Temat: Edukacja w wydaniu hardcore.....
Agata P.:
primo: nie wiesz, co czyje Sasha Grey i czy robi to z
Nie, opieram się o wywiad, który kiedyś z nią dawno temu czytałem. Inaczej bym tak nie napisał z prostej przyczyny - wiele kobiet jest do tego zmuszanych, bitych, zastraszanych. Ale znam osobiście kilka takich, które z "nierządu" czerpią nie tylko przyjemność finansową :) Kilka jest na GoldenLine, choć akurat nie w tej grupie :)
Jeśli tak, to musze Cie rozczarować, jako osoba wielce niepruderyjna: nie każda kobieta lubi dusić się penisem partnera przy throat-fucking. Double albo triple anal z penisami typu gigant tez pewnie nie nalezy do zabawnych.
Naprawdę? Boże, nie wiedziałem :o
Agata, daj spokój, pani Grey wprowadziła do porno kilka SWOICH "inowacji".
secundo: nie o moralność tu chodzi. Nikt nie zabrania dorosłej kobiecie/młodej dziewczynie bzykac sie za kasę z facetami. Co więcej, myslę, że bardziej jest to żałosne z punktu widzenia faceta, który za bzykanie musi płacić.
Heh, stały motyw z "pożałowania godne". Wcale nie. Płaci albo ten, kto nie ma innej możliwości - i tu faktycznie, szkoda go. Albo kto nie ma ani czasu na latanie po klubach, podrywanie, bajerowanie i tak dalej. Jeśli będzie szukał partnerki na dłużej - to tak. I wielu lubi "gonić króliczka" ("instynkt łowcy i takie tam"). Ma potrzebę - ma realizację. Albo nie może sobie pozwolić na to z uwagi na fakt, że kogoś zdradza (nie oceniam, różne są sytuacje), czy choćby ze względu na środowisko (religijne, zawodowe, rodzinę).
Podobnie, jak jeden potrafi
sobie sam ugotować obiad (i naprawdę "żałosne jest" nie nauczyć się kilku prostych potraw i prosić się kogoś o zrobienie kanapki, czy przymieranie głodem, bo dwie lewe ręce), a drugi, nawet, jeśli potrafi, idzie do restauracji, bo nie ma w piątek wieczorem ochoty sterczeć przy garach, żeby zjeść żeberka w piwie.
Smutno tak być wydymanym przez nastolatkę.
Jeśli się sądzi, że ona robi to "z dobrego serduszka", to pewnie :)
postrzeganym jako pojemnik na spermę nie wydaje sie byc atrakcyjnym.
Co najmniej dwie moje znajome traktują tak facetów. Ale to akurat feministki.
Natomiast poznałem kilka dziewczyn w życiu, które naprawdę ani nie musiały tego robić, ani nie traktowały facetów jak "świnie do ....", ani nie były zgorzkniałe. Fajne kumpele. Jedna po pewnej znanej polskiej uczelni, wydział prawa.
Nie musi tego robić, pracuje w kancelarii i ma za co kupić "waciki" a lubi pewne... rzeczy :)
Dominy BDSM, które szukają "niewolników" albo "masterów" po sieci (za sponsoring lub bez) też to robią z przymusu? :]
Od niedawna dopiero możemy głosowac, a tu dupy postanowiły, ze wolność im sie nie podoba i wola zycie u boku utrzymywacza, lub sponsoring.
Są wolne. To a) one decyduję z kim, b) CZY (i wysokość "stawki" nie ma tu znaczenia, jak śmierdzi czy jest chamem), c) kiedy.
Jeśli chcą, mogą się nawet czuć "władczyniami męskich popędów", chociaż jak ktoś zaczyna mieszać seks z ideologią, to ja spierniczam w podskokach. To ma być przyjemne, a nie upolitycznione czy na siłę.
Jeśli nie decydują, to znaczy, że mają albo faktycznie ciężką sytuację i robią to z obrzydzeniem, a więc potrzebują pomocy, albo są zmuszane do nierządu, a to jest karalne i również potrzebują pomocy.
obu zjawisk. Po prostu, nie. Prostytucja często jest związana z patologią: i nie am nic wspólnego z Pretty Woman.
Twoje prawo :)
A dla mnie jest prosty i dobrowolny układ z obu stron. Facet chce - znajduje (śpieszę przypomnieć, że poszukiwaczek kochanków, "samotnych żonek", czy tzw. "kuguarek" jest też od cholery). Kobieta chce - znajduje. Jeśli choć jedno nie chce, to jest
gwałt.
Skąd pomysl, ze one czerpia przyjemność z seksu? Dla nich to biznes, tak jak sprzedanie Ci butów w sklepie. Wiele prostytutek nie lubi seksu.
Zawsze uogólniasz? Czy ja pisałem o ogóle? Wstrzymaj więc i Ty konie, pliz :)
Nie wiem, ajk Ci to anpisac, ale czasami krzyki rozkoszy bzykanej kobiety moga być udawane.... uwierz mi na słowo. "instensywnosć" orgazmów zależy w tedy od wielkości portfela.
Opowiadasz oczywistości. Jeśli to robisz, tzn. że moja wypowiedź wzbudziła w Tobie taką potrzebę. Spieszę sprostować. Nie pisałem o wszystkich, a tym bardziej o zmuszanych do nierządu.
z jednej skrajności w druga.
Pomiędzy nimi jest cała gama szarości, którą konserwatyści zamieniają na "0/1". Nie moja wina.
Nie każdy 40-latek uwierzy, ze 20-letnia dupa leci an jego walory fizyczne....sorry
W drugą stronę to działa ;)
PS: i nie oceniam kobiet "po biuście", podobnie, jak nie chciałbym być oceniany "po grubości portfela". Dla mnie sponsoring lub seks za pieniądze, a nawet "bezgotówkowe puszczanie się" ("puszczanie się"... kto ku..a wymyśla te nazwy?), jeśli nie jest powiązane z wymuszeniem, czy to siłą, czy trudną sytuacją, tylko wyrazem wolnej woli dwojga ludzi, jest akceptowalne. Nie dorabiam do tego ideologii "worków na spermę" (?!), ani "bolców do przepychania" (?!), nie robię sacrum z profanum. Po prostu.
Miłego wieczoru.
Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 14.02.12 o godzinie 17:20