jedzeniu, piciu i szalonej zabawie, jak i te, które wpadły tylko na chwilę, by przywitać się z szefem i resztą zespołu.

Do tej pory sądy uznawały, że takich nieodpłatnych świadczeń, których charakter nie pozwala na określenie ich wartości, nie można uznać za przychód pracownika. Jednak zdaniem NSA trudności w ustaleniu faktycznej wartości świadczenia nie powinny stanowić przeszkody w opodatkowaniu takiego świadczenia.

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Już mnie chyba nic nie zdziwi ! od deszczu już płacimy to czemu nie za integracje.
Totalne rządowe kretyństwo.
Piotr P.

Piotr P.
OcenaPracownikaOnlin
e.pl - know-how,
kryteria oceny,
wska...

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Czy szkolenia fundowane pracownikom, lub opłacenie przez pracodawcę (części lub całości) studiów pracownika też będą (są) opodatkowane? Jeśli nie to wszyscy nagle zaczną się szkolić i integracja będzie wystepować w księgowości jako szkolenie.

Jeśli jednak szkolenia też będą (są) opodatkowane - bo pracownik "ma korzyść", która w sumie służyć ma pracodawcy wysyłającemu nań pracownika - to firmy zrezygnują ze wszystkiego co podnosi jakość i wydajność pracy.
Jaki będzie efekt w perspektywie kilku lat dla polskiej gospodarki i PKB można łatwo przewidzieć. Cóż - płaćmy i płaczmy.

Najlepiej założyć ACTA wszystkim, kontrolować wszystko i ze wszystkiego ciągnąć kasę.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Elizeusz J.:
Już mnie chyba nic nie zdziwi ! od deszczu już płacimy to czemu nie za integracje.
Totalne rządowe kretyństwo.
A co ma rząd do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego? :-(

NSA orzeka na zgodność z prawem, czyli na zgodność z tym co ustaliła władza ustawodawcza czyli Parlament, a rząd to władza wykonawcza. Za obowiązujące obecnie w prawie zapisy odpowiadają wszyscy politycy, ci byli i ci obecni! :-(

Ponieważ "Jednak zdaniem NSA trudności w ustaleniu faktycznej wartości świadczenia nie powinny stanowić przeszkody w opodatkowaniu takiego świadczenia." więc to obliguje polityków do uporządkowania tego prawa. Kiedyś się za to wezmą i dobrze by było aby tego prawa jeszcze bardziej nie popsuli ;-(, bo dzisiaj skoro jest taka niejednoznaczność to znaczy, że odwołując się do sądu sprawa jest do wygrania :-). W przyszłości jak doprecyzują już tak nie będzie. ;-(
Zbigniew Kowalewski

Zbigniew Kowalewski reżyser, KRONIKA

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Ja się zawsze integrowałem za własne pieniądze. Korporacyjne życie to współczesna odmiana feudalnych stosunków między Panem, wójtem, a plebanem i plebsem w tle. Guzik mnie to obchodzi

Alfred F.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Elizeusz J.:
Już mnie chyba nic nie zdziwi ! od deszczu już płacimy to czemu nie za integracje.
Totalne rządowe kretyństwo.
tym razem "bohaterem" jest Naczelny Sąd Administracyjny
Mirosław Druchowicz

Mirosław Druchowicz Zastępca Dyrektora
Linii Biznesowej,
Krajowa Izba
Rozlicz...

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Elizeusz J.:
Totalne rządowe kretyństwo.
Nazwanie czegoś kretyństwem być może poprawia samopoczucie nazwyającemu, ma jednak pewne wady:
1. jest rzadko skutecznie - nazwany kretynem dla zasady będzie bronił swego stanowiska i raczej nie jest skłonny do kompromisu.
2. sami czujemy się tak dobrze, że nie widzimy powodu aby przemyśleć swoje stanowisko.
W tym wypadku adresatem jest sąd a nie rząd i ma on rację. Powoływanie się na fakt, że nie można ustalić wielkości świadczenia jest złym argumentem. Istotne jest natomiast, czy takie spotkanie jest świadczeniem dla pracownika, czy też raczej jest elementem dającym wartość pracodawcy. I tu jest pies pogrzebany.

konto usunięte

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

niedlugo i tak ludzie beda mieli wszczepiony chip, reguljacy automatycznie, "co sie komu nalezy,
a co nie" i bedzie swiety spokoj ... Pelna integracja.

Opodatkowane, bedzie wtedy kazde wyjscie z domu, stosunek malzenski czy pierdniecie bo przynosi korzysc, ulge.

