Temat: producent maszyn dla przemysłu mleczarskiego
Rafał G.:
Daria M.:
[author]Rafał
Według Pani opisu nie pracuje Pani za za "Bóg zapłać" więc?
Rafał Glapiak
Jeszcze coś zapomnialam. Za "Bóg zaplac" oznacza, że nie mam zamiaru tracić czasu, nerwów i pieniedzy na "przedsiebiorcow" i biznesmenow, którzy poszukują glup
Niech Pani wpisze budżet na znalezienie dostawcy, pozdrawiam
Niech Pani za duzo nie pisze, po prostu przedstawi swój problem, i tyle, szczegółowa specyfiakacja produktu, a nie agresja, która wynika z Pani wczesniejszych wpisow
pozdrawiam
Panie Rafale, okay, bez agresji, całkiem spokojnie:
1. Po co mam napisać budżet? Wyjaśniam: klient zwraca się so mnie z problemem. Ja mu przedstawiam ofertę na moje usługi, dotyczące tylko i wyłącznie jego problemu. Nie muszę wspominać, że zajmuję się sprawami, o których mam trochę pojęcia. Tzn. w konkretnym przypadku: jestem w stanie znaleźć mu te firmy, które go interesują. Oczywiście, że posługuję się przy tym różnymi możliwościami, w tym i goldenline. Napisałam także, że proszę - w przypadku zainteresowania - tylko o wypowiedzi samych producentów. Więc dlaczego mam wpisać tutaj budżet? Dla kogo? Dla samego producenta, że się zgłosi? Nie poszukuję pośredników itp, którzy takiego będą za mnie szukali. Z reguły biorę pieniądze od moich klientów za konkretną pracę, a nie za pośrednictwo.
2. Problemu nie mam. Więc po co mam coś przedstawiać. Napisałam wyraźnie, kogo poszukuję. Po co mam tutaj na tym etapie publikować szczegółową specyfikację? Po pierwsze: posiadam ją jako załącznik, a po drugie: zainteresowany klient-producent otrzyma ją bezpośrednio.
3. Przepraszam za agresję, nie było to moim namiarem. Po prostu nie cierpię wypowiedzi nie na temat. Być może miałam dopisać, że poszukuję producentów w Polsce. Dlatego też nie rozumiem, dlaczego się Pan wypowiada, jeżeli zajmuje się Pan kontrolą jakości w Chinach. Jeżeli poszukuję kogoś w Chinach (a tego nie robię), to napiszę o tym w j. chińskim na odpowiednich chińskich portalach. to samo dotyczy innych krajów.
4. Nie mam chęci na: znam takiego, ale nie zdradzę adresu, bo to i tamto. Piszemy sobie w ten sposób przez parę dni, w końcu nic z tego nie wychodzi. Jest to bardzo popularne przy zbożach (np. eksport z Ukrainy, tutaj mogłabym całe książki napisać), pelletach itd. Oczywiście, że chodzi tylko o bardzo duże ilości, obroty milionowe, no i przynajmniej 10 pośredników, którzy jedno zapytanie wysyłają do następnego i widzą się już na Malediwach z szampanem w kieliszku. Pracuję za długo w tej branży, aby się poważnie zajmować czymś podobnym.