Temat: Poszukiwana rafineria
Przemysław Sworobowicz:
Hey, z tego co słyszałem będąc na ostatnich praktykach w Orlenie, to firma miała kilku praktykantów z AGH w Krakowie.
Praktykanci z AGH "przewijają się" corocznie w znaczącej liczbie...
Jeżeli chodzi o produkcję, to nie ma takiej opcji żeby dali Tobie samodzielną pracę do wykonania na instalacji. Dostaniesz instrukcje technologiczne i twoim zadaniem będzie poznanie procesu. Następnie czeka Cię wycieczka z dokładnym opisem procesu przez technologa.
Cóż, czy ktoś odważyłby się powierzyć pod nadzór taki majątek osobie, która przychodzi zwyczajowo tylko na miesiąc?
Ponadto zdarzają się praktykanci, którzy tak do końca nie wiedzą co naprawdę dzieje się w rafinerii czy innym zakładzie branży nazwijmy chemiczno-rafineryjnej...
Ogólnie praca na rafinerii jest ciężka, z tego powodu na produkcję przyjmowani są przeważnie mężczyźni. Wielu moich znajomych pracowało na rafinerii w Możejkach(i tu taki sympatyczny ewenement) -była to ich pierwsza rafineria, w której aparatowymi jest spore grono kobiet.
Lekko na instalacjach nie jest, to fakt: temperatury, substancje o różnych właściwościach, praca na zmiany itp.
Polecam uwadze polskie przepisy o pracach zabronionych dla kobiet:
np. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac wzbronionych kobietom (Dz.U. 1996 nr 114 poz. 545 z późniejszymi zmianami) czy sam Kodeks pracy i jego inne rozporządzenia wykonawcze...
Panie Przemku chyba nie było aż TAK ŹLE podczas praktyki... :-)
Pozdrawiam.
Agnieszka M. edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 20:39