Zauwazmy przy tym, ze tak podstawowe czynnosci, jak wychodek, jedzenie czy nawet sen (gdzies trzeba spac, a to kosztuje) sa juz posrednio opodatkowane. Podobnie jak wspomniane opady deszczowe, no i powietrze (narazie w kurortach ale poczekajmy ..)

Pozatym, placimy podatek od wydawanych pieniedzy, ktore juz raz zostaly opodatkowane. Czyli jakby rowniez, podatek od podatku ...

Ot, absurd zycia i umierania.

PS
podatek od umarcia juz tez jest - w postaci pochowku, ktory a jakze ...
I opodatkowanej schedy, po umarlym.
Porzucmy wiec wszelkie nadzieje, zludzeniaCzeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 05.02.12 o godzinie 16:57

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Elizeusz J.:
Już mnie chyba nic nie zdziwi ! od deszczu już płacimy to czemu nie za integracje.
Totalne rządowe kretyństwo.

Szanowny Przedmówca raczy zapominać, że płacimy już za oddychanie oraz pierdzenie. Jak zapewne dostrzegła Pan za oknem, globalne ocieplenie kontratakuje i aby je powstrzymać, włodarze tego świata postanowili opodatkować co2 - czyli produkt uboczny procesu oddychania. Ponad 100 lat temu socjaliści marzyli o tym, aby opodatkować oddychanie - to był taki ideał, dlań nieosiągalny a o którym mówili z pietyzmem i rozmarzeniem. Marks a za nim Lenin, jako receptę na kapitalizm i sposób do jego obalenia zwykł mawiać, że jest tylko jeden sposób, by zabić kapitalizm: podatki, podatki i jeszcze raz podatki[. Źródło tutaj. No i dziś całkowita skala obciążeń podatkowych zwykłego zjadacza chleba wynosi 85% - licząc po stronie konsumpcji. Puenta? Jakaś puenta by się przydała... A tak! Głosujcie wszyscy na PO! Bo tylko wtedy się nam POlepszy!

POzdrawiam!

PiSowska Reakcyjna Antylemingowa Karłowata Świnia Kontrreakcji
(ale trochę farbowana - przyznaję ze wstydem(?) Jestem na co dzień wyborcą JKMa i Jego Nowej Prawicy a PiS po prostu wolę a contrario PO bo PO prostu nienawidzę PO i tych głupich PO-ye*ków, - czyli wyborców PO, czyli tzw. Lemingów. Dlatego i tylko dlatego głosuję teraz na PiS).Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.01.14 o godzinie 17:26

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Marek Kubiś:
Elizeusz J.:
Już mnie chyba nic nie zdziwi ! od deszczu już płacimy to czemu nie za integracje.
Totalne rządowe kretyństwo.
A co ma rząd do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego? :-(

NSA orzeka na zgodność z prawem, czyli na zgodność z tym co ustaliła władza ustawodawcza czyli Parlament, a rząd to władza wykonawcza. Za obowiązujące obecnie w prawie zapisy odpowiadają wszyscy politycy, ci byli i ci obecni! :-(

Się Panu Monteskiusz musi śnić po nocach;) Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie - głosował Pan na PO:] I to co Pan uprawia, to tzw. racjonalizacja - patrz Wikipedia. Co prawda ja z polskiego prawa konstytucyjnego mam tylko 4+ na marnym UW u prof. Gebethnera, ale na Pana miejscu, przed napisaniem takich uroczych andronów zastanowiłbym się nad analizą, ile przegłosowanych projektów ustaw, to projekty rządowe/ministerialne? ;)))
Ponieważ "Jednak zdaniem NSA trudności w ustaleniu faktycznej wartości świadczenia nie powinny stanowić przeszkody w opodatkowaniu takiego świadczenia." więc to obliguje polityków do uporządkowania tego prawa. Kiedyś się za to wezmą i dobrze by było aby tego prawa jeszcze bardziej nie popsuli ;-(, bo dzisiaj skoro jest taka niejednoznaczność to znaczy, że odwołując się do sądu sprawa jest do wygrania :-). W przyszłości jak doprecyzują już tak nie będzie. ;-(

A Vincent siedzi i zawija je w te sreberka...

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Mirosław Druchowicz:
Elizeusz J.:
Totalne rządowe kretyństwo.
Nazwanie czegoś kretyństwem być może poprawia samopoczucie nazwyającemu, ma jednak pewne wady:
1. jest rzadko skutecznie - nazwany kretynem dla zasady będzie bronił swego stanowiska i raczej nie jest skłonny do kompromisu.
2. sami czujemy się tak dobrze, że nie widzimy powodu aby przemyśleć swoje stanowisko.
W tym wypadku adresatem jest sąd a nie rząd i ma on rację. Powoływanie się na fakt, że nie można ustalić wielkości świadczenia jest złym argumentem. Istotne jest natomiast, czy takie spotkanie jest świadczeniem dla pracownika, czy też raczej jest elementem dającym wartość pracodawcy. I tu jest pies pogrzebany.

