Temat: Protest
Oczywiście macie Panowie rację. Ale dla uporządkowania.
1. Wytyczne, które Pan Radosław cytuje dotyczą konkursów ogłoszonych po 20 grudnia 2008, więc dla wcześniejszych konkursów obowiązuje absurdalny przepis o braku drogi odwoławczej.
2. Panie Radosławie - skąd ten cytat. Ja cytuję Wytyczne, s. 5 - poniżej link:
http://www.mrr.gov.pl/fundusze/wytyczne_mrr/obowiazuja...
W przypadku, jeżeli system realizacji programu operacyjnego przewiduje istnienie tzw. listy rezerwowej projektów, możliwe jest przyjęcie rozwiązania polegającego na tym, iż jeżeli dany projekt nie został wyłoniony bezpośrednio do dofinansowania, lecz został umieszczony na liście rezerwowej nie gwarantującej otrzymania takiego dofinansowania, wnioskodawca, po
otrzymaniu informacji w tym zakresie, może na podstawie art. 30 ust. 2 ustawy wnieść protest, jeżeli jego zdaniem projekt nie został wyłoniony bezpośrednio do dofinansowania w wyniku przeprowadzenia oceny w sposób niewłaściwy. Z uwagi jednak na literalne brzmienie art. 30 ust. 2 ustawy (projekt znajdujący się na liście rezerwowej co do zasady został wyłoniony do dofinansowania, jednakŜe nie w pierwszej kolejności), powyższe rozwiązanie należy przyjąć za opcjonalne, stanowiące wyjątek od ogólnie obowiązującej zasady, możliwe do wprowadzenia na poziomie właściwej instytucji zarządzającej, z uwzględnieniem specyfiki realizacji programu operacyjnego.
A więc, nie dość, że rozwiązanie opcjonalne to jeszcze zależy od dobrej woli instytucji zarządzającej. Wynika to z tego, że dokument nadrzędny ustawa o prowadzeniu polityki rozwoju stanowi, iż projekt na liście rezerwowej to projekt co do zasady - wyłoniony do dofinansowania.
3. Kwestia alokacji. Spotkałam się z przedziwną sytuacją (prawidłową w świetle przepisów) w której Instytucja Pośrednicząca omawia projektom na listach rezerwowych prawa wnoszenia protestu ze względu na brak alokacji. I nie ma tu nic do rzeczy rezerwa na odwołania. Czyli nie zajdzie konieczność przesuwania środków, chodzi bowiem o to by Wnioskodawcy nie mieli prawa do protestu w sytuacji w której i tak nie ma już alokacji.
Napisałam pismo o wyjaśnienie do MRR bo rozumuję tak jak Wy. Jak to nie ma alokacji - a rezerwa na co? A poza tym jest to jawna niesprawiedliwość. Jeżeli ktoś stwierdza błędy w ocenie i nie ma nawet prawa do wniesienia protestu to jak to nazwać?? Poza tym często miejsce na liście rezerwowej także ma znaczenie.
Niedawno pojawiła się szansa na zmianę tych kuriozalnych przepisów. Jeśli ktoś ciekawy proszę o info na priv.