Maciek
G.
Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...
Temat: Zadania szkoły.
Niejako na marginesie dyskusji o proboszczu, obrażającym dziewczynkę z rodziny ateistycznej. Stworzył się tam jakiś koszmarny offtop na temat tego, co należy, a czego nie należy umieszczać w programach szkolnych. Czy szkoła powinna mieć ustalone programy nauczania, czy może powinna być wolność i dowolność, jak chce Pan Olgierd?Czy możemy pozwolić na przenoszenie deklaracji światopoglądowych (choćby ewolucjonizm vs kreacjonizm) do programów szkolnych?
Czy może szkoła ma uczyć podstaw wiedzy naukowej plus informacji przydatnych we współczesnym świecie (podatki/informatyka/działanie leków, na przykład)...
I dlaczego z roku, na rok obserwujemy coraz poważniejsze braki u młodzieży posiadającej maturę.
Powiem szczerze: z tym, co reprezentują sobą aktualnie przyszli lekarze, nie dałoby się ukończyć liceum, do którego miałem przyjemność chodzić. To była taka tradycyjna, nabita lekcjami szkoła. Gdzie nie było szansy obijania się, na jakiejkolwiek lekcji. Najlepszym przykładem jest to, że do dzisiaj jestem w stanie zdawać maturę z języka polskiego. Taki coroczny konkurs: kto rozwiąże więcej pytań z testów maturalnych, publikowanych w dziennikach :-)