Temat: najlepsza oferta ubezpieczenia grupowego od brokera
Joanna K.:
Panie Robercie,
na forum "brokerzy ubezpieczeniowi" dąży Pan do tego, żeby ktoś pozielił Pańskie zdanie, że brokerzy nie do końca rzetelnie pracują.. Proponuję zrobić tak, iść do kolegi, doprosić na spotkanie brokera, usiąść z obiema ofertami, OWU i może z przedstawicielami obu tych firm i porozmawiać.. da się to zrobić, bo wielokrotnie tak robiłam.. I wtedy wrócić tu - i porozmawiamy :)
Pozdrawiam,
Joanna
Pani Joanno, zakładając ten wątek nie chciałem by ktoś podzielił moje zdanie, tylko chciałem dowiedzieć si e o doświadczenia innych w relacjach swoistego układu sił
agent/doradca - klient - broker,
zdaje sobie sprawę, że na całkowitą ocenę oferty składa sie wiele czynników, tylko że:
- miło jest jeśli klient wie, że ma taka ofertę bo to, tamto, i jeszcze to jest lepsze mimo, że droższe
- dlaczego w tak górnolotnych słowach, ze broker działa w imieniu klienta nie ma cyklicznie, np. rok do roku kolejnych re-negocjacji w celu polepszenia oferty, tylko znam grupówki gdzie od kilku lat nic sie nie dzieje, a dopiero gdy pojawia się ten trzeci (agent/doradca) to niczym królik z kapelusza broker "załatwia"
rewelacyjna ofertę
- ma pytanie jakie czynniki ekonomiczne ubezpieczyciela są dla brokera najważniejsze w ocenie wiarygodności??
- odnoszę wrażenie, że ci brokerzy, których spotkałem na swojej drodze zasłaniają sie definicja brokera niczym lekarz przysięga Hipokratesa, zapisuje lek, pacjent zdrowieje, wszyscy są szczęśliwi, a że pacjent wykupił lek za który lekarz pojedzie an Teneryfę to już nikt nie pyta, mimo, że w aptece są dostępne leki o tym samym składzie ale w mniej kolorowym opakowaniu
-wracając do przypadku od którego sie zaczęło, broker na pytanie klienta dlaczego twierdząc , że to jest najlepsza oferta nie wziął pod uwagę oferty firmy X, odpowiedział bez większego zażenowanie, ze "on od lat współpracuje z firma Y, i że nigdzie dalej szukać nie będzie, bo ma dużo pracy, a deklarując ze oferta jest najlepsza miał na myśli najlepsza ofertę z firmy Y, ale jak już klient chce to on może coś takiego załatwić" koniec niedosłownego cytatu
Robert Piątek edytował(a) ten post dnia 14.12.08 o godzinie 10:10