Temat: prawa autorskie w PO KL

Witam, poniżej przedstawiam pewien problem, na który napotkałam przy okazji pisania wniosku Będę wdzięczna za wszelkie sugestie!

Szkoła wyższa realizuje w partnerstwie z instytucją publiczną projekt badawczy, na potrzeby którego udostępnia wypracowaną przez lata metodę badawczą. Szkoła wyższa użycza swojego zasobu intelektualnego partnerowi, który odpowiada za faktyczną realizację projektu. Czy prawa autorskie do tej metody badawczej można uznać za koszt kwalifikowany projektu?.

Temat: prawa autorskie w PO KL

Jeżeli realizujecie projekt w partnerstwie, to moim zdaniem nie. Nie wiem jaki jest system rozliczeń wewnątrz partnerstwa zapisany w umowie, ale zgodnie z naszymi standardami, szkoła wyższa musiałaby przedstawić dowód poniesienia wydatku dot. posiadanych przez siebie praw autorskich (co jest niemożliwe).

Gdyby ta sama szkoła wyższa była np. podwykonawcą, wówczas mogłaby ująć na fakturze koszt praw autorskich do swojej metody badawczej, jeśli przekazałaby autorskie prawa majątkowe to tej metody podmiotowi, na którego wystawiałaby fakturę.

Temat: prawa autorskie w PO KL

Dokladnie. Partnerstwo musi być jasno oddzielone od podwykonawstwa. Gdy partner wystawia f-ry liderowi, to staje sie jego podwykonawca:) Sa wytyczne na ten temat na stronie UE.

Kamil Górecki:
Jeżeli realizujecie projekt w partnerstwie, to moim zdaniem nie. Nie wiem jaki jest system rozliczeń wewnątrz partnerstwa zapisany w umowie, ale zgodnie z naszymi standardami, szkoła wyższa musiałaby przedstawić dowód poniesienia wydatku dot. posiadanych przez siebie praw autorskich (co jest niemożliwe).

Gdyby ta sama szkoła wyższa była np. podwykonawcą, wówczas mogłaby ująć na fakturze koszt praw autorskich do swojej metody badawczej, jeśli przekazałaby autorskie prawa majątkowe to tej metody podmiotowi, na którego wystawiałaby fakturę.

Temat: prawa autorskie w PO KL

W przypadku projektu, w którym pracowałam przez ostatnie 3 lata (EFS-EQUAL w partnerstwie z m.in. uczelnią wyższą) praktyka była taka, że prawa autorskie do wszelkich rezultatów projektu (np. wyniki badań) należało przenieść na administratora (lidera) projektu, ten zaś był zobowiązany przenieść je na Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (w drodze odpowiednich umów). Miało to służyć, jak to w EFS bywa, upowszechnianiu rezultatów, ich ewentualnej replikacji przez inne podmioty i inszej ogólnej użyteczności ludzkości. Sprawa była o tyle prosta, że narzędzia badawcze, raporty, ekspertyzy, skrypty, podręczniki, itp. zostały stworzone specjalnie i tylko na potrzeby projektu - ujęte w budżecie, z niego zapłacone, itp.

Nie czując się broń Boziu specem od prawa autorskiego, zastanawiałabym się, czy przedmiotem prawa autorskiego miałaby być w przypadku podanym przez Jagnę sama metoda naukowa, czy też końcowy rezultat jej użycia - np. raport z badań, książka, ekspertyza, itp. Z praktyki akademickiej wydaje mi się, iż raczej to drugie...