Kolejny przypadek wyborcy PO? ;))))))

konto usunięte

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Za każdym razem kiedy wydaje mi się, że nic mnie już nie zaskoczy, zawsze pojawia się ktoś/coś kto mi ten spokój burzy.
Jestem pod takim "wrażeniem" interpretacji NSA, nie wspominając o działaniach twórców naszego prawa, że na razie brak mi słów by z rozwagą temat skomentować.
Co prawda za imprezami integracyjnymi tęsknić szczególnie nie będę ale...
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Radosław H.:
Marek Kubiś:
Elizeusz J.:
Totalne rządowe kretyństwo.
A co ma rząd do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego? :-(

NSA orzeka na zgodność z prawem, czyli na zgodność z tym co ustaliła władza ustawodawcza czyli Parlament, a rząd to władza wykonawcza. Za obowiązujące obecnie w prawie zapisy odpowiadają wszyscy politycy, ci byli i ci obecni! :-(
Co prawda ja z polskiego prawa konstytucyjnego mam tylko 4+ na marnym UW u prof. Gebethnera
Gratuluję, ale nie wiem czy tu rekrutują z prawa konstytucyjnego.
na Pana miejscu, przed napisaniem takich uroczych andronów zastanowiłbym się nad analizą, ile przegłosowanych projektów ustaw, to projekty rządowe/ministerialne? ;)))
Czy chce Pan przekonywać, że opozycja to sami mądrzy ludzie, świetni fachowcy? :-( Proszę, ale proszę się później nie dziwić, że prawo jest jakie jest. Nie wmówi mi Pan, że opozycję interesują dobre ustawy, bo to co widzę to kombinowanie jak zająć miejsce rządzących a nie praca u podstaw. Rozumiem, że uważa Pan, że rządzących dobre ustawy interesują tylko w takim zakresie, w jakim służą ich politycznym interesom. Nie odważę się zaprzeczyć. :-(

Nie interesuje mnie ile przegłosowanych projektów ustaw, to projekty rządowe/ministerialne, bo za ustawy odpowiada władza ustawodawcza i takie utopijne mam postrzeganie tegoż. I dziękuję za urocze androny.
to obliguje polityków do uporządkowania tego prawa
A Vincent siedzi i zawija je w te sreberka...
.., które kupił w ramach (zlikwidowanego) funduszu promocji i reklamy.
Sławomir Janiak

Sławomir Janiak specjalista ds
podatków KR Group

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Juliusz B.:
Według NSA firmowe spotkania integracyjne stanowią przychód dla pracowników, dlatego powinni oni liczyć się z koniecznością zapłacenia podatku. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik w pełni korzystał z przygotowanych atrakcji czy wpadł tylko na chwilę.

W wyroku z 17 stycznia 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że spotkania integracyjne dla pracowników stanowią przychód, od którego należy zapłacić podatek. Osoby uczestniczące w takich spotkaniach mogą się zatem spodziewać niższej pensji za miesiąc, w którym odbywała się integracja.


NSA w rozpatrywanej sprawie przedstawił dwa przypadki. Pierwszy to sytuacja, w której możliwe jest ustalenie faktycznej wartości otrzymanych przez jednego pracownika świadczeń (np. wyjazd na wycieczkę integracyjną, wyjście do teatru). W przypadku takich świadczeń nie ma wątpliwości co do konieczności i wysokości opodatkowania.

Jednak często pracodawca nie jest w stanie podać wartości świadczenia, które faktycznie lub potencjalnie otrzymał pracownik. Trudno oszacować rzeczywisty przychód każdego pracownika z imprezy z kompleksową obsługę (catering, gry i zabawy rekreacyjne, nagrody). NSA uznał, że dla ustalenia przychodu pracownika z tytułu uczestniczenia w spotkaniu integracyjnym, nie ma znaczenia w jakim zakresie skorzystał z przygotowanych atrakcji. Wartość świadczenia można ustalić, dzieląc całkowity koszt przez liczbę osób, które wzięły udział w spotkaniu. Dla wystąpienia przychodu wystarczająca jest sama możliwość odniesienia korzyści. Oznacza to, że podatek w takiej samej wysokości zapłacą zatem zarówno osoby, które spędziły cały wieczór na jedzeniu, piciu i szalonej zabawie, jak i te, które wpadły tylko na chwilę, by przywitać się z szefem i resztą zespołu.

