konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

mam wrażenie, że wszystkie firmy handlowe (ale nie tylko)potrzebują systemu do zarządzania relacjami z klientem. Wielu z właścicieli tych firm na już nawet świadomość, że rozwój ich firm może przyśpieszyć CRM.
A JEDNAK WIELU Z NICH POWSTRZYMUJE SIĘ PRZED DECYZJĄ O WDROŻENIU.
Pewnie wiele słyszeli o porażkach przy wdrożeniu, jak waszym zdaniem można łagodzić ich obawy..?
Konrad W.

Konrad W. Starszy Analityk PKO
BP

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Beata A.:
mam wrażenie, że wszystkie firmy handlowe (ale nie tylko)potrzebują systemu do zarządzania relacjami z klientem. Wielu z właścicieli tych firm na już nawet świadomość, że rozwój ich firm może przyśpieszyć CRM.
A JEDNAK WIELU Z NICH POWSTRZYMUJE SIĘ PRZED DECYZJĄ O WDROŻENIU.
Pewnie wiele słyszeli o porażkach przy wdrożeniu, jak waszym zdaniem można łagodzić ich obawy..?

hmmm temat nadaje sie na prace magisterska. Osobiscie uwazam ze najwiekszym bledem jest wdrozenie CRM bez odpowiedniej zmiany wew. firmy - zmiana podejscia - czyli nastawienie na klienta, szkolenia dla pracownikow - czeto nie wiedza co to ten CRM itp.

Ogolnie wdrozenie CRM nie polega tylko na zamowieniu odpowiedniej aplikacji - a duzo firm tak wlasnie mysli

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Cześć! Zgadzam się w 100% z Konradem, ze to „temat-rzeka” i nie jedną pracę magisterską na ten temat by się napisało. To może tak w ramach rozrywki niedzielnej wymienię kilka pozycji, z którymi można w miarę często się spotkać. :-) Jak na razie skupie się na pytaniu: dlaczego klient „niby chciał, a jednak nie kupuje” systemu IT (w tym przypadku CRM)…?

Klasyczne brudne i brzydkie sztuczki sprzedażowe:
1. Klient tak naprawdę w ogóle nie miał zamiaru niczego kupować. Jeżeli już – to na pewno nie w tej chwili. Zapisuje wszystko na karteczkach lub w ślicznych excel’ikach, napisanych 10 lat temu, i świetnie mu idzie. Ale i owszem strategicznie, „może za parę lat by się coś przydało”. Ty stajesz na uszach wyłażąc z siebie, robiąc (przepraszam za wyraz) „oczojebne” demo systemu, próbujesz to wciskać poniżej kosztów (konkurencja puka się w czoło i wraca do domu). A tak naprawdę – w ogóle nie powinno Cię tu być, bo tu po prostu NIKT NIECZEGO NIE KUPUJE. Twój błąd – dałeś ciała na etapie wczesnej kwalifikacji prospect’a, za bardzo dałeś się nabrać np. na „upozorowane zaangażowanie” z drugiej strony.
2. Klient ma już wybrane rozwiązanie, wie kto będzie dostawcą i bardzo się z tego cieszy, i również jest proste i jasne jak światłowód, że ten dostawcą - to NIE TY. Natomiast klient może użyć Ciebie z Twoimi demami i dyskontami jako świetny „straszak” na wybranego dostawcę – tylko i wyłącznie po to żeby ostro na samym końcu ściąć cenę.
3. Jeżeli sprzedaż jest z partnerem, może się okazać, że partner wciska klientowi zupełnie co innego, a rozwiązanie proponowane przez Ciebie używa jako „przynęty”, która będzie odstawiona w kąt we właściwym czasie. W momencie kiedy już wiesz że to nie o Twoj system chodziło, partner stwierdza coś w stylu „no cóż, klient wybrał to czego w tej chwili bardziej potrzebował, - nie można go za to winić”. Po czym udajesz się upijać na smutno. :)

