Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Co myślicie o wprowadzonym obowiązku "zdobywania punkcików" w celu udokumentowania faktu podnoszenia kwalifikacji?
Dla mnie jest to krok w dobrym kierunku, który być może sprawi, że obowiązek podnoszenia kwalifikacji, który był w wielu przypadkach martwy, będzie faktycznie realizowany. System jednak nie jest doskonały i myślę, że będą konieczne jakieś ewolucje.
Jako, że będę "punktował" najbardziej z tytułu prowadzenia wykładów to zastanawiam się czy jeżeli jedno szkolenie będę prowadził kilka razy to należą mi się punkty za każde szkolenie czy tylko jedno (w sumie to już jedno sześcigodzinne szkolenie daje mi roczne minimum).
Drażnią jednak reklamy szkoleń korporacyjnych, w których liczba punktów jakie za udział w nim można zdobyc jest niemal główną zaletą tegoż szkolenia.Mariusz Makowski edytował(a) ten post dnia 08.02.11 o godzinie 10:19

konto usunięte

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Nie obrażając żadnego ze szkolących doradców podatkowych - nie uważam za właściwe przymusowy udział w szkoleniu prowadzonym przez doradcę podatkowego. Po pierwsze dlatego, że sam na bieżąco aktualizuję swoją wiedzę i nie czuję potrzeby aby zdobywać ją od innych doradców w formie prowadzonych przez nich szkoleń, po drugie nie muszę zgadzać się z poglądami przez nich wyrażanymi, w takich szkoleniach tracę pieniądze i dzień. Dużo większy pożytek przyniosły by dyskusje gdzie każdy mógłby bronić własnych poglądów - w tej formie zdobywa się i doświadczenie i wiedzę. A na szkoleniu wiadomo - wykład, orzecznictwo itd. W roku 2009 zdałem egzamin, wcześniej ukończyłem kilka podyplomówek, w tym prawo podatkowe pod kiernukiem prof. Nykla na UŁ, i nie mogę mieć zaliczone tych nakładów pracy bo wtedy obowiązywały inne zasady etyki,a obecnie będę musiał spędzać czas na wysłuchiwaniu znanych mi prelekcji. Obowiązek podnoszenia kwalifikacji jest słuszny. Myślę ze Komisja nie miała pomysłu co zrobić z tym fantem i "wydumała" takie zasady. Dobrze, że rozpoczyna się dyskusja na ten temat. Wobec tego apeluję do wszystkich doradców o wyrażanie własnych opinii.
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Nie musisz brać udziału w szkoleniach - przymusu nie ma. Możesz je prowadzić :) Możesz pisać artykuły, książki.
Przydałoby się też moim zdaniem wypracowanie jakiegoś systemu punktacji dla "samokształcących" - choć pewnie byłoby to trudne (bo punktowanie za kupno książki czy prenumeratę prasy fachowej byłoby raczej bez sensu).

konto usunięte

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Przymus jest, bo musisz wypracować odpowiednią ilość punktów.
A publikacje w postaci pisania książek, artykułów, nie mają w moim przekonaniu nic wspólnego z podnoszeniem kwalifikacji w tym znaczeniu jak ja to widzę.Bo mogę napisać artykuł o czymś oczywistym i co? Samodoksztłacanie nie polega wyłącznie na kupowaniu książek czy prasy fachowej (co to jest? poradniki? monitor księgowego? gazeta prawna? gazeta podatkowa?) Dla mnie m.in. podstawą są ustawy i rozporządzenia oraz orzecznictwo. Nie czuję potrzeby szkolić innych doradców.
Moją wiedzę i kompetencje weryfikuje rynek i klient.
P.S.
Pragnę zaznaczyć,że jestem uczestnikiem szkoleń, bardzo odpowiadały mi wykłady Dr. Mariańskiego czy Strzelca.