Do tej pory sądy uznawały, że takich nieodpłatnych świadczeń, których charakter nie pozwala na określenie ich wartości, nie można uznać za przychód pracownika. Jednak zdaniem NSA trudności w ustaleniu faktycznej wartości świadczenia nie powinny stanowić przeszkody w opodatkowaniu takiego świadczenia.
Cóż, ja całkowicie nie zgadzam sie z tym stanowiskiem - kwestia: kiedy mamy przychód, jak go wycenić itp.
Łatwo powiedzieć przychód jest - gorzej go wyliczyć. Tu nadal będziemy mieli przepychankę choć przepisy w tym zakresie od łądnych paru lat nie zmieniły się. Ale wyjścia są przynajmniej dwa. I sporo osób już je zrozumiało i zaczeło stosować.
Jacek Placek mógł iść na imprezę, miał mozliwość chodzenia do prywatnego lekarza, darmowego dojazdu do pracy i pójścia do kina. Z niczego jednak nie korzystał. To on u siebie zorganizował szalone party, był okazem zdrowia, do pracy biegał - dla zdrowia - codziennie 10 km a zamiast do kina chodził na mecze piłkarskie. Dziwne. Okazało się, że mimo wszystko osiągnął dochód miesięczny (impreza była co miesiąc) 500 zł. Zapłacił - za pośrednictwem pracodawcy - ok 1000 zł podatku. Pytanie od czego? Jakie to faktycznie osiągnął przysporzenie majątkowe?
Sławomir Janiak

Sławomir Janiak specjalista ds
podatków KR Group

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Sławomir Janiak:
Juliusz B.:
Według NSA firmowe spotkania integracyjne stanowią przychód dla pracowników, dlatego powinni oni liczyć się z koniecznością zapłacenia podatku. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik w pełni korzystał z przygotowanych atrakcji czy wpadł tylko na chwilę.

W wyroku z 17 stycznia 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że spotkania integracyjne dla pracowników stanowią przychód, od którego należy zapłacić podatek. Osoby uczestniczące w takich spotkaniach mogą się zatem spodziewać niższej pensji za miesiąc, w którym odbywała się integracja.


NSA w rozpatrywanej sprawie przedstawił dwa przypadki. Pierwszy to sytuacja, w której możliwe jest ustalenie faktycznej wartości otrzymanych przez jednego pracownika świadczeń (np. wyjazd na wycieczkę integracyjną, wyjście do teatru). W przypadku takich świadczeń nie ma wątpliwości co do konieczności i wysokości opodatkowania.

Jednak często pracodawca nie jest w stanie podać wartości świadczenia, które faktycznie lub potencjalnie otrzymał pracownik. Trudno oszacować rzeczywisty przychód każdego pracownika z imprezy z kompleksową obsługę (catering, gry i zabawy rekreacyjne, nagrody). NSA uznał, że dla ustalenia przychodu pracownika z tytułu uczestniczenia w spotkaniu integracyjnym, nie ma znaczenia w jakim zakresie skorzystał z przygotowanych atrakcji. Wartość świadczenia można ustalić, dzieląc całkowity koszt przez liczbę osób, które wzięły udział w spotkaniu. Dla wystąpienia przychodu wystarczająca jest sama możliwość odniesienia korzyści. Oznacza to, że podatek w takiej samej wysokości zapłacą zatem zarówno osoby, które spędziły cały wieczór na jedzeniu, piciu i szalonej zabawie, jak i te, które wpadły tylko na chwilę, by przywitać się z szefem i resztą zespołu.

Do tej pory sądy uznawały, że takich nieodpłatnych świadczeń, których charakter nie pozwala na określenie ich wartości, nie można uznać za przychód pracownika. Jednak zdaniem NSA trudności w ustaleniu faktycznej wartości świadczenia nie powinny stanowić przeszkody w opodatkowaniu takiego świadczenia.
Cóż, ja całkowicie nie zgadzam sie z tym stanowiskiem - kwestia: kiedy mamy przychód, jak go wycenić itp.
Łatwo powiedzieć przychód jest - gorzej go wyliczyć. Tu nadal będziemy mieli przepychankę choć przepisy w tym zakresie od łądnych paru lat nie zmieniły się. Ale wyjścia są przynajmniej dwa. I sporo osób już je zrozumiało i zaczeło stosować.
Jacek Placek mógł iść na imprezę, miał mozliwość chodzenia do prywatnego lekarza, darmowego dojazdu do pracy i pójścia do kina. Z niczego jednak nie korzystał. To on u siebie zorganizował szalone party, był okazem zdrowia, do pracy biegał - dla zdrowia - codziennie 10 km a zamiast do kina chodził na mecze piłkarskie. Dziwne. Okazało się, że mimo wszystko osiągnął dochód miesięczny (impreza była co miesiąc) 500 zł. Zapłacił - za pośrednictwem pracodawcy - ok 1000 zł podatku. Pytanie od czego? Jakie to faktycznie osiągnął przysporzenie majątkowe?