Shit happens:
1. Odnosisz wrażenie, że po stronie klienta wszyscy pokochali Twój produkt od pierwszego wejrzenia. Aczkolwiek – projekt nie ma sponsora wiec nie dziw się, że początkowy entuzjazm „rozchodzi się” po kościach. Ktoś musi to „przepchać” na poziomie upper-management’u lub zarządu. Nie ma sponsora = nie ma kasy. Nie ma sponsora – wszyscy będą dalej kochać „platonicznie” Twój system, ale nie przybliży to Cię do sprzedaży ani na krok.
2. Klient rzeczywiście nie widzi (nie czuje) potrzeby w zakupie Twojego produktu. Radzi sobie teraz i niestety widać, że bozia nie dała mu umiejętności myślenia strategicznego. A jeszcze jak będą mieli na etacie jakiegoś mistrza „cięcia kosztów”, który uważa, że „Excel do tej pory wystarczał”, i że „nie damy się wyrolować wam, cholernym naciągaczom od konsultingu” (kiedyś osobiście usłyszałem coś takiego na spotkaniu z klientem) – tu raczej nie wiele wskórasz. Jeżeli wśród osób decyzyjnych jest ktoś kto panicznie boi się zmian – cudów się nie spodziewaj.
3. Osoby zaangażowane w projekt ze strony klienta (np. dział IT) traktują Ciebie i Twój produkt jako karę boską i zagrożenie dla swojej pozycji w firmie/stołka - więc po cichu robią wszystko, żebyś swoim durnym projektem nie zakłócał im świętego spokoju.
4. W firmie klienta jest mocny dział IT dedykowany do innego systemu informatycznego SAP, IFS lub whatever jeszcze. Ty ze swoim milusińskim systemem informatycznym niestety właśnie wchodzisz na ich działkę. Wiedzą że to co proponujesz jest bardzo dobre, ale niestety – zabiera to im kawał chleba powszedniego i obniża ich pozycję w firmie. Zgadnij czy będą „lobować” za wdrożeniem Twojego systemu, czy przeciw? ;)

…Nie wiem – może starczy na pierwszy raz. Panie i Panowie – może ktoś coś jeszcze uzupełni na tej liście? A jeszcze pozostaje druga duża działka: „czemu dzieje się tak, że ktoś zaczął wdrażać i się nie udało”?...

Pozdrawiam cieplutko,
Aleks

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Świetne przykłady, owszem, ale dość jednostronne :)
Ja bym dodał ten najważniejszy: klient tego rzeczywiście nie potrzebuje. Znam sporo firm które mają nowoczesne systemy IT i absolutnie nie kwapią się do wdrażania CRMu.

I drugi, potrzebuje, ale kompletnie nie wie czego, dojrzał do tego że excel to nie narzędzie, a wysyłanie exceli mailem do nie elektroniczny obieg dokumentów, ale struktura firmy, brak kompetencji managera albo brak kompetencji w dziale IT uniemożliwiają precyzyjną identyfikację potrzeb.

PS. Poważnie usłyszałem w poprzedniej firmie od mojej przysłowiowej Pani Krysi (której praca polega na zbieraniu exceli od wielu komórek i sklejania w jeden raport i rozsyłania do wielu ważnych osób - cała operacja raz w miesiącu), że przecież w firmie jest elektroniczny obieg dokumentów, zwłaszcza ona go stosuje, a jak ktoś ją uświadomił że excel+outlook to nie do końca to, poszła na skargę do przełożonego...

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Natychmiastowa eksterminacja takiej Pani Krysi powinna byc na samej gorze "to do list" dla zespolu wdrożeniowego od strony klienta. Przy czym dla ich zez wlasnego dobra. Moze oczywiscie tym sie zajac rowniez dostawca rozwiazania, ale moze to nieco podrozyc koszt uslug. Chociaz... bedac na miejscu wdrozeniowcow - ja bym to wykonal dla klienta gratis! :-)
Grzegorz K.:
PS. Poważnie usłyszałem w poprzedniej firmie od mojej przysłowiowej Pani Krysi [...]
Roland Z.

