Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

"Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy."
Sun Tzu

Kiedy przeczytałem te słowa, zacząłem się zastanawiać...
I muszę się przyznać, że często walczyłem i walczę. Nie mam na myśli wojny, lecz walkę z trudnościami, przeciwnościami losu itp.

Teraz zacząłem się zastanawiać, co by było, gdybym to nie ja walczył, a ktoś inny za mnie. Co gdybym był generałem, który tylko dowodzi?

A Ty jak myślisz? Lepiej jest być generałem „walczącym”, czy „dowodzącym”?

konto usunięte

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

Ja uważam, że "każdą wojnę przegrywamy zaczynając ją" - kto to powiedział? :) Dobrym podejściem jest zastosowanie transformacji, która powoduje, że ludzie inaczej patrzą na rzeczywistość. Kłopotem jest to, że nie wszyscy chcą inaczej patrzeć. Mimo tego warto w ten sposób działać, bo cześciej przynosi to efekty niż powoduje dodatkowe zamieszanie.

konto usunięte

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

dobry generał to ten, który walczył kiedyś jako szeregowiec, bo bez doświadczenia walki nie będzie ich dobrym dowódcą
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

Agnieszka K.:
dobry generał to ten, który walczył kiedyś jako szeregowiec, bo bez doświadczenia walki nie będzie ich dobrym dowódcą

Tak, ale pamiętajmy że...

Wszyscy moi trenerzy ciagle mi powtarzali:
"Nigdy nie graj za długo tą samą metodą, tym samym schematem, bo staniesz sie jego niewolnikiem".

... pamiętajmy, że jeśli żołnierz za długo będzie tym szeregowcem, to zostanie tylko szeregowcem... A to jest pułapka w którą wpada bardzo wielu nie tylko żołnierzy.
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

Grzegorz Wielgus:
Ja uważam, że "każdą wojnę przegrywamy zaczynając ją" - kto to powiedział? :)

Niestety nie wiem, ale pocieszam się że google też nie wie :)

Co do walki miałem bardziej walkę z przeciwnościami losu, trudnościami, a nie innymi ludźmi. Np. dowiadujesz się, że masz raka i 6 miesiecy życia. Co robisz? Poddajesz się? Walczysz sam? Zostawiasz walkę komuś innemu? (może lekarzowi?, może to on sprawi że będziesz zdrowy?

O podobnym temacie kiedyś napisałem więcej na moim blogu tu:
http://nlp.profeo.pl/blog/view/1452/Wolosc-czy-glupota...

i tu:
http://nlp.profeo.pl/blog/view/1527/Oni-sa-wolni.html

konto usunięte

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

sądziłam, że metafora jest głębsza

koncepcja generała który dowodzi sprawdza się bardziej w obrębie danej jednostki, czyli nie walki z przeciwnościami/słabościami, ale dowodzenie kompetencjami, darami, cechami, predyspozycjami (które nazywam na potrzeby tej metody "szeregowcami")

jest szybsza i efektywniejsza, ale wtajemniczenie mnichów/wojowników wschodnich zawsze przebiega przez proces zmagania się, by wejść na tę drogę
jeśli oferujesz od razu genarała-dowódcę tworzysz iluzję dobrego dowódcy, który nie zna swoich szeregowców, ich potrzeb, oczekiwań, możliwości, warunków, sposobów reakcji i szybko zbuntują się takiemu przywództwu

wbrew pozorom koncepcja nie sięga jedynie korzeni filozofii Wschodu
w chrześcijaństwie mamy przecież drogę oczyszczenia!

tak dla coachingu: "wszyscy Twoi trenerzy Ci powtarzali..." -pozwolę sobie pominąć wątpliwą wartość tej argumentacji-
nie sądzisz, że wpadłeś w pułapkę niewolnictwa? ot uznałeś za metodę/schemat konieczność zmienności - efekt "niewoli" ten sam tylko daje złudzenie "wolności"
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

Agnieszka, ja wcale nie zaprzeczałem Twoim słowom, tylko dopowiedziałem co mi w pierwszej chwili przyszło na myśl. To wcale nie była argumentacja przeciwko Tobie;)

Zgadzam się ze słowami, że generał, który nigdy nie walczył nie będzie dobrym dowódcą. Jednak z drugiej strony, jak będzie długo szeregowcem, to bardzo trudno będzie mu awansować kolejno przez wszystkie stopnie, aż do generała. Chyba, ze dokona jakiegoś wielkiego dzieła:)

Jako niewolnika rozumiem kogoś, kto źle sie czuje z tym co robi, a robi to bo tylko to potrafi.

Ja się dobrze czuję z tym co robię:)

Za wolność uważam sytuację, w której sam mogę decydować o sobie i o tym co robię. Jeśli chcę posługiwać sie tylko jedną metodą, to ok. Nie jestem niewolnikiem. Mam tez wolność.

Jeśli jednak postanowię zmienić styl gry, bo widzę, że obecnym nie wygram, a nie mam na co, to wtedy jestem niewolnikiem. Mam wolność wyboru - mogę zmienić styl, ale nie mam na co.

Kwestia bycia zbyt długo szeregowcem, działa również w przeciwną stronę. Jeśli generał jest zbyt długo generałem tylko dowodzącym i NIE walczy, to traci możliwość powrotu do walki. Traci umiejętności. Gdy samemu przyjdzie mu dobyć szabli i walczyć, to przegra nawet z szeregowcem.

Jak zostanie zdegradowany za przegraną bitwę o kilka stopni w dół, to się nie odnajdzie, bo on teraz tylko dowodzić umie. Zapomniał już jak to jest wykonywać rozkazy.

Dlatego moimi słowami chciałem zwrócić uwagę na kwestię ostrożności w przechodzeniu z szeregowca na generał, jak i odwrotnie. Kwestii utrzymania pewnej płynności w działaniu, możliwości zmian w swoim działaniu. Jeśli robimy tylko jedną rzecz bez zmian, wzrasta nam prawdopodobieństwo zrobienia się automatem.

Stając sie generałem, który wcześniej był szeregowcem, pamiętajmy, że generał nie tylko dowodzi, ale walczyć wręcz też powinien.Tomasz Dulewicz edytował(a) ten post dnia 14.07.08 o godzinie 21:27

konto usunięte

Temat: "Najlepszym generałem jest ten, który nigdy nie walczy"???

Tomasz Dulewicz:
Agnieszka, ja wcale nie zaprzeczałem Twoim słowom

ja Twoim też nie
pozdrawiam:)

Następna dyskusja:

1.2.a. Co to jest coaching?




Wyślij zaproszenie do