Problem jest gdzie indziej, skoro zostały uchwalone zmiany dające w pewnym sensie kontrolę nad wiedzą doradców to czy to oznacza, że sygnały napływające do korporacji świadczyły o takiej niekompetencji doradców, że samodoskonalenie zawodowe musiało być uregulowane bardziej szczegółowo?czy to oznaczło, że osoby mające wpis na listę miały w ...poważaniu ...rangę zawodu?
czy to podjeście było takie jak do płacenia składek członkowskich - skoro nikt mnie nie wzywa to nie płacę? A może chodzi po prostu o kasę? Czy szkolenia korporacyjne przeprowadzasz za darmo czy za wynagrodzeniem?

konto usunięte

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Przydałoby się też moim zdaniem wypracowanie jakiegoś systemu punktacji dla "samokształcących" - choć pewnie byłoby to trudne (bo punktowanie za kupno książki czy prenumeratę prasy fachowej byłoby raczej bez sensu).


W trakcie dyskusji regionowej pojawił się wątek o egzaminach wewnętrznych oczywiście negatywnie zakrzyczany, mnie to nie dziwi - różne były drogi do uzyskania wpisu na listę.
Grzegorz W.

Grzegorz W. specjalista ds.
podatków

Temat: Nowe zasady podnoszenia kwalifikacji

Paweł Architekt:
Przymus jest, bo musisz wypracować odpowiednią ilość punktów.
A publikacje w postaci pisania książek, artykułów, nie mają w moim przekonaniu nic wspólnego z podnoszeniem kwalifikacji w tym znaczeniu jak ja to widzę.Bo mogę napisać artykuł o czymś oczywistym i co? Samodoksztłacanie nie polega wyłącznie na kupowaniu książek czy prasy fachowej (co to jest? poradniki? monitor księgowego? gazeta prawna? gazeta podatkowa?) Dla mnie m.in. podstawą są ustawy i rozporządzenia oraz orzecznictwo. Nie czuję potrzeby szkolić innych doradców.
Moją wiedzę i kompetencje weryfikuje rynek i klient.
P.S.
Pragnę zaznaczyć,że jestem uczestnikiem szkoleń, bardzo odpowiadały mi wykłady Dr. Mariańskiego czy Strzelca.

Problem jest gdzie indziej, skoro zostały uchwalone zmiany dające w pewnym sensie kontrolę nad wiedzą doradców to czy to oznacza, że sygnały napływające do korporacji świadczyły o takiej niekompetencji doradców, że samodoskonalenie zawodowe musiało być uregulowane bardziej szczegółowo?czy to oznaczło, że osoby mające wpis na listę miały w ...poważaniu ...rangę zawodu?
czy to podjeście było takie jak do płacenia składek członkowskich - skoro nikt mnie nie wzywa to nie płacę? A może chodzi po prostu o kasę? Czy szkolenia korporacyjne przeprowadzasz za darmo czy za wynagrodzeniem?
Myślę, że chodzi o pieniądze. Smutne to. Jak znam życie pojawi się mnóstwo ofert płatnych, które w kursach 4-dniowych po 8-godzin będą potwierdzały spełnienie warunków. Dokument będzie, ktoś zabierze pieniądze a na poziom wiedzy doradcy to nie wpłynie. Zyskają też wyższe uczelnie, a jakże... Wiadomo, że w obecnej sytuacji gospodarczej liczą się umiejętności i wiedza, a ilość ukończonych studiów podyplomowych już nie jest tego gwarancją. Świadomi tego są pracodawcy i pracownicy, którzy często wolą kupić dobry podręcznik nauczyć się samemu i iść praktykować do firmy, niż wysłuchiwać suchych wykładów. Dużo publikacji jest też w internecie - starczy poczytać interpretacje na stronach MF - to tańsze niż szkolenie. Jak już napisał mój przedmówca wiedzę i kompetencje weryfikuje najlepiej rynek. Uważam, że jeśli ktoś chciałby faktycznie sprawdzać poziom pracy doradców podatkowych i ich wiedzę to należałoby np. bardziej skoncentrować się na nałożeniu na nich obowiązku przekazywania informacji o ilości prowadzonych spraw i ich efektach do KRDP. W przypadku doradców posiadających wiele przegranych spraw powinno wprowadzić się postępowania sprawdzające dotyczące przyczyn tak częstego przegrywania spraw. Poza tym czy ktoś zastanawiał się w jaki sposób wpłynie to na konkurencyjność doradców względem podmiotów uprawnionych no prowadzenia ksiąg na podstawie licencji MF?Grzegorz W. edytował(a) ten post dnia 11.02.11 o godzinie 23:48

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Nowe pytania




Wyślij zaproszenie do