konto usunięte

Temat: Warsztaty Rozwoju Osobistego z Jarosławem Kusza

Czy pragniesz poprawić swoje relacje z najbliższymi? Czy chcesz lepiej zrozumieć swoje dziecko? A może odzyskać świeżość i radość w związku z Partnerem (Partnerką)? Czy wiesz, że to już czas, by zajrzeć do pościeli i sprawdzić, czy nie dopadła Cię rutyna? Jeśli tak – to porozmawiamy i popracujemy nad tym jak w intymności odzyskać spontaniczność i uwolnić się od lęków.

W trakcie zajęć podejmiemy próbę uporządkowania i zrozumienia pojawiających się pytań. Następnie – w podstawowej części Warsztatów – będziemy starać się je rozwiązywać stosując bogate techniki interpersonalne, psychodramatyczne i inne. Pełen cykl spotkań – ok. 3 miesiące.

Prowadzący:
Jarosław Kusza: reżyser teatralny i filmowy, scenarzysta, który ma ponad 20-letnie doświadczenie w prowadzeniu warsztatów rozwoju osobistego. Szczególną uwagę poświęca on otwartości relacji z ludźmi, empatii, treningowi wglądu w swoje emocje i pracy z lękiem. Wiele ćwiczeń i technik, które stosuje, ma charakter autorski
.
Więcej o prowadzącym: http://jaroslaw-kusza.wizytowka.pl/

Termin:
Spotkanie informacyjne odbędzie się w dniu 13 maja o godzinie 18.00.
Każde kolejne: czwartki, w godzinach od 18.00 do 21.00

Cena:
- Spotkanie informacyjne w dniu 13 maja 2010 roku jest bezpłatne,
- 20 PLN od osoby za jedno spotkanie warsztatowe.

Miejsce:
Stowarzyszenie „Sztuka Dobrego Życia” w Łodzi, ul. Sienkiewicza 61.
Jak trafić: wejście z Pasażu Schillera, budynek pofabryczny – tuż przy Straży Miejskiej. Kierować należy się na Biuro Nieruchomości (żółta tablica reklamowa), pierwsza klatka schodowa od ulicy Sienkiewicza, III piętro.

Zapisy:
Z uwagi na kameralny charakter spotkań – zwracamy się z prośbą o zgłaszanie chęci uczestnictwa w Warsztatach:

Mailowo: biuro@sztukadobregozycia.org.pl
Telefonicznie: 512354599 (Małgorzata Bełżycka – Pietraszczyk).

Mile widziane osoby płci obojga

Z artykułu opublikowanego w kwartalniku „Moda & Styl” nr 4, 2004 roku:
„…Kto umie się najszczerszej i najpiękniej do siebie uśmiechać? Dziecko. Gdy dorastamy, dziecko to, zwane przez psychologów „wewnętrznym”, nadal mieszka w nas, ale jego głos z trudem przedostaje się na powierzchnię, czasem stuka, dobija się, ale nie mamy ochoty lub nie umiemy go usłyszeć. Jednak bez tej najwrażliwszej części naszego „ja”, wiedzącej najlepiej, czego nam trzeba, mającej dostęp do depozytu naszych największych skarbów wewnętrznych, a przy tym wolnej od rutyny dorosłości – nie da się być twórczym. Ktokolwiek zatem pośród codziennego zamętu zapragnął usłyszeć siebie, obudzić swą indywidualność, niepowtarzalność, swój twórczy potencjał i doświadczyć pasji i radości wyrażania go - bez względu na to, czy jest ekonomistką, inżynierem, czy ekspedientką - musi ruszać w głąb siebie na poszukiwanie „złotego runa”, którym jest zapomniany mieszkaniec osobowości – „dziecko wewnętrzne”…. To oczywiście pojęcie umowne – symbolizuje ono dostęp do własnej odrębności, niepowtarzalnej harmonii i wewnętrznego rytmu każdego człowieka, także spontaniczności i radości tworzenia (...)”.DOROTA Z. edytował(a) ten post dnia 03.05.10 o godzinie 14:35