konto usunięte
Temat: co-working - jakie miasto ??
zadam głupie pytanie ... ale jak ktoś stwierdził, nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi :) wśród znajomych mam kilka osób będących freelancerami w różnych dziedzinach (IT, grafika, tłumaczenia i redagowanie etc. )mieszkających w małych miejscowościach ... najczęściej po studiach wrócili do siebie i zarabiają u siebie w domu ... czasami pada pomysł przeniesienia się do większego miasta - nie chodzi tu tylko o kwestię mozliwosci dolaczenia do jakiejs co-workowni, ale wiele innych: dostęp do infrastruktury, rozrywki, kultury, zwiekszenie potencjalnych zleceniodawcow etc. i tu pada pytanie: JAKIE MIASTO ? A ja mam w tym miejscu pytanie do Was:), jesli jest ciutke bezsensowne to przepraszam ;): JAKIE WASZYM ZDANIEM MIASTO W POLSCE JEST NABARDZIEJ PRZYJAZNE FREE-LANCEROM, wzglednie zapewnia mozliwosci pracy na zasadzie co-workingu ... uwzgledniam tu kilka aspektów: popyt na co-working, dynamikę rozwoju miasta (wiadomo, że marzeniem czesci freelancerow jest rozsrost firmy - badz na zasadzie wspolpracy co-workingowej, badz w inny klasyczny sposob) zapewniajaca pozytywny klimat do rozwoju przedsiebiorczosci, mozliwosc poszerzenia odbiorcow w pewnym zakresie tez wazna ale mniej, wiadomo - freelancer może teoretycznie (i prektycznie)może współpracować z klientami z Tajwanu, Hiszpanii, Rosji czy USA siedzac na codzien w Pcimiu Dolnym, wazny tez jest ogolny klimat miasta: baza kulturalno-rozrywkowo-imprezowa, no i żeby bylo co klientowi pokazac w razie czego ;) ... Ja dobrze znam od tych stron Poznań (skończyłem tam studia dzienne, więc siłą rzeczy 5 lat siedziałem) i 3miasto (3,5 roku pracy po uniwerku). Dla mnie oba miasta mają duże swoje zalety. Poznań - duzo freelancerów, dynamicznie miasto, sporo fajnych miejsc, Trójmiasto - moze koloryzuje, ale dla lubiacych morze, imprezy i fajne melanże, a do tego MAJĄCYCH ŁEB NA KARKU - może okazać się rajem ;) na ziemi...A co wy myslicie o fajnym miejscu dla freelancera ?;) chcacego pracowac w co-workingu? 3miasto? Poznan? Warszawa? Wroclaw? Krakow? ...A moze Katowice? ciekaw jestem Waszych opinii ...
Ja z racji bliskich związków z Bydgoszczą i faktu, ze dobrze znam miasto od dziecinnych lat(nie tylko bliskosc od rodzinnego miasta sie liczy :)) zamierzam sie tam w ciagu najblizszych 5 do 7 miesiecy przeniesc. Być może przyjdzie mi tam byc jednym z pionierow co-workingu, zobaczymy ;) ja mam taka dzialalnosc, że muszę mieć dostęp do salki konferencyjnej z racji przyjmowania klientów, no i liczy sie to, że lotnisko jest na miejscu bądź w poblizu (żeby samemu nie tłuc się w razie czego do lotniska, a i klienta nie wieźć jeszcze z lotniska 100 km po cudownych polskich bocznych sciezkach:)), i że planowana w przyslzosci autostrada nie jest polozona gdzies 150 km dalej :)Arkadiusz Bogulicz edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 20:34