Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

Witam.
Jak w temacie.
Co sądzicie?
Droższy obiad?
Ale brak pensji kucharki.
Mniejsza powierzchnia.
Większy przemiał.

Sama nieraz jadam biurowy catering.
Szczerze? Nie dałabym tego żarcia żadnemu dziecku.

Walka o stołówki. Normalność czy głupota?
Walczyć o nierentowne żywienie, które kosztuje, a można załatwić taniej?
Ech, obiady w szkole... Mmmm.

konto usunięte

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

Ja sam chciałem w podstawówce jeść stołówkowe obiady, bo chciałem się socjalizować z kumplami ;) Choć mama gotowała dużo lepsze. Przez jakiś czas jadłem. Do momentu aż się nie zatrułem, po tym incydencie już miałem na długo uraz do stołówek. Choć do dziś pamiętam, że racuchy z jabłkami dobre robili.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

Catering chcemy czy nie to powoli normalność, głupota to sklepiki z chipsami i słodyczami:)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

W Polsce nowość; w Niemczech catering nie w szkołach (tam tylko niewiele szkół oferuje obiady), a w przedszkolach - codzienność. :)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

Hmmm, ja pieniądze na stołówkę wydawałem na klocki lego :D
Catering a catering to różnica jak widać. Na planach filmowych jadłem i było ok. Z biurowym nie miałem do czynienia. Poza tym też zależy..od godzin w szkole. O 7 zjeść śniadanie, wrócić np. na jakąś 15 i w domu zjeść obiad a co innego o 7 zjeść śniadanie, o 18 wrócić do domu. Obiadokolacja? Czasami godziny powrotu bywały nieregularne. Raz 15 a raz 18. I weź tu zdrowo jedz. A w stołówce? Za moich czasów się płaciło, czym zatem się różniło od cateringu? Różnica może taka, że mogłem sam sobie wybrać co chcę a na takim planie filmowym byłem zmuszony czasami jeść coś za czym nie szaleję, ale darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Ostatnio czytałem artykuł o 9-latce, która prowadziła bloga. Zamieszczała tam zdjęcia z takiego Cateringu w swojej szkole. Lokalne władze ją ocenzurowały.

A tu macie przykłady takich potraw z cateringu szkolnego:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


http://neverseconds.blogspot.com.es/

Chyba tego bloga odblokowali, bo to ten.

Najlepsze drugie od dołu a najgorsze drugie od góry.
Chyba dwa batony byłyby bardziej pożywne albo jakiś 7days. :DMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 22.06.12 o godzinie 05:59
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

Obiad z cateringu na pewno byłby zdrowszy niż chipsy, poza tym firmy cateringowe prowadzą ludzie, którzy znają się na żywieniu i nie utuczą dzieci. To na przykład wygląda zachęcająco...

Obrazek
Damian Michalczyk

Damian Michalczyk handel i usługi

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

W szkołach często jedzenie nie jest dobrej jakości, dlatego warto poszukać cateringu, który stawia na jakość. Zdrowy Catering Dla Dzieci Krzepka Rzepka oferuje dania z dużą zawartością warzyw i owoców sezonowych. Ich catering dla szkół jest w 60% wegetariański, a wszystkie zupy, oprócz rosołu, są gotowane na bulionach warzywnych. Starają się ograniczać produkty pochodzenia zwierzęcego. Więcej informacji znajdziecie tutaj https://krzepka-rzepka.pl/dla-szkol/ . Ich adres to: Zdrowy Catering Dla Dzieci Krzepka Rzepka, Al. Prymasa Tysiąclecia 46, 01-242 Warszawa, lok. 109 (biuro).

Temat: Catering w szkołach - normalność czy głupota?

U nas mamy http://nerwica24.pl/domowe-imprezy-z-cateringiem/ naprawdę polecam.



Wyślij zaproszenie do