Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Amerykańska obrona antyrakietowa w Czechach i Polsce...

Tarcza dla wiernych giermków

Fakt, że Polska nie skontaktowała się w tej sprawie z sąsiadami, jest dość nieprzyjaznym aktem w ramach Unii Europejskiej.
Podobnie jak w przypadku wojny w Iraku, "koalicja chętnych" w Europie ma pomóc w realizacji pomysłu, by na europejskiej ziemi zainstalować system obrony rakietowej przed nuklearnymi rakietami międzykontynentalnymi. Odpowiedź Warszawy i Pragi na propozycje Waszyngtonu w tej sprawie będzie "najprawdopodobniej pozytywna", oświadczyli radośnie po spotkaniu premierzy Mirek Topolanek i Jarosław Kaczyński. Rządy chcą przypodobać się Waszyngtonowi, ale społeczeństwa bronią się, nie chcąc stać się obiektem ataków. Dodatkowy teatr działań wojennych? Już w 1983 r. Waszyngton Ronalda Reagana ze swą "tarczą antyrakietową" groził zaostrzeniem zimnej wojny.

"Inni" muszą ocenić, co należy sądzić o tym "amerykańskim projekcie ochrony terytorium USA" – stwierdza wyjątkowo ostrożnie Frank-Walter Steinmeier. Trwają jeszcze prace nad zleconym przez NATO studium w sprawie innego systemu obronnego, mającego służyć do ochrony Europy przed rakietami. Minister spraw zagranicznych mówi w sposób zawoalowany: należało porozmawiać wcześniej z Rosją, ponieważ punkty rozmieszczenia rakiet zbliżają się do jej terytorium. Poza tym w obecnym stanie technologii zbrojeniowej Iranu Europa nie jest zagrożona irańskimi rakietami.

Bezsporne jest, że Putin swym zimnym wystąpieniem w Monachium przegapił również pewną szansę. Ale czy rzeczywiście ostrze krytyki nie może być skierowane w Amerykę, a cały ten pomysł nie ma nic wspólnego z Rosją, jak zarzeka się teraz CDU i prostodusznie warszawski rząd? W takim przypadku odpowiednio wcześnie stanąłby na porządku dziennym między NATO i Rosją. Tak się jednak nie stało.

Niedawno Ulrich Weisser, szef sztabu planowania w ministerstwie obrony za Volkera Rühe, przypomniał w "Süddeutsche Zeitung", dlaczego Rosja ma powód, by sądzić, że jej interesy bezpieczeństwa nie zawsze są poważnie traktowane i czy nie należało raczej poszukiwać "bezpieczeństwa razem z Rosją" a nie "bezpieczeństwa przed Rosją". Interesująca lektura! Faktycznie, mamy teraz do czynienia ze swego rodzaju nową atmosferą obrony przed putinowską Moskwą. Stary-nowy wizerunek wroga – czy coś takiego nie zjednoczyłoby na powrót Zachodu? To, że tarcza rakietowa w sposób bezpośredni lub pośredni naruszy równowagę sił, widać jak na dłoni i nietrudno było sobie wyobrazić, iż Rosja może zagrozić jednostronnym wypowiedzeniem układu o redukcji rakiet krótkiego i średniego zasięgu (INF) z lat 80. Brakuje przekonujących dowodów na to, że system obronny rzeczywiście skierowany jest przeciwko Iranowi. W Polsce? A może potajemnie chodzi o Chiny? Zestrzeliwując za pomocą rakiety satelitę, Pekin niedawno wyraźnie pokazał, co sądzi o "niepokonanym" systemie obronnym.

I w końcu rola Warszawy. Dlaczego nie zrobiono tam ani jednego kroku, aby – skoro to wszystko służy wspólnemu bezpieczeństwu – przynajmniej poinformować, nie mówiąc już o konsultacjach, o tym pomyśle sąsiadów? Na przykład w Berlinie? Ta teza jest zresztą w ogóle mało wiarygodna, ponieważ tarcza antyrakietowa, której zdecydowanie sprzeciwia się wielu członków sojuszu, wielokrotnie podzieli "wspólne bezpieczeństwo". Nieskontaktowanie się w tej sprawie z sąsiadami jest w dodatku dość nieprzyjaznym aktem w ramach Unii Europejskiej. Wieczne mówienie "nie", polityka weta, branie wszystkich innych na zakładników – to już niedługo przestanie się Polsce udawać.

Ryzyko dla i tak dziurawego Zachodu, dla chwiejnej Europy, dla stosunków z Rosją i dla sąsiadów Warszawa/Berlin – to wszystko kryje się w niewinnym z pozoru pomyśle Waszyngtonu. Naiwnie czy z rozmysłem, niektórzy bawią się zapałkami i pojawia się zagrożenie pożarowe. A jeszcze w ogóle nie było mowy o zasadniczej kwestii: jaki mianowicie sens ma kierowanie się logiką zbrojeń, nawet jeśli kryje się pod płaszczykiem "systemu obronnego", która gdzie indziej tak dramatycznie zawodzi?

http://wiadomosci.onet.pl/1394124,2678,kioskart.html