Roland Z. ...Psia dusza
większa jest od psa,
I kiedy się
uśmiechasz...

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Witam, jako podsumowanie poprzednich postów pozwole sobie przytoczyć fragment mojej pracy inżynierskiej na temat CRM :

"Sukces biznesowy z wdrożenia systemu klasy CRM w przedsiębiorstwie jest możliwy do osiągnięcia tylko za pomocą przemyślanych i konsekwentnych działań ze strony kierownictwa firmy. Sukces końcowy wdrożenia zależy przede wszystkim od właściwie opracowanej przez firmę strategii CRM i zaangażowania wszystkich pracowników firmy w jej realizacje. Zrozumienie, że system klasy CRM nie jest tylko systemem informatycznym, a przede wszystkim systemem opartym na myśli biznesowej, leży u podstaw sukcesu wdrożenia. Niezwykle ważną rolę odgrywa etap zbierania i uzgadniania wewnątrz firmy wymagań funkcjonalnych dla projektowanego systemu. Zakres zgłaszanych wymagań powinien wspierać realizacje i być zgodny z przyjętą strategią CRM. Aby osiągnąć końcowy sukces, nie można ograniczyć się tylko do wdrożenia systemu i jego utrzymywania, należy pamiętać o rozwoju strategii CRM i systemu klasy CRM."Bartosz Zieliński edytował(a) ten post dnia 07.08.07 o godzinie 13:20
Tomasz M.

Tomasz M. Konsultant w The
Boston Consulting
Group Sp. z o.o.

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

to ja jeszcze podrzuce 2 dosc wiekowe, ale jak najbardziej aktualne artykuly z Harvard Business Review:

Why Good Projects Fail Anyway N. Matta and R. Ashkenas, HBR, September 2003

Avoid the Four Perils of CRM, D. Rigby et al., HBR, February, 2002

Pozdrawiam, tm
Roland Z.

Roland Z. ...Psia dusza
większa jest od psa,
I kiedy się
uśmiechasz...

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Tomasz M.:
to ja jeszcze podrzuce 2 dosc wiekowe, ale jak najbardziej aktualne artykuly z Harvard Business Review:

Why Good Projects Fail Anyway N. Matta and R. Ashkenas, HBR, September 2003

Avoid the Four Perils of CRM, D. Rigby et al., HBR, February, 2002

Pozdrawiam, tm

Ale powiało grozą /Why Good Projects Fail Anyway/, aż mi ciarki przeszły :) Wolałem nieznać tej sentecji ..., bo działa destrukcyjnie na moje podejście do wdrożen

A swoją drogą masz może darmowego linka do tego artykułu, bo znalazłem go na Harvard Business OnLinie ale jest płatny

PzdrBartosz Zieliński edytował(a) ten post dnia 09.08.07 o godzinie 07:41

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

...Mimo ze wieje groza, rowniez chetnie bym zerknal na ten artykul, jak by przypadkiem znalaz sie w publicznym dostepie. :)

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Wielu klientow wie, jakie jest rozwiniecie akronimu CRM. Na tym konczy sie ich wiedza. CRM to nie system i nie procedury, jakie zapadna na zebraniu kilku madrych glow.
To cala polityka firmy wobec klienta definiujaca nie tylko sposob podejscia do niego, poziomu i sposobu obslugi w calym lancuchu biznesowym, to rowniez reguly pracy wlasnego personelu, 'ukierunkowana swiadomosc pracownika'. To wrecz cala strategia biznesowa. Sek w tym, ze w wiekszosci przypadkow 'jakos to idzie' i na tym sie konczy.
Dlatego tez ok 70% wdrozen CRM w ogole upada. Z pozostalych 30% jedynie czesc spelnia postawione przed nim zadania w sposob zadowalajacy, przy jednoczesnym zachowaniu budzetu i terminow.
Lacznie mowimy o 10-15% udanych wdrozen CRM.
Roland Z.

Roland Z. ...Psia dusza
większa jest od psa,
I kiedy się
uśmiechasz...

