Temat: chaos dopiero się zaczyna...
Krzysztof Stasiak:
to ja owego kryzysu nie widze. W wielu branzach interesy jak szły dobrze jak ida dalej..wiec gdzie do cholery ten kryzys?:-)
Zaskoczył mnie Pan tą opinią. :-( Panie Krzysztofie, kryzys jest tam, gdzie jest to podawane przez media, .. w bankach.
Nie widać go? Oczywiście! bo interweniowały rządy, po to właśnie aby gospodarka tego kryzysu nie zobaczyła. :-( Po to, by tysiące przedsiębiorstw, miliony osób prywatnych, dając dyspozycje przelewu wynagrodzeń dla pracowników, podatków do urzędów, dyspozycje zapłaty za zakupione towary handlowe, usługi, .., płacąc kartą za zrobione zakupy, podejmując swoje oszczędności, .., nie dowiedziały się, że transakcje nie mogą zostać zrealizowane z powodu braku środków na koncie! Po to aby miliony osób nie dowiedziały się, że mogą liczyć tylko i wyłącznie na środki do wysokości bankowego funduszu gwarantowanego i to po zakończeniu postępowania wyjaśniającego!
Czy informacja, że kasy nie ma, ale za to paru bankowców stanie przed komisją sejmową, prokuratorem będzie satysfakcjonująca dla społeczeństw? Wątpię. :-( Czy banki gwarantują nam właściwy nadzór nad pieniądzem i bezpieczeństwo mikroprzedsiębiorstwom, .., gospodarce krajowej, gospodarce światowej - to pytanie o pozytywną odpowiedź na które dzisiaj toczy się medialna wojna.
Wojna wygrywana obecnie przez banki. :-( Oszczędności nie są wycofywane ani transferowane w znaczącej wysokości, wprowadza się uchylenie tajemnicy bankowej co ma umożliwić kontrolę przepływu kapitału i bynajmniej nie po to aby zabronić czegokolwiek bankowcom - bo śmiem twierdzić, że jest to im "rybka", braki na kontach uzupełniły rządy, a pozytywne opinie (nie tylko analityków, czyli ludzi opłacanych przez banki) o rokowaniach w przyszłości dominują w mediach.
Kryzys to jest w mentalności...wielu pracowników i pracodawców .
Nihil novi sub sole - tak było, jest i będzie, a powyższa opinia jest tą, o którą właśnie zabiegają obecnie bankowcy.
Ale wracajac do watku głównego... przyjdzie czas gdzie trzeba bedzie zatrudnic pracownikow..I jak sadzicie...czy ci "spuszczeni z woda" czy obrazeni kiedykolwiek zloza aplikacje jeszcze raz do firmy X? chyba tylko ci co maja noz na gardle i pierwszy ew dzien pracy zacznie sie od ......poszukiwania pracy w kompie...
Niestety takich osób jest bardzo, bardzo, bardzo dużo.
To jest wlasnie krotkowzrocznosc dzialan...
.. to jest perfidia, wykalkulowane działanie z wyrachowaniem, a tytuł wątku jest niestety aktualny jak nigdy. Zmiany muszą nastąpić, ale niestety uzdrawianie gospodarki jest w rękach tych, którzy obecnie ją rozkładają. :-(
Cóż, każde pokolenie ma swoje rzeczywiste, poważne problemy z zapędami jednostek, których decyzje i działania wpływają na wielu. :-( Dobrze chociaż, że nie jest to globalny konflikt zbrojny. :-(