Dla przypomnienia - wszystko przez abonamenty medyczne. A od kiedy zmieniła się interpretacja tego tematu? Warto sobie przypomnieć, że parę dobrych lat temu Pracodawca nie mógł takiej opieki zaliczyć w KUP. Potem się to zmieniło - takie wydatki stały się KUP. Nie zmienił sie oczywiście przepis kiedy osiąga się dochody. Ale.... dziwne, od tamtego okresu zmieniła sie interpretacja co do PIT. Kiedyś NKUP i nie-PIT, potem KUP i PIT. Nigdy nie wiadomo co sie wydarzy jutro. A nie, wiadomo - będzie poniżej ZERA
Justyna P.

Justyna P. Dyrektor
Zarządzający, ABC
Reklama Sp. z o.o.

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

To jakaś masakra... No cóż żyjemy w końcu w Polsce - zamiast Państwo pomóc, to jak zwykle "obywatelu płać podatek" .... już wiem po co nacisk jest kładziony na zmniejszenie bezrobocia - więcej w budżecie z podatków.
Sławomir Janiak

Sławomir Janiak specjalista ds
podatków KR Group

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

tyle, że i budżet tego nie rozumie. Pamiętam sprawy sprzed mniej więcej 10 lat - opłata skarbowa od listów przewozowych - dochód gminy.
Z 6-7 największych wówczas firm transportowych w Polsce płaciły dwie.
Gminy - co dziwne - wiedziały o tym. I cóż z tego? A dróg i przedszkoli jak brakowało tak brakuje, szkoły jak miały "dziury budżetowe" tak i nadal mają.
A interpretacje fiskusa i orzeczenia sądowe - tu zielono, tam czerwono? Ha, a za miedzą tęczowo.
Tylko skąd to się bierze.
Nie obrażając nikogo - poziom zwykłego (choć najbardziej pracowitego) urzędnika służb podatkowych jest ..... powiedzmy średni - ale z tego co wiem, to proces szkolenia i zapewniania narzędzi pracy jest taki gdy ja tam pracowalem 20 lat temu. Sędziowie - jest na pewno paru fachowców od podatków ale pozostali?
I jeszcze jedno: w ostatnich 4-5 latach sporo fiskus pisal w różnych interpretacjach o kwestii VAT i nieodpłatnych świadczeń (sprzed zmiany 2011). Tylko, ze jak przychodził na kontrole (przeżyłem z klientami takich kilkadziesiąt) w zakresie VAT nigdy nie kwestionował rozliczenia w tym zakresie choć interpretacje wskazywały, że działamy niezgodnie z "prawem", tu: widzimisię fiskusowe

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

Sławomir Janiak:
tyle, że i budżet tego nie rozumie. Pamiętam sprawy sprzed mniej więcej 10 lat - opłata skarbowa od listów przewozowych - dochód gminy.
Z 6-7 największych wówczas firm transportowych w Polsce płaciły dwie.
Gminy - co dziwne - wiedziały o tym. I cóż z tego? A dróg i przedszkoli jak brakowało tak brakuje, szkoły jak miały "dziury budżetowe" tak i nadal mają.
(...)

Dlatego proponuję, aby w tym celu podnieść podatki! Przecież to prosta analogia! Im więcej żądamy od Państwa, tym więcej ono musi nam zabrać, aby później coś nam dać - a ile po drodze się zmarnuj! Ile zdefraudują to pół biedy, ale ile biurwokracja przeje! Dlatego jestem zwolennikiem państwa minimum a Panu polecam ten filmik:

http://vimeo.com/28118876

Tak a propos specjalistów od podatków o których Pan wspomina poniżej swej uciętej wypowiedzi. Radzę poczytać o Krzysztofie Habichu - człowieku, który walczył z Fiskusem i nie przegrał - za co bez wyroku siedział lata w więzieniu!
Sławomir Janiak

Sławomir Janiak specjalista ds
podatków KR Group

Temat: Czy to koniec imprez integracyjnych w przedsiębiorstwach?

pytaie - dlaczego siedział?
I wszystko będzie jasne



Wyślij zaproszenie do