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Michał D.:
Wielu klientow wie, jakie jest rozwiniecie akronimu CRM. Na tym konczy sie ich wiedza. CRM to nie system i nie procedury, jakie zapadna na zebraniu kilku madrych glow.
To cala polityka firmy wobec klienta definiujaca nie tylko sposob podejscia do niego, poziomu i sposobu obslugi w calym lancuchu biznesowym, to rowniez reguly pracy wlasnego personelu, 'ukierunkowana swiadomosc pracownika'. To wrecz cala strategia biznesowa. Sek w tym, ze w wiekszosci przypadkow 'jakos to idzie' i na tym sie konczy.
Dlatego tez ok 70% wdrozen CRM w ogole upada. Z pozostalych 30% jedynie czesc spelnia postawione przed nim zadania w sposob zadowalajacy, przy jednoczesnym zachowaniu budzetu i terminow.
Lacznie mowimy o 10-15% udanych wdrozen CRM.

Popieram przedmówce w 100%, znamienny jest fakt ze sporo ludzi z którymi sie stykam biznesowo, myślą o CRM niemal jak o aplikacji biurowej. A co gorsza ich nastwienie do CRM jest delikatnie mówiąc lekkomyślne.

No cóż wygląda na to ze CRM/CC specjaliści będą mieli na chleb jeszcze przez bardzo długo.

Pzdr
BZBartosz Zieliński edytował(a) ten post dnia 09.08.07 o godzinie 12:22
Tomasz M.

Tomasz M. Konsultant w The
Boston Consulting
Group Sp. z o.o.

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Bartek i Aleks,

niestety nie mam dostępu do elektronicznych wersji tych artykułów. Będę je mógł udostępnić w wersji papierowej, ale dopiero za kilka miesięcy.

Natomiast może was zainteresować streszczenie ich w postaci kilku slajdów, które właśnie wrzuciłem na serwer:

Why good projects fail anyway: http://www.sendspace.com/file/019ew4

Avoid 4 perils of CRM: http://www.sendspace.com/file/3xct63

Oczywiscie niech te pliki beda wylacznie do waszego uzytku.

Pozdr, tomek
Roland Z.

Roland Z. ...Psia dusza
większa jest od psa,
I kiedy się
uśmiechasz...

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Tomasz M.:
Bartek i Aleks,

niestety nie mam dostępu do elektronicznych wersji tych artykułów. Będę je mógł udostępnić w wersji papierowej, ale dopiero za kilka miesięcy.

Natomiast może was zainteresować streszczenie ich w postaci kilku slajdów, które właśnie wrzuciłem na serwer:

Why good projects fail anyway: http://www.sendspace.com/file/019ew4

Avoid 4 perils of CRM: http://www.sendspace.com/file/3xct63

Oczywiscie niech te pliki beda wylacznie do waszego uzytku.

Pozdr, tomek
Serdecznie dzieki

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Tomku, wielkie dzieki! Niech moc zawsze bedzie z Toba! :-)

W ramach dzielenia sie ciekawymi infomacjami zalaczam link do dosc ciekawego artykulu z mojej domowej biblioteczki pod tytulem: "Where is the ROI in CRM? Three Focused Customer Relationship Management Initiatives That Will Add to the Bottom Line. A White Paper." Artykul w PDFie. Prawa autoskie: Synergex Integrated Solutions Group.

http://gorkowienko.pl/Where_is_ROI_in_CRM.pdf

Pozdrawiam,
Aleks
Marcin Schubert (Pmp)

Marcin Schubert (Pmp) Project and Program
Manager

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Tak uniwersalnie. Najczęstsze przyczyny porażek projektów IT w/g Standish Group (2004):

Brak zaangażowania użytkownika

Brak wsparcia ze strony zarządu

Niejasne cele biznesowe projektu

Niezoptymailozowany zakres projektu i wymagania wobec niego

Niedoświadczony kierownik projketu

Nieiteracyjny i nieelastyczny proces projektowania, w tym również analizy wymagań

Niewłaściwe zarządzanie finansami przedsięwzięcia

Brak właściwie wykwalifikowanych zasobów ludzkich

Brak wykorzystania formalnej metodyki

Niewykorzystanie standardowej infrastruktury i narzędzi wspomagających

W przypadku CRM-ów wypisz wymaluj.

konto usunięte

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Wg mnie to o małym odsetku powodzeń wdrożeń CRM decyduje to, że postawione one są na głowie i rozpoczynane przez firmy, które w ogóle nie są na to przygotowane.

