Temat: biurko
Ania G.:
Juliusz B.:
Agnieszka N.:
zeby doba trwala tydzien..
czy chciałabyś, żeby za tydzień płacili Ci jak za dobę?
ale na odwrót mogłoby być:)
Wolę wersję Ani - chyba jestem normalna? hhehehe
A swoja drogą to teraz nie mam czasu na przemalowywanie biurek, bo własnie doba za krotka, ale kiedys to robiłam podczas róznych remontów.
I dlaczego polecam:
Musze powiedziec, że to bardzo uspokajające i sprzyja maksymalnemu skupieniu a i refleksjom róznorakim co za tym idzie: precyzyjne malowanie cienkich rantów mebli, to wymóg zegarmistrzowskiej precyzji w pociagnięciach milimetrowym pędzelkiem...
Jak ktos jest takim potrzepańcem jak ja - stanowczo za szybkim - to będzie latami wspominał takie poświęcenie.
1,5 roku temu malowalam drobne elementy restaurowanego kredensu i do dziś jestem przekonana, że jest to mój ideał skupienia.
Tak więc Andrzeju - Twoja propozycja malowania obudzila we mnie tym wspomnieniem chęc do nowego. Sękju.
Tylko czy esy-floresy w gabinecie poważnej proszę jaśnie szefowej..
hheheeehh