Jeśli chęć wdrożenia nie wynika z tego, że pojawiają się autentyczne potrzeby na poziomie operacyjnym: np. grono naszych klientów rośnie i aby co najmniej utrzymać dotychczasowy poziom obsługi, potrzebujemy narzędzia, które zautomatyzuje czynność A, proces B... LUB analitycznym: np. raporty od sprzedawców, które posiadamy nie pozwalają nam na dokładniejsze sprofilowanie odbiorców, a jednocześnie nie możemy obciążać ich dodatkowymi nieproduktywnymi czynnościami biurokratycznymi,

ale

np. z powodu chęci objęcia kontrolą pracy sprzedawców, objawiającej się narzuceniem im aplikacji, bez konsultacji i sprawdzenia jej efektywności w codziennej pracy, za to z mnóstwem pól obowiązkowych i zacinającym się połączeniem LUB też po prostu z powodu zjawisk z pogranicza psychologii zachodzących w głowach osób decyzyjnych (inni coś takiego mają, więc musimy też to mieć),

to efekt jest zwykle niezadawalający.

Świadomość to podstawa, a problem jest nawet z takimi elementami, jak rozróżnienie między wdrożeniem narzędzia IT (projektem) a działaniami marketingu relacyjnego (strategią).

Ciekawostka. Byłem kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej w poważnej instytucji finansowej, gdzie powstał pomysł PROJEKTU, który zakładał stworzenie aplikacji front-end + możliwość tworzenia kampanii i rozwninięta analityka. Wszystko ok, ale dodatkowe założenie: "ma być tak żeby ci z bankowości i ubezpieczeń nie mogli się do tych danych dostać, bo będą nam podbierali klientów"...??? Organizacja była tak ustawiona, że można by wprost napisać podręcznikowe case study o pielęgnowaniu syndromu cylindrycznego i zaprzeczeniu zasadzie one-face-of/to-the-customer, zanim w ogóle cokolwiek się zaczęło.
Remigiusz Franek

Remigiusz Franek Customer Care
Business Development
Manager

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Bartosz Deszczyński:
Wg mnie to o małym odsetku powodzeń wdrożeń CRM decyduje to, że postawione one są na głowie i rozpoczynane przez firmy, które w ogóle nie są na to przygotowane.

Jeśli chęć wdrożenia nie wynika z tego, że pojawiają się autentyczne potrzeby na poziomie operacyjnym: np. grono naszych klientów rośnie i aby co najmniej utrzymać dotychczasowy poziom obsługi, potrzebujemy narzędzia, które zautomatyzuje czynność A, proces B...

to jeszcze nie jest CRM tylko automatyzacja procesow :) ... od strony technicznej wiekszosc narzedzi BPM'owych do tego sie nada ... ale racja jak najbardziej :)

LUB analitycznym: np. raporty od sprzedawców,
które posiadamy nie pozwalają nam na dokładniejsze sprofilowanie odbiorców, a jednocześnie nie możemy obciążać ich dodatkowymi nieproduktywnymi czynnościami biurokratycznymi,

ale

np. z powodu chęci objęcia kontrolą pracy sprzedawców, objawiającej się narzuceniem im aplikacji, bez konsultacji i sprawdzenia jej efektywności w codziennej pracy, za to z mnóstwem pól obowiązkowych i zacinającym się połączeniem LUB też po prostu z powodu zjawisk z pogranicza psychologii zachodzących w głowach osób decyzyjnych (inni coś takiego mają, więc musimy też to mieć),

to efekt jest zwykle niezadawalający.

Z swojego doswiadczenie moge Ci powiedziec tyle ze dane sa wazne POD WARUNKIEM ze najpierw okresli do czego beda potrzebne i jakie z tego KONKRETNE beda korzysci ... wpisywanie danych tylko po to aby nie bylo pol pustych w systemie jest srednio sensowne :)
Świadomość to podstawa, a problem jest nawet z takimi elementami, jak rozróżnienie między wdrożeniem narzędzia IT (projektem) a działaniami marketingu relacyjnego (strategią).

Niestety z ta swiadomoscia to jest dosc kiepsko :)
Ciekawostka. Byłem kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej w poważnej instytucji finansowej, gdzie powstał pomysł PROJEKTU, który zakładał stworzenie aplikacji front-end + możliwość tworzenia kampanii i rozwninięta analityka. Wszystko ok, ale dodatkowe założenie: "ma być tak żeby ci z bankowości i ubezpieczeń nie mogli się do tych danych dostać, bo będą nam podbierali klientów"...??? Organizacja była tak ustawiona, że można by wprost napisać podręcznikowe case study o pielęgnowaniu syndromu cylindrycznego i zaprzeczeniu zasadzie one-face-of/to-the-customer, zanim w ogóle cokolwiek się zaczęło.

To nie sa pojedyncze wypadki i w telekomach jest podobnie :) ... ale takie rzeczy nie zalatwia sie systemowo tylko organizacyjnie :)

Pozdrawiam
REmi
Tomasz M.

Tomasz M. Konsultant w The
Boston Consulting
Group Sp. z o.o.

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Ponieważ Konrad wspomniał wcześniej, że temat nadaje się na pracę magisterską, więc ją aktualnie piszę :->

Najbardziej syntetycznym ujęciem problemu, a jakim się spotkałem, był artykuł George'a S. Daya, w którym zdefiniował on CRM w 3 wymiarach:

1. orientacji
2. konfiguracji ( struktur itp. organizacji dopasowującej się do CRM)
3. informacji (łącznie z całym zapleczem IT)

Wg badań Day'a, taka powinna być kolejność wdrożenia, takie są priorytety w CRM. Zmiana kolejności i od razu możemy mieć poważny problem w implementacji.

Co więcej, Day odkrył, że czynnikiem najbardziej różnicującym organizacje, które osiągają sukces lub porażkę we wdrożeniu, jest konfiguracja. Także szanowni Państwo, nie dłubmy w ekstra modułach Siebela, ale zmieńmy im najpierw systemy motywacyjne :->

Pozdr,

Tomek
Przemysław N.

Przemysław N. łączę świat IT z
jeszcze trudniejszym
światem zwykłych
lu...

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Michał D.:
Dlatego tez ok 70% wdrozen CRM w ogole upada. Z pozostalych 30%
jedynie czesc spelnia postawione przed nim zadania w sposob zadowalajacy, przy jednoczesnym zachowaniu budzetu i terminow.
Lacznie mowimy o 10-15% udanych wdrozen CRM.

Czy w Waszej praktyce też tylko taki mały ułamek wdrożeń CRM można uznać za udane? Pracuję w branży ok. 5 lat i na dobrą sprawę nie spotkałem się, aby wdrażany przez nas system był totalną klapą... owszem, zdarza się, że proces wdrożenia się opóźnia, natrafiamy na opór ze strony użytkowników, zdarza się, że oczekują w praktyce trochę innych rozwiązań niż te zaproponowane podczas analizy wymagań ale i tak wydaje mi się, że te 10-15% udanych wdrożeń to jakoś strasznie mało...
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: PRZYCZYNY porażki przy wdrożeniu CRM

Konrad W.:
hmmm temat nadaje sie na prace magisterska.

To JEST temat wielu prac magisterskich, zdaje sie jeden z bardziej popularnych.

Następna dyskusja:

Wspolpraca przy redakcji CR...




Wyślij